Jezioro Morisa
labirynt
HERODOT
„O
Minie, pierwszym królu Egiptu, opowiadali kapłani, że naprzód
budową tamy ubezpieczył Memfis przed zalewami Nilu, [...] Skoro
więc temu Minowi (opowiadają), pierwszemu królowi Egiptu,
odgrodzone ramię Nilu zamieniło się w ląd stały, założył tam
miasto, które teraz nazywa się Memfis, [...] a od zewnątrz wokoło
niego wykopał jezioro, od rzeki ku północy i zachodowi (bo w
kierunku wschodnim sam Nil stanowił granicę); nadto wybudował w
tym mieście świątynię Hefaistosa, która jest wielka i jak
najbardziej zasługuje na wzmiankę.”
„Postanowili
także pozostawić po sobie [dwunastu królów] wspólny pomnik, i
stosownie do tej decyzji zbudowali labirynt, który leży nieco
powyżej Jeziora Mojrisa, całkiem blisko tak zwanego Miasta
Krokodyli. Ten ja widziałem, a przewyższa on zaiste wszelki opis,
bo gdyby nawet ktoś ra-zem zliczył wzniesione przez Hellenów mury
i wykonane przez nich budowle, pokazałoby się, że kosztowały one
mniej trudu i wymagały mniejszych wydatków niż ten labirynt. A
przecież także świątynie w Efezie i na Samos godne są uwagi.
Były wprawdzie i piramidy wyższe ponad wszelki opis, a każda z
nich dorównywała wielu i wielkim helleńskim dziełom; ale
oczywiście labirynt nawet piramidy prześcignął. Ma on mianowicie
dwanaście krytych podwórców, których bramy stoją naprzeciw
siebie, sześć zwróconych jest na północ, a sześć na południe,
jedna obok drugiej; a od zewnątrz otacza je jeden i ten sam mur. Są
w nim dwojakie komnaty, jedne podziemne, drugie nad tymi w górze, w
liczbie trzech tysięcy, po tysiąc pięćset z każdego rodzaju.
Otóż nadziemne komnaty sam widziałem i przeszedłem, natomiast o
podziemnych dowiedziałem się tylko z opo-wiadania. Przełożeni
bowiem nad nimi Egipcjanie w żaden sposób nie chcieli ich pokazać,
oświadczając, że są tam groby królów, którzy pierwotnie ten
labirynt wybudowali, oraz świętych krokodyli. Tak więc o
podziemnych komnatach mówimy tylko to, cośmy usłyszeli, a górne,
więk-sze od dzieł ludzkich, widzieliśmy sami. [...] A do tego
naroża, w miejscu gdzie kończy się labi-rynt, przylega piramida
czterdziestosążniowa (ok. 72 m), na której wyryte są wielkie
figury. Droga do jej wnętrza idzie pod ziemią. Chociaż ten
labirynt jest tak wielkim dziełem, jeszcze większy wzbudza podziw
tak zwane Jezioro Mojrisa, obok którego ten labirynt jest wybudowany
[...] Że zaś stworzyły je i wykopały ręce ludzkie, ono samo to
zaświadcza. Bo mniej więcej w środku je-ziora stoją dwie
piramidy, każda wystająca z wody na pięćdziesiąt sążni (ok. 90
m), a pod wodą jest równie głęboka ich podbudowa. Na każdej
znajduje się kamienny kolos, siedzący na tronie.”
„Bo
najrozmaitsze wyjścia przez sale i zakręty poprzez podwórce
wzbudzały w nas tysiączny po-dziw, gdyśmy z jednego podwórca
przechodzili do komnat, a z komnat do korytarzy, a z korytarzy do
innych sal i znowu do innych podwórców z komnat. Dach tego
wszystkiego jest z kamienia, podobnie jak ściany, ściany zaś pełne
są wyrytych figur. Każdy podwórzec jest dokoła otoczony kolumnami
z białego i jak najściślej spojonego ze sobą kamienia.”
„[...]
z całego kraju, który teraz leży poniżej jeziora Mojrisa, a do
którego żegluga od morza w gó-rę rzeki trwa siedem dni, ani jeden
punkt wówczas nie wystawał z wody.”
„Opowiadali
też krajowcy, że to jezioro pod ziemią ma ujście do libijskiej
Syrty, ciągnąc się wzdłuż gór powyżej Memfis ku zachodowi w
głąb kraju libijskiego.”
DIODOR
„Po
śmierci króla Egipcjanie ponownie wywalczyli sobie niepodległość
i posadzili na tronie swojego władcę, Mendesa, zwanego przez
niektórych Marrosem. Nie dokonał on wprawdzie żadnych wojennych
czynów, wybudował sobie jednak grobowiec, tak zwany labirynt, który
zdobył sławę nie tyle z powodu wspaniałości budowy, ile z powodu
jej niezwykłej pomysłowości. Kto bowiem do niego wszedł, ten nie
tak łatwo znajdzie wyjście, jeśli nie ma u boku zmyślnego
przewodnika. Niektórzy powiadają też, że Dedal przybył do
Egiptu, podziwiał pomysłowość tego dzieła i potem zbudował
Minosowi na Krecie labirynt, podobny do egipskiego, w którym według
legendy przebywał Minotaur. Labirynt na Krecie zniknął całkowicie,
nie wiadomo czy dlatego, że władcy kazali go rozebrać, czy też
czas zniszczył owe dzieło, natomiast całość budowli egipskiej po
dziś dzień przetrwała w stanie nienaruszonym.”
„W
dziesięć pokoleń po wymienionym wyżej królu władanie nad
Egiptem objął Mojris i wybu-dował w Memfis północne przedsionki
[...] Kazał też wykopać o dziesięć schojnów na północ od
miasta jezioro nadzwyczajny pożytek dające i o niewiarygodnej
wprost wielkości. Jego obwód wynosić miał bowiem 3600 stadiów
(ok. 643,5 km) i głębokość przeważnie 50 sążni (ok. 90 m). Kto
zatem zastanowiwszy się nad ogromem tego dzieła, nie zada sobie
pytania, ile tysięcy ludzi przez ile lat musiało przy nim
pracować.”
STRABON
„Jezioro
Mojrisa przez swoją wielkość i głębokość nadaje się zatem do
tego, by w czasie przyboru Nilu przyjąć przelewające się wody
[...] u obu ujść kanału znajdują się też jednak śluzy, którymi
budowniczowie kierują wpływem i wypływem wody. Ponadto znajduje
się tu także labirynt, dające się porównać z piramidami dzieło
budowlane, a obok grobowiec króla, który kazał wybudować labirynt
[...] jest tam tyle otoczonych kolumnadami i przylegających do
siebie pałacowych sal, wszystkie w jednym szeregu i wszystkie przy
jednej ścianie [...] Przed wejściami znajduje się wiele długich,
krytych korytarzy, które mają między sobą kręte połączenia,
tak że bez przewodnika żaden obcy nie zdołałby odnaleźć wejścia
czy wyjścia z każdej sali. Najbardziej godne podziwu jest jednak
to, że strop każdej z komnat składa się z jednego kamienia i że
także szersze strony krytych korytarzy wyłożone są płytami z
jednego kamienia nadzwyczajnej wielkości, przy czym nigdzie nie
dodano ani drzewa, ani innego materiału budowlanego. Jeśli wejść
na dach, który nie znajduje się na bardzo znacznej wysokości, to
ujrzy się kamienną powierzchnię z takich samych ogromnych płyt
[...] również ściany zrobione są z kamienia nie mniejszej
wielkości. Przy końcu [...] znajduje się grobowiec, czworoboczna,
mierząca u każdego boku około cztery plethrony (ok. 120 m)
piramida o tejże wysokości. Imię w niej pogrzebanego jest Ismandes
[...] Jeśli przepłynąć obok tej budowli i jeszcze sto stadionów
(ok. 18 km) dalej, napotyka się miasto Arsinoe. Nazywało się
dawniej Miastem Krokodyli [...] Nasz gospodarz, jeden z
najznamienitszych mężów, który pokazywał nam tam święte
przedmioty, poszedł razem z nami do jeziora.”
PLINIUSZ
STARSZY
„Powiedzmy
i o labiryntach, bo to chyba najbardziej niesamowite dzieło
wzniesione ludzkim kosztem, choć bynajmniej - wbrew temu, co by
można przypuszczać - niefantastyczne! Jeden znajduje się do
dzisiaj w Egipcie, w nomie herakleopolitańskim. To podobno pierwszy
w ogóle labirynt, zbudowany przed 3600 laty przez faraona Petesucha,
czyli inaczej Tithoesa . Przeznaczenie budowli podaje się rozmaicie.
[...] Nie ulega wątpliwości, że stąd właśnie zaczerpnął Dedal
wzór owego labiryntu, który wybudował na Krecie; ale jego
naśladownictwo ograniczyło się tylko do jednej setnej części
tegoż [...] To był drugi labirynt po egipskim. Trzeci jest na
Lemnos, czwarty w Italii. Wszystkie zbudowane były z polerowanego
kamienia, kryte sklepieniami, a przy tym egipski - rzecz dla mnie w
wysokim stopniu zdumiewająca - ma przy wejściu kolumny z marmuru
paryjskiego. Reszta jest z czerwonego granitu, ze spojonych z sobą
olbrzymich głazów, których nie potrafią obruszyć stulecia, nawet
przy walnej pomocy Herakleopolitów (bo ci nienawistnej sobie budowli
w dziwnie uparty sposób stale zagrażali). [...] Poza tym są tam
też świątynie wszystkich bóstw egipskich, a ponadto czterdzieści
kaplic Nemezys i niezliczone piramidy o boku po 40 sążni (ok. 72
m), sześć zawierających u podstawy arura. Porządnie już zmęczony
marszem przychodzi człowiek do owych pozbawionych wyjścia błędnych
korytarzy. A tu są jeszcze sale wysoko na piętrach i krużganki, z
których się schodzi dziewięćdziesięciu stopniami. Wewnątrz
kolumny z porfirytu, wyobrażenia bogów, posągi królów, potworne
jakieś postacie. Niektóre pałace tak są położone, że przy
otwarciu drzwi powstaje wewnątrz straszliwy grzmot, po większej też
części wędruje się tam w ciemnościach. Poza murem leżą znów
dalsze ogromne budynki należące do labiryntu tzw. skrzydła. Dalej
jeszcze inne, podziemne komory, do których wiodą przekopane w ziemi
korytarze.”
Mam niewątpliwy zaszczyt znać osobiście Pana Dariusza Sitka, który jest moim przyjacielem i, poniekąd, sąsiadem. Jego witryna http://narmer.pl jest znakomitą kwintesencją rzetelnej wiedzy o starożytnym Egipcie. Potwierdzam to co pisze on o Labiryncie a swoje twierdzenie opieram m.in. na pracy Dietera Arnolda, wybitnego specjalisty w dziedzinie architektury Egiptu, "the Encyclopedia of Ancient Egyptian Architecture". Otóż zdaniem Arnolda, Labirynt opisywany przez Herodota, Diodora i Strabona to świątynia Amenemhata III w Hawara, znajdowała się ona na pd. od piramidy władcy.
zzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzz
http://www.historycy.org/index.php?showtopic=888&st=15
http://www.forum.gildia.pl/index.php?topic=3248.0