27. SZATAN - WRÓG DO ZWALCZENIA
26.11.1975 r.
Jezus: Ja, Słowo Przedwieczne Boga, Słowo Ojca, przemówiłem do ludzi i oznajmiłem im prawdę.
Prawda promieniuje, a światłość była konieczna, bo cienie śmierci zstąpiły na winną ludzkość, otoczyły ją i uwięziły, jakby straszne i trujące ukąszenie. Walka zaczęła się wcześnie, była to walka między światłem a ciemnościami... między prawdą, a kłamstwem... między życiem, a śmiercią. Wasi pierwsi rodzice po
popełnieniu winy pobiegli ukryć się w gęstwinie zieleni, bo bali się. Czuli potrzebę okrycia się, bo się wstydzili. Zdali sobie wtedy sprawę z pierwszych skutków swej winy.
Lecz Ja, Słowo Boże i Światłość świata, rzuciłem promienie prawdy i światła na waszych pierwszych rodziców, pogrążonych w ciemności śmierci, i otrzymawszy od nich przyznanie się do winy, przepowiedziałem im zwycięstwo przez Maryję: "Zastawiłeś zasadzkę na niewiastę, a ona zgniecie ci głowę, będziesz pełzał po ziemi, łykał proch i będziesz przeklęty między wszystkimi stworzeniami ziemskimi".
Oto wojna wkroczyła na świat, rozpoczął się nieprzerwany pojedynek, który zakończy się przy końcu czasów na Sądzie Powszechnym. Będzie to wielki dzień, który zaznaczy pieczęcią boską Moje wielkie zwycięstwo - Słowa Bożego i Światłości świata - nad kłamstwem.
Wy, synowie moi, od stworzenia i upadku człowieka aż do dzisiaj, nie zrozumieliście jeszcze tego, że ta wojna znajduje się w centrum całej historii ludzkiej.
Wszystkie usiłowania ciemnych potęg zła polegają właśnie na tym: odwrócić duszę ludzką od rzeczywistej wizji tej dramatycznej walki trwającej bez przerwy między Mną, Słowem Bożym które stało się Ciałem, a szatanem z jego zastępami.
Cała historia Tajemnicy zbawienia ma w tym swą oś. Historia Ciała Mistycznego ma tam swój ośrodek. Historia ludzkości znajduje tam swą rację bytu. Jest to paradoksalne, że nie zostało to zrozumiane przez wielu biskupów i wielu kapłanów.
Oto, dlaczego doszliście do sytuacji katastrofalnej. Jeśli ci, którzy powinni czuwać, nie znają niebezpieczeństwa, którego mają się strzec, to na czym polega ich czujność?
Jeśli ci, którzy mają prowadzić, nie znają dobrej drogi, jakimi są przewodnikami?
Jeśli ci, którzy mają walczyć, nie używają odpowiednich oręży, są skazani wtedy na porażkę.
Tak właśnie było na początku: Adam i Ewa mieli dostateczne siły i moc, by zwalczać zasadzki nieprzyjaciela, ale nie mieli doświadczenia, co do sposobu obrony przed zasadzkami kłamstwa, bo go nie znali.