Felek
Był sobie raz Felek co chodził bez szelek
Czternaście butelek w kieszeni miał
Raz przyszedł z wesela pijany jak bela
Prowadzi go Fela do łóżka spać
Ref. Pijoku, łajdoku,
Nie pij wódki boś malutki śierścioku
Jak się Felek wyspał, Feleńkę wyściskał
Feleńka płakała a on się śmiał
Była sobie Fela z talentem jak trela
Ale niezbyt ładna i w tym był sęk
Skarżyła się tacie że Felkowe gacie
Nie dla niej do prania i w tym jej lęk
A tata jej na to , córuś tyś bogato
Uroda nie ważna gdy forsa jest
Dla pijaka Felka ważna jest butelka
A my ją mu damy i zmartwień kres
A moja Halinka morowa dziewczynka
Aż mi idzie ślinka całować ją
Nie mała nie duża oczęta przymruża
Śmieje się jak róża i jeszcze coś
Jednego chłopaka, wzięła raz do krzaka
Dała mu buziaka i jeszcze coś
Granica, granica na granicy kopiec
Na kopcu dziewczyna na niej chłopiec
Płakała dziewczyna płakała w stodole
Że jej przeorali czarne pole
Takie się wydały co maluśkie miały
A ja mam jak wrona siedzę doma