Sukces
Moduł 11
Na drodze ku upragnionym marzeniom pomóc może nam pozytywne myślenie. Czy jednak faktycznie ma ono sens? Kiedyś rozmawiałem ze znajomą na temat znanego przykładu szklanki. Dla optymisty szklanka ta jest do połowy pełna, ale dla pesymisty jest ona do połowy pusta. I moja znajoma zareagowała bardzo gwałtownie na ten przykład zdaniem: Co to za znaczenie, czy twierdzi się, że szklanka jest do połowy pełna czy pusta, skoro jest to cały czas ta sama cholerna szklanka!!!
I rzeczywiście pod tym względem moja znajoma miała rację – zmiana sposobu myślenia z pesymistycznego na optymistyczny nie zmienia aktualnej rzeczywistości. Ma za to ogromny wpływ na naszą przyszłość. A wynika to stąd, że nasz sposób myślenia warunkuje nasze przyszłe działania. Obrazuje to poniższa anegdotka.
Dwie firmy obuwnicze wysłały do Afryki swoich przedstawicieli handlowy. Przedstawiciel pierwszej firmy po kilku dniach dzwoni do swojej firmy i mówi:
- Tragedia. Tutaj nikt nie chodzi w butach. Nie mam nic do roboty. Wracam do Polski.
Z kolei przedstawiciel drugiej firmy dzwoni do swojej firmy i mówi:
- Znalazłem się w raju. Tutaj jeszcze nikt nie chodzi w butach. Mamy do zagospodarowania ogromny rynek i zero konkurencji! Zaczynam działać!
A oto przykład już z życia wzięty. Osoba bez pracy, która myśli, że nie jest w stanie znaleźć żadnej pracy, nie będzie podejmowała działań mogących jej pomóc znaleźć jakąś pracę. Z kolei osoba, która myśli pozytywnie będzie szukała pracy i nie podda się.
Każdy z nas w swoim życiu na pewno wielokrotnie miał do czynienia z sytuacjami, gdzie sposób myślenia (pozytywny lub negatywny) warunkował nasze zachowanie. I zapewne nieraz okazywało się, że potem żałowaliśmy, że poprzez zbyt pesymistyczne myślenie czegoś nie zrobiliśmy. Ale zapewne też nieraz żałowaliśmy, że właśnie coś zrobiliśmy myśląc zbyt pozytywnie, a później okazało się, że realia nie były już takie pozytywne.
Ćwiczenie 1
Usiądź z kartką papieru i wypisz wszelkiego rodzaju decyzje, na których podjęcie decydujący wpływ miało myślenie pozytywne lub pesymistyczne. Zaznacz też, jaki te decyzje miały ostatecznie dla Ciebie skutek (pozytywny lub negatywny). |
Wcale nie namawiam aby cały czas myśleć optymistycznie. Czasami nutka pesymizmu też może się przydać. Musi jednak być ona odpowiednio wyważona, aby nie odciągała nas od realizacji naszych celów. Ćwiczenie nr 1 powinno Ci pokazać, czy przypadkiem nie kierowałeś się przy podejmowaniu decyzji zbyt często negatywnym myśleniem.
Ćwiczenie 2
Wypisz na kartce papieru decyzje i działania, które chcesz (lub rozważasz) podjąć w najbliższym czasie. Zastanów się, jakiego rodzaju pozytywne i negatywne myśli z nimi związane krążą Ci po głowie. Zastanów się, które z nich powinny być dla Ciebie najważniejsze, tak, aby służyły Tobie i Twoim celom. |
Wykonanie powyższych ćwiczeń już może zachęcić Cię do częstszego myślenia w sposób optymistyczny. A oto konkretne techniki, które dodatkowo Ci w tym pomogą.
Nie ma on nic wspólnego z listem motywacyjnym składanym przy szukaniu pracy. Chodzi o list, którego czytanie codziennie będzie Twoje myśli (a w następstwie tego i działania) kierowało w odpowiednim, pozytywnym kierunku. Taki list może składać się z dowolnie wybranych przez Ciebie zdań i zwrotów, które będą Cię pozytywnie doładowywać. Ja np. tworzyłem z początku takie listy poprzez wypisywanie zdań z cennymi poradami z poradników o samorozwoju. Czytanie ich codziennie od razu wprawiało mnie w dobry nastrój, dodawało motywacji i kierowało moje myśli w stronę realizacji moich celów. Inna wersja listu polega na tym, aby napisać go własnymi słowami i może on dotyczyć dowolnego aspektu naszego życia, celów czy działań.
Oto przykład początku takiego listu.
Ja (moje imię i nazwisko) czytając każdego dnia rano ten list cieszę się, ze oto nastał kolejny dzień, w którym mogę podejmować kroki na drodze ku realizacji moich celów. Dzięki ten dzień spędzę owocnie, ciesząc się życiem. Itd.....
Ważne aby to co napiszemy, przemawiało do nas.
Ćwiczenie 3
Zastanów się do czego mógłby Ci służyć list motywacyjny. Następnie napisz taki list. Jeżeli po jego przeczytaniu nie będzie Ci on do końca odpowiadał, to napisz go jeszcze raz. Pisz go tak długo, aż w końcu uzyskasz taką postać, która będzie Cię w pełni satysfakcjonować. Następnie zdecyduj kiedy go będziesz czytać (np. rano każdego dnia). |
Kolejnym sposobem na myślenie bardzie pozytywne jest zwracanie uwagi na każdą pojawiającą się w naszej głowie myśl negatywną. Gdy tylko taka myśl pojawi się, to od razu pomyślmy dwie myśli (dwa zdania) pozytywne. Np. gdy pomyślisz „Nic mi się dzisiaj nie chce robić” to możesz od razu pomyśleć „Mam dzisiaj ochotę zrobić wiele rzeczy. Zacznę od zrobienia .....”.
Dzięki temu 1 myśl negatywna zostanie zastąpiona dwiema myślami pozytywnymi. Z początku praktykowanie tego ćwiczenia będzie dosyć trudne i sztuczne, ale stopniowo może przerodzić się w nawyk.
Czynnikiem, który może bardzo pobudzać negatywne myśli są media, w których serwisach informacyjnych przeważają informacje negatywne. Jak się przed tym bronić? Ja np. od ponad roku nie mam telewizora i świetnie się z tym czuję. Również nie słucham informacji w stacjach radiowych. Wszelkie potrzebne informacje czerpię z Internetu, gdzie mogę sam decydować, które informacje są dla mnie ważne (dotyczą mnie) i powinienem się z nimi zapoznać, a jakie informacje mnie nie dotyczą i czytanie ich może tylko wpędzić mnie w zły humor.
Ćwiczenie 4
Zastanów się jak często negatywne wiadomości z mediów mają negatywny wpływ na Ciebie i Twoje samopoczucie. |
Dlatego zachęcam Cię do zastanowienia się, czy nie warto byłoby w jakimś stopniu bardziej selekcjonować docierające do nas informacje, po to, aby nie poddawać się tym negatywnym, a nie mających dla nas żadnego praktycznego znaczenia.
Z Humorem
Pożyczaj tylko od pesymistów. Oni i tak nie mają nadziei, że im oddasz.
Pesymista to dobrze poinformowany optymista.
Na ulicy spotyka się dwóch znajomych: - Cześć stary! Co u ciebie słychać? - pyta pierwszy. - Oj nie dobrze - odpowiada drugi - Cierpię na moczenie nocne i nie wiem, co z tym zrobić. - Słuchaj, znam świetnego psychoterapeuta. On na pewno będzie Ci w stanie pomóc! Tu masz adres do niego. - Dzięki. Po miesiącu znowu się spotykają na ulicy. - No i jak tam, byłeś u tego psychoterapeuty, którego ci poleciłem? - Tak, byłem. Gościu jest naprawdę super! - To znaczy co? Już się nie moczysz?- A nie, nadal się moczę, ale teraz jestem z tego dumny! |
-
Mamusiu, mam już 16 lat, czy mogę zacząć nosić stanik?
-
Nie zawracaj mi teraz głowy Jasiu!
-
Proszę pani, ja się w pani chyba zakochałem - mówi
dziesięcioletni Jasiu do nauczycielki.
-
Przykro mi Jasiu, ale ja nie lubię dzieci.
A Jasiu na to:
- A kto lubi, będziemy uważać.