Kodeks cywilny. Komentarz
red. prof. dr hab. Krzysztof Pietrzykowski
Rok wydania: 2008
Wydawnictwo: C.H.Beck
Wydanie: 5
Komentowany przepis
Art. 387. [Niemożliwość świadczenia pierwotna] § 1. Umowa o świadczenie niemożliwe jest nieważna.
§ 2. Strona, która w chwili zawarcia umowy wiedziała o niemożliwości świadczenia, a drugiej strony z błędu nie wyprowadziła, obowiązana jest do naprawienia szkody, którą druga strona poniosła przez to, że zawarła umowę nie wiedząc o niemożliwości świadczenia.
1. Umowa dotknięta jest nieważnością, jeżeli świadczenie dłużnika przewidziane w umowie jest niemożliwe do wykonania (wedle sformułowanej w prawie rzymskim zasady impossibilium nulla obligatio est). W takim bowiem przypadku bezprzedmiotowe jest istnienie umownej więzi obligacyjnej między stronami i dokonywanie na tej podstawie oceny ich praw i obowiązków. Płynący z art. 387 § 1 zakaz umawiania się o świadczenie niemożliwe stanowi przejaw ograniczenia swobody umów w zakresie kształtowania ich treści (tak Radwański, Olejniczak 2006, s. 133; C. Żuławska, w: Komentarz 2007, s. 163).
2. Nieważność z mocy art. 387 § 1 to nieważność bezwzględna (por. np. orz. SA w Katowicach z 21.1.2005 r., I ACa 1313/04, niepubl.). Umowa zatem nie wywołuje żadnych przewidzianych w niej skutków prawnych (i wskazanych w art. 56 KC), niezależnie od tego, czy którakolwiek ze stron o niemożliwości świadczenia (własnego lub drugiej strony) wiedziała. Nie jest też oczywiście możliwa zmiana umowy czy przekształcenie przedmiotowe zobowiązania (np. poprzez odnowienie). Dopuszczalna jest natomiast konwersja (tak P. Machnikowski, System PrPryw, s. 517).
W umowach dwustronnie zobowiązujących niemożliwość tylko jednego ze świadczeń także pociąga za sobą nieważność umowy.
3. W przypadku częściowej niemożliwości świadczenia odpowiednie zastosowanie znajdzie art. 58 § 3 KC. Oznacza to nieważność tylko niektórych postanowień umowy (por. Z. Radwański, w: System, t. III, cz. 1, s. 384; P. Machnikowski, System PrPryw s. 516), chyba że z okoliczności wynika, że bez postanowień dotkniętych częściową nieważnością umowa nie zostałaby zawarta.
4. Niemożliwość świadczenia, o której mowa w art. 387, to tzw. niemożliwość obiektywna (zob. art. 475; por. też K. Kruczalak, Skutki niemożliwości świadczenia według prawa cywilnego, Warszawa 1989, s. 77 i nast.). Świadczenie jest niewykonalne, zatem nie jest w stanie spełnić go ani dłużnik, ani nikt inny (zob. też orz. SA w Poznaniu z 27.5.1992 r., I ACr 162/92, OSA 1992, Nr 12, poz. 90; orz. SN z 22.11.1973 r., III CRN 255/73, niepubl.; z 8.5.2002 r., III CKN 1015/99, niepubl.). Niemożność spełnienia świadczenia przez dłużnika (tzw. niemożliwość subiektywna) nie ma wpływu na ważność umowy, może mieć jednak wpływ na jej wykonanie. Jeżeli dłużnik nie wykonuje zobowiązania, a już w chwili zawarcia umowy nie było to dla niego możliwe, ponosi odpowiedzialność za niewykonanie zobowiązania, chyba że niemożność wykonania zobowiązania jest następstwem przyczyn, za które nie ponosi odpowiedzialności. W takim też kontekście należy rozpatrywać znaczenie przeszkód wykonania świadczenia osobistego, związanych z cechami indywidualnymi dłużnika (por. też C. Żuławska, w: Komentarz 2007, s. 163; P. Machnikowski, w: System PrPryw, t. 5, Prawo zobowiązań - część ogólna, E. Łętowska (red.), Warszawa 2006, s. 513).
5. Ujęcie obiektywne niemożliwości świadczenia nakazuje przywiązywanie wagi nie do sytuacji konkretnego dłużnika, tylko do samego świadczenia (jego przedmiotu). Świadczenie może być niemożliwe do spełnienia przede wszystkim z przyczyn fizycznych (np. nieistnienie indywidualnie oznaczonego przedmiotu świadczenia; por. np. orz. SA w Warszawie z 30.6.2004 r., I ACa 1404/03, Orzecznictwo Sądu Apelacyjnego w Warszawie 2005, Nr 3, poz. 22 - nieistnienie wierzytelności stanowiącej przedmiot przelewu). Niemożliwość zachodzi także wtedy, gdy spełnieniu świadczenia sprzeciwia się obowiązująca norma prawna (tzw. niemożliwość prawna, por. uchw. SN z 30.12.1975 r., OSN 1976, poz. 125; orz. SN z 26.3.1998 r., OSN 1998, Nr 1, poz. 179; z 27.6.2001 r., II CKN 602/00, OSN 2002, Nr 2, poz. 28; w ujęciu P. Machnikowskiego, System PrPryw, t. 5, s. 514, niemożliwość „konstrukcyjna”; autor ten podkreśla, s. 515, że niemożliwość „prawna” polegająca na zobowiązaniu do świadczenia zakazanego przez prawo nie może być kwalifikowana jako „niemożliwość” w rozumieniu art. 387, bo chodzi tu o przypadek czynności prawnej o treści sprzecznej z ustawą i jako takiej nieważnej z mocy art. 58 KC).
6. Kontrowersyjna jest kwestia tzw. niemożliwości gospodarczej. Rozumie się przez nią taką sytuację, w której spełnienie świadczenia wprawdzie jest możliwe z technicznego punktu widzenia, ale całkowicie nieuzasadnione z punktu widzenia racjonalności ekonomicznej, ze względu na konieczne koszty i starania. Zwykle przyjmuje się, że - przy uwzględnieniu zasad, jakie odnoszą się do wykonywania zobowiązań, opisanych w art. 354 § 1 KC - także i taki przypadek może być kwalifikowany jak niemożliwość świadczenia w rozumieniu art. 387 czy innych przepisów, które posługują się tym pojęciem (tak np. Radwański, Olejniczak 2006, s. 318; C. Żuławska, w: Komentarz 2007, s. 164; zob. ponadto art. 475; oraz M. Smyk, Klauzula rebus sic stantibus a tzw. gospodarcza niemożność świadczenia, MoP 2001, Nr 14, s. 735 i nast.; W. Robaczyński, Z problematyki gospodarczej niemożliwości świadczenia, KPP 1993, Nr 2, s. 141 i nast.; A. Tropaczyński, Gospodarcza niemożliwość świadczenia, PS 2004, Nr 3, s. 68 i nast.). Trudność jednak polega na odróżnieniu sytuacji, w których względy racjonalności ekonomicznej prowadzą właśnie do niemożliwości świadczenia (z konsekwencją, w przypadku niemożliwości pierwotnej, w postaci nieważności umowy), od takich, w których można od dłużnika wymagać zwiększonych wysiłków i nakładów i wymogi takie można uznać za racjonalne, oraz wreszcie takich, w których takiemu wymaganiu dłużnik będzie mógł skutecznie przeciwstawić powołanie się na klauzulę rebus sic statntibus (art. 3571 KC). Zważając na cel umów, swobodę ich zawierania i kształtowania treści oraz zasady gospodarki wolnorynkowej należy opowiedzieć się za bardzo ostrożnym posługiwaniem się koncepcją niemożliwości gospodarczej. Tylko wtedy, gdy spełnienie świadczenia byłoby ekonomicznie nieracjonalne dla kogokolwiek (a nie tylko dla konkretnego dłużnika), stan taki może zostać zakwalifikowany jako niemożliwość świadczenia (tak też P. Machnikowski, w: System PrPryw, t. 5, s. 517).
7. Skutek nieważności umowy wiąże się tylko z niemożliwością istniejącą w chwili zawarcia umowy (tzw. niemożliwość pierwotna lub uprzednia). Jeżeli natomiast świadczenie, z jakiejkolwiek przyczyny, stanie się niemożliwe do spełnienia dopiero później (chociażby np. przyczyna tej niemożliwości tkwiła w przedmiocie świadczenia już w chwili zawarcia umowy), to umowa jest ważna, a do oceny skutków niewykonania zobowiązania znajdą zastosowanie przepisy odpowiednio art. 475, 493 albo 485 KC.
8. Niemożliwość istniejąca w chwili zawarcia umowy musi mieć charakter trwały (nieprzemijający). Jeżeli świadczenie nie jest możliwe do spełnienia w chwili zawarcia umowy z powodu nieistnienia przedmiotu świadczenia, ale ten stan rzeczy ulegnie zmianie w przyszłości (bo rzecz, która ma stanowić przedmiot świadczenia, powstanie), to nic nie stoi na przeszkodzie zawarciu umowy o świadczenie przyszłe. Za dopuszczalne (niepozostające w sprzeczności z zakazem art. 387 § 1) należy także uznać umowy zawarte pod warunkiem, że dłużnik spełni świadczenie, gdy (albo kiedy) stanie się ono możliwe, por. np. K. Kruczalak, jw., s. 81 i nast.; C. Żuławska, w: Komentarz 2007, s. 164; P. Machnikowski, w: System PrPryw, t. 5, s. 515; odmiennie, jak sądzę, nadmiernie rygorystycznie Z. Radwański, w: System, t. III, cz. 1, s. 384. W tym ostatnim przypadku wszakże przedmiot rozważań stanowić będzie kwestia, czy rzeczywiście, rozsądnie rzecz oceniając, za prawdopodobną uznać można przyszłą możliwość spełnienia świadczenia (tak też P. Machnikowski, w: System PrPryw, t. 5, s. 515).
9. W odniesieniu do umowy o świadczenie niemożliwe art. 387 § 2 wprowadza samoistny obowiązek naprawienia szkody przez stronę, która w chwili zawarcia umowy o niemożliwości wiedziała, ale drugiej strony o tym nie powiadomiła (nie wyprowadziła jej z błędu, przy czym nie chodzi tu o błąd prawnie doniosły w rozumieniu art. 84 i nast. KC, por. K. Kruczalak, jw. s. 93; nie chodzi także o winę). Por. orz. SN z 23.10.1967 r., OSPiKA 1964, poz. 217; z 5.1.1973 r., OSN 1973, poz. 212. Wynikające stąd przesłanki obowiązku naprawienia szkody są zatem następujące:
1) jedna strona wie o stanie niemożliwości świadczenia (niezależnie od tego, czy chodzi o niemożliwość faktyczną, prawną, czy „gospodarczą”), przy czym chodzi tu tylko o pozytywną wiedzę (a nie np. brak staranności w ustaleniu, czy świadczenie będzie możliwe),
2) strona ta nie powiadamia drugiej strony o stanie niemożliwości świadczenia,
3) druga strona nie wie o niemożliwości świadczenia (i w tym przypadku chodzi o pozytywną wiedzę); obowiązek odszkodowawczy wyłączony jest także wtedy, gdy druga strona wiedziała o niemożliwości z innego źródła,
4) umowa nie jest jednocześnie nieważna z innej przyczyny (tak P. Machnikowski, w: System PrPryw, t. 5, s. 518).
Zob. P. Ostapa, Umowa o świadczenie niemożliwe - wybrane zagadnienia dotyczące odpowiedzialności odszkodowawczej, MoP 2005, Nr 3, s. 147 i nast.
10. Przewidziany w art. 387 § 2 obowiązek naprawienia szkody ogranicza się, jak to się powszechnie przyjmuje (zob. np. Radwański 2006, s. 133; Czachórski 1994, s. 116; K. Kruczalak, jw., s. 92 i nast.; Radwański, w: System, t. III, cz. 1, s. 385; C. Żuławska, w: Komentarz 2007, s. 166; P. Machnikowski, w: System PrPryw, t. 5, s. 518) do wynagrodzenia tej stronie tego, co straciła przez to, że zawarła umowę nie wiedząc o niemożliwości świadczenia (czyli to co znajdowałoby się w jej majątku, gdyby nie czynności podjęte w celu zawarcia umowy, która - wobec niemożliwości świadczenia - okazała się nieważna). Najczęściej będzie chodziło o zwrot wydatków poniesionych w związku z przygotowaniem (np. koszty przygotowania oferty) i zawarciem umowy (np. koszty przejazdu do miejsca zawarcia umowy, opłaty związane z zawarciem umowy).
11. Należne stronie poszkodowanej odszkodowanie to odszkodowanie w granicach tzw. ujemnego interesu umowy. Sama koncepcja wyodrębnienia odpowiedzialności odszkodowawczej w granicach ujemnego interesu, podstaw i zakresu tej odpowiedzialności budzi w doktrynie szereg wątpliwości (zob. przede wszystkim W. Czachórski, Odpowiedzialność odszkodowawcza w ramach tzw. ujemnego interesu umowy, RPEiS 1968, Nr 3, s. 23 i nast.; tenże, Uwagi na temat pojęcia tzw. ujemnego interesu umowy, SC 1996, t. XIII-XIV, s. 11 i nast.). W szczególności spór dotyczy zakresu obowiązku odszkodowawczego. Dosyć zgodnie przyjmuje się, że należne poszkodowanemu odszkodowanie powinno objąć zwrot kosztów poniesionych w związku z zawarciem umowy, na które składają się wydatki (nakłady) określane jako damnum emergens (przykłady takich kosztów wymieniają przepisy art. 566 § 1 zd. 2 i art. 574 zd. 2 KC; dalsze przykłady zob. np. T. Dybowski, w: System, t. III, cz. 1, s. 244; K. Kruczalak, jw., s. 96). Sporna jest natomiast kwestia, czy szkoda w granicach ujemnego interesu umowy może obejmować również lucrum cessans (tak np. J. Skąpski, glosa do orz. SN z 30.1.1970 r., OSP 1971, poz. 31; T. Dybowski, w: System, t. III, cz. 1, s. 245; Radwański, Olejniczak 2006, s. 95; C. Żuławska, w: Komentarz 2007, s. 166; P. Machnikowski, w: System PrPryw, t. 5, s. 518; przeciwnie Czachórski 1994, s. 81). Na tle ogólnej zasady odpowiedzialności odszkodowawczej, wedle której szkoda powinna zostać naprawiona w całości, tak w zakresie damnum emergens, jak i lucrum cessans (art. 361 § 2), brak podstaw dla wyłączenia z odszkodowania naprawienia szkody w zakresie utraconych korzyści. Zresztą przepis art. 387 § 2 posługuje się pojęciem „szkoda”, a to pojęcie obejmuje, jak wiadomo, zarówno stratę, jak i utraconą korzyść (tak też np. SA w Katowicach w orz. z 3.2.2005 r., I ACa 1342/04, niepubl.). Dyskusyjne jest jednak, czy utracone korzyści obejmują również „utratę szansy”, rozumianą jako korzyści utracone na skutek odrzucenia innej realnej oferty lub rezygnacji z transakcji możliwej do dokonania, która mogła przynieść określone realne korzyści (tak np. T. Dybowski, w: System, t. III, cz. 1, s. 245; z zastrzeżeniami Radwański, Olejniczak 2006, s. 96; C. Żuławska, w: Komentarz 2007, s. 166). Sądzę, że w szczególnych przypadkach odszkodowanie mogłoby objąć także tak rozumianą utraconą korzyść, w szczególności wówczas, gdy jej osiągnięcie było bardzo prawdopodobne, a jej utrata jest bezpowrotna. W każdym jednak razie odszkodowanie w granicach ujemnego interesu nie powinno przewyższać odszkodowania w granicach tzw. dodatniego interesu umowy (przez to ostatnie rozumie się zwykle naprawienie szkody wynikającej z niewykonania lub nienależytego wykonania istniejącego zobowiązania, zob. np. T. Dybowski, w: System, t. III, cz. 1, s. 244). Należne poszkodowanemu odszkodowanie nie powinno przewyższać tego co uzyskałby, gdyby umowa była ważna a zobowiązanie należycie wykonane (por. C. Żuławska, w: Komentarz 2007, s. 166).
12. Artykuł 387 § 2 reguluje szczególny przypadek tzw. culpa in contrahendo, czyli odpowiedzialności za nielojalne zachowanie w czasie pertraktacji, które doprowadzić mają do zawarcia umowy (co do tej odpowiedzialności, która przez większość autorów uważana jest za przypadek odpowiedzialności ex delicto, zob. m.in. Z. Radwański, w: System, t. III, cz. 1, s. 408; Czachórski 1994, s. 120; C. Żuławska, w: Komentarz 2007, s. 165; T. Pajor, Zakres zastosowania reguł odpowiedzialności kontraktowej w razie wyrządzenia szkody przed zawarciem lub po wykonaniu umowy, SPE 1983, t. XXXI; P. Granecki, Culpa in contrahendo, PPH 2001, Nr 3, s. 9 i nast.; I. Karasek, Artykuł 17 KSH a culpa in contrahendo, PPH 2002, Nr 9, s. 16 i nast.; D. Zawistowski, Wina w kontraktowaniu (culpa in contrahendo) na tle zmian w kodeksie cywilnym, Acta Universitatis Wratislaviensis Nr 2617, Wrocław 2004, s. 281 i nast.; R. Kwaśnicki, R. Lewandowski, Culpa in contrahendo w prawie polskim oraz niemieckim, Pr.Sp. 2002, Nr 5, s. 37 i nast.; P. Sobolewski, Culpa in contrahendo - odpowiedzialnośc deliktowa czy kontraktowa? PPH 2005, Nr 4, s. 29 i nast.; K. Zadora, Pojęcie i zakres odpowiedzialności w ramach „ujemnego interesu umowy” z tytułu culpa in contrahendo, Rej. 2007, Nr 2, s. 146 i nast.; M. Krajewski, w: System PrPryw, t. 5, s. 710 i nast.; ponadto zob. uchw. SN z 28.9.1990 r., OSN 1991, poz. 3; odosobnione stanowisko, iż odpowiedzialność ta mieści się w reżimie odpowiedzialności kontraktowej, prezentował J. Szczerski, Komentarz 1972, t. II, s. 1545). Inne przypadki, które mogą być zaliczone do culpa in contrahendo (a w każdym razie dotyczą odpowiedzialności za szkodę spowodowaną zachowaniem się osób w stadiach poprzedzających zawarcie umowy), wskazane są m.in. w przepisach art. 39, 72 § 2, art. 103 § 3, art. 736 KC.
13. Przepisy przewidujące szczególny rodzaj odpowiedzialności za culpa in contrahendo stanowią przejaw sankcjonowania naruszenia ogólnego obowiązku lojalności stron, przystępujących do zawarcia umowy. Obowiązek ten, którego korelatem jest zaufanie drugiej strony, nakłada na uczestników przyszłej umowy obowiązek wzajemnego informowania się o okolicznościach, które mogą mieć wpływ na podjęcie decyzji co do zawarcia umowy. Brak jednak normatywnego skonkretyzowania takiego ogólnego obowiązku dotyczącego wszystkich trybów zawarcia umowy (zresztą odpowiednia norma musiałaby się sprowadzać do ogólnikowej deklaracji uczciwości i staranności w stosunkach przedumownych), zatem o odpowiedzialności za szkodę wyrządzoną naruszeniem obowiązku lojalności można mówić, poza szczególnymi przypadkami culpa in contrahendo, tylko wtedy, gdy w konkretnym przypadku zrealizowany został stan faktyczny czynu niedozwolonego i wypełnione są przesłanki odpowiedzialności deliktowej za czyn własny - art. 415 (tak np. Z. Radwański, w: System, t. III, cz. 1, s. 408; zob. też J. Tropaczyńska, Umowa o negocjacje zawarta w formie listu intencyjnego a odpowiedzialność z tytułu culpae in contrahendo, PPH 1996, Nr 2, s. 22 i nast.).
14. Stanowisko uznające odpowiedzialność za culpa in contrahendo, za odpowiedzialność w reżimie deliktowym prowadzi do pytania, czy roszczenie odszkodowawcze wynikające z art. 387 § 2 przedawnia się w terminach przewidzianych w art. 442 KC dla roszczeń z tytułu czynów niedozwolonych, czy też stosuje się do niego ogólne terminy z art. 118 KC. Istnienie szczególnej podstawy prawnej tego roszczenia w uregulowaniu art. 387 § 2 uzasadnia przyjęcie tego drugiego stanowiska (tak m.in. K. Kruczalak, jw., s. 100; Radwański 2006, s. 134; C. Żuławska, w: Komentarz 2007, s. 167; P. Machnikowski, w: System PrPryw, t. 5, s. 519).
Popiołek