POMPEJA
e. Odkopywaliśmy miasto Pompeję
A. Jak się odkrywa spodziewane lądy
a. Gdy okiem ludzkim nie widziane dzieje
e. Jutro ujrzane potwierdzą podglądy
a. H7. e. Z których dziś jeszcze głupców tłum się śmieje
D.
G. W miarę kopania miejski cień narastał
D. Jakbyśmy wszyscy wracali do domu
a. Wjeżdżając wolno w świt wielkiego miasta
e. Cicho by snu nie przerywać nikomu
a. H7. e9. Tylko pies szczekał i łańcuchem szastał
e. - Czemu pies szczeka rwie się na łańcuchu
A. Szybkie dłonie masują mięśnie dostojnika
a. Który w łaźni na własnym kołysząc się brzuchu
e. Wydaje rozkazy, pyta niewolnika
a. H7. e. - Pies szczeka bo się boi wielkiego wybuchu
D.
G. - Bzdura. Na chwilę przerwij, bolą kości,
D. Co z poetą którego rozkazałem śledzić ?
a. - Nic nowego - meldują podwładni z ciemności
e. W swoim mieszkaniu przy kaganku siedzi
a. H7. e9. I pisze za wierszem wiersz dla potomności
e. - Czemu pies szczeka, targa się po nocy ?
A. Tej, którą objął twarz znieruchomiała
a. - Bzdura może ulicznik trafił kundla z procy
e. Mruczy chce wydobyć uległość z jej ciała,
a. H7. e. Ale ona w oknie utkwiła już oczy
D.
G. - Ziemia drży czy nie czujesz ? Objął ją od tyłu
D. I szepnął do ucha - to drżą członki moje !
a. Świat nie zginie dlatego że bydlę zawyło
e. Odwraca jej głowę i długo całuje,
a. H7. e9. Na dach pada gorące pierwsze ziarno pyłu
e. - Czemu pies szczeka słychać w całym mieście ?
A. Więzień szarpie kratę czuje duszny powiew
a. - Strażnicy otwórzcie ! Ludzie gdzie jesteście !
e. - Ja jestem - żebrak spod muru odpowie
a. H7. e. Ślini się, nóg nie ma, drzemał przy areszcie
D.
G. - Ratuj mnie wypuść ! - ten tylko się ślini
D. I ślina w ciemnościach już błyszczy czerwono
a. - Mogę pomodlić się w jakiejś świątyni
e. Tyle ich ostatnio tutaj postawiono,
a. H7. e9. Nic żaden z bogów dla nas nie uczyni !
e. - Czemu pies szczeka patrz jak płonie niebo,
A. Z pieca wyciągaj bochenki niezdaro,
a. Ziemia dygoce uciekać stąd trzeba,
e. Nie chcę być własnej głupoty ofiarą !
a. H7. e. Weź wszystkie pieniądze i formę do chleba !
D.
G. Czemu pies szczeka ?! Tak to już koniec,
D. Lecz jeszcze zabiorę te misy z ołtarza,
a. Nikt nie zobaczy gdy wszystko zniszczone !
e. Nie zdążę, nie zdąż ! Noc w dzień się rozjarza,
a. H7. e9. Biegnę jak ciężko ! Powietrze spalone...
[ Mury 3'10 ] muz. i sł. J. Kaczmarski 1977 r.
a. Psa który ostrzegał
a. Nikt nie spuścił z łańcucha
a. Zastygł
a. Pysk otwarty
a. Łapy w próg wtopione
e. Podniosłem oczy i objąłem wzrokiem
G. Ulice stragany stadiony sklepienia
H7. Wtem słyszę szmer
H7. a. Pada z nieba popiół...
a. e. A to się tylko obsunęła ziemia
a. H7. e9. Pod czyimś szybkim nierozważnym krokiem