Tuning układu dolotowego, Troche techniki E30 i nietylko


Tuning układu dolotowego

      Co można zrobić samemu?

      Wykręcamy kolekter dolotowy, czyścimy z syfu i za pomocą filcowej nakładki polerskiej do wiertarki i pasty polerskiej polerujemy wewnętrzne kanały kolektora wykonując powolne podłużne ruchy. Żeby się dobrać do całych kanałów to musielibyśmy mieć nakładkę na takiej elastycznej końcówce coś a la sprzęt który używają kanalarze do czyszczenia rur - pancerz a w środku elastyczny stalowy pręt. Może to się wyginać i przenosić moment obrotowy. Jak się zacznie "świecić" to znaczy że jest ok. Nastepnie w okolicy umocowania wtryskiwaczy należy tą samą wiertarką ustawioną na wolne obroty i z zamocowaną drucianą szczotką wykonywać podłużne ruchy w kierunku od wtryskiwacza do zaworów. Celem jest porysowanie powierzchni kolektora. Zdziwieni??? Chodzi po prostu o to że na porowatej powierzchni kolektora o wiele szybciej odparuje paliwo, a jakie to ma znaczenie nie muszę tłumaczyć.
      Składamy potem wszystko do kupy bacząc na dopasowanie uszczelki pod kolektor - co z tego że wypolerowaliśmy jak wystająca poza światło otworu uszczelka zepsuje cały efekt. Dobrze jest w miarę mozliwości dopasować światła otworów kolektora i głowicy.

      Zamiast seryjnego filtra powietrza mozna zamocować specjalny wkład sportowy lub stożek. I jedno i drugie rozwiązanie potrafi zwiększyć moc w granicach 1 - 5% a czasami więcej. ALe potrafi też tą moc skutecznie zmniejszyć nawet o 10%. ??? Ważne są tu trzy czynniki: opór stawiany powietrzu, długość dolotu i temperatura powietrza. Ale po kolei.
      Dobrze zamocowany stożek potrafi walnie przyczynić się do wzrostu momentu obrotowego i mocy silnika. Dzieje sie tak w około 30% przypadków i z reguły dla przy silnikach nowszej konstrukcji. Pamiętać musimy o kilku zasadach: stożek montujemy przy przodzie auta, nisko nad asfaltem, ale tak by nie wystawał poza krawędź żeby go zwyczajnie nie urwać albo nie zachlapać tak aby do niego docierało zawsze zimne powietrze, to bardzo ważne. Filtr mocujemy na elastycznym przewodzie o średnicy fabrycznego gdzieś przy otworze w przedniej atrapie tak by był owiewany strumieniem powietrza zważając aby nie mogło dotrzeć do filtra powietrze wydmuchiwane z chłodnicy. Obudowę starego filtra postawiamy na miejscu zamkniętą (pełni rolę wytłumiacza drgań powietrza) z włożonym filtrem ale z wyciętym wkładem tak aby gumowa część wkładu uszczelniała obudowę tak jak robiła to do tej pory.
      Należy pamiętać że odległość fabrycznego filtra od kolektora jest istotna dla osiągów silnika, skrócenie tej odległości powoduje wzrost mocy silnika tylko w górnym zakresie obotów (6000 - 10000) i to pod warunkiem usunięcia ogranicznika obrotów oraz przystosowania silnika do takich obrotów, a to cholernie kosztowne i przy normalnej jeździe nie wskazane. Zwiększenie odległości powoduje wzrost momentu obrotowego na niskich i średnich obrotach, ale nie przeszkadza górnemu zakresowi obotów silnika seryjnego. Jest jeszcze jedna kwestia - filtr zamocowany blisko silnika jest poddawany działaniom wibracji która ogranicza skuteczność filtrowania skutkiem czego drobny pył przedostaje się do silnika zabijając go powolutku. Każdy wie że pył szkodzi, działa jak papier ścierny.
      Istnieje kilka firm produkujących wkłady do filtrów oparte na innej technologii niż standardowe filtry - przykładem niech będą znane filtry K&N filtercharger. Są trwałe, filtr ma 1.600.000 km gwarancji. Obsługa - raz na rok pierzemy, suszymy i oliwimy specjalnym olejem. Zestaw do pielęgnacji wystarczy na 2 - 3 razy. Kupując filtr nie trzeba od razu brać zestawu do pielęgnacji, bo i tak wcześniej niż za dwa lata ci się nie przyda, jak raz na dwa miesiące wytrzepiesz filtry to wystarczy.

      Podsumowując - stożek - tak, ale po zbadaniu czasu przyspieszania i stwierdzeniu że coś to dało. Często najlepszą metodą na nasze silniki jest pozostawienie filtra powietrza w spokoju i regularna wymiana wkładu. Może się okazac że na wkładzie seryjnym osiągi są lepsze niż na sportowym, chodzi tutaj o opory i zjawiska falowe. Jeśli zakładacie stozka to pamiętajcie że długość układu dolotowego musi być zachowana i zasysane powietrze musi być zimne. Z reguły jest odwrotnie.
      W większości przypadków ludzie montują stożki tuż za przepustnicą, czego efektem jest ssanie gorącego powietrza a wiadomo że im gorętrze tym mnie się go mieści w cylindrze. Ponadto różne głupie zjawiska falowe powstające w dolocie powodują że mieszanka potrafi wylatywać za przpustnicę i wraca dopiero przy najwyższych obrotach silnika, dla których długośc skróconego układu dolotowego zapewnia równy przepływ mieszanki. Długi układ dolotowy właśnie temu służy żeby takie zjawiska falowe nie powstawały i producenci silników wiedzą o tym i dobierają tę długość optymalnie.
      Jak myślicie dlaczego silniki BMW mają takie "powykręcane" kolektory? Ano właśnie dlatego. Wiem, większośc ludzi którzy maja "krótkie" stożki powiedzą ża silnik dużo lepiej ciągnie, co prawda zanim wkręci się na obroty jest gorzej, no ale potem to kopie. Zgadza się? Tak, tyle że ten kop to jest gorszy o jakieś 10% od seryjnego. A subiektywne wrażenie to wynika z faktu że po okresie średnich obrotów kiedy nic się nie dzieje silnik nagle zaczyna ciągnąć i wciska w fotel, czego wcześniej nie było, ano nie było bo ciągnął w całym zakresie obrotów. Efektem jest zadowolenie posiadającego spaprany dolot i wymuszony styl jazdy na wykręconych obrotach co trwałości silnika bardzo nie służy (sam widziałem ile trwa zarzynanie całkie
m dobrego silnika - około 20 minut pracy na maksymalnej mocy w warunkach przegrzania podczas palenia gumy i zaczęły stukać panewki).
      Ponadto dochodzi problem "wytrzepywania" pyłu z filtra skutkiem wibracji silnika ale przede wszyskim skutkiem przepychania powietrza w jedną i drugą stronę przez filtr z dużą częstotliwością skutkiem działania fal stojących powstających w skróconym dolocie, wytrzepany pył trafia do cylindrów psując całą mechanikę. Puszka fabrycznego filtra ma między innymi za zadanie wytłumiać te fale, nie służy tylko po to żeby gdzieś filtr powietrza można było wsadzić. Pamiętajmy że silnik samochodu służącego nam do poruszania się to nie silnik do rajdówki - ma być nie tylko mocny - on musi długo działąć.
      Filtr stozkowy zamocowany na przepustnicy ma jeszcze te cechę że spod maski słychać buczenie głośniejsze niż z wydechu, dobre jak ktoś chce akustycznie poinformowac otoczenie o mocy swojego auta...

      Ja w rekinie zrobiłem kiedyś eksperyment - w zewnętrznej obudowie filtra powietrza na dole od asfaltu (to ta połówka gdzie wlatuje powietrze, model e-21 323i) wyciąłem dziurę tak na oko 10 na 7 cm. Powietrze sobie spokojnie tamtędy wlatuje prosto na wkład filtra. Efektem jest pewien niewielki przyrost mocy po wkręceniu silnika i duży przyrost hałasu przy "ciśniętym" silniku, co powoduje że słychać nas z daleka i ludzie złażą z drogi :))) Przy normalnej jeździe małym gazem ilość hałasu taka sama. Długość drogi strumienia powietrza pozostała praktycznie bez zmian, ale przy depniętym gazie właśnie wydobywające się fale stojące z układu dolotowego powodowały ten hałąs, większy niż z wydechu. Przy standardowej długości układu dolotowego puszka właśnie zapobiega temu zjawisku, jeśli usuwacie puszkę to musicie wydłużyć rurę doprowadzającą powietrze, tak aby takie zjawisko nie miało miejsca.

      Na koniec podpowiem że można lekko poeksperymentować z długością i średnicą rury dolotowej - robimy próbę przyspieszania na 4 biegu od 80 do 120 km/h, mierzymy czas, modyfikujemy i znowu tak aż do uzyskania najlepszego rezultatu. Próby ze startu stojącego nie są miarodajne, trudno startować dwa razy tak samo.

      Uwagi te nie dotyczą silników z turbodoładowaniem bo tam powietrze jest wpychane a nie zasysane, paradoksalnie w tych silnikach rura doprowadzająca powietrze ma kosmiczną długość. Nie sugerujcie się też konstrukcjami z oddzielnymi gaźnikami i doprowadzeniami powietrza do cylindrów bo tam po pierwsze fale sobie nie przeszkadzają a po drugie takie silniki są zawsze wyczynowe i pracują tylko na wysokich obrotach, na średnich są nie do jazdy (silników dragsterów itp.). Czymś pośrednim są silniki M-Power, tam dolot jest skrócony, kolektory idą osobno a silnik jest optymalizowany do 8000obr/min.

      Dodatek - filtry K&N

      Kilka słów na temat konstrukcji filtrów K&N. Firma ta produkuje zarówno wkłady filtryjšce zastępujšce oryginalne, jak i stożki. Ponieważ zasada działania wkładów K&N i stożków jest podobna przedstawiam opis samych stożków. Materiały pochodzą ze strony dystrybutora.

0x01 graphic

      Duszą i sercem każdego systemu filtracyjnego wytworzonego przez K&N jest element filtracyjny o wyjątkowych właściwościach nazywany "Filtercharger" ("Filtr z dopalaczem").

0x01 graphic

      W elemencie filtrującym K&N stosowana jest najwyższej jakości impregnowana tłuszczowo gaza bawełniana, przekładana wielowarstwowo na siatkach drucianych. To unikalne rozwiązanie pozwala uzyskać:

- znacznie podwyższony przepływ powietrza przez strukturę filtra,
- minimalne opory stawiane przez element filtrujący,
- wysoką wydajność oczyszczania powietrza przepływającego przez filtr,
- bardzo poważnie wydłużoną jego żywotność.

      Moc silnika spalinowego i jego moment obrotowy są w bezpośredni sposób zależne od ilości powietrza podawanego do komory spalania. Konstrukcja elementu filtrującego typu "Filtercharger", składająca się z użebrowanej masy bawełnianej przełożonej siatką z drutu, wyprostowuje kierunek strumienia powietrza i likwiduje wszelkie jego zawirowania i turbulencje. Umożliwia to bardziej bezpośrednie, ukierunkowane wdmuchiwanie oczyszczonego powietrza w dysze układu wtryskowego.

0x01 graphic

      W przypadku stosowania konwencjonalnych filtrów, na skutek zanieczyszczenia elementu filtrującego zwiększa się opór zasysanego powietrza. Dzieje się to już po przejechaniu paru tysięcy kilometrów, i prowadzi do znacznej utraty mocy silnika i wzrostu zużycia paliwa.

      "Filtercharger" firmy K&N skonstruowany został po to, aby zapewnić silnikowi najwyższy stopień filtracji powietrza i minimalne opory, nawet przy silnie zabrudzonym wkładzie.

0x01 graphic

- unikalna konstrukcja żeberkowa wyprostowuje strumień powietrza i zwiększa jego przepływ
- najwyższej jakości impregnowana olejowo gaza bawełniana zatrzymuje kurz i pył na zewnętrznej powierzchni wkładu filtrującego poprawiając skuteczność filtrowania
- harmonijkowa struktura warstwy filtrującej zapewnia pięciokrotne zwiększenie jej powierzchni roboczej
- powierzchnia warstwy filtrującej może być pokryta osadami o grubości do 0.32 mm, zanim wkład filtra będzie wymagał oczyszczenia
- wkład jest wielokrotnego użytku, przystosowany do mycia
- producent gwarantuje 1.600.000 km przebiegu na jednym filtrze



Wyszukiwarka

Podobne podstrony:
Chip tuning, Troche techniki E30 i nietylko
Wtrysk mechaniczny K-Jetronic, Troche techniki E30 i nietylko
Malowanie kloszy świateł, Troche techniki E30 i nietylko
Magnetyzery, Troche techniki E30 i nietylko
Dane techniczne E30, Troche techniki E30 i nietylko
Opony, Troche techniki E30 i nietylko
Białe zegary, Troche techniki E30 i nietylko
Rozrząd, Troche techniki E30 i nietylko
Świece i kable, Troche techniki E30 i nietylko
Malowanie zacisków hamulców, Troche techniki E30 i nietylko
Silniki, Troche techniki E30 i nietylko
Crashtesty, Troche techniki E30 i nietylko
Turbo, Troche techniki E30 i nietylko
Geometria podwozia, Troche techniki E30 i nietylko
Komputer pokładowy BMW, Troche techniki E30 i nietylko
Układ wydechowy, Troche techniki E30 i nietylko
Automat vs Manual, Troche techniki E30 i nietylko
Spoilery, Troche techniki E30 i nietylko

więcej podobnych podstron