Czy zostaniesz porwany do nieba?
"Mnóstwo osób wierzy, że po śmierci pójdzie do nieba. Jednakże niektórzy sądzą, iż zostaną porwani do nieba, co bywa nazwane pochwyceniem. Czy i się tego spodziewasz?".
"Pochwycenie to "nagłe znikniecie wielu milionów ludzi, i to bez śladu". Tak oświadczył pewien kaznodzieja protestancki..."
Poglądy protestanckie na pochwycenie
"(...) Jedni umiejscawiają pochwycenie przed wielkim uciskiem, drudzy w trakcie jego trwania. Zdaniem jeszcze innych nastąpi to dopiero po tej bezprzykładnej udręce.
Teoria głosząca pochwycenie po wielkim ucisku przeważała do początku XIX wieku. Wówczas powstał w Anglii pewien ruch, na czele, którego stanął były duchowny Kościoła irlandzkiego, John Nelson Darby, wraz z podzielającymi jego poglądy anglikanami przyjęli nazwę "braci plymuckich". Z ośrodka w Plymouth odbywał Darby podróże kaznodziejskie do Szwajcarii oraz do innych krajów europejskich. Utrzymywał, że powrót Chrystusa będzie miał dwie fazy. Rozpocznie się od potajemnego pochwycenia "świętych" przed siedmioletnim uciskiem, który spustoszy ziemię. Później Chrystus objawi się widzialnie w towarzystwie owych "świętych" (...)
Dwie nauki mówiące o porwaniu
A: John Nelson Darby - uczył, że będzie przed Wielkim Uciskiem
B: B. W. Newton - po Wielkim Ucisku
"Członkowie innego odłamu, kierowanego przez B. W. Newtona, wierzyli w pochwycenie, ale umiejscawiali je po wielkim ucisku. Aleksander Reese, będący rzecznikiem tego poglądu twierdził iż teorie Potajemnego Pochwycenia mocno zagraża nadziei na przyjście Chrystusa (...)".
"Inni pokładają ufność w teorii "pochwycenia częściowego", utrzymując, iż w pierwszej kolejności dostąpią go osoby najbardziej oddane Chrystusowi, a później te, które są silniej związane ze światem".
"Wiele grup ewangelicznych zwiastuje bliskie już pochwycenie wiernych chrześcijan. Ponieważ istnieją na ten temat rozmaite opinie, więc w broszurze wydanej przez jedne z Kościołów zielonoświątkowych w Wielkiej Brytanii napisano: Chociaż zgadzamy się co do ogólnego zarysu wydarzeń związanych z powrotem Pana Jezusa (...), to jednak dopuszczalna jest swoboda w interpretacji proroctw, w zależności od osobistych przekonań. Sporo osób zajmuje stanowisko wolne od dogmatyzmu i cierpliwie czeka, aż sam bieg wydarzeń odsłoni proroczy program działania"
"Miernikiem, według którego powinniśmy oceniać prawdziwość wszystkich wierzeń jest natchnione Słowo Boże, Biblia. (2 Tym. 3:16, 17) Co zatem mówi o pochwyceniu Pismo Święte?".
Słowo Boże przekonuje nas w tym temacie, że:
Gdyż sam Pan na dany rozkaz, na głos archanioła i trąby Bożej zstąpi z nieba; wtedy najpierw powstaną ci, którzy umarli w Chrystusie, potem my, którzy pozostaniemy przy życiu, razem z nimi porwani będziemy w obłokach w powietrze, na spotkanie Pana; i tak zawsze będziemy z Panem (1 Tes. 4:15-17).
Według Strażnicy okres porwania trwa, nie 7 lat, ale już ponad 92 lat
A: Świadkowie Jehowy głoszą - że Pan Jezus przyszedł w 1914 roku i wtedy rozpoczęło się zmartwychwstanie do tzw. Klasy niebiańskiej 144,000
B: I trwa nieprzerwanie cały czas - natomiast List do Tesaloniczan mówi, że jedni drugich nie wyprzedzą.
"Niewolnik" bardzo ochoczo zajmuje się innymi nie bacząc na swe proroctwa wyssane z przysłowiowego palca. Przeminęło pokolenie roku 1914, które nigdy nie miało przeminąć. Przeminie i rok 1914, jak przeminęło prawie 94 procent nauk tego ruchu.
Izrael Boży, czy duchowy?
Biblia wyraźnie mówi o literalnym Izraelu, jako narodzie, i o Izraelu Bożym, który składa się z nawróconych Żydów i pogan. Albowiem ani obrzezanie, ani nieobrzezanie nic nie znaczy, lecz nowe stworzenie. A pokój i miłosierdzie nad tymi wszystkimi, którzy tej zasady trzymać się będą, i nad Izraelem Bożym (Gal. 6:15,16NP). Russell nie wierzył w Izrael duchowy , który wymyślił jego następca.
Pan Jezus i apostołowie zawsze łączą przyjście Pańskie ze zmartwychwstaniem. Skoro od 1914 minęło 92 lata, to jest dowód na to, że Chrystus nie przyszedł w 1914 roku, ani nie rozpoczęło się żadne zmartwychwstanie. Ponieważ miało to nastąpić w jednej chwili w oka mgnieniu ( 1 Kor. 15:51,52).
Pan Jezus swemu Kościołowi obiecał, że będzie z nimi po wszystkie dni, aż do skończenia świata, (od chwili wniebowstąpienia) (Mat. 28:18-20). Pokrzepiał ich, gdzie zbiorą się w imię Jezusa dwóch lub trzech, tam będzie z nimi.(Mat. 18:20).
Przyjście Pańskie
Zanim sobie odpowiemy na to pytanie musimy przypomnieć sobie jak odszedł.
Przyjdzie tak jak odszedł
Powiedziawszy to uniósł się na ich oczach w górę i zniknął w obłoku. A gdy oni patrzyli z uwagą za wstępującym w niebo, przystąpili do nich dwaj mężowie odziani w białe szaty i powiedzieli: O Galilejczycy, czemuż tak stoicie i patrzycie w niebo? Jezus, który dopiero co został wzięty od was do nieba, przyjdzie tak samo, jak widzieliście Go, gdy wstępował do nieba (Dz. AP. 1:9-11)
Jedni drugich nie wyprzedzą
naprzód umarli - powstaną
potem żywi - przemienieni
razem
To jest Pierwsze zmartwychwstanie:
1 Kor. 15:23
1 Tes. 4:13:18)
1 Kor. 15:51,52
Drugie zmartwychwstanie:
Sąd ostateczny
- Obj. 20:4-6
a inni zmarłych nie powstaną aż się skoczy 1000 lat
Mat. 22:30 - zmartwychwstali nie będą się żenić.
nie ma żadnego zmartwychwstania w ciągu 1000-lecia
Wszystkie cytowane w tym artykule cytaty pochodzą ze Strażnicy 2/1993 s. 3-7; chyba, ze zostanie zaznaczone inaczej. Podkreślenie SN.
Biblia ani raz nie mówi o duchowym Izraelu. ( o czym pisał Russell w I Tomie Wykładów Pisa Świętego) Natomiast pisze o Izraelu Bożym. Kiedy zapowiadane nauki przez Russella i Rutherforda dotyczące powstania państwa Izraela zawiodły, ten drugi zamienił literalnych Żydów na duchowych w liczbie 144.000.