Wiele długich miesięcy musieli czekać PC-towcy na premierę Grand Theft Auto IV w wersji na ich ulubione maszyny. Była to historia pełna wzruszeń, radości, nienawiści, ekscytacji i – przede wszystkim – zniecierpliwienia. Jak jednak wspomniałem, jest to już historia, bowiem dzień premiery gry nareszcie nadszedł. Ponad cztery tysiące postów w tylko jednym (!) wątku na naszym forum, spekulacje dotyczące rzekomego dema, gorączka związana z wersją beta, komentarze dotyczące zabezpieczeń antypirackich i rozmyślania na temat premiery dodatku The Lost and Damned na PC – to wszystko utwierdza mnie w przekonaniu, że GTA IV jest najbardziej wyczekiwaną przez Polaków grą komputerową tego roku.
Błędy techniczne w grze zdarzają się często. Na obrazku widać, jak Niko zastygł w bezruchu na kręgielni.
Niko Bellic – imigrant z Bałkanów wybiera się do Stanów Zjednoczonych w obawie przed wierzycielem. Do podróży zmotywowała go perspektywa życia u boku kuzyna, który w listach do domu chwali się swym nieprzebranym bogactwem. Rzeczywistość okazuje się być zupełnie inna. Niko trafia do obskurnego apartamentu swego krewnego, Romana, który jest właścicielem kiepskiej firmy taksówkarskiej, siedzi po uszy w długach i nie ma wystarczająco dużo odwagi, by walczyć o ukochaną kobietę. Sporo problemów, to fakt. Niko ma więc mnóstwo pracy – musi nie tylko wyciągnąć Romana z tarapatów, ale również zadbać o to, aby wrogowie nie zdołali go wytropić. Na szczęście w tych wszystkich zadaniach pomoże mu niestrudzony gracz.
Pierwsze,
co rzuca się w oczy, to świetnie przygotowane intro, zawierające
wyborny, typowy dla serii humor. Niestety, tuż po objęciu kontroli
nad samochodem prowadzonym przez głównego bohatera, na wierzch
wychodzi nie najlepsza jakość portu z konsoli. Przy dwurdzeniowym
procesorze (2,66 GHz), dwóch gigabajtach pamięci RAM i karcie
graficznej GeForce 8800GTX liczba klatek utrzymuje się w okolicach
20-25. Ustawienia grafiki są przy tym nie najgorsze – wszystko
jest ustawione na maksimum (poza jakością tekstur – te są na
medium), a rozdzielczość to 1280x960. Oczywiście grać się w
takich warunkach da, ale – szczerze mówiąc – ciężko nazwać
to graniem komfortowym. Przerywniki filmowe i scenki w edytorze
filmów odtwarzane są z wyższą liczbą klatek (w moim przypadku
ponad 30), natomiast znaczące spadki można zaliczyć w dużym ruchu
ulicznym i oczywiście podczas widowiskowych strzelanin i
eksplozji.
Foto:
http://www.gry-online.pl/Galeria/Html/Dokumenty/524006031.jpg