97. GDYBYŚCIE MOGLI UJRZEĆ NIEBO
20.7.1976 r.
Dusza Z.: Don Ottavio, ja jestem Z. Ile to rzeczy chciałabym ci powiedzieć: Po naszym ostatnim spotkaniu w parafii C., byłam kilka dni w szpitalu i potem zaraz Niebo...
Nie zaznałam straszliwego oczekiwania w czyśćcu. Jestem teraz szczęśliwa na zawsze. Jestem na wieki wdzięczna Bogu za dar życia i za te utrapienia, które towarzyszyły mojemu istnieniu i były miarą mojej miłości ku Jezusowi.
Don Ottavio, jestem wśród tych dusz, które modlą się za księdza, a jest ich tyle! Odwagi!
Dla księdza jeszcze walczącego na ziemi, gdy cierpienie dręczy, czas wydaje się powolnym, tak wolnym jakby się zatrzymał. Tutaj zaś, czas płynie szybko, szybko kończąc każdą rzecz.
Gdybyście mogli widzieć to, co my widzimy, na pewno nie istnieliby już ateiści. Lecz wówczas ustałaby próba wiary, próżne by też były wszystkie wasze czyny.
Bóg nieskończenie mądry, dobrze uczynił wszystko, wszystkim rządzi i kieruje do właściwego celu.
Ksiądz był moim spowiednikiem, dlatego zajmuje szczególne miejsce w mej duszy. Znam, więc dary łaski, którymi Jezus go ubogacił. Pozwalam sobie powiedzieć jednak, że trzeba być wrażliwym, aby wyczuć, że te dary są przede wszystkim ku większej chwale Bożej. Następnie, ponieważ kapłan nie należy do
siebie samego, ale do Kościoła, przeto i te dary udzielone jemu nie są dla niego, ale dla wspólnoty.
Toteż, gdy użycie tych darów jest potrzebne dla większej chwały Bożej i dobra dusz, trzeba dawać, dawać aż do wyczerpania. Bóg Ojciec dał Chrystusa, Swego Jednorodzonego Syna, dla ludzkości. Jezus zaś wyniszczył sam siebie w ofierze dla chwały Ojca i zbawienia dusz.
Don Ottavio, wszystko co ksiądz otrzymał, jako człowiek i jako kapłan, powinien to ofiarować za świetlanym przykładem Boskiego Mistrza w całopalnej ofierze na chwałę Ojca i zbawienie wielu dusz.
Ksiądz codziennie prosi o dusze, a to pragnienie niezaspokojone ma od Jezusa. Ma też od Niego sposoby ratowania dusz.
Cóż więc pozostaje dla księdza? Jedna rzecz: wierność wszystkiemu, czego od niego żąda się. Jest to klucz do uświęcenia i ubogacenia jego duszy.
Naprzód i do zobaczenia wkrótce.