Groźne i niegroźne pałeczki Klebsiella |
|
prof. dr hab. n. med. Stanisław Kałużewski |
|
||
Pałeczki Klebsiella, znane mikrobiologom od 1882r., należą do rodziny pałeczek jelitowych (Enterobacteriaceae) grupującej szereg bakterii chorobotwórczych dla człowieka jak pałeczka duru brzusznego, pałeczki durów rzekomych, odzwierzęce pałeczki Salmonella, pałeczki czerwonki i jersiniozy. Twardziel przeszła do historii Pałeczka K. rhinoscleromatis jest etiologicznym czynnikiem twardzieli, przewlekłej choroby zakaźnej dróg oddechowych. Proces chorobowy przebiega powoli przez wiele lat, prowadząc w następstwie o powstawania swoistej ziarniny, zwężenia górnych dróg oddechowych, a niekiedy i dolnych dróg oddechowych. Powoduje to znaczne upośledzenie oddychania mogące prowadzić do całkowitej niesprawności układu oddechowego i śmierci. W przypadku twardzieli nosa, gdy proces oddechowy obejmie skórę, uwidacznia się to pogrubieniem, zesztywnieniem i unieruchomieniem skrzydełek nosa dając postać tzw. nosa twardzielowego (rhinoscleroma).
Pałeczki K. pneumoniae i K. oxytoca mogą wywoływać szereg chorób o ciężkim przebiegu, w tym: posocznicę, wstrząs endotoksyczny, zapalenie płuc, ropnie płuc, zakażenia układu moczowego, pokarmowego i dróg żółciowych, stany zapalne zatok, ucha środkowego, zapalenie opon mózgowo-rdzeniowych, stany zapalne tkanek miękkich oraz zapalenie szpiku.
Siedliskiem zarazka jest wyłącznie człowiek. Do zakażenia dochodzi w następstwie długotrwałego, prawdopodobnie kilkuletniego kontaktu z chorym - siewcą zarazków, najczęściej w warunkach wspólnego bytowania przy nieprzestrzeganiu podstawowych zasad higieny. Zachorowania na twardziel występowały endemicznie w szeregu krajów Europy (Białoruś, Ukraina, Litwa, Polska, Austria, Szwajcaria, Włochy) jak i krajach Azji Południowej oraz Ameryki Środkowej i Południowej. W następstwie przesunięcia w 1945 r. wschodniej granicy Polski na zachód większość terenów endemicznego występowania twardzieli znalazło się poza granicami kraju. Od wprowadzenia w 1949 r. streptomycyny do leczenia twardzieli dokonał się zasadniczy zwrot w leczeniu tej w zasadzie dotąd nieuleczalnej choroby. Chorzy w kilkunastu endemicznych ogniskach twardzieli, jakie pozostały po 1945 r. w granicach kraju, głównie na terenach woj. lubelskiego i podlaskiego, zostali wyleczeni, podobnie jak ci chorzy, którzy w następstwie powojennej migracji ludności znaleźli się w Wielkopolsce, na Pomorzu Zachodnim i Dolnym Śląsku. Obecnie rejestruje się w Polsce zachorowania na twardziel sporadycznie, 1-2 przypadki co kilka lat. Za naszą wschodnią granicą nadal utrzymują się endemiczne ogniska twardzieli, jednak w o wiele mniejszym zakresie niż w pierwszej połowie XX wieku. Ozena - to również historia Druga z wymienionych na wstępie pałeczek Klebsiella - K. ozaenae jest przyczyną cuchnącego zanikowego nieżytu błony śluzowej nosa (ozeny). Rezerwuarem zarazka, podobnie jak przy twardzieli, jest chory człowiek - siewca tych pałeczek. Zachorowania na ozenę, poddające się skutecznie antybiotykoterapii, nie podlegają rejestracji; trudno więc ocenić jak często zachorowania wywoływane przez K. ozaenae występują w kraju.
Kolonizacja organizmu noworodka bakteriami jest nieuniknionym procesem fizjologicznym, w który nie należałoby zbyt pochopnie ingerować podając antybiotyki.
Zgoła inaczej przedstawia się udział w patologii człowieka pałeczek K. pneumoniae i K. oxytoca. W dobie antybiotykoterapii narastające zagrożenie zdrowia i życia człowieka powodowane przez te bakterie wynika z jednej strony z powszechności ich występowania dla człowieka i ich obecności w jego otoczeniu, z drugiej zaś z łatwości i szybkości nabywania przez te pałeczki oporności na większość antybiotyków stosowanych w lecznictwie. Groźne dla niemowląt Głównym nosicielem tych pałeczek jest człowiek. Do kolonizacji organizmu ludzkiego, głównie przewodu pokarmowego, przez pałeczki Klebsiella może już
|
|
dojść w kilka do kilkunastu godzin po urodzeniu. Dotyczy to w krajowych warunkach od 12% do 55% (przeciętnie 33,2%) zdrowych, donoszonych noworodków urodzonych w szpitalu. Pałeczki Klebsiella stanowią wtedy jeden ze składników normalnej flory jelitowej noworodka nie stwarzając bezpośredniego zagrożenia dla jego zdrowia. Niekiedy dochodzi do kolonizacji przewodu pokarmowego, nosa i gardła noworodka więcej niż jednym szczepem pałeczek K. pneumoniae różniących się właściwościami biochemicznymi (różne biogrupy), antygenowymi (różne serotypy) i strukturą DNA. Po opuszczeniu szpitala nosicielstwo tych pałeczek utrzymuje się przez kilka tygodni, tylko u niektórych niemowląt przez kilka do kilkunastu miesięcy. Odmienna sytuacja może mieć miejsce w przypadku noworodka o niskiej masie urodzeniowej (poniżej 1500 g) wymagających umieszczenia w inkubatorze, stosowania żywienia pozajelitowego, dożylnego wlewania leków - najczęściej antybiotyków podawanych osłonowo, tlenoterapii, monitorowania tętna, ciśnienia krwi, oddechów i utlenowania krwi. W inkubaturze panuje temperatura około 35°C, a więc wyższa od temperatury pokojowej. Wcześniaki wymagają znacznie częstszych zabiegów pielęgna-cyjnych niż noworodki donoszone. Warunki takie sprzyjają szczególnie częstej kolonizacji organizmu wcześniaka wyselekcjonowa-nymi, lekoopornymi szczepami bakteryjnymi. Zasiedleniu pałeczkami Klebsiella często ulega nie tylko przewód pokarmowy ale także skóra, nos i gardło. Z reguły kolonizacji pałeczkami Klebsiella ulega 90%-100% wcześniaków. Stanowią one szczególnie niebezpieczny zbiornik zarazka wysoce opornego na wiele antybiotyków. Wcześniaki znacznie dłużej pozostają nosicielami pałeczek Klebsiella niż noworodki donoszone. Zakażenia w szpitalach Kolonizacji pałeczkami Klebsiella ulegają również zdrowe, dorosłe osoby nie kontaktujące się ze środowiskiem szpitala. W posiewach próbek kału oraz wymazów z nosa i gardła wykrywa się te pałeczki u 1-6% osób. W przypadku szpitalnych pacjentów bez dolegliwości ze strony układu oddechowego, nie otrzymujących antybiotyków wykrywa się pałeczki Klebsiella u 2-19% osób, zależnie od sanitarnych warunków panujących w szpitalu. Szpitalni pacjenci otrzymujący antybiotyki są trzykrotnie częściej nosicielami pałeczek Klebsiella niż osoby spoza środowiska szpitalnego. Częstość kolonizacji i jej intensywność (liczba komórek K. pneumoniae w 1 g kału) narasta wraz z długotrwałością okresu hospitalizacji. Kolonizacja pałeczkami Klebsiella pacjentów szpitalnych, tak noworodków, niemowląt, dzieci jak i dorosłych często prowadzi do zakażeń objawowych ze strony układu moczowego, pokarmowego i oddechowego przebiegających z posocznicą kończącą się zejściem śmiertelnym w 28-55% przypadków.
Praktykowane niekiedy tak zwane "osłonowe" stosowanie leków przeciwbakteryjnych u noworodków bez klinicznych objawów zakażenia bakteryjnego prowadzi do zdominowania bakteryjnej flory jelita przez pałeczki Klebsiella, co często kończy się wystąpieniem zakażenia objawowego ze wszystkimi jego konsekwencjami z posocznicą włącznie.
Gwałtowny przebieg choroby i trudności z zastosowaniem skutecznego leczenia są w znacznej mierze spowodowane szczególnymi biologicznymi właściwościami pałeczek Klebsiella. Drobnoustroje te posiadają grubą, wielocukrową otoczkę utrudniającą efektywną fagocytozę komórki bakteryjnej i bakteriobójcze działanie surowicy. Wyniki większości badań bakteriologicznych prowadzonych w ogniskach zakażeń szpitalnych wywołanych przez pałeczki Klebsiella na oddziałach noworodkowych i oddziałach intensywnej opieki medycznej nad noworodkiem wskazują, że przenoszenie zarazków z jednego pacjenta na drugiego odbywa się za pośrednictwem rąk pielęgniarek i lekarzy. |