Jaki powinien być wychowawca świetlicy?
Świetlica pełni w szkole funkcję opiekuńczą i wychowawczą, czyli jej zadaniem jest objęcie opieką i działaniami wychowawczymi dzieci, które są przed lub po lekcjach i czekają na swoich rodziców.
Nie da się tych funkcji oddzielnie traktować, tak jak nie da się oddzielić wychowania od kształcenia, czyli wychowania od nauczania i uczenia się.
Kształcenie, nauczanie i uczenie się nastawione jest wprawdzie na zdobywanie wiedzy, umiejętności i sprawności, ale również rozwija pozostałe strony osobowości spełniając tym samym rolę wychowawczą.
Mówiąc o opiece i wychowaniu, kształceniu i nauczaniu w świetlicy, myślę, że trzeba odwołać się do pojęcia uczenia się w szerokim znaczeniu, jakim posługuje się psychologia. - Uczenie się to proces, który w wyniku gromadzenia indywidualnych doświadczeń prowadzi do zmiany w zachowaniu się człowieka. Uczenie się występuje, więc w każdej sferze rozwoju dziecka.
Aby mówić o wychowaniu trzeba zacząć od celów wychowawczych, które są jednym z najważniejszych motywów ludzkiej działalności, nadają życiu sens, ład, porządek, pomagają tworzyć przyszłość i odkrywać możliwości.
Jakie powinny być cele wychowawcze? - myślę, że najprościej mówiąc powinny opierać się na trzech podstawowych wartościach, (o których mówił już Platon): dobro, piękno, prawda.
Źródłem celów są, zatem wartości, wychowanie bez wartości zatraca swój humanistyczny charakter i może stać się zwykłą tresurą na czyjś użytek.
Wychowanie musi być oparte na takich wartościach, które zmuszają do poszukiwania wzniosłych ideałów, wykraczają poza przeciętną.
Słowa Goethego:, „Jeżeli będziesz traktował osoby tak, jak na to zasługują, będziesz je czynił gorszymi. Jeżeli będziesz je widział, takimi, jakimi mogą się stać, uczynisz je takimi naprawdę”.
Jestem przekonana, że życie każdego z nas byłoby dużo łatwiejsze i przyjemniejsze, gdyby każdy przynajmniej próbował od czasu do czasu słowa poety stosować w swoich kontaktach z innymi.
Świetlica szkolna jest takim miejscem, w którym słowa Goethego mają rzeczywisty sens i sprawdzają się każdego dnia.
W świetlicy przebywają różne dzieci, generalnie te, których rodzice pracują, które nie mają blisko babci (często dzieci, które najprzyjemniejsze chwile spędzają w szkole, tylko tu mogą zjeść na czas gorący i świeży posiłek, tylko tu czują się potrzebne i akceptowane). I chociażby przez ten fakt zasługują i potrzebują ciepła, radości, zabawy.
W dzisiejszym świecie dla dziecka nikt nie ma czasu; rodzice się śpieszą, pracują, zdobywają, zaspakajają potrzeby materialne (lub nie pamiętają o dziecku, nie interesują się nim), nauczyciele gonią z programem, sprawdzianem, testem, dziecko widzi dorosłych jako zgorzkniałych, śpieszących, obojętnych i dochodzi do wniosku, że świat wcale nie jest ciekawy tylko pędzący, ponury i pełen niebezpieczeństw.
Mając tego świadomość, my nauczyciele, a szczególnie wychowawcy świetlicy powinniśmy się starać uczyć dzieci radości, śmiechu, zabawy pokazywać im to co piękne (na niebie, w biedronce, chmurach, ludziach).
Badania wykazują, że wychowawcy radośni i uśmiechnięci nie mają uczniów trudnych. Myślę, że dlatego, iż chcą i potrafią znaleźć w swoich wychowankach iskry, a niektórym udaje się je rozpalić.
Pracuję w świetlicy szkolnej 20 lat. Po tylu latach jestem przekonana, że najważniejszą rzeczą, celem istnienia świetlicy, głównym zadaniem wychowawcy jest stworzenie atmosfery bezpieczeństwa, zaufania, spokoju, wywołanie zaciekawienia, wydobywanie uzdolnień, zapewnienie dobrego samopoczucia i zadowolenia wychowanków.
Wychowawca świetlicy powinien próbować podkreślać, wydobywać, dopatrywać się dobrych rzeczy w dziecku, chwalić je, hołubić i śmiać się do niego.
Aby dobrze wykonać jakieś zadanie należy oczywiście unikać błędów, zadanie wychowywania jest szczególnie odpowiedzialne i trudne (proces przebiega na żywej, zmiennej i delikatnej materii).
Główne błędy wychowawców i nauczycieli to przede wszystkim błędy w komunikacji (style komunikatów: krytyczny, strukturalny, opiekuńczy, wspierający), megalomania pedagogiczna, autokratyzm, niewłaściwe w formie i czasie gromadzenie informacji o dziecku i jego rodzinie. Lista błędów jest oczywiście bardzo długa, ale według mnie największym błędem wychowawcy w świetlicy jest brak radości i poczucia humoru.
Wychowawca świetlicy musi przyjmować na siebie różne role (opiekunki, rozjemcy, nauczyciela, pielęgniarki itp.), sprawdzanie się w tych zadaniach wymaga oczywiście wiedzy pedagogicznej i psychologicznej, ale również właściwej postawy wobec dzieci tzn. umiejętności stawania się mimo swojego wieku dzieckiem, patrzenia z jego poziomu.
Wychowawca świetlicy musi być konsekwentny w postępowaniu, posiadać pokłady cierpliwości, dobroci, niekłamanej szczerości, łagodności, umieć rozwiązywać konflikty, tworzyć płaszczyznę tolerancji, umieć porozumiewać się z rodzicami, nauczycielami, posiadać i wykazywać empatię, umieć słuchać dzieci.
Jednym słowem powinien być przewodnikiem, przyjacielem i doradcą, wszechstronnym i elastycznym, ale przede wszystkim uśmiechniętym i radosnym człowiekiem.
Autor:
Janina Zmysłowska
Wychowawca Świetlicy
Szkoła Podstawowa Nr 10 w Lublinie
20-201 Lublin ul. Kalinowszczyzny 70