T: Śmierć…
Memento mori (łac. pamiętaj o śmierci)- wyrażenie używane głównie w okresie średniowiecza. Miało przypominać, że śmierć to nieuniknione zjawisko i po każdego kiedyś przyjdzie. Jest to również apel, aby wykorzystać swoje życie najlepiej jak się da oraz mieć czyste serce w czasie sądu ostatecznego. Fascynacja śmiercią stała się natchnieniem dla ówczesnych i współczesnych artystów. Powstało wiele dzieł z jej udziałem, a również z życiem pośmiertnym.
Tematyka śmierci zainspirowała także włoskiego poetę Dantego Alighieri do napisania „Boskiej komedii”. Główny bohater, Dante, rozpoczyna swoją opowieść od podróży przez trzy przestrzenie świata pozagrobowego. Widać tu zaakcentowanie symboliki tej liczby - są to miejsca, do których może trafić dusza człowieka (niebo, piekło lub czyściec). Wędrując po światach pozaziemskich poecie ukazują się losy pośmiertne różnych ludzi.
Pierwszym przystankiem jest piekło. Jak wynika z relacji Dantego, powstało wskutek upadku Lucyfera z niebios. Ma ono wygląd stożka, w którym znajdują się grzesznicy, zdrajcy, nieochrzczone dzieci oraz osoby żyjące przed narodzinami Chrystusa, które nie poznały prawdziwej wiary.
W Czyśćcu, dla wszystkich znajdujących się tam dusz, pojawia się nadzieja na oglądanie oblicza Pana. Anioł rysuje Dantemu na czole siedmiokrotnie literę P, symbol siedmiu grzechów głównych. Aby wejść dalej, bohater musi się najpierw z nich oczyścić.
Niebo. Poeta po długiej podróży dociera do najwyższej sfery niebiańskiej - siedziby Boga. Tutaj doznaje zaszczytu bezpośredniego kontaktu z Nim i zostaje uświadomiony w znaczeniu boskości i człowieczeństwa. Ostatnim stwierdzeniem, jakie zamyka dzieło jest nazwanie Boga miłością.
Przerażająca wizja piekła, z którego nie można uciec, miała przestrzegać ludzi przed grzesznym życiem na ziemi. Czyściec miał dawać nadzieję, że szczerze żałując i naprawiając swoje błędy można jeszcze wszystko naprawić. A Raj był nagrodą za odpowiednie postępowanie za życia.
Zupełnie inne spojrzenie na śmierć ukazuje Wisława Szymborska w wierszu „O śmierci bez przesady”. Według niej śmierć jest nieporadna i nieinteligentna. „Nie zna się na żartach, na gwiazdach, na mostach, na tkactwie, na górnictwie, na uprawie roli, na budowie okrętów i pieczeniu ciasta.” Pierwsza strofa wiersza, przedstawia ludzkie umiejętności, które są obce dla śmierci. Toteż ocierając się o nią codziennie, nawet nieświadomie, robimy świetne uniki przed zadawanymi nam ciosami. Wyraźnie widać, że Szymborska ośmieszyła śmierć, pisząc, iż ta czasem nie jest w stanie dać sobie rady z muchą czy gąsienicą. Poprzez naśmiewanie się z niej sprawia, że nie wydaje się już być taka przerażająca. Kto ile już przeżył, tego żadna siła już mu nie zabierze.
Współcześni ludzie boją się śmierci tak samo jak ich przodkowie. W dzisiejszych czasach nie okazują tego strachu, póki nie stoją na krawędzi życia. Nie kierują się „memento Mori”, tylko „carpe diem” przejmując się chwilą obecną, lecz zapominając o życiu po życiu. Dobrze, że są osoby, które chcą przed zejściem z tego świata zrobić jak najwięcej dobrego dla tego ludzkiego, kruchego świata. Tak naprawdę nigdy nie wiadomo, czy śmierć nie przyjdzie jutro.