Serce to nie sługa
Ciemna nocka księżycowa nad doliną,
A za lasem szczebiot ptaków, głośno gdzieś.
Ja do ciebie przyjść nie mogę, bo mi bronią,
Choć tak bardzo, chciałbym dzisiaj widzieć cię.
Ja do ciebie przyjść nie mogę, bo mi bronią,
Choć tak bardzo, chciałbym dzisiaj widzieć cię.
Refren.
Serce, to nie sługa i nie da namówić się.
Na kompromis, zapomnienie, lecz na łzy.
Serce, gdy pokochasz, do szczęścia zabierze cię,
I na dobre, i na złe zostaniesz z nim.
Refren.
Wiem, że serce twoje głośno płacze, szlocha,
Przyjdź ma miła, bo mi bardzo ciebie brak.
To nie prawda, co ci mama nagadała,
Żem ja pijak, żem niezgoda, łobuz, drań.
To nie prawda, co ci mama nagadała,
Żem ja pijak, żem niezgoda, łobuz, drań.
Refren.
Zamiast ptaków teraz widzę nietoperze,
Piękny wieczór się zamienia w ciemną noc.
Co o tobie mówią ludzie ja nie wierzę?
Bo cię kocham, no i ufam słowom twym
Co o tobie mówią ludzie ja nie wierzę?
Bo cię kocham, no i ufam słowom twym
Refren.