Tak zaczynam dzień
I. Siedzę sama w pokoju deszcz znów spływa po parapecie, choć się oczy kleją nie chcę jeszcze spać. Myśli kłębią się w głowie, kwiaty niosą wspomnienie lata. Biorę więc pamiętnik, aby cofnąć czas.
promykami oświetla pokój.
zwykle mroczna sień. Biegnę prosto przed siebie by po łące pobiegać boso, witają mnie trawy, tak zaczynam dzień.
II. Kiedy biegnę przed siebie wszystko wokół się do mnie śmieje. Zupełnie nie czuję bólu bosych stóp. Nogi niosą mnie same są ciekawe całego świata. Poszukują nowych nie przetartych dróg.
Ref. Słońce budzi mnie rano ..bis
|
Tak zaczynam dzień
I. Siedzę sama w pokoju deszcz znów spływa po parapecie, choć się oczy kleją nie chcę jeszcze spać. Myśli kłębią się w głowie, kwiaty niosą wspomnienie lata. Biorę więc pamiętnik, aby cofnąć czas.
promykami oświetla pokój.
zwykle mroczna sień. Biegnę prosto przed siebie by po łące pobiegać boso, witają mnie trawy, tak zaczynam dzień.
II. Kiedy biegnę przed siebie wszystko wokół się do mnie śmieje. Zupełnie nie czuję bólu bosych stóp. Nogi niosą mnie same są ciekawe całego świata. Poszukują nowych nie przetartych dróg.
Ref. Słońce budzi mnie rano ..bis
|
Tak zaczynam dzień
I. Siedzę sama w pokoju deszcz znów spływa po parapecie, choć się oczy kleją nie chcę jeszcze spać. Myśli kłębią się w głowie, kwiaty niosą wspomnienie lata. Biorę więc pamiętnik, aby cofnąć czas.
promykami oświetla pokój.
zwykle mroczna sień. Biegnę prosto przed siebie by po łące pobiegać boso, witają mnie trawy, tak zaczynam dzień.
II. Kiedy biegnę przed siebie wszystko wokół się do mnie śmieje. Zupełnie nie czuję bólu bosych stóp. Nogi niosą mnie same są ciekawe całego świata. Poszukują nowych nie przetartych dróg.
Ref. Słońce budzi mnie rano ..bis
|
Tak zaczynam dzień
I. Siedzę sama w pokoju deszcz znów spływa po parapecie, choć się oczy kleją nie chcę jeszcze spać. Myśli kłębią się w głowie, kwiaty niosą wspomnienie lata. Biorę więc pamiętnik, aby cofnąć czas.
promykami oświetla pokój.
zwykle mroczna sień. Biegnę prosto przed siebie by po łące pobiegać boso, witają mnie trawy, tak zaczynam dzień.
II. Kiedy biegnę przed siebie wszystko wokół się do mnie śmieje. Zupełnie nie czuję bólu bosych stóp. Nogi niosą mnie same są ciekawe całego świata. Poszukują nowych nie przetartych dróg.
Ref. Słońce budzi mnie rano ..bis
|
Tak zaczynam dzień
I. Siedzę sama w pokoju deszcz znów spływa po parapecie, choć się oczy kleją nie chcę jeszcze spać. Myśli kłębią się w głowie, kwiaty niosą wspomnienie lata. Biorę więc pamiętnik, aby cofnąć czas.
promykami oświetla pokój.
zwykle mroczna sień. Biegnę prosto przed siebie by po łące pobiegać boso, witają mnie trawy, tak zaczynam dzień.
II. Kiedy biegnę przed siebie wszystko wokół się do mnie śmieje. Zupełnie nie czuję bólu bosych stóp. Nogi niosą mnie same są ciekawe całego świata. Poszukują nowych nie przetartych dróg.
Ref. Słońce budzi mnie rano ..bis
|
Tak zaczynam dzień
I. Siedzę sama w pokoju deszcz znów spływa po parapecie, choć się oczy kleją nie chcę jeszcze spać. Myśli kłębią się w głowie, kwiaty niosą wspomnienie lata. Biorę więc pamiętnik, aby cofnąć czas.
promykami oświetla pokój.
zwykle mroczna sień. Biegnę prosto przed siebie by po łące pobiegać boso, witają mnie trawy, tak zaczynam dzień.
II. Kiedy biegnę przed siebie wszystko wokół się do mnie śmieje. Zupełnie nie czuję bólu bosych stóp. Nogi niosą mnie same są ciekawe całego świata. Poszukują nowych nie przetartych dróg.
Ref. Słońce budzi mnie rano ..bis
|
bis
bis
bis
bis
bis
bis