Mój dobry znajomy Lech R., Wielkopolanin z dziada pradziada, niedawno opowiadał pewien epizod ze swojego dzieciństwa.
- Mama wysyłała mnie do składu po sprawunki i mówiła: "idź no synku do piekarza i kup dobrego czerstwego chlebka - ino by nie był zanadto gorący, no i ze sztyry szneki z glancem. Aha, tu masz bejmy i smaruj." Te szneki właśnie zainspirowały mnie do zebrania przepisów najpopularniejszych regionalnych potraw
W wielu rejonach kraju poznaniaków nazywają po prostu - poznańska pyra. Jest to bardzo popularne, znane określenie. Znaczenie tego zwrotu pochodzi od nazwy potrawy od lat dominującej w kuchni wielkopolskiej. Głównym składnikiem menu Pyrlandczyków stały się sławne u nas ziemniaki. Pyry pojawiły się na naszych stołach w XIX wieku i nadały naszej kuchni odrębny charakter.
Potrawy z ziemniaków i mąki stanowiły podstawę naszego pożywienia, natomiast mniej jadano mięsa i ryb. Popularnym daniem obiadowym były więc pyry zwłaszcza z gzikiem - ziemniaki podane z białym serem przyrządzanym z pokrojoną drobno cebulą lub szczypiorkiem.
Równie popularne są placki ziemniaczane czyli plyndze, oraz pokrojone na ukos kluski z ziemniaków i mąki zwane szagówkami.
Ulubionym daniem z mąki, są nadal pyzy drożdżowe gotowane na parze, podawane w miejsce ziemniaków do sosów i mięs. Z pyzami i modrą kapustą gospodynie chętnie podawały pieczoną kaczkę faszerowaną jabłkami.
Zupa z ziemniaków należała do jednej z najpopularniejszych potraw. Zupa ta zwana też ślepe ryby, pojawia się na naszych stołach do dzisiaj.
Jako przekąskę spożywano galart z mięsa, tzw. zimne nóżki w galarecie dzisiaj najczęściej serwowane przez starszych poznaniaków i w gospodach regionalnych.
Słodkie, podwieczorek lub drugie śniadanie, nic nie zastąpił szneki z glancem, a 11 listopada na św. Marcina nie ma Poznaniaka, który nie zajadałby się rogalami świętomarcińskimi nadziewanymi masą migdałowo - orzechową na bazie z białego maku. Jeśli już o deserze mowa, to nie sposób pominąć babki poznańskiej oraz faworków podawanych głównie w tłusty czwartek.
Przepisy na te potrawy znajdziecie na następnych stronach. Młode Poznanianki, oraz licznych sympatyków z innych rejonów kraju, zachęcam do ich wykorzystania w swojej kuchni.
Dla zwolenników kuchni wielkopolskiej, którzy muszą zrzucić nadmiar kochanego ciałka proponuję Dietę Montignaca, o której możesz poczytać na specjalnie w tym celu opracowanych stronach - Montignac nad Wartą. Zachęcam wszystkich tłuścioszków do układania swojego wielkopolskiego menu zgodnie z zasadami, które opracował znany francuski znawca diety niskoglikemicznej.
|