“Kto spożywa moje ciało i pije moją krew, ten ma życie wieczne” Jana 6:54
Słowa Jezusa mogą naprawdę szokować. I pewnie zszokowały niejednego, gdyż jak czytamy w ewangelii Jana 6:60 wielu z Jego uczniów nie mogło tego słuchać i, nie rozumiejąc sensu wypowiadanych przez swojego Nauczyciela słów, po prostu od Niego odeszło. A Jezus, widząc jak odchodzili oni od Niego, spytał Swoją “dwunastkę”: “czy i wy chcecie odejść?”
Bardzo dużo osób odchodzi od Boga i od przyjęcia daru życia wiecznego, jaki jest do wzięcia w osobie Syna Bożego - Jezusa Chrystusa, albowiem nie rozumieją wielu rzeczy, które czytają w Piśmie Świętym. Denerwują się i dochodzą do przekonania, że Biblia nie jest jednak przeznaczona dla prostego człowieka.
Ja takim ludziom mówię: “spokojnie, zacznij jeszcze raz od nowa, ale z modlitwą na ustach i z wiarą w sercu w to, że Bóg da Ci mądrość do zrozumienia tego, co czytasz.” Na swoim blogu staram się wyjaśniać te kwestie biblijne, z którymi mają trudność zwłaszcza początkujący czytelnicy Słowa Bożego. Tym razem spróbuję odpowiedzieć na pytanie: “Jak to jest z tym jedzeniem ciała Jezusa i piciem Jego krwi.” Zapraszam do zapoznania się z moim artykułem.
Zapoznajmy się wpierw z tymi wersetami biblijnymi, które spędzają sen z powiek tym, którzy nie mogą pojąć o co w nich chodzi. Oto ten fragment z ewangelii Jana:
Jan. 6:47-58
Zaprawdę, zaprawdę powiadam wam, kto wierzy we mnie, ma żywot wieczny.
Ja jestem chlebem żywota.
Ojcowie wasi jedli mannę na pustyni i poumierali;
Tu natomiast jest chleb, który zstępuje z nieba, aby nie umarł ten, kto go spożywa.
Ja jestem chlebem żywym, który z nieba zstąpił; jeśli kto spożywać będzie ten chleb, żyć będzie na wieki; a chleb, który Ja dam, to ciało moje, które Ja oddam za żywot świata.
Wtedy sprzeczali się Żydzi między sobą, mówiąc: Jakże Ten może dać nam swoje ciało do jedzenia?
Na to rzekł im Jezus: Zaprawdę, zaprawdę powiadam wam, jeśli nie będziecie jedli ciała Syna Człowieczego i pili krwi jego, nie będziecie mieli żywota w sobie.
Kto spożywa ciało moje i pije krew moją, ten ma żywot wieczny, a Ja go wskrzeszę w dniu ostatecznym.
Albowiem ciało moje jest prawdziwym pokarmem, a krew moja jest prawdziwym napojem.
Kto spożywa ciało moje i pije krew moją, we mnie mieszka, a Ja w nim.
Jak mię posłał Ojciec, który żyje, a Ja przez Ojca żyję, tak i ten, kto mnie spożywa, żyć będzie przeze mnie.
Taki jest chleb, który z nieba zstąpił, nie taki, jaki jedli ojcowie i poumierali; kto spożywa ten chleb, żyć będzie na wieki.
(Biblia warszawska)
Warto zapoznać się w ogóle z całym szóstym rozdziałem ewangelii Jana. Ja, ze względu na chęć zamieszczenia jak najtreściwszego artykułu, nie będę przytaczał całego dalszego kontekstu, do zbadania którego każdego gorąco zachęcam.
Jeżeli mielibyśmy przyjmować dosłownie słowa Zbawiciela, mówiącego o spożywaniu Jego ciała i piciu Jego krwi, to doszlibyśmy do biblijnej sprzeczności związanej z zakazem spożywania krwi przez lud Boży:
1 Moj. 9:4
Lecz nie będziecie jedli mięsa z duszą jego, to jest z krwią jego.
(Biblia warszawska)
Zatem musimy wykluczyć rozumienie literalne picia tego, czego Biblia wyraźnie zakazuje, czyli spożywania krwi. W takim razie dlaczego Jezus tak bardzo akcentował to, abyśmy spożywali Jego ciało i pili Jego krew, gdyż - jak podkreślał - czyniąc to, otrzymamy życie wieczne?
Chcąc odpowiedzieć na to pytanie, musimy wiedzieć, że niektóre wypowiedzi Jezusa, zwłaszcza te o tak kontrowersyjnej wymowie, jak te ze spożywaniem Jego ciała, mają na celu uzmysłowienie słuchaczom ważnych spraw i prawd duchowych. Dowiadujemy się o tym kilka wersetów dalej w tym samym szóstym rozdziale ewangelii Jana, z którego przytoczyłem powyżej większy fragment wypowiedzi Jezusa, nad którą teraz debatujemy. Oto dalsza część wersetów:
Jan. 6:60-63
Wielu tedy spośród uczniów jego, usłyszawszy to, mówiło: Twarda to mowa, któż jej słuchać może?
A Jezus, świadom, że z tego powodu szemrzą uczniowie jego, rzekł im: To was gorszy?
Cóż dopiero, gdy ujrzycie Syna Człowieczego, wstępującego tam, gdzie był pierwej?
Duch ożywia. Ciało nic nie pomaga. Słowa, które powiedziałem do was, są duchem i żywotem,
(Biblia warszawska)
W takim razie to, co powiedział Jezus na temat spożywania Jego ciała i picia Jego krwi, jest prawdą duchową i należy ją w sposób duchowy rozważać. Takie podejście jest zgodne z tym, co pisał apostoł Paweł do chrześcijan w Koryncie:
1 Kor. 2:12-14
A myśmy otrzymali nie ducha świata, lecz Ducha, który jest z Boga, abyśmy wiedzieli, czym nas Bóg łaskawie obdarzył.
Głosimy to nie w uczonych słowach ludzkiej mądrości, lecz w słowach, których naucza Duch, przykładając do duchowych rzeczy duchową miarę.
Ale człowiek zmysłowy nie przyjmuje tych rzeczy, które są z Ducha Bożego, bo są dlań głupstwem, i nie może ich poznać, gdyż należy je duchowo rozsądzać.
(Biblia warszawska)
Czy pamiętamy rozmowę Nikodema z Jezusem na temat tego, że człowiek, który się nie narodzi ponownie, nie może odziedziczyć Królestwa Bożego? Poruszałem tą kwestię również w tym miejscu na swoim blogu - http://nietylkokontrowersje.com/blog/2009/05/29/kto-w-koncu-wstapil-do-nieba/ - gdy pisałem na temat “Kto w końcu wstąpił do nieba?” Nikodem rozumiał to w sposób dosłowny, a przecież Jezus wyraźnie dał mu do zrozumienia, że chodzi o zrozumienie duchowe (niebiańskie). Powiedział wówczas On takie słowa:
Jan. 3:12
Jeśli nie wierzycie, gdy wam mówiłem o ziemskich sprawach, jakże uwierzycie, gdy wam będę mówił o niebieskich?
(Biblia warszawska)
No i faktycznie, dziś wielu ludzi nadal uważa i wierzy w to, że Jezus, wypowiadając tego typu nauki, chciał, abyśmy je rozumieli w sposób dosłowny. Jednakże Słowo Boże całkowicie przekreśla taką interpretację, kierując nas do rozumienia duchowego słów naszego Zbawiciela.
Wróćmy jednak do tego, jak powinniśmy w końcu rozumieć słowa Jezusa na temat spożywania Jego ciała i picia Jego krwi. Aby pojąć to w sposób należyty, cofnijmy się jeszcze do kilku wersetów z szóstego rozdziału ewangelii Jana. Znajdziemy tam odpowiedź na nasze pytanie:
Jan. 6:27
Zabiegajcie nie o pokarm, który ginie, ale o pokarm, który trwa, o pokarm żywota wiecznego, który wam da Syn Człowieczy: na nim bowiem położył Bóg Ojciec pieczęć swoją.
(Biblia warszawska)
Natomiast poniższe słowa rozwiewają wszelką wątpliwość o co może tu chodzić:
Jan. 6:33-35
Albowiem chleb Boży to ten, który z nieba zstępuje i daje światu żywot.
Wtedy rzekli do niego: Panie! Dawaj nam zawsze tego chleba!
Odpowiedział im Jezus: Ja jestem chlebem żywota; kto do mnie przychodzi, nigdy łaknąć nie będzie, a kto wierzy we mnie, nigdy pragnąć nie będzie.
(Biblia warszawska)
Jezus utożsamia przyjście do Niego z brakiem łaknienia, a wiarę w Niego z brakiem pragnienia. Zatem spożywać ciało Jezusa oznacza przyjście do Niego, zaakceptowanie Go jako Swojego Nauczyciela i Zbawiciela. Natomiast picie Jego krwi oznacza uwierzenie w Jego ofiarę na krzyżu Golgoty, a zwłaszcza w to, że Jego krew została przelana dla mojego i Twojego zbawienia. Bo tak naprawdę to ja i Ty powinniśmy zająć miejsce Jezusa na tym krzyżu ze względu na wszystkie grzechy, które popełniliśmy. Jednakże Bóg w Swoim miłosierdziu i prawości pozwolił Swojemu bezgrzesznemu Synowi, by zajął nasze miejsce, i abyśmy mogli przez wiarę przyjąć Jego doskonałą ofiarę, jaka dokonała się prawie 2000 lat temu.
Ja osobiście w słowach Jezusa, abyśmy spożywali Jego ciało, upatruję jeszcze jedną rzecz. A mianowicie te słowa, które padły podczas kuszenia Jezusa przez szatana:
Mat. 4:3-4
I przystąpił do niego kusiciel, i rzekł mu: Jeżeli jesteś Synem Bożym, powiedz, aby te kamienie stały się chlebem. A On odpowiadając, rzekł: Napisano: Nie samym chlebem żyje człowiek, ale każdym słowem, które pochodzi z ust Bożych.
(Biblia warszawska)
Jezus tutaj przywołał tekst z Tory, spisanej przez Mojżesza, w której jest następująca myśl:
5 Moj. 8:3
Upokarzał cię i morzył cię głodem, ale też karmił cię manną, której nie znałeś ani ty, ani nie znali twoi ojcowie, aby dać ci poznać, iż człowiek nie samym chlebem żyje, lecz że człowiek żyć będzie wszystkim, co wychodzi z ust Pana.
(Biblia warszawska)
W księdze Objawienia Jezus określony jest imieniem “Słowo Boże”. Spójrzmy:
Obj. 19:13
A przyodziany był w szatę zmoczoną we krwi, imię zaś jego brzmi: Słowo Boże.
(Biblia warszawska)
Nie bez powodu Biblię, czyli Pismo Święte, określa się mianem Słowa Bożego. W niej, bowiem, znajduje się spisane słowo Boga wypowiadane m.in. przez wielu proroków. Zatem spożywanie ciała Jezusa dla mnie oznacza również karmienie się tym wszystkim, co wychodzi z ust Bożych, czyli tym, co znajduję w Biblii. To tutaj odnajduję ukojenie dla duszy mojej targanej przeróżnymi tragicznymi informacjami np. o tym, że niebawem zacznie się bardzo poważny kryzys finansowy, lub też o powodzi, która ma miejsce w chwili obecnej na południu Polski. To tutaj mam zapewnione życie wieczne, o ile przyjmę Jezusa za swojego Zbawiciela i jeżeli będę chciał Go naśladować w moim życiu.
Biblia może być zrozumiana przez każdego. Musi być jednak spełniony jeden podstawowy warunek. Trzeba chcieć ją zrozumieć, a jeżeli nie pojmujemy nadal tego, co czytamy, to prośmy Boga o zrozumienie zgodnie ze słowami Jakuba:
Jak. 1:5-7
A jeśli komu z was brak mądrości, niech prosi Boga, który wszystkich obdarza chętnie i bez wypominania, a będzie mu dana, ale niech prosi z wiarą, bez powątpiewania; kto bowiem wątpi, podobny jest do fali morskiej, przez wiatr tu i tam miotanej.
Przeto niechaj nie mniema taki człowiek, że coś od Pana otrzyma,
(Biblia warszawska)