angell !!, I ROK, HMP


James Rowland Angell

„Psychologia funkcjonalna” - opracowały: Paulina Skórska, Anna Kumięga.

  1. Intencją autora nie jest podanie jednej definicji psychologii funkcjonalnej, lecz ocena motywów i idei, którymi kierują się przedstawiciele tego różnorodnego nurtu dokonanie podsumowania.

  1. Celem psychologii funkcjonalnej jest próba zrozumienia życia psychicznego. Autor uważa, że ten kierunek w psychologii wyróżnia się (względem starszych form psychologicznego funkcjonalizmu) wyraźnym dążeniem do wyodrębnienia uchwytnych metod i zasad, które pozwolą na ich standaryzację i dadzą możliwość porównywania wyników badań.

  1. Trzy ujęcia funkcjonalizmu:

  1. usiłowanie rozróżnienia i opisu operacji świadomości w sytuacjach realnego życia (psychologia funkcjonalna a strukturalna - psychologia operacji (aktów) psychicznych w przeciwieństwie do psychologii w ujęciu strukturalizmu: psychologii elementów (treści) psychicznych) OPOZYCYJNOŚĆ DO STRUKTURALIZMU

- zainteresowanie różnymi postaciami aktywności zmysłowej (pod tym względem obecna była już w najdawniejszych dziełach psychologicznych);

- nie odcina się całkowicie od stosowania klasyfikacji procesów psychicznych; np. arystotelesowski podział psychiki na rozum i wolę;

- jednym z głównych zarzutów stawianych z tego punktu widzenia strukturalizmowi jest fakt, że nie jest możliwe uchwycenie procesu umysłowego, tak jak się go aktualnie przeżywa, lecz tak, jak się prezentuje z perspektywy czasowej; „Prawdą jest oczywiście, że stosując introspekcję, mamy zawsze, w pewnym sensie, do czynienia z zastępczymi reprezentacjami poszczególnych procesów psychicznych, które chcemy obserwować”, (s. 17)

- wskazanie na nieadekwatność analogii między strukturami życia psychicznego a strukturami anatomicznymi (morfologia): treści świadomości (struktura owych treści) w przeciwieństwie do struktur anatomicznych są ulotne i nietrwałe; (wbrew założeniom strukturalistów)

- za to funkcje są trwałe: możemy posiadać zmieniające się (różne) treści świadomości, które za każdym razem znaczą to samo; trwałe są zarówno funkcje ogólne (pamięć), jak i szczegółowe (pamiętanie konkretnych wydarzeń); to właśnie owa stałość funkcji umożliwia ich klasyfikowanie oraz - ogólniej - uczynienie z nich przedmiotu nauki.

- w funkcjonalizmie naturalnym jest, że nie można rozdzielać pytania o elementy składowe psychiki, od pytania o funkcje jakie one pełnią;

b) określanie umysłu jako formy mediacji między środowiskiem i potrzebami organizmu:

- psychologia funkcjonalna wynika z podobnych przesłanek, co pragmatyzm;

- idea wiążąca aktualne właściwości struktur i funkcji organizmów ze skutecznością ich dopasowania się do warunków środowiska (szeroko rozumiany ewolucjonizm); wpływ psychiki na aktywność organizmu - rola w przystosowaniu się do środowiska (usprawnianie owego przystosowania);

- akt przystosowawczy o naturze psychicznej stanowi nadbudowę na fizjologicznej, niepsychologicznej aktywności przystosowawczej;.

- określanie zasadniczych rodzajów procesów psychicznych przez przyjęcie za punkt wyjścia klasyfikacji korzyści płynących z posiadania świadomości (utylitarne aspekty procesów psychicznych), w tym ujęciu można rozumieć „użyteczność”; „przez 'użyteczność' należy rozumieć 'użyteczność dla celów przystosowania'”); tym samym jest to określanie służące klasyfikacji funkcjonalnej

- w biologii klasyfikacja funkcjonalna ma szczególne znaczenie dla badania organizmów prostych, na niskim szczeblu rozwoju (niższych zwierząt i roślin); umysł („niezróżnicowana protoplazma”) także ma być bardziej podatny na tego typu ujęcie.

c) ujmowanie psychologii funkcjonalnej jako formy psychofizyki:

- psycholog funkcjonalista ma tendencję do akcentowania praktycznego znaczenia stosunków umysł-ciało, i musi zająć postawę negatywną wobec epifenomenalizmu (stanowisko, wg którego myśli są jedynie zjawiskiem współwystępującym z fizycznymi stanami mózgu (ontologicznie wobec nich wtórnym), i które - jako takie - nie wywierają na stany mózgu żadnego wpływu); Funkcjonalista nie może przyjąć takiego - zakładającego nieistotność umysłu dla ciągu przyczynowego (i, tym samym, dla wyjaśnienia) - stanowiska, dlatego że uważa on ów umysł za istotny właśnie „dodatek” do przystosowawczej aktywności ciała.

  1. Powiązanie powyższych ujęć funkcjonalizmu - traktowanie funkcjonalizmu zajmującego się usiłowaniem rozróżnienia i opisu operacji świadomości w sytuacjach realnego życia jako przygotowania obu pozostałych; np. jeśli chcemy określić, w jaki sposób procesy psychiczne wpływają na efektywne przystosowanie (b), musimy najpierw wskazać formy aktywności umysłu (a).

  1. Najbardziej podstawowe jest ujęcie (B) ! To właśnie w celu podjęcia właściwego dla niego programu badawczego musimy odnieść się do (a) (pewnego rodzaju praca propedeutyczna). Realizując ów program, co więcej - chcąc nie chcąc - znajdujemy się w orbicie problemu relacji ciało - umysł (c).

  1. CELEM - BADANIE LUDZKIEJ PSYCHIKI TAKĄ, JAKĄ JEST ONA RZECZYWIŚCIE, SPEŁNIAJĄC SWE ŻYCIOWE FUNKCJE.

.

J. R. Angell był współtwórcą tzw. szkoły chicagowskiej, jednego z najbardziej wpływowych ośrodków funkcjonalizmu w psychologii.

J. Dewey u boku Angella współtworzył szkołę chicagowską w jej początkach. W psychologii Najbardziej znany jest z krytyki koncepcji łuku odruchowego. Dewey stwierdził, iż zachowanie, doświadczenie nie mogą być redukowane do oddzielanych od siebie i atomistycznie traktowanych bodźca i reakcji: B → R.

Doświadczenie zmienia się jest kształtowane przez podejmowane działania w reakcji na bodziec i ich wyniki, co znowu wtórnie zmienia percepcję bodźca - zamiast łuk sugerował model koła (którego ten łuk jest jedynie częścią) - koła przedstawiającego proces koordynacji:

B → R →

↑ ↓ - następuje zmiana percepcji bodźca, która będzie mieć wpływ na kolejne

↑ ↓ podejmowane reakcje;

←←←

Bodziec i reakcje oddzielać można jedynie relatywnie do funkcji jakie pełnią w procesie koordynacji, którego są tylko momentami (aspektami).

J. Carr zastąpił Angella na stanowisku kierownika katedry psychologii uniwersytetu w Chicago. W historii funkcjonalizmu zapisał się przede wszystkim uporządkowaniem znaczenia pojęcia „funkcji”. W 1913r. Ruckmick skrytykował dwoistość tego pojęcia: mogło ono oznaczać czynność/proces lub służenie procesowi/organizmowi (użyteczność). Carr odpowiedział na krytykę stwierdzając, że funkcja jest określana i przez czynność, i przez jej użyteczność. Oba znaczenia tym samym wskazują niejako na dwie strony tego samego zjawiska.

1



Wyszukiwarka