Modlitwa zestresowanego pracownika(1), Humor, teksty


Modlitwa zestresowanego pracownika

Panie,

daj mi sile,

do zaakceptowania rzeczy, których nie moge zmienic,

odwage do zmiany rzeczy, których nie moge zaakceptowac,

madrosc, abym ukryl ciala tych którzy mnie dzisiaj

wkurwili.

Spraw abym uwazal,

czy palce które przydeptuje dzis,

nie sa polaczone z dupami,

w które bede musial wlazic jutro.

Pomóz mi zawsze dawac z siebie w pracy 100%...

12% w poniedzialek

23% we wtorek

40% w srode

20% w czwartek

5% w piatek

I pomóz mi pamietac.....

kiedy mam naprawde zly dzien

i zdaje mi sie, ze wszyscy dookola chca mnie wkurwic,

niech nie zapomne, ze do zrobienia smutnego wyrazu twarzy potrzeba az 42 miesni,

a tylko 4 do wyprostowania srodkowego palca

i powiedzenia im, ze moga mi skoczyc!

Szparki

I

Rzucasz sie na nia gwaltownie. Nic z tego! Znów sie wymyka! Doganiasz, zaciskasz palce na wyzywajacych, sliskich kraglosciach, unieruchamiasz... Tak, za chwile bedzie Twoja... Nie, nadal walczy, broni sie, kaleczy Ci kciuki, drapie przeguby... Klniesz ,ale nie rezygnujesz. Ona musi zrozumiec, ze nie ma szans. Po rozpaczliwej szarpaninie przygniatasz ja ciezarem ciala i siegasz po nóz. Na jego widok kapituluje, lezy potulna i gotowa na wszystko. Jest Twoja. Przez chwile napawasz sie zwyciestwem, a potem rzniesz, rzniesz, rzniesz... Mozesz byc z siebie dumny. Otwarcie puszki ruskich szprotek zajelo Ci tylko dwadziescia minut! Smacznego.

II

Jest duza, podluzna i bardzo delikatna. Wyczuj palcem najwrazliwszy punkt, po czym ostroznie spenetruj wejscie. Powoli, bez pospiechu, choc tak bardzo chcialbys juz dostac sie do srodka... Siegnij paznokciem jak najdalej, jak najglebiej! Gdy poczujesz opór, przerwij na chwile. Daj odpoczac materii, której dotykasz. Juz wiesz, od czego zaczac... Wyprostuj palce i jednym ruchem rozerwij kleista przeszkode. Trudno, musisz byc brutalny. Uzyj sily! Pokonaj opór! Serce wali Ci jak oszalale, masz miekkie nogi, trzesa Ci sie rece... Dajesz upust swej furii. Brawo! Rozerwales koperte z rachunkiem za telefon!

III

Oto ona. Czeka. Prowokuje do dzialania. Teraz wszystko zalezy od Ciebie. Zegnij cialo w palak i ugnij kolana. Obejmij ja mocno z obu stron. Podwin nogi i wsun sie w wolna przestrzen pod nia. Przylgnij do niej udami. Nie rozluzniajac uscisku, wykonaj kilka plynnych, posuwistych ruchów. Wepchnij sie glebiej. Teraz przytul ja mocno do piersi. Przesun sie nieco w prawo. I jeszcze troche. Dobrze! Naprzyj calym cialem. Masz ja na wprost - zimna, nieustepliwa... Nie przejmuj sie! Jestes panem sytuacji. Jeszcze tylko kilka intensywnych ruchów i... mozesz sobie pogratulowac! Udalo Ci sie usiasc za kierownica malego Fiata!

IV

Niby zwyczajna szpara, a nie mozesz sie od niej oderwac. Wsuwasz palec. Miesci sie prawie caly. No tak, teraz nie da sie go wyciagnac z powrotem. Trzeba poslinic. Gmerasz palcem w lewo, w prawo... Wreszcie wyszedl. Ogladasz go z irytacja. Wokól paznokcia widac troche krwi. To przyspiesza podjecie decyzji. Boazeria nie ma prawa sie rozsychac! Jutro zadzwonisz do stolarza.

V

To twój pierwszy raz. Kiedy lezysz, twoje miesnie naprezaja sie. Starasz sie odwlec ten moment szukajac jakiejs wymówki, ale on nie zwraca na to uwagi i zbliza sie do Ciebie. Pyta sie, czy sie boisz, a Ty dzielnie potrzasasz swoja glowa usilujac pokazac mu, ze nie czujesz strachu. On ma wiecej doswiadczenia tak wiec i tym razem jego palec trafil we wlasciwe miejsce. Dotyka Cie delikatnie a Ty drzysz - On jest delikatny, tak jak obiecal. Patrzy gleboko w Twoje oczy i mówi, abys Mu zaufala - On robil to wiele razy. On usmiecha sie, podczas gdy Ty otwierasz sie jeszcze bardziej dla niego. Zaczynasz blagac go, by sie pospieszyl, ale on jest powolny, jakby staral sie zadac Ci niewielki ból. On siega coraz glebiej, naciska coraz mocniej ...... On patrzy na Ciebie i pyta, czy bardzo boli. Twoje oczy naplynely lzami, ale bohatersko kiwasz glowa proszac, aby kontynuowal... On siega glebiej, potem wynurza sie, ale Ty jestes zbyt otepiala by czuc Go w sobie. Po kilku chwilach czujesz cos twardego, przylegajacego do Ciebie i drazacego jeszcze bardziej... I koniec. Jestes zadowolona, ze masz to za soba. On usmiecha sie do Ciebie tak, jakbys byla jego najbardziej upartym, ale jednoczesnie najbardziej przyjemnym doswiadczeniem. Usmiechasz sie i dziekujesz swojemu dentyscie. W koncu byl to Twój pierwszy raz, kiedy dentysta zakladal Ci wypelnienie....

Zly dzien

Czesto zdarza sie nam miec zly dzien. I bardzo chcemy sie na kims wyzyc. Tak, to sie naprawde zdarza. Ale moim zdaniem zbyt czesto wyzywamy sie na bliskich i znajowych, podczas gdy o wiele lepiej jest wyladowac stress na kims zupelnie obcym. Postapilem tak pewnego dnia. Przypomnialem sobie w biurze o zaleglym telefonie, jaki mialem wykonac. Odnalazlem numer w notesie i wystukalem go na klawiaturze telefonu. Uslyszalem, jak jakis facet po drugiej stronie mówi "halo!", wiec zapytalem grzecznie, czy moge rozmawiac z Ania Jurkowska. Facet bez slowa rzucil sluchawka. Bylem kompletnie zaskoczony..

Jak mozna byc tak zle wychowanym! Sprawdzilem jeszcze raz numer do Ani i wykrecilem go (okazalo sie, ze przekrecilem dwie ostatnie cyfry). A po zakonczeniu rozmowy postanowilem znowu zadzwonic pod poprzedni "zly" numer i kiedy tylko tamten facet podniósl sluchawke rzucilem krótkim

- "ty chuju!",

po czym rozlaczylem sie.

Zapisalem sobie jego numer na zóltej karteczce i przykleilem na monitorze. Raz na kilka tygodni, kiedy cos wyjatkowo zle mi wychodzilo, kiedy placilem zalegle rachunki, dostalem mandat za parkowanie albo z innego powodu mialem zly dzien, dzwonilem do typa i kiedy tylko sie zglosil, serwowalam mu glosne

- "ty chuju!"

Od razu robilo mi sie lepiej...

Po pewnym czasie telekomunikacja wprowadzila program identyfikacji numeru dzwoniacego, przez co mój nowy sposób na chandre i stres okazal sie powaznie zagrozony. Zadzwonilem wiec do typa, przedstawiajac sie jako pracownik telekomunikacji i zapytalem:

- "przepraszam, czy slyszal pan moze o naszej nowej ofercie w zakresie identyfikacji numeru dzwoniacego?".

- "Nie!" - ucial i rzucil sluchawke.

Zadzwonilem do niego ponownie:

- "nie slyszales o tym programie dlatego, ze jestes zwyczajnym chujem!".

Kilka dni pózniej, kiedy na parkingu przed supermarketem próbowalem zajac ostatnie wolne miejsce, jakis dresiarz w BMW bezczelnie zajechal mi droge i wepchnal sie na moje miejsce. Wkurzylem sie nielicho. Na beemce byla kartka" na sprzedaz" i numer telefonu. Zanotowalem go skrupulatnie. Wieczorem zadzwonilem.

- "Halo, czy to pan ma beemke do sprzedania?"

- "Tak."

- "A gdzie mozna ja obejrzec?"

- "Stoi na podwórzu domu przy Lesnej 23."

- "A kiedy pana mozna zlapac w domu?"

- "No tak od 17.00 juz raczej jestem."

Zapisalem numer dresiarza na zóltej karteczce, tuz ponizej numeru faceta, do którego mialem zwyczaj poprzednio dzwonic. Teraz mialem dwóch dupków, na których moglem sie wyzyc. Ale po kilku dniach wydzwaniania do nich poczulem, ze nie bylo to juz takie podniecajace, jak na poczatku... Wpadlem na zupelnie inny pomysl... Zadzwonilem do tego pierwszego faceta.

- Halo! - rzucil jak zwykle.

- Ty chuju! - krzyknalem, ale tym razem nie odlozylem sluchawki.

- Jestes tam jeszcze?

- Jestem! - krzyknal.

- Jestem, pieprzony palancie! Nie wiem, kim jestes,ale chcialbym cie dostac w swoje rece!

Gnoju pierdolony! Powiedz, gdzie mieszkasz, to zaraz pojade i ci rozjebie ten oblany ryj!

- Tak? No to mieszkam przy Lesnej 23... Poznasz po czarnej beemie zaparkowanej w podwórzu! Czekam na ciebie, ciemny baranie z lasu! Facet rzucil sluchawka a ja natychmiast wykrecilem numer dresiarza. - Halo, to ty, pedale? Dzwonie do ciebie, bo mam ochote w koncu ci przypierdolic! Jak masz jaja to wyjdz przed dom, zaraz u ciebie, kurwino, bede! W chwile potem zadzwonilem na policje, informujac o bójce w okolicach Lesnej 23, oraz do telewizji regionalnej, wspominajac cos o porachunkach gangsterów. Na koniec podjechalem samochodem w okolice Lesnej i patrzylem z dala na dwóch dupków, bijacych sie w swiatlach dwóch radiowozów i reflektorów ekipy telewizyjnej...

Mówie wam prawdziwa rozkosz!!!

Malzenstwo...

Ona: Co tak siedzisz?

On: Jak siedze?

Ona: Taki znudzony. Dawniej sie ze mna nie nudziles.

On: Nie jestem znudzony. Czytam gazete.

Ona: Dawniej w moim towarzystwie nie czytales gazety.

On: Od czasu jak jestesmy malzenstwem, stale jestem w twoim towarzystwie, a kiedys przeciez musze przeczytac gazete.

Ona: Juz ci sie nie podoba, ze jestesmy malzenstwem? Dawniej byles szczesliwy z tego powodu.

On: Zlituj sie, wcale nie powiedzialem, ze mi sie nie podoba.

Ona: Dawniej nie miales zwyczaju zarzucac mi klamstwa.

On: Nie zarzucam ci klamstwa. Czego ty chcesz ode mnie?

Ona: Nic nie chce od ciebie. Chce tylko, zeby mnie traktowal jak dawniej.

On: Dobrze, postaram sie.

Ona: Dawniej nie musiales sie starac.

On: Moja droga, daj mi spokój.

Ona: Moge ci dac spokój. Tylko ciekawa jestem, czy dawniej tez bys sie tak do mnie odezwal.

On: (milczy)

Ona: Juz nawet nie raczysz odpowiedziec. Dawniej sprawiala ci przyjemnosc kazda rozmowa ze mna. Moze nie? No, powiedz, nie?

On: Tak.

Ona: Ach, wiec przyznajesz sie nareszcie!

On: Do czego sie przyznaje, na milosc boska?

Ona: Do czego? Ze zmieniles sie w stosunku do mnie.

On: O czym ty mówisz?

Ona: Na szczescie sam sie przyznales, tylko dlaczego? Powiedz mi szczerze, dlaczego jestes inny niz dawniej?

On: Przestan sie mnie czepiac. Czego ty chcesz ode mnie?

Ona: Tylko tego, zebys byl taki jak dawniej.

On: (milczy)

Ona: Ach, wiec nie mozesz juz byc dla mnie taki jak dawniej? Dobrze. Tylko zeby pózniej nie bylo na mnie. Ty sam tego chciales.

On: Czego chcialem? Co ty wygadujesz?

Ona: No sam przed chwila powiedziales, ze mnie juz nie kochasz. Bardzo sie ciesze, ze sam zaczales te rozmowe. Przynajmniej bede wiedziala. Juz nie bede sie ludzic, ze kiedykolwiek bedziesz znów taki jak dawniej.

On: Sluchaj, gadasz takie glupstwa, ze az mnie trzesie. Przestan bajdurzyc, bo mnie szlag trafi i daj mi przeczytac gazete, do wszystkich diablów!

Ona: A kochasz mnie jeszcze? Tak jak dawniej? I jestes dla mnie znów taki jak dawniej? I przepraszasz mnie za wszystko, cos powiedzial bez zastanowienia? Biedny! Przykro ci, zes doprowadzil do tego, zebym pomyslala, ze juz nie jestes taki jak dawniej... No, to dobrze. Juz sie nie gniewam. Co tak siedzisz?

On: Jak siedze?

Ona: Taki znudzony. Dawniej sie ze mna nie nudziles.

Slownik wspólczesnego jezyka polskiego dla biznesmenów ze swiata

NA SWIECIE: Szanowny kolego, dlugo nie widzielismy sie!

U NAS: Kope lat, kurwa mac!

NA SWIECIE: Pan to jest bardzo wyksztalcony.

U NAS: Co za pedal.

NA SWIECIE: Nie zauwazyl pan wszystkich aspektów umowy

U NAS: Pierdolony slepiec.

NA SWIECIE: Pan raczy zartowac.

U NAS: Pojebalo cie?

NA SWIECIE: Nie, nie ma pan racji.

U NAS : Chuj ci w dupe.

NA SWIECIE: Dane które posiadacie nie odpowiadaja faktom.

U NAS: Nie pierdol!

NA SWIECIE: Pana sekretarka jest bardzo sympatyczna.

U NAS: Posuwasz ja?

NA SWIECIE: Smacznego.

U NAS: Udlaw sie chuju!

NA SWIECIE: Jaka funkcje pelni ten pan w firmie?

U NAS: Co to za fiut?

NA SWIECIE: Chwilowo nie jestesmy zainteresowani reklama.

U NAS: Na chuj mi reklama?!

NA SWIECIE: Wydaje mi sie, ze z jego zdaniem nie musimy sie liczyc.

U NAS: Pierdolic go.

NA SWIECIE: Ten projekt jest latwy do zrealizowania.

U NAS: Z palcem w dupie.

NA SWIECIE: To niemozliwe.

U NAS: Takiego wala.

NA SWIECIE: Chwilowo nasza firma nie prosperuje najlepiej.

U NAS: Jestesmy w gównie.

NA SWIECIE: Pan jest bardzo ostroznym rozmówca.

U NAS: Dyplomata j***ny.

NA SWIECIE: Dlaczego nie zgadzacie sie na dalsza wspólprace?

U NAS: Pojebalo was?

NA SWIECIE: Rozwój sytuacji na rynku nie idzie w pomyslnym kierunku.

U NAS: Jest chujowo.

NA SWIECIE: To wplywowi panowie.

U NAS: Same kutasy.

NA SWIECIE: Ten pan nie ma znaczacych kontaktów.

U NAS: Moze mi zrobic laske.

NA SWIECIE: Dziekuje!

U NAS: (Wyraz nie istnieje)

Test dla przyszlych rodziców

Temat: przestroga dla wszystkich rodziców teoretycznych ku przestrodze, dla faktycznych w celu weryfikacji rzeczywistosci: zapomnij o poradnikach na temat wychowywania dzieci i przestan bujac w oblokach. Oto dziewiec sposobów na sprawdzenie, czy jestes juz gotowy zostac dobrym rodzicem.

Kobiety aby przygotowac sie do macierzynstwa: wlóz szlafrok i przymocuj na brzuchu worek z grochem. Trzymaj go tam przez 9 miesiecy. Po tym czasie wyjmij z worka 10 procent grochu.

Mezczyzni: aby przygotowac sie do ojcostwa, pójdz do najblizszej apteki, wylóz cala zawartosc portfela na lade i oddaj aptekarzowi. Nastepnie pójdz do supermarketu i zalatw, by cala Twoja pensja byla co miesiac przelewana bezposrednio na konto sklepu.

Aby przekonac sie, jak beda wygladaly Twoje noce, powinienes chodzic po pokoju od 5 po poludniu do 10 wieczorem, noszac mokry tobolek o wadze okolo 5 kilogramów. O 10 wieczorem odlóz tobolek, nastaw budzik na pólnoc i idz spac. O pólnocy wstan i chodz po pokoju z tobolkiem na rekach do godziny pierwszej. Nastaw budzik na 3 rano. Poniewaz nie mozesz zasnac, wstan o 2 i wez sobie cos do picia. Wróc do lózka o 2.45. Wstan, gdy budzik za dzwoni o 3. Spiewaj piosenki przy zgaszonym swietle do godziny 4. Ustaw budzik na 5. Wstan. Zrób sniadanie. Postepuj tak przez 5 lat. Sprawiaj wrazenie zadowolonego z zycia.

Wydraz melon, robiac mu z boku maly otwór o srednicy pileczki pingpongowej. Zawies na sznurku u sufitu i rozbujaj. Wez miseczke wodnistej papki i spróbuj za pomoca lyzeczki przelozyc jej polowe do wnetrza bujajacego sie melona, udajac przy tym, ze jestes samolotem. Druga polowe papki wylej sobie na kolana. Jestes juz gotów karmic roczne niemowle. Aby przygotowac sie na karmienie raczkujacego dziecka, rozsmaruj dzem na kanapie i wszystkich zaslonach. Ukryj paluszek rybny za szafa i zostaw go tam na pare miesiecy.

Ubieranie maluchów nie jest wcale takie latwe, jak sie wydaje. Kup osmiornice i siatkowa torbe. Spróbuj wlozyc osmiornice do torby tak, by zadne jej ramie nie wystawalo na zewnatrz. Czas przeznaczony na to zadanie: cale przedpoludnie.

Przygotuj sie do wyjscia rano z domu. Czekaj pól godziny przed drzwiami do ubikacji. Wyjdz z domu. Wróc. Wyjdz ponownie. Wróc. Wyjdz i odejdz kilkanascie metrów od domu. Wróc. Wyjdz i oddalaj sie bardzo powoli. Po drodze zatrzymuj sie, by dokladnie przyjrzec sie kazdemu niedopalkowi na chodniku, kazdej gumie do zucia, kazdemu papierkowi i kazdemu martwemu owadowi. Wróc pod dom. Krzycz glosno, ze masz juz tego wszystkiego dosyc, az sasiedzi stana w oknach i z zaciekawieniem zaczna sie na Ciebie gapic. Teraz jestes juz gotów, by zabrac swojego malucha na spacer.

Pójdz do supermarketu, zabierajac ze soba cokolwiek, co przypomina dziecko w wieku przedszkolnym. Najlepiej nadaje sie do tego dorosly koziol. Jesli chcialbys miec wiecej niz jedno dziecko, wez ze soba kilkoro kozlów. Zrób sprawunki na caly tydzien, nie spuszczajac ich z oczu ani na chwile. Zaplac za wszystko, co kozly zjedza lub zniszcza.

Naucz sie na pamiec imion bohaterów dobranocek. Kiedy zorientujesz sie, ze spiewasz podczas kapieli "Ja jestem pan Tik-Tak", jestes gotów, by zostac rodzicem.

Pamietaj, aby wszystko to, co mówisz, powtarzac przynajmniej piec razy.

Zanim dorobisz sie potomstwa poszukaj ludzi, którzy maja juz dzieci. Krytykuj ich bezustannie za brak konsekwencji i cierpliwosci, za to, ze nie ucza swoich pociech dyscypliny i, ze pozwalaja im na wszystko. Doradzaj im bez przerwy, co powinni zrobic, by dzieci wczesniej szly spac, jak maja nauczyc je dobrych manier i zachowania przy stole. Ciesz sie tym okresem. Nigdy pózniej nie bedziesz juz tak doskonalym ekspertem w wychowywaniu dzieci.

Slownik polsko-angielski

I'm from beeftown Jestem z Wolomina

Don't make a village Nie rób wiochy

Don't turn my guitar Nie zawracaj mi gitary

Penis is walking around me Ch… mnie obchodzi

I tower you Wierze ci

I'll animal to you Zwierze ci sie

A man from iron Czlowiek z zelaza

Thank you from the mountain Dziekuje z gory

Paintings coin Obrazy moneta

I feel train to you Czuje pociag do ciebie

Go out on people Wyjsc na ludzi

Cut off myself a nap Uciac sobie drzemke

It's after apples Juz po jablkach

Without small garden Bez ogródek

Afterface Potwarz

Yougain Wyzysk

Ministry of defence and rail Monitor

Lech ikidney Lech janerka

Ondress Nastrój

Industed Wkurzony

Inwhored Wkurwiony

Infoamed Wpieniony

To horseraddish Chrzani

I'll beat you on sour apple Stluke cie na kwasne jablko

What sudden that after devil Co nagle to po diable

I fall with legs Padam z nóg

My eyes are glueing Oczy mi sie kleja

To cut the mosquito Przyciac komara

Threedebit Trzymanko

Don't fall asleep pears in the ash Nie zasypiaj gruszek w popiele

Nojew Niezyt

Here lies the buried dog Tu lezy pies pogrzebany

On nofish and crayfish fish Na bezrybiu I rak ryba

Woman off the cart horses easier Baba z wozu koniom lzej

Horse would laugh Kon by sie usmial

Fromroom Spokój

Toinpussy Dowcip

Underflies Podmuchy

Afterequation Porównanie

Underclub Podpaska

Don't wrap in cotton Nie owijaj w bawelne

Affair not suffering corpse Sprawa nie cierpiaca zwloki

Fromhensifbull Skurczybyk

Hasrope Malina

Ispoke Jagoda

Afternocleaning Zanieczyszczenie

Inbutno Walenie

Fromimportant Odwazny

Cheesedel Serdel

Levelk Poziomka

Dbird Deptak

I neaet Ja wiem

After no angle Poniekad

After no in time Poniewczasie

To pepper hungry pieces Pieprzyc glodne kawalki

Kiosk of movement Kiosk "ruchu"

Don't make eggs from me Nie rób se ze mnie jaj

First from the shore Pierwszy z brzegu

To fly oneself in prick Leciec sobie w ch…

Supermyself Supersam

Now it's your railway Teraz twoja kolej

My wife is me expensive Moja zona jest mi droga

Rubber to chew Guma do zucia

Onestep Rozkrok

Qbye Kupa

Postsea Pomorze

Behindwalleck Zascianek

Misternow Pantera

Manyfishes Wieloryb

Postpear Pogruszka

Youend Wykres

They lied after bycat Legli pokotem

Undertowel Podrecznik

Selfwalk Samochód

To feel the letter by nose Czuc pismo nosem

Youdrown Tyton

Frombeing Odbyt

Afterpower pomoc

Przestudiowac ze zrozumieniem, stosowac codziennie, jednak bez nadmiernej
naiwnosci..


"Prosze Pani, Panienko, Dziewczyno, Narzeczono,
Kobieto, Zono i wszystkie inne kobiety.

1. Jezeli sadzisz, ze jestes gruba, to
najprawdopodobniej jestes gruba.
Nie zadawaj mi takich pytan, odmawiam odpowiedzi

2. Jezeli czegos chcesz, to wystarczy o to
poprosic. Postawmy sprawe jasno:
jestesmy prosci. Nie rozumiemy zadnych subtelnych,
posrednich prosb.
Posrednie bezposrednie prosby nie dzialaja. Te
posrednie postawione
bezposrednio przed naszym nosem tez nie dzialaja.
Po prostu powiedz czego chcesz.

3. Jezeli zadajesz pytanie, na ktore nie
oczekujesz odpowiedzi, nie zdziw
sie, ze otrzymasz odpowiedz, ktorej raczej nie
chcialas uslyszec.

4. My jestesmy PROSCI.Jezeli prosze o podanie mi
chleba, to nie mam na mysli nic innego. Nie mam do
ciebie pretensji, ze nie ma na stole chleba.
Nie ma tu zadnych niedomowien czy zalu. My
jestesmy naprawde prosci.

5. Czasem nie mysle o tobie. Nie szkodzi. Prosze
przywyknij do tego. Nie pytaj o czym mysle, jezeli
nie jestes przygotowana do rozmowy na temat
polityki, ekonomii, filozofii, pilki noznej,
picia, piersi, nog czy fajnych samochodow

6. Piatek/ sobota/ niedziela =zarcie =kumple
=pilka nozna w telewizji piwo =tragiczne maniery.
To cos takiego jak ksiezyc w pelni.Nie do
unikniecia.

7. Zakupy nam sie nie podobaja, i ja nigdy nie
bede ich lubic

8. Gdy gdzies idziemy, cokolwiek zalozysz,
bedziesz w tym wygladac doskonale. Przysiegam

9. Masz wystarczajaco duzo ciuchow. Masz
wystarczajaco duzo butow. Placz to szantaz.
Bankrutowanie mnie nie jest okazywaniem uczucia z
twojej strony.

10. Wiekszosc mezczyzn posiada 3 pary butow.
Powtarzam raz jeszcze, jestesmy prosci. Skad ci
przychodzi do glowy pomysl, ze pomoge ci wybrac z
twoich 30 par, te ktora najlepiej pasuje

11. Proste odpowiedzi jak TAK i NIE sa doskonale
akceptowane, bez znaczenia na jakie pytanie

12. Jezeli masz jakis problem, przychodz do mnie
tylko po pomoc w jego rozwiazaniu. Nie przychodz
sie uzalac jakbym byl jakas twoja przyjaciolka

13. Jezeli powiem cos, co moze byc zrozumiane w
dwojaki sposob i jeden z nich spowoduje, ze
bedziesz nieszczesliwa czy zmartwiona, wiedz ze
mam na mysli to drugie

14. Wszyscy mezczyzni znaja tylko 16 kolorow.
Sliwka to owoc a nie kolor

15. I co to za pieprzony kolor ta fuksja? I poza
tym jak sie to pisze?

16. Lubimy piwo tak samo jak wy lubicie torebki.
Wy tego nie rozumiecie, my rowniez

17. Jezeli cie pytam co sie stalo a ty
odpowiadasz "Nic", wtedy ci wierze i
jestem przekonany ze wszystko jest w porzadku

18. Nie pytaj mnie "Kochasz mnie?" Mozesz byc
pewna, ze gdybym cie nie kochal, nie bylbym z toba

19. Regula podstawowa w przypadku najmniejszej
watpliwosci dotyczacej czegokolwiek : Wez to co
najprostsze


MY JESTESMY NAPRAWDE PROSCI.

"Wyklad Prof. Miodka"

UWAGA!! Tekst zawiera slowa uznawane za wulgarne

Autentyczny wyklad prof. Miodka. Pisownia jest oryginalna nie cenzurowana.

Kiedy sie czlowiek potknie albo skaleczy wola "O kurwa!". To cudowne, lapidarne slowo wyraza jakze wiele uczuc poczawszy od zdenerwowania, rozczarowania poprzez zdziwienie, fascynacje a na radosci i satysfakcji konczac. Przecietny Polak w rozmowie z przyjacielem opowiada np. .:"Ide sobie stary przez ulice, patrze, a tam taka dupa, ze o kuuurrrwa." Kurwa moze równiez wystepowac w charakterze interpunktora czyli zwyklego przecinka, np..; "Przychodze kurwa do niego, patrze kurwa a tam jego zona, no i sie kurwa wkurwilem no nie?". Czasem kurwa zastepuje tytul naukowy lub sluzbowy, gdy nie wiemy, jak sie zwrócic do jakiejs osoby plci zenskiej ("chodz tu kurwo jedna!"). Uzywamy kurwy do charakteryzowania osób ("brzydka, kurwa nie jest ","o kurwa, takiej kurwie na pewno nie pozycze"), czy jako przerwy na zastanowienie ("czekaj, czy ja, kurwa lubie poziomki?").

Wyobrazmy sobie jak ubogi bylby slownik przecietnego Polaka bez prostej kurwy. Idziemy sobie przez ulice, potykamy sie nagle i mówimy do siebie: "bardzo mnie irytuja nierównosci chodnika, które znienacka narazaja mnie na upadek. Nasuwa mi to zle mysli o wladzach gminy". Wszystkie te i o wiele jeszcze bogatsze tresci i emocje wyraza proste "O kurwa!", które wyczerpuje sprawe.

Gdyby Polakom zakazac kurwy, niektórzy z nich przestaliby w ogóle mówic, gdyz nie umieliby wyrazic inaczej swoich uczuc. Cala Polska zaczelaby porozumiewac sie na migi i gesty. Doprowadziloby to do nerwic, nieporozumien, niepewnosci i niepotrzebnych naprezen w Narodzie Polskim. A wszystko przez jedna mala kurwe. Spójrzmy jednak na rodowód tego slowa.

Kurwa wywodzi sie z laciny od curva czyli krzywa. Pierwotnie w jezyku polskim kurwa oznaczala kobiete lekkich obyczajów, czyli po prostu dziwke. Dzis kurwe stosujemy równiez i w tym kontekscie, ale mnogosc innych znaczen przykrywa calkowicie to jedno. Mozna z powodzeniem stwierdzic, ze kurwa jest najczesciej uzywanym przez Polaków slowem.

Dziwi jednak jedno - dlaczego slowo to nie jest uzywane publicznie (nie liczac filmów typu "PSY", gdzie aktorzy przescigaja sie w rzucaniu kurwami), praktycznie nie slyszymy aby politycy czy dziennikarze wplatali w swe zdania zgrabne kurwy. Pomyslmy o ile piekniej wygladalaby prognoza pogody wygloszona w nastepujacy sposób: "Na zachodzie zachmurzenie bedzie kurwa umiarkowane, wiatr raczej kurwa silny. Temperatura maksymalna Ok. 2 st. Celsjusza, a wiec kurewsko zimno kurwa bedzie. Ogólnie, to kurwa jesien idzie.



Wyszukiwarka