Filozofia skrypt, Filozofia skrypty


1#Wykład - Początki filozofii Greckiej

Prof. Dembiński na 1szym wykładzie nie zdradzał za wiele konkretnych, szczegółów nt. Filozofii Greckiej. Mówił, iż fundamentem dzisiejszej filozofii były rozważania pierwszych Greków.

„Cywilizacja europejska powstała z powodu, że ktoś kiedyś zanegował naturalny sposób myślenia”

Mianowicie naturalnym sposobem myślenie było odbieranie świata rzeczywistego za pomocom zmysłów, czyli tego co możemy empirycznie doświadczyć. Empiryczne poznanie głosiło, iż świat jest zbudowany z 4 żywiołów: ziemia, ogień woda i powietrze.

Zadawano sobie pytania na jakich zasadach jest zbudowany świat

„Czy jest to jedyny świat, jedyna rzeczywistość?”

„Jak zrozumieć dynamiczność świata?”

Tego typu pytania były próbą zrozumienia istoty otaczającej zmienności. Wzbudzały one podejrzenie, że to co widzimy to nie chaos bo takiego stanu rzeczy nie dałoby się pojąć.

Cały świat, wszystko co można empirycznie doświadczyć rządzi się swoimi PRAWAMI i ZASADAMI. To co decyduje o tych prawach i zasadach nie jest widoczne gołym okiem, są to imponderabilia. Nie można zmysłowo dotknąć zasad. Grecy zaczynali wierzyć w intelekt niż w świadectwo zmysłów.

Charakteryzowali się postawami:

#Człowiek najwyższym bytem tego świata

#Szczęście - to stan harmonii, równowagi między człowiekiem a ładem

2#Wykład - Sofiści

Sofiści wprowadzają „specyficzny” sposób postrzegania świata, ich głównymi pytaniami były:

„Co jest w zakresie poznawalności i czy kiedykolwiek można orzec o poznaniu?”

„Co jest prawdziwe?”

„Czym jest prawda?”

Każdy człowiek indywidualnie i subiektywnie postrzega świat.

„Jak to jest możliwe?”

Źródłem poznania świata są zmysły.

Cytuję Dembińskiego

„Każdy człowiek ma te same zmysły lecz każdy ma te zmysły indywidualnie nastrojone”

Sofiści negowali istnienie obiektywnej rzeczywistości, człowiek nie jest wstanie wyjść z siebie i orzec o rzeczywistości obiektywnymi zmysłami. Obraz świata jest zawsze zrelatywizowany do tego kto go tworzy. Nikt natomiast nie wie czy dobrze, prawdziwie postrzega świat. Należy rozgraniczyć prawdę obiektywną od prawdy powszechnie obowiązującej.

- Prawdy obiektywnej nie ma (dotyczy ona obiektywnego poznania przez zmysły)

- Prawda powszechnie obowiązująca to np. 2+2=4, co do których wszyscy się zgadzają bo tak ktoś kiedyś uzgodnił.

Jeżeli nie istnieje coś takiego jak prawda obiektywna to nie ma takiej osoby która by opisała ten świat takim jaki jest dokładnie lecz każdy ma swój własny obraz.

Pracą Sofistów było WRAŻENIE OBIEKTYWNEJ PRAWDY - polegało ono na narzuceniu swojej wizji/obrazu świata oraz systemu wartości innym poprzez siłę perswazji.

Protagoras, najsłynniejszy z sofistów, w piśmie "Prawda" powiada: "spróbujemy o czymś orzekać. Czy możemy orzec, że coś jest takie a takie? Nie możemy. Możemy tylko orzec, że coś jawi nam się, jako takie i takie. Może być i najczęściej, jest taka sytuacja, że jedna i ta sama rzecz mnie, jawi się np., jako zimna, a komuś innemu jawi się, jako gorąca. Coś mnie jawi się, jako słodkie innemu jawi się, jako gorzkie itd., Kto ma rację? Wszyscy maja rację. O jednej rzeczy można wypowiedzieć dwa przeciwstawne sądy. Żaden sąd nie będzie bardziej prawdziwy od drugiego. O jedne rzeczy możemy wypowiedzieć nieskończoną ilość sądów. Wobec tego, jakie są rzeczy? Takie, jakie jawią się człowiekowi. I powiada Protagoras w słynnym pochodzącym z tego poematu fragmencie, który zrobił taką karierę przez wieki: "Człowiek jest miarą wszechrzecz", "czy raczej "Człowiek jest miarą wszystkich rzeczy, istniejących, że istnieją, nieistniejących, że nie istnieją". Tu może taka uwaga dotycząca interpretacji tego fragmentu. Jego zwykło się cytować w skróconej łacińskiej formule, chociaż Protagoras o języku łacińskim zgoła nie słyszał, Homo Mensura, Człowiek miarą.

3#Wykład - Sokrates

Wykład zaczął się od skontrastowania innowacyjnego podejścia Sokratesa do sofistów. Mianowicie Sokrates przytoczył 2 argumenty potwierdzające, iż Sofiści i ich filozofia była niebezpieczna a w efekcie doprowadziłaby do destrukcji społeczeństwa.

(Teraz taki trochę misz-masz w wykonaniu Dembińskiego ja go tylko cytuję) Scharakteryzował on istnienie państwa Greckiego zanim podał oba argumenty potwierdzające, iż Sofiści prowadzili błędne dywagacje.

Organizacja świata w Grecji opierała się na świecie kultury i nauki. Sukcesem Greków było to że potrafili zbudować taki typ poznania świata (poprzez kulturę i naukę). Sukcesem organizacji życia społecznego była wolność, która wspomagała kreowanie poglądu nowego świata. Także organizacja kultury i życia społecznego w starożytnej Grecji to konsekwencje pewnego rozumienia świata

(przepraszam ja go zapisywałem tak jak on mówił a to najbardziej przystępna forma w jakiej mogłem to zapisać, chodzi o dorobek kulturalny i naukowy Greków i gdyby przyjęli oni myśl filozoficzną sofistów to nie byliby go wstanie osiągnąć - a o tym za chwilę)

1 argumentem opiewającym za tym, iż filozofia sofistów była błędna było podejście do organizacji kultury i nauki. Poszukiwanie prawdy w nauce jest bezsensu, ponieważ prawda nie istnieje i nie da się jej obiektywnie poznać. Sokrates: „W myśl sofistów najlepiej zrezygnować z nauki ponieważ nie uda się nam dzięki niej poznać świata. Sofiści podcinają korzenie nauki która dominuje w Grecji”

2argument dotyczył organizacji życia społecznego. W myśl sofistów każdy ma swoją prawdę jak dupę, doprowadziłoby to do konfliktu wartości i chaosu w społeczeństwie dotyczyłby on kto komu narzuci swój system wartości. „A jak system wartości będzie skrajny to zaczyna się problem”. 2Gą negatywną sprawą w filozofii sofistów uderzającą w organizację życia społecznego jest zasada „róbta co chceta”. Doprowadziłaby ona do destrukcji państwa i społeczeństwa a wygraliby w tym konflikcie tylko najsilniejsi.

Sokrates neguje pogląd człowieka jako Pana świata, „nie można w imię najwyższych ideałów dokonywać największych zbrodni”

Sokrates uważał, że istnieje jakaś obiektywna prawda a ludzie mogą być najsłabszym ogniwem tego świata.

Propozycje i uzasadnienia S.:

Mamy pewne wyobrażenie świata natomiast na nasze nieszczęście te wyobrażenia zaczynamy traktować jako prawdę realną. Wiedzieć to nie znaczy rozumieć, Wiedzieć to znaczy że wydaje nam się że rozumiemy.

Sokrates chodząc tak po bulwarach starożytnej greckiej agory, prawdopodobnie przechodząc obok szczeliny z której wydobywał się etan (innego wytłumaczenia na to nie ma) zaczął sobie zadawać pytania: „Co to jest sprawiedliwość? Piękno? Dobro? Prawda?”

Wtedy doszedł do wniosku, że wszyscy tak naprawdę jesteśmy przekonani o tym że wiemy co to jest sprawiedliwość, piękno dobro i prawda, lecz to przekonanie jest „niebezpieczne”. Człowiek jest przekonany w istocie że coś wie jednak jest zupełnie na odwrót i tego nie wie.

I tutaj jawi się nam jego słynne:

„Wiem, że nic nie wiem” - Sokrates zdaje sobie sprawę z tego co wie i wie czego nie wie. (tak, tak Ci co pamiętają to wiedzą że tak to dokładnie Dembiński powiedział)

Sokrates wprowadza Zasadę kompetencji - czyli świadomości swojej wiedzy lecz nie samego wyobrażenia jej.

Opinia nie jest równoznaczna z kompetencjami, nie można natomiast mówić o czymś o czym nie posiada się kompetencji.

Wiedza pozorna - przekonanie że się wie, lecz w istocie się tego nie wie.

Sokrates już w ogóle taki nawąchany tym metanem i etanem wpadł na jeszcze lepsiejszy pomysł, zaczął gadać z ludźmi na agorze, zaczynał od Ironii sokratejskiej - czyli powodował u rozmówcy jego poczucie samodoskonałości, S. Prawił komplementy przez co manipulował rozmówcą, który wpadał w pułapkę swojego własnego bałwochwalstwa. Gdy już rozmówca wpadł w tą pułapkę zaczął zadawać proste pytania np. Sędziemu „co to jest sprawiedliwość” a ten zaczynał ściemnniać. Zadaniem Sokratesa poprzez takie postępowanie było uświadomienie ludziom tego co wiedzą i tego co im się wydaje że wiedzą, ponieważ pozorna wiedza blokuje każdego Greka przed prawdą poznania świata.

W tym tłumaczeniu Sokrates zarzucał Sofistą propagowanie tej wiedzy pozornej.

Sokrates był ojcem 2óch metod: metody indukcji i metody definiowania

Metoda indukcji - było badaniem różnych zjawisk i wydostawanie jakiejś cechy wspólnej

Metoda definiowania - Te cechy które były wspólne na temat danego zjawiska wyodrębnić i stworzyć definicje

Sokrates wiedział, że nie da się stworzyć pełną indukcję bo aby stworzyć np. Indukcję sprawiedliwości musiałby zrobić jakieś jebitnie wielkie sympozjum wszystkich sędziów w całej Grecji i najlepiej jeszcze zaczerpnąć tych sędziów z Macedonii i Persji, natomiast ta indukcja jest pierwszym krokiem do definicji.

Te 2 metody pomagały mu ocenić czy rozmówca posiadał kompetencje w danym zakresie czy też nie.

Tak na końcu kartki mam zapisane 2 sentencje dotyczące Sokratesa, „Istnieją obiektywne prawdy, oraz definicje prawd niemożliwych do poznania przez zmysły” oraz „Czynić dobro to przede wszystkim wiedzieć czym jest dobro”

4#Wykład - Platon

Nie mam za wiele napisane o nim z wykładu, dlatego zapisze tylko te myśli i sentencję jakie zapisałem na wykładzie i opisze resztę swoimi słowami (tam tą jego jaskinie itp)

Był twórcą systemu filozoficznego zwanego obecnie idealizmem platońskim.

Platon pokwapił się na odpowiedzenie czym jest byt i jakie on ma miejsce na świecie, mianowicie jedynym bytem wiecznym i prawdziwym jest idea a wszelkie rzeczy materialne to odbicia wiecznych i niezmiennych idei. Relacją między światem idei a światem rzeczywistym są takie same jak relacje między przedmiotami prawdziwymi (tymi które możemy doświadczyć zmysłowo) a ich odbiciem w mętnym świetle. W tym wypadku świat idei to prawdziwy przedmiot a świat rzeczywisty to jedynie jego odbicie. Świat idei Platońskiej składał się z idealnych przedmiotów, cyfr, brył które cechowały się wiecznością czyli nie były nigdy stworzone ani nie mogą ulec zniszczeniu. Naczelnymi ideami u Platona były: dobro, piękno, prawda.

Świat materialny ze względu na swoją zmienność jest zły, natomiast świat duchowy dobry ponieważ występuje w nim stałość.

O Grocie walę tutaj z wikipedii

Jaskinia Platona - metaforyczne przedstawienie ludzi w ziemskim świecie oraz wpływ idei na ten świat

Przedstawia uwięzionych w jaskini ludzi, skrępowanych łańcuchami, którzy oglądają jedynie cienie (zjawiska) prawdziwej rzeczywistości. Przebywają oni w ciemnościach na końcu, w głębi jaskini. Ich twarze zwrócone są w stronę ściany, na którą padają cienie rzeczy, znajdujące się przed ogniskiem, zapalonym powyżej nich. Dno jaskini, w którym znajdują się ludzie, to świat doczesny, w jakim żyją. Łańcuchy, które krępują ludzi, to rzeczy, sprawy, które wiążą ich ze światem doczesnym. Cienie natomiast, które widzą Ci ludzie, są odbiciem prawdziwej idei. Platon uważał, że tylko dzięki wyzwoleniu się z łańcuchów, tj. od spraw życia doczesnego, ludzie są w stanie poznać prawdę wyższą, czyli świat idei

Z wykładu:

Świat jest o wiele bogatszy niż nam się wydaje , model kosmosu jest utworzony wg pewnych zasad praworządności. Dochodzi do podejrzenia że istnieją inne światy i aby je zrozumień najpierw należy zrozumieć te inne.

Na początku Świat zasad praworządności miar

następnie Świat idei, idealnych struktur

Każde z nas jest tylko reprezentantem tej idei

„Zrozumieć rzeczywistość to zrozumieć i odkryć idee, natomiast żeby coś zrozumieć to trzeba się odwrócić” <- nawiązanie do jaskini platońskiej

5#Wykład - Arystoteles

Tutaj już mam trochę rzetelniej, zacznijmy od cytatu

„Człowiek geniusz, nieprawdopodobny” :D

Twórca racjonalizmu europejskiego oraz dwóch nurtów logiki

Próbował on zrozumieć zasady rządzące naszymi myślami, próbował odpowiedzieć na pytanie:

„Jak myśl myśli?” Czy to jest kompletny przypadek i chaos czy rządzi się to jakimiś prawami?

„Jak myślę?”

„Wedle jakich zasad?”

„Co jest istotą rzeczywistości?”

Na pytanie „co jest istotą rzeczywistości” Arystoteles odpowiada tak:

„Wszystko w tym świecie jest tym czym jest a nie jest niczym innym”

Świat składa się z indywidualnych stanów rzeczy, A nigdy nie będzie się równać B pod tym samym względem w takim czasie w odpowiednim miejscu!

Każdy człowiek z osobna jest inny, indywiduum na skale światową, „Gdy umiera jeden człowiek to umiera cały świat”, każdy człowiek jest wyjątkowy. Nasz umysł jeżeli jest częścią świata musi akceptować indywidualne sprawy rzeczy:

E=A v  A (E równa się A lub nie A)

albo rybki albo akwarium, albo tak albo tak, nie można być trochę w ciąży - zasada wyłączonego środka

Prawo myślenia (czyli jak myśl myśli) - coś jest tym czym jest a nie czymś innym

A=A - Zasada tożsamości

Jeżeli jakaś zasada jest złamana to myślenie jest złe, nie logiczne. Myślenie musi być zgodne ze znaczeniem rzeczywistości

Organon - narzędzie które wprowadza do filozofii a tym czymś jest logika

Arystoteles stworzył cały system logiki (tak to ten od Pe i Quu)

„Jak poznajemy świat?”

Są 2 drogi - albo poznać indywidualnie i budować teorię jego zrozumienia również indywidualnie

- albo posiadamy zdolność do abstrahowania czyli oddzielenia cech oraz zdolność do wnioskowania i budowania nowych modeli

Model dzięki któremu można badać każdą realnie istniejącą indywidualność.

Teoria metafizyki - ogólna teoria dzięki której można badać świat, wszystko co istnieje jest bytem, to co nie istnieje bytem nie jest ponieważ nie może być nazwane mianem substancji

teraz żeby nie skłamać to było jakoś tak

„To on (m/h/k-e) on” - nauka o bycie jako bycie

Dzięki czemu coś jest czymś?

Substancja

Kategorie -------------------------------Przypadłości

Forma -----------------------------------Materia

Akt---------------------------------------Złożoność

Istnieją również zasady przyczynowo skutkowe (czyli przyczyny które powodują że coś jest czymś)

-formalna

-materialna

-celowa

-sprawcza

Arystoteles głosił teorię iż na pewnym poziomie ogólności każdy z nas jest wstanie zrozumieć daną sferę życia. Takie założenie pozwala nam również przewidywać pewne zjawiska. Pojęcie „Bytu jako bytu” jest opisem każdej realnej rzeczy którą da się odróżnić od drugiej.

Założenia Kategorii i Przypadłości

„Każda realnie istniejąca substancja ma jakieś cechy: konieczne i nie konieczne”

Jakie cechy musi mieć każdy byt aby był realnie istniejącym bytem?

Musi zawierać 10 elementów, na wykładzie poruszyliśmy jedynie 6 elementów:

-miejsce - (konkretne usytuowanie)

-czas - (w jakimś czasie)

-jakość - (czy twarde miękkie, jaki kolor)

-stosunek do innych bytów - (wszystkie rzeczy są w relacji do innych rzeczy)

-działanie

-doznawanie

Cechami koniecznymi substancjami jest czas i miejsce

Założenia Formy i Materii

Każda substancja z czegoś się składa mianowicie z materii. Należy zbadać z jakiej materii ta substancja się składa, jaką strukturę w istocie posiada. Zrozumieć istotę rzeczy to zrozumieć sposób jej zorganizowania.

Forma = dusza, czyli kształtuje sposób zorganizowania tej materii a więc forma jest organizacją tego ciała.

„Dusza jest formą materii, wszystko co jest ma jakąś duszę”

2ma stronami badania substancji jest zatem materia i struktura formy.

Arystoteles doszukiwał się materii pierwotnej, pierwszej, tej od której wszystko się zaczęło cały kosmos, ziemia, życie.

Nie znalazł jej natomiast uważał, że musi gdzieś istnieć taka materia choćby w stanie wirtualnym, gdzieś to źródło wszystkich aktualnych poziomów istnieje lecz my jej nie widzimy, jeszcze się nam ona nie urzeczywistniła.

(Uwaga bo wujek google tego nie ogarnął i tego nie znalazł)

Protehyle - nie poznawalna 1sza materia

Dentelohyle - 2ga materia którą już widzimy

Założenia Aktu i Możności

Tutaj jest krótka piłka bo kończył się już wykład i wytłumaczył to dość pobłażliwie

(w tym też oto momencie wykładu powiedział „po jaką cholerę posiadam sutki”)

Dlaczego jest tak skoro mogłoby być tak?

Coś dynamiczne wynika z tego że jest złożone.

Natomiast dlaczego można wyrzeźbić Afrodytę?

Ponieważ posiadając tą substancję wchodząc z nią w jakieś relacje możemy przechodzić z możności do aktu (mogę więc to robię - akt czynu). Jeżeli coś mogę zrobić (możność) to mogę to zrobić - dokonać czyn - akt czynu. W ten oto sposób dochodzi do aktywizacji materii

Przedostatni#wykład Kartezjusz

Zacznijmy od fascynującego żartu

„Cogito ergo sum

Myślę więc jestem

Cogito ergo Zum

Myślę więc jeZdem”

Hahahha Ale żarD ty Rzydzie!

Dobra, Kartezjusz szukał aksjomatu, czyli pewnego założenia, punktu wyjścia do tworzenia nowych teorii w swojej filozofii, tzw, pojęcie podstawowe. Biedny Kartezjusz długo myślał i powątpiewał we wszystkie znane mu dotychczas filozofię. Pewnego ranku gdy jeszcze leżał w łóżeczku a pościel w okolicach jego tułowia wskazywała na to, że tego ranka będzie mu się ciężko wysikać zaświeciła mu się lampka.

„Wątpienie może być warunkiem możliwości uzyskania prawdy i to ostatecznej”

Jeżeli wątpię to myślę... ponieważ nie może istnieć wątpliwość bez podmiotu wątpienia. Wątpię więc myślę! DUBITO ERGO COGITO. No a jeżeli myślę to musi być podmiot myślenia także też jestem. Myślę więc jestem - COGITO ERGO SUM

Co prawda Kartezjusz nie był już tak wnikliwy jak Arystoteles i nie potrafił sobie odpowiedzieć na pytanie o czym ta myśl myśli. Cała sentencja kartezjańska brzmi „Dubito ergo cogito, cogito ergo sum - Wątpię więc myślę, myślę więc jestem”

Na podstawie tej myśli, Kartezjusz próbuje wytłumaczyć istnienie Człowieka, Boga i Świata.

Prowadzi się sceptyzmem metodycznym - aby dojść prawdy

No istnienie człowieka to jest „myślę więc jestem” Człowiek jest podmiotem każdej myśli, która się wywodzi z wątpienia.

Natomiast Boga Kartezjusz interpretuje w specjalnym mniemaniu. Głosi, iż Boga trzeba specjalnie potraktować. Bóg jest wszystkim i doskonałością. I teraz najbardziej zajebista rzecz na świecie udało mi się zapisać to co Dembiński powiedział jeżeli chodzi o dowiedzenie istnieniu Boga

„Jeżeli coś jest pełne i doskonałe nic nie może mu brakować. Bogu nie może brakować istnienia bo jeżeli by mu coś brakowało to by wtedy nie był tym czym jest!! A ponieważ Bóg jest wszystkim to posiada również istnienie”

Nasze poznanie świata jest natomiast skończone i ograniczone do roli zmysłów. Natomiast Kartezjusz zrobił trick Kopernika tylko w Filozofii, mianowicie, wstrzymał świat ruszył podmiot! Zmienił on postrzeganie relacji między podmiotem a światem. To nie my jesteśmy zależni od świata, tylko świat jest zależny od nas, od tego jak my go odbieramy zmysłowo, od naszej świadomości. Aksjomat znajduje się w każdym z nas i tylko u nas. Myśl wychodzi od podmiotu a nie od świata dlatego podmiot kreuje tą myśl o świecie. Jedyne czego człowiek może być pewny to pewność myśli oraz własnego istnienia. Podmiot jest 1szy w stosunku do świata, punktem wyjścia i dojścia jest podmiot.

ostatni#wykład Kant

W większości wszelkie aktualne filozofie są postkantowskie. Kant akceptuje podmiot za punkt wyjścia w filozofii. Kant postanowił udowodnić, iż aksjomat wychodzi od poglądów podmiotu, uzasadnić przekonanie, iż człowiek jest punktem wyjścia do rozumienia nauki i świata.

„Krytyka czystego rozumu” - opiewa o analizie ludzkiego poznania

Kant poddaje analizie cały proces ludzkiego poznania

Kant dzieli ludzkie poznanie na:

Zmysłowe Intelektualne

I I I

etyka transcendentalna rozsądek rozum

I I

analityka transcendentalna diabetyka transcendentalna

Pytano się Kanta, „Ależ Kancie! Któreż poznanie jest bardziej fundamentalne?” on z błogim spokojem niezszarganym głosem odpowiadał „jedno i drugie mój drogi jest równie ważne, gdyż są to dwa różne korzenie poznania”

transcendentalizm - przekraczanie siebie podmiotu w celu poznania świata

transcendenty - przekraczanie wszystkiego co jest niepojęte, Bóg jest niepojęty

0x01 graphic

Opis do obrazka:

Rozum, Rozsądek i zmysły tworzy podmiot, czyli my. Świat to nasz przedmiot poznania. Sam Rozum i Rozsądek to proces myśleniowy. Nasze zmysły są bombardowane miliardami wrażeń, i w zmysłach my odbieramy te wrażenia jako wyobrażenia. Wyobrażenia to rezultat wrażenia, twór naszej zmysłowości. Wyobrażenia cały czas się zmieniają to są skutki, konsekwencje działania zmysłów.

Sposób organizacji wrażeń zależy indywidualnie od naszych zmysłów, za pomocą zmysłów organizujemy wrażenia i tworzymy wyobrażenia. Kant mówi że to co narzucamy na poziomie zmysłów to są 2 momenty, mianowicie na poziomie zmysłów narzucamy czas i przestrzeń ;o SZOK! Nie istnieje czas i przestrzeń poza człowiekiem. Poza człowiekiem jest tylko zmienność nie ma czasu. Poczucie czasu wynika z wewnętrznych zmysłów - pamięci, świadomości i wyobraźni. Gdyby tych 3 wewnętrznych zmysłów nie było to nie byłoby czasu, a tak to sami go tworzymy. Tak samo jest z przestrzenią gdyż jest ono strukturą wzroku. Gdybyśmy nie mieli wzroku to przestrzeń by nie istniała.

Aktualnie człowiek żyje w 3 wymiar, a udowodnione jest naukowo że wymiarów jest 11

To jak postrzegamy zależy od tego jakie mamy zmysły, czas i przestrzeń pochodzi od nas.

0x01 graphic

Co jest istotą opisu językowego?

Myślenie - operacja na pojęciach, posiada specyficzną naturę. Każde pojęcie w istocie jest ogólne

Skąd biorą się pojęcia ogólne? Jak się tworzą?

Pojęcia ogólne istnieją na bazie wyobrażeń zmierzających do rozsądku. Tworzą się z syntez wyobrażeń lecz tak łatwo nie jest. System kategorii - składa się z wyobrażeń i z kategorii

-ilości

-jakości

-stosunku

-modalności

Cała siatka kategorii oddziałowuje na obrazy i tworzy jakieś całości -> i to są pojęcia

0x01 graphic

Myślenie to oddziaływanie rozumu na rozsądek poprzez nałożenie Gramatyki i logiki na pojęcia ogólne. Wrażenia pochodzą tylko od świata, resztą zajmuje się proces poznawczy świata u każdego człowieka indywidualnie.

Wniosek:

Człowiek nie poznaje świata takiego jaki jest tylko widzimy go poprzez pryzmat naszego poznania

Nie jesteśmy wstanie wyjść z naszych zmysłów, Podmiot jest warunkiem poznania przedmiotu

SPOZA WYKŁADU:

Imperatyw Kategoryczny Kanta:

„Niebo gwieździste nade mną prawo moralne we mnie” oraz „Postępuj tak jakbyś chciał żeby zasada Twojego postępowania stała się prawem ogólnym”

Imperatyw kategoryczny Kanta odnosił się do moralności każdego człowieka oraz praworządności, jak gdyby nakazywał każdemu człowiekowi korzystać z jego rozsądku aby utworzył on jakieś pojęcie ogólne w kanonie jego zasady postępowania które mogłoby być przyjęte jako prawo.

CIEKAWOSTKI:

Sokrates - za to wypytywanie ludzi na agorze i robienie z ich debili został otruty sukinsyn

Platon - miał wizje stworzenia idealnego utopijnego państwa, oraz miał możliwość zrealizowania tej wizji, natomiast nie wyszło mu to i król tego państwa wjebał go do niewolników na sprzedaż, dopiero jego uczniowie wykupili starego sukinsyna

No z wniosków ogólnych muszę przyznać że z tych wszystkich filozofów to najbardziej najebane we łbie miał Platon. Bolszewicy zwiastowali idealny system jakim był komunizm, Platon chyba nie wiedział że idea sama w sobie nie istnieje.

Ulubiony cytat Dembińskiego: Herbert „Trzeba uważać jak się strzela bo kula ziemska jest okrągła i można dostać (strzelić w sobie) w plecy”



Wyszukiwarka