DROGA KRZYŻOWA ● VIA CRUCIS
Wprowadzenie
Stajesz na pierwszych metrach ostatniej ziemskiej drogi Zbawiciela. Wycisz w sobie te hałasy, które przyniosłeś ze świata. Stań w milczeniu
i modlitewnej zadumie. Jeśli chcesz to zamknij oczy. Zobacz mieniący się
w oddali Pałac Prokuratora Piłata. Krok po kroku zbliż się do niego. Tak przeniesiesz się w samo centrum pradawnej Jerozolimy. Co myślisz? Jakie pytanie sobie zadajesz? Czy w ogóle pytasz się teraz o sens twojego przybycia na to nabożeństwo? A może nie przyszedłeś tu chętnie? Może trzeba Cię było długo namawiać, albo nawet zmusić ... Jeśli tak, to klęknij przed Panem i proś o łaskę godnego przeżycia tego czasu! To jest bowiem Droga Krzyża, na którą wkroczył teraz z tobą sam Jezus Chrystus. Nie stajesz więc na jej początku sam. Obok Ciebie jest Chrystus. On naprawdę stoi teraz obok Ciebie. Wytęż wzrok wiary a dostrzeżesz Go, poczujesz. To w końcu Jego dom. Jezus staje teraz przy Twoim ramieniu i zaprasza Cię byś dobrowolnie wybrał się z Nim w tę bolesną drogę. Zaprasza Cię. Mówi: Weź krzyż i chodź! Jaka będzie odpowiedź, zależy tylko od Ciebie...
Stacja I
Piłat
Z Ewangelii Jana:
Królestwo moje nie jest z tego świata. Gdyby królestwo moje było z tego świata, słudzy moi biliby się, abym nie został wydany Żydom. Teraz zaś królestwo moje nie jest stąd (...)
Przenieś się oczami duszy do chrystusowej Jerozolimy. Stań przed Pałacem Namiestnika. Zobacz, jesteś jednym z wielu, którzy uczestniczą w owej drodze. Także teraz. Może zauważysz schody prowadzące do pretorium. Może usłyszysz odgłos trąbki oznajmiający przybycie prokuratora. Wytęż słuch. Piłat, ubrany w rzymską togę wychodzi znów na dziedziniec swojego pałacu.
I znów zada to samo pytanie, które padło z jego ust 2000 lat temu: Kogo mam uwolnić?
Co powiesz? Po której stronie staniesz? Masz do wyboru aż trzy opcje: niesprawiedliwy osąd arcykapłanów, Piłata umywającego ręce i.... przygotowane do ofiary dłonie Jezusa.
Jezu, daj siłę abym zawsze opowiadał się po Twojej stronie. Zawsze...
Stacja II
Krzyż
Z Księgi Izajasza:
(...) Wzgardzony i odepchnięty przez ludzi, Mąż boleści, oswojony
z cierpieniem, jak ktoś, przed kim się twarze zakrywa, wzgardzony tak,
iż mieliśmy Go za nic. Lecz On się obarczył naszym cierpieniem, On dźwigał nasze boleści (...).
Jeżeli jeszcze tu jesteś to znaczy, że podjąłeś decyzję. Nie zawróciłeś sprzed Pałacu Piłata. Wybrałeś Jezusa. W zamian za to On obdarował Cię najcenniejszym darem jaki człowiek może otrzymać - swoją bezgraniczną miłością. Popatrzył na Ciebie czule i zaofiarował Ci możliwość współuczestnictwa w Jego zbawczym cierpieniu. A zatem przejdź
z Chrystusem do drugiej stacji. Tu czeka na Niego krzyż. Rozpoczyna się egzekucja, wykonanie wyroku. Jezus przechodzi obok Ciebie. Może nawet dotknął Cię powiew Jego przejścia. Bierze krzyż. Całuje z miłością
i odchodzi na miejsce kaźni. Także i ciebie zaprasza do pójścia dalej. Weź więc swój krzyż na ramiona i idź prosto za Panem.
Jezu, daj siłę abym zawsze potrafił godzić się na krzyż. Zawsze...
Stacja III
Pierwszy Upadek
Z Ewangelii Mateusza:
(...) i tak się modlił: Ojcze mój, jeśli nie może ominąć Mnie ten kielich,
i muszę go wypić, niech się stanie wola Twoja!
Czy byłeś kiedyś tak zmęczony, że nie miałeś już nawet siły podnieść się
z fotela? Pewnie tak. Każdy wysiłek fizyczny powoduje osłabienie. Wyobraź sobie więc wysiłek, który podjął Jezus. Wziął na siebie około 60 kilową belkę drzewa i ruszył drogę. A przecież podjęcie krzyża poprzedził całonocny areszt, przesłuchania, szykany, tortury a później okrutne biczowania. Nie powinno Cię dziwić, że Jezus zachwiał się i wraz z krzyżem runął na twarz. Przygniotło Go brzemię ludzkich grzechów. Nie łódź się, twoich również. On jednak chce cierpieć. Chce się słaniać i upadać. Chce - bo w ten sposób wypełnia wolę Ojca. Czy ty, patrząc na pierwszy upadek Mistrza możesz
z pełną odpowiedzialnością powiedzieć: I ja wypełniam wolę Boga.
Jezu, daj mi taką wiarę, abym zawsze mógł zdawać się całkowicie na wolę Bożą. Zawsze...
Stacja IV
Matka
Z Ewangelii Łukasza:
Symeon zaś błogosławił Ich i rzekł do Maryi, Matki Jego: Oto Ten przeznaczony jest na upadek i na powstanie wielu w Izraelu, i na znak, któremu sprzeciwiać się będą. A Twoją duszę miecz przeniknie, aby na jaw wyszły zamysły serc wielu.
Pierwszy upadek Jezusa widziała z pewnością Jego Matka. Na pewno stała
w tłumie przed pałacem namiestnika, a później wraz z Synem ruszyła drogą cierpienia. Chciała być przy Nim jak najbliżej. Dodać otuchy, mimo bólu jaki przeszywał Jej serce. Przecisnęła się więc przez rozkrzyczany tłum... i stanęła przed zmasakrowanym obliczem Syna. To tu dokonała się jedna z najboleśniejszych scen tej drogi. Ból w niej przeżywany to bowiem cierpienie duchowe, najstraszniejszym z możliwych. Matka i Syn stanęli razem na Via Crucis. Ten ich bolesny uścisk trwa od tysiącleci. Zapowiedział go przecież już starzec-prorok na wewnętrznym dziedzińcu jerozolimskiej świątyni. Czy ty potrafisz kochać drugiego tak jak Matka Syna? Do końca. Pomimo bólu...
Jezu, daj mi taką miłość, jaka pomimo bólu zawsze mieszkała w Twojej Matce. Zawsze...
Stacja V
Szymon
Z Ewangelii Marka:
Następnie wyprowadzili Go, aby Go ukrzyżować. I przymusili niejakiego Szymona z Cyreny, ojca Aleksandra i Rufusa, który wracając z pola właśnie przechodził, żeby niósł krzyż Jego.
Popatrz, od spotkania z Matką minęło zaledwie kilkanaście metrów,
a Chrystus znów się zatrzymuje. Całkowicie opada z sił. Krzyż spoczywający na Jego ramionach stał się niemożliwy do uniesienia. Oczami duszy i serca zobacz twarz Zbawcy, który teraz stoi przed tobą. Napuchnięte oczy, nadęte od potoków krwi żyły, zalane potem i plwocinami oblicze, poszarpane włosy. Tak wygląda Kalwaryjska Miłość. Czy przemierzając z Nim tą drogę pomyślałeś aby Mu pomóc? Czy zaoferowałeś swoje siły i poświęcenie?
A może boisz się zeszpeconego oblicza Pana... Pomoc dla Chrystusa nadeszła od Szymona wracającego z pola.
Jezu, daj abym zawsze był dla Ciebie i innych Szymonem Cyrenejczykiem. Zawsze...
Stacja VI
Vera icon
Z Ewangelii Mateusza:
(...) Bo byłem głodny, a daliście Mi jeść; byłem spragniony, a daliście Mi pić; byłem przybyszem, a przyjęliście Mnie; byłem nagi, a przyodzialiście Mnie; byłem chory, a odwiedziliście Mnie; byłem w więzieniu, a przyszliście do Mnie.
Na każdej, nawet najboleśniejszej drodze krzyżowej pojawią się ludzie, których możesz nazwać przyjaciółmi. To Ci, którzy pomimo wszystko pośpieszą z pomocą. Tak było również na drodze krzyżowej Jezusa. Przed Panem stanęła Weronika. Zobacz ją oczami duszy. Postać niewiasty, która tylko obtarła twarz Mistrza. Tylko, a może aż? Pomagając jednemu, pomogła innym i sobie samej. Dlatego też od wieków jest ona obecna na każdej drodze krzyżowej Jezusa. Zawsze podchodzi do Pana i białym, czystym płótnem obciera Mu twarz. Czy ty potrafisz uczynić to samo? Pomimo nieprzychylności rozkrzyczanego świata? Ona umiała...
Jezu, daj abym zawsze był tak miłosierny jak ta jerozolimska kobieta. Zawsze...
Stacja VII
Drugi upadek
Z Księgi Psalmów:
Ja zaś jestem robak, a nie człowiek, pośmiewisko ludzkie i wzgardzony
u ludu. Szydzą ze mnie wszyscy, którzy na mnie patrzą, rozwierają wargi, potrząsają głową: „Zaufał Panu, niechże go wyzwoli, niechże go wyrwie, jeśli go miłuje”.
Spójrz z miłością na wędrującego drogą krzyżową Chrystusa. Coraz bardziej opada z sił. Z każdym metrem Jego krok staje się bardziej chwiejny.
W końcu Pan potyka się o wystającą z ziemi skałę i wraz z krzyżem leci na ziemię. Pada jak jesienny liść spadający z drzewa, targany gwałtownym podmuchem wiatru. Jak nie zapłakać nad sobą widząc Jezusa obalonego krzyżem, leżącego w ulicznym pyle i brudzie? Czy umiesz zapłakać nad swoimi grzechami? Nie histeryzować i dramatyzować, ale zapłakać
i postanowić poprawę? Jeśli nie, to popatrz na tę bramę i Pana leżącego
w kałuży krwi przed jej wrotami.
Jezu, daj abym zawsze umiał szczerze żałować za moje przewinienia. Zawsze...
Stacja VIII
Niewiasty
Z Ewangelii Łukasza:
„Córki jerozolimskie, nie płaczcie nade Mną; płaczcie raczej nad sobą i nad waszymi dziećmi! (...) Bo jeśli z zielonym drzewem to czynią, cóż się stanie
z suchym?”
Czy słyszysz słowa Jezusa wypowiadane przy tej stacji do płaczących kobiet? Czy rozumiesz ich sens i znaczenie? Być może i ty wzruszyłeś się, kiedy zobaczyłeś Mesjasza dźwigającego krzyż po kalwaryjskich dróżkach. Zabolało cię serce. Zrobiło się przykro. Ale to nie wystarczy! Nie masz się użalać nad cierpiącym Panem, lamentować, zawodzić. Masz w końcu zaprzeć się samego siebie i iść za Nim. To właśnie mówi teraz pochylony nad niewiastami Jezus. Wsłuchaj się w Jego pouczający szept. Niech będzie dla ciebie drogowskazem. Nigdy nie domagaj się też od nikogo współczucia, pocieszenia. Wszystko, cokolwiek robisz, rób zawsze dla Chrystusa i miej Jego zakrwawione oblicze przed sobą.
Jezu daj, abym zawsze umiał nawracać się ze swoich grzechów. Zawsze...
Stacja IX
Trzeci Upadek
Z Księgi Izajasza:
Dręczono Go, lecz sam się dał gnębić, nawet nie otworzył ust swoich. Jak baranek na rzeź prowadzony, jak owca niema wobec strzygących ją, tak On nie otworzył ust swoich.
Chrystus po raz trzeci upada. Z belką krzyża na ramionach pada na drogę. Uderza z impetem o twardą skałę. Ciernie korony uplecionej przez żołnierzy wbijają się w kości czaszki. Ból rozrywa skronie. Drzewo krzyża miażdży kości, łamie żebra. Przypatrz się jak wielka jest siła złego, jak ciężki jest krzyż, jak ogromna jest miara wyniszczenia. Twój Mistrz leży znów na zimnych kamieniach Golgoty. Całkowicie wycieńczony, wypalony cierpieniem, upokorzony upadkiem. W stacji trzeciego upadku musisz zrozumieć i rozważyć kim jest dla Ciebie Ten upadający? Kim jest leżący Jezus Chrystus? Czy na pewno Mistrzem? Czy na pewno Bogiem?
Jezu, daj abym zawsze widział w Tobie jedynego Zbawiciela świata. Zawsze...
Stacja X
Obnażenie
Z Księgi Psalmów:
Przebodli ręce i nogi moje, policzyć mogę wszystkie moje kości. A oni się wpatrują, sycą mym widokiem; moje szaty dzielą między siebie i los rzucają
o moją suknię.
Popatrz na Chrystusa. Stoi zupełnie sam przy. Opuszczony, pobity, wyszydzony. Ten, który przyodziewa świat swoim pięknem, stoi nagi, pozbawiony szaty, zawstydzony. Ciało Tego, który otacza bezkres kosmosu wystawione jest na publiczne pośmiewisko i szykany. Bóg pozbawiony wszystkiego. Nawet zwykłego przyodziania. Nawet ubrania. Czy zdajesz sobie z tego sprawę? Czy potrafisz zrozumieć nieprzenikniony ból Jezusowej duszy i ciała? Czy widzisz w Nim Stwórcę świata? Pamiętaj, że to również dla ciebie Chrystusa tak obnażyli, abyś zrozumiał, że ciało każdego człowieka jest prawdziwą świątynią Ducha Świętego.
Jezu, daj abym zawsze był czysty w swojej mowie, myślach i postępowaniu. Zawsze...
Stacja XI
Ukrzyżowanie
Z Ewangelii Marka:
A była godzina trzecia, gdy go ukrzyżowali. Był też napis z podaniem Jego winy, tak ułożony: Król żydowski. Razem z Nim ukrzyżowali dwóch złoczyńców, jednego po prawej, drugiego po lewej Jego stronie.
Wsłuchaj się w głuche uderzenie młota, które jak błyskawica przeszywa całą kalwarię. Usłysz ten miarowy rytm wybijany przez kata. Usłysz jęk Pana: Ojcze, przebacz im! wypowiadany z zaciśniętymi od bólu wargami. Usłysz przenikliwy szelest rozrywanego ciała i łamanych kości. Słyszysz to wszystko? To Zbawiciel odsłania dla ciebie pełnię swojej miłości. Znów daje się przybić...
Jezu, daj abym i ja, kroczący za Tobą, pozwalał się przybijać do krzyża, jeśli taka Twoja wola. Zawsze...
Stacja XII
Śmierć
Z Ewangelii Jana:
Potem Jezus świadom, że już wszystko się dokonało, aby się wypełniło Pismo, rzekł: „Pragnę”. Stało tam naczynie pełne octu. Nałożono więc na hizop gąbkę pełną octu i do ust Mu podano. A gdy Jezus skosztował octu, rzekł: „Wykonało się!” I skłoniwszy głowę oddał ducha.
Uklęknij, pochyl głowę. To bynajmniej nie jest rozkaz. Taka postawa pełna wiary i ufności powinna wypływać z twojego wnętrza. Na kalwarii trwa właśnie podniesienie. Najdoskonalszą ofiarę składa sam Bóg. Sprawuje święte misterium - najwznioślejszą liturgię. Bierze w ręce swojego Syna i podnosi wysoko na drzewie krzyża, aby całemu światu ukazać moc swojej miłości. Czy gest ten kojarzy Ci się z Mszą Świętą? Jeśli tak, to dobrze. To właśnie w jej centrum stoi Ofiara Krzyża, którą Chrystus złożył za nas wszystkich. Spróbuj to zrozumieć, choć to niepojęta tajemnica. Stań pod krzyżem Zbawiciela. Stań tu i teraz! Przyjrzyj się Jego rozpiętym ramionom. Pomyśl
o niemiłosiernym bólu jaki wycierpiał. Ten krzyż Pana, na którym wisi On jak żagiel na maszcie prawdy musi stanąć w centrum Twojego życia, tak jak stanął w centrum Golgoty. Proś o to. Zawsze...
Jezu ukrzyżowany, daj mi zrozumieć jak wielką wagę ma Twoje zbawcze cierpienie, męka i śmierć.
Stacja XIII
Pieta
Z Ewangelii Jana:
Potem Józef z Arymatei, który był uczniem Jezusa, lecz ukrytym z obawy przed Żydami, poprosił Piłata, aby mógł zabrać ciało Jezusa. A Piłat zezwolił. Poszedł więc i zabrał Jego ciało.
Znaleźli się jednak dobrzy ludzie, którzy pozostali wierni Panu do końca. Zdjęli Jego ciało z krzyża. Z rąk i nóg wyciągnęli tępe gwoździe, a z głowy ostre ciernie bolesnej korony. Obmyli twarz i ciało z zaschniętych strumieni brunatnej krwi. Spójrz na tą trzynastą scenę kalwarii. Jezus znów pogrążył się w ramionach swojej Matki, jedynej, która nigdy nie zwątpiła. Tak było przecież w stajence betlejemskiej, w czasie ucieczki do Egiptu, w Nazarecie - tak znowu jest i teraz. Pieta. Uczcij szczerą modlitwą niewysłowiony ból Maryi.
Jezu, daj abym zawsze trwał przy Tobie do końca. Zawsze...
Stacja XIV
Grób
Z Ewangelii Jana:
A na miejscu, gdzie Go ukrzyżowano, był ogród, w ogrodzie zaś nowy grób, w którym jeszcze nie złożono nikogo. Tam to więc, ze względu na żydowski dzień Przygotowania, złożono Jezusa, bo grób znajdował się w pobliżu.
Z pewnością nieprzypadkowo wokół starych kościołów położony jest cmentarz. To doskonały i czytelny znak. Obok tych, których ciała spoczywają w grobie w tabernakulum żyje Ten, którego grób jest pusty. Tak, ciało Jezusa do grobu, ale od 2000 lat nie ma Go tam! Nie może być! Pan prawdziwe zmartwychwstał! Dlatego też nasze życie i ta droga kalwaryjska ma sens. Wierzymy w to. Mamy być świadkami tej wielkiej tajemnicy. Głosicielami Dobrej Nowiny. Kapłanami zmartwychwstałego Pana.
Jezu, daj nam wszystkim pełnię Twojego błogosławieństwa, abyśmy na każdy dzień stawali się coraz bardziej podobni do Ciebie - Kapłana i Żertwy. Błogosław nam Panie!
Zakończenie:
Stajesz na końcu tej Drogi Krzyża, którą przeszedł z tobą sam Jezus Chrystus. Jego słowa zapewniają nas bowiem, że gdzie dwóch albo trzech zebranych jest w Jego imię, tam pośrodku jest On sam. Szedłeś więc razem z Nim, podążając za krzyżową belką grzechów świata. Czy ta droga coś w tobie zmieniała? Czy wzmocniła wiarę, dodała nadziei, przymnożyła miłości? Nie próbuj teraz odpowiadać na te pytania. Daj sobie czas. Poczekaj na owoce tego misterium. Jeśli go dobrze przeżyłeś zbierzesz plon. I miej pewność, że Chrystus obarczony brzemieniem krzyża zawsze czeka tu na ciebie.