Owcze źródło, Materiały


Owcze źródło

Lope de Vega

Akcja: 1475r

AKT I

Miejsce: Calatrava- najstarszy z zakonów rycerskich , stworzonych do walki z Maurami

Komandor- don Fernan de Guzman Gomez, Flores i Ortuno rozmawiaja o mistrzu zakonu- Rodrygu. Narzekają na jego niegrzeczność, bo nie przyszedł jeszcze przywitać się z komandorem. Flores usprawiedliwia go młodym wiekiem (14lat), ale Komandor zaznacza, że człowiek obejmując tak wysokie stanowisko musi zachowywać się godnie i tyle.

Wchodzi Mistrz z Rycerzem. Tłumaczy zwłokę tym, że nie wiedział, że komandor jest już w mieście. Dowiadujemy się, że komandor wychowywał Rodryga. Mistrz mówi, że o tym pamięta i na krzyż przysięga czcić go jak rodzonego ojca, dzięki któremu zresztą objął tą godność. Pyta co się mówi o wojnie (po śmierci Henryka IV 2partie chciały na tron Kastylii: Izabella z Ferdynandem i Juana, córka Henryka wspierana przez przyszłego mężą Alfonsa V Portugalskiego. Zakon po stronie Alfonsa, który ostatecznie przegrywa). Komandor zaleca iść śladem przodków i stanąć po stronie Juany. Mówi by Mistrzu zebrał swoich rycerzy w Almagro i uderzył na Ciudad Real- twierdzę w Andaluzji, super położenie by zaatakować Kastylię. Mistrz się zgadza, plan taki by pojechać do jednej z kwater Komandora- Owczego Źródła.

Miejsce: Plac w O.Ź przed domem komandora.

Rozmowa Pascuali i Laurencji. Okazuje się, że z komandora niezły uwodziciel. Od miesiąca męczy Laurencję, ale ta się póki co oparła jego zalotom. Nawet Flores z Ortunem próbowali ją skłonić do grzechu pokazując suknie itp. i strasząc przed gniewem K. Laurencja mówi, że nie dba zbytnio o te sprawy, woli się porządnie najeść;) Pascuala porównuje mężczyzn do ptactwa- pożądają, ale jak już zdobędą, to odlatują. Decydują się mężczyznom nie ufać.

Do dziewczyn podchodzą Frondoso, Barrildo i Mengo, którzy kłócą się o to, czy jest miłość. Barrildo twierdzi, że nie. Dziewczyny mają rozstrzygnąć sprawę, a oni zakładają się o skrzypce kto wygra. Frondoso nazywa je damami, z czego drwi Laurencja, a F wygłasza ironiczny monolog, w którym drwi z obłudy na świecie. L. go dopełnia. Wracają do rozstrzygnięcia sprawy: B. twierdzi, że miłość to harmonia, B., że świat by nie mógł bez niej istnieć, a M. nie przeczy jej istnienia, ale twierdzi, że każdy kocha tylko siebie. B. nawiązuje do Platona, dla którego zdolność kochania była największą cnotą. Dziewczyny sporu nie rozstrzygają, bo same nie są zakochane.

Wchodzi Flores. Mówi, że wojnę wygrali, ale poległo parę znajomych. Zdobyli twierdzę. Było ich ok. 2000 piechoty i 300 braci zakonnych, bo każdy członek zakonu musiał odp na wezwanie. Później przenudny opis konia mistrza i Komandora. Mieszkańcy miasta w końcu się poddali.

Wjeżdża wóz, pojawia się Komandor. Muzykańci i lud witają go śpiewem. Esteban, w imieniu wszystkich wręcza mu różne dary. Jeszcze raz śpiewają i zostawiają K. w spokoju.

Ten zatrzymuje Laurencję i Pascualę. L. udaje, że to nie do niej. K. zaprasza je do sieni. P. mówi, że chociaż są poddanymi K., nie we wszystkim muszą go słuchać, więc ten się wkurza i każe Floresowi zaciągnąć je na siłę. K. wchodzi do domu. Dziewczynom udaję się uciec.

Miejsce: zamek królewski w Medina del Campo

Wchodzi król Fernando z Izabelą. Siadają na tronie. Za nimi wchodzi don Manrique. Izabela mówi, że trzeba działać, bo Anfols nabiera przewagi. F. liczy na pomoc Nawarry i wierność poddanych. Don Marique oznajmia przybycie 2posłów z Ciudad R. Błagają pomocy i mówią o ataku don Rodryga. Najbardziej obciążają Fernan G., mówią że przebywa pewnie w O.Ź, bo jest pane tego miasta terroryzując jego mieszkańców. Ferdynand rozkazuje don Manrique zebrac dwie kompanie i Hrabia de Cabre i ruszyć na Ciudad R.

Miejsce: las w okolicy O.Ź

Laurencja z Frondosem. Dziewczyna mówi, że ludzie zaczynają ich podejrzewać, plotkować o ich związku i czekać, aż usłyszą o ich zaręczynach w kościele, ale jej nie w głowie ożenek. Frondoso na to, że L. go rani, bo on bardzo chętnie wyszedłby za nią. F. zauważa Komandora i ukrywa się w krzakach. Ten trzyma w ręku kuszę łowiecką, bo wyszedł na polowanie. Zagaduje do L.,a ta tłumaczy, że przyszła nad rzekę prać bieliznę i chciała trochę odpocząć w cieniu. K. chwali się, że póki co posiadł wszystkie kobiety, których pożądał, a że są sami L. też będzie musiała mu ulec. Odstawia kuszę i rzuca się na nią. Zza krzaków wyskakuje Frondoso, porywa kuszę i każe uciekać L. Komandor każe F oddać mu kuszę albo go zabić, ale F. nie kest głupi- ucieka z kuszą, a K. przysięga zgotować mu w dogodnym czasie srogą zemstę.

AKT II

Miejsce: Pl.przed kościołem w O.Ź

Esteban rozmawia z regidorem o zbiorach,itp. Monolog o astrologach, którzy plotą same brednie, bo tylko Bóg zna przyszłość. Wchodzi Barrildo i Leonelo, który uczy się w Salmance. Wychwala on Gutenberg za druk, ale mówi, że nigdy jeszcze tylu głupich ludzi na świecie nie było. Powszechność druku sprawiła, że każdy może napisać swoje brednie i jeszcze podpisać się czyimś nazwiskiem(aluzja biograficzna- wielu podszywało się pod L.dV). Nawiązuję do wielkich mędrców sprzed epoki druku- św.Augustyna i Hieronima.

Juan Rojo( struj Laurencji) rozmawia z chłopem, który mówi, że Komandor powinnien zawisnąć na stryczku. Regidor siedzi sobie z Estebanem na ławce, przychodzi sam Fernan, chwile sobie gwarza, w koncu K. nawiązuje do Laurencji, która jest córką Estebana. Mówi, że ciągle mu ucieka i ten powinien pomów mu ją zdobyć. Otwarcie opowiada o swoich podbojach, na co reszta się burzy, że nie szanuje ich czci. Nazywa ich drwiąco rycerzami, czym podkreśla różnice klasowe ówczesnej Hiszpanii. Regidorodpowiada na to, że jak widać w Calatravie wielu jest ludzi mniej szlachetnych od nich, chłopów. K. Każe im natychmiast opuścić plac. Flores z Ortunem próbują go trochę uspokoić, a ludzie się rozchodzą.

K.wkurzony, że chłopi ośmielili się z nim porównywać. Szczególnie zły, że taki z niego rycerz, przed którym drżała Grenada czy Kordowa, a tu Frondoso mało co go nie zabił.

Zaczyna mówić ze swoimi sługami o Pascuali, która wychodzi za mąż. Jej narzeczony jest ponoć bardzo podejrzliwy, ale obiecała, że jak natrafi się okazja odda się K. Jakaś inna Inez też gotowa w każdej chwili na schadzkę. K. stwierdza, że chce mieć kobiety bez trudu, ale z drugiej str. Tym większą sprawiają u one przyjemność im ciężej było mu je zdobyć.

Wchodzi żołnierz Cimbranos, mówi K., że wojska Izabelii i F. oblegają Ciudad Real. Ten bez zwłoki wsiada na konia i jedzie tam z ekipą.

Miejsce:las w okolicy O.Ź

Pascuala i Laurencja proszą Menga by się od nich nie oddalał. L.boi się, że jak wejdzie do miasta od razu spotka Komandora. M. przeklina go, L.podziwia Frondosa i jego odwagę. M. twierdzi, że jeśli chce ujść z życiem F. musi uciekać. L. zgadza się i mówi, że teraz już kocha Stwierdzają, że nie ma gorszego stworzenia niż K., nawet cesarz rzymski Heliogabal nie może się z nim równać. Wpada Jacinta, błaga o pomoc bo nadchodzą słudzy Komandora, którzy ciągną za nim na Ciudad R. i chcą ją by the way porwać. Laurencja i Pascuala same uciekają. Mengo staje w obronie Jacinty. Jego bronią będą kamienie. Przybiegają Flores i Ortuno. M. prosi ich o litość nad dziewczyną, ci chcę go zabić. Wchodzi Komandor, każe rozebrać M., przywiązać do drzewa i chłostać cuglami konia „aż ciało od kości zleci”. M. wzywa Boga i wychodzą. K. zwraca się do J. czemu woli chłopa od jego szanownej osoby, mówi, że jej ojciec choć nierówny rodem większej jest cnoty. Ten oczywiście wpada w gniew, mówi że J. będzie służyć jego giermkom i pachołkom i siłą ciągnie za sobą. Ta wzywa Boga by ukarał K.

Miejsce: dom Estebana

Do Laurencji, mimo niebezpieczeństwa przychodzi Frondoso, by dać jej dowód miłości. Pyta czy ona go kocha, L. na to, że go lubi. Postanawiają bez zwłoki urządzić ślub.

Wchodzi Esteban z Regidorem, rozmawiają o okrucieństwie K. i biednej Jacincie.

R. twiedzi, że cała nadzieja w królach katolickich. Wspominają też Menga i to że K. porwał małżonkę jakiegoś Piotra Redondo, zabawił się z nią a potem oddał żołnierzom. Wchodzi Frondoso. Prosi o rękę Laurencji, E. superzadowolony, po krótkiej rozmowie z L. się zgadza.F. tak zakochany, że nawet posagu nie chce.

Miejsce: pod murami Ciudad R.

Wojska Izabeli i F. zdobywają twierdzę. K. każe mistrzowi uciekać. Mistrzu jedzie do Calatravy, a K. wraca do O.Ź i tam czeka na rzkazu. Mistrzu ma się zastanowić czy prowadzić dalej wojnę z I i F.

Miejsce: Plac w O.Ź

Ślub Frondosa i Laurencji. Muzykanci grają. Wszyscy unikają rozmów i K. by nie niszczyć sobie zabawy. Mengo śpiewa ułożoną przez siebie piosenkę. Frondoso i Barrildo narzekają na jej jakość, a Mengo przyrównuje poetę do buńolera, wypiekającego pączki-jedne mu wychodzą inne nie.

Frondoso i Laurencja klękają przed rodzicami, którzy błogosławią ich. Gra muzyka,piosenka o dziewczynie, która chowa się pzed rycerzem. No i oczywiści przyjeżdża K., przerywa wesele i chce wziąć Frondosa do więzienia, a jego ojciec będzie musiał go sądzić za to, że pował podnieść ręke na zakon celując z kuszy w jego komandora. Esteban mówi, że będzie go bronił. Ponadto teraz rządzić będą królowie Kastylii, którzy na pewno ograniczą władzę taskich jak K.K. każe mu odebrać laskę, ten sam mu ją rzuca pod nogi. K. uderza Estebana.

Razem z Frondosem każe też uwięziź Laurencje i zmaknąć ją w wieży.

Esteban wierzy, że Bóg wymierzy mu karę. Wychodzą wszyscy procz Menga, Barrilda i Juana Riojo. Myślą jak uwolnić L. i F., ale Mengo twierdzi, że lepiej milczeć, albo wychłosta ich jak jego.

AKT III

Miejsce: Sala Rady Gminnej w O.Ź

Ludzie zbierają się by razić co zrobić. Juan Riojo podsuwa pomysł, by wysłać posłów do Izabeli i F z błaganiem o pomoc. B. twierdzi jednak, że król jest teraz zbyt zajęty by tracić na nich czas. Inny obywatel proponuje by wszyscy opuścili miasto. W Końcu decydują zbuntować się przeciw tyranowi, chociaż Mengo sceptyczny. Nagle przychodzi Laurencja. Wygłasza monolog o swoim cierpieniu,że gdy ją uprowadzali nikt jej nie pomógł, nie przeciwstawił się K., a przecież jej ojciec wciąż powinien jej chronić bo nie należała jeszcze do Frondosa. A tak porwali ją, próbowali zgwałcić,itd. Nazywa ich tchórzami, nie Hiszpanami. Nawiązuje do nazwy miasta, która pasuje do jej mieszkańców- baranów nie ludzi. Poza tym mówi, że K. kazał powiesić F., a ona ma zamiar zebrać do walki kobiety, gdy mężczyźni się do tego nie nadają. No i wtedy wszyscy podrywają się do walki.

L. przywołuje do siebie kobiety. Jacinta ma objąć dowództwo, a Pascuala nieść sztandar. L. będzie kapitanem.

Miejsce: Mieszkanie Komandora

K. każe spętać F., bo chce go jak najszybciej powiesić, ale nagle słyszy hałas. Tłum ludzi, próbują wyważyć drzwi. K. każe wyjść F. uspokoić teścia. Wykrzykują imiona Fernanda i Izabelii. Flores doradza K. uciekać, ale ten myśli, że wystarczy pokazać im, że będą się bronić, to lud zrezygnuje i pójdzie do domu. K. chce wyjść im naprzeciw. Tłum wchodzi, K. mówi że zapłaci im za krzywdy, wszyscy wykrzykują imiona I i F. Tłum naciera na K.

Miejsce: ulica przed domem Komandora

Przychodzą uzbrojone kobiety. Chcą zemsty. Z domu Komandora słychać głosy, Esteban zabija go. Dopadają Floresa i Ortuna. Flores krzyczy, że jest niewinny, kobiety dają mu cięgi jak on Mengowi. Leurencja ściga Ortuna, zabija go. Jesczcze raz wznoszą okrzyki na cześć I. i F.

Miejsce: Zamek królewski w Toro, w Kastylii

Don Marique informuje o zdobyciu twierdzy. F. mianuje Cabrę wodzem twierdzy, ważnej ze względu na położnie- Kastylia bezpieczniejsza. Wchodzi ranny Flores, mówi o barbarzyństwie mieszkańców O.Ź, którzy zbuntowali się przeciw panu i o tym jak okrutnie go zabili i zbezcześcili zwłoki. Mówi, że powinni ponieść karę, a król się zgadza, wysyła sędzie by wykrył przestępcę i każe opatrzyć Floresa.

Miejsce:Plac w O.Ź

Chór śpiewa na cześć Ferdynanda i Izabelli. Frondoso nawet spiewa ulożoną przez siebie pioenkę, po nim Barrildo, po nim Mengo. Jean Rojo wnosi tarczę z herbami królewskimi, wiesza ją na ratuszu. Esteban mówi, że pewnie królowie przyślą kogoś na zwiady co się stało, więc trzeba ustalić co mówić. Decydują, że będą tylko mowić, że K. Zabiło O.Ź a jak nie to umrą z honorem. Robią próbę. Przyjeżdża sędzia.

Miejsce: Pałac Wielkiego Mistrza, Calatrava

Mistrz dowiaduje się o śmierci Komandora. Chce spalić O.Ź, ale to by oznaczało wystąpienie przeciw królowi, a on tego nie chce by ocalić honor

Miejsce: Plac w O.Ź

Lauencja boi się o męża. Kazała mu uciec bo w mieście szaleje Inkwizytor by wymusić przyznanie się do winy mieszkańców, ale ten znowu do niej przychodzi. Z budynku Rady Gminnej słychać jęki. Esteban jest torturowany, ale i tak cały czas powtarza, że Komandora zabiło O.Ż. Później męczą jakieś dziecko, ale ono powtarza to samo. Poźniej Pascualę i Menga i też to samo. W końcu sędzia rezygnuje.

Barrildo, Regidor, Frondoso, Laurencja. Wchodzi Mengo, pije wino, tlum szaleje.

Miejsce: pałac I F

Słodzą sobie. Wchodzi Don Manrique razem z Mistrzem Calatravy, który korzy się przed nimi, przysięga wierność królowi. Ci podnoszą go z kolan. Wraca inkwizytor, mówi jak było. Przychodzą mieszkańcy O.Ź. Esteban mówi, że K. zginął przez swoje okrucieństwo. Frondoso opowiada jak było z Laurencją, Mengo przedstawia swoją historię. Król wybacza, Frondoso wychwala jego mądrość i ogłasza KONIEC.



Wyszukiwarka