Idealna placówka resocjalizacyjna
Celem placówki resocjalizacyjnej powinno być przede wszystkim przygotowania wychowanka do życia w społeczeństwie, pełnienia ról w sposób akceptowany społecznie. By tak się stało w placówce powinny być zatrudniane odpowiednie osoby. Placówka bez wychowawcy i wychowanków jest tylko zimnym budynkiem. Wychowawcy powinni poza odpowiednim przygotowaniem(naukowym) powinni posiadać odpowiednie cechy osobowe pozwalające na kontakt z ludźmi. Kontakt wychowanków z wychowawcami powinien być na zasadzie partnerskiej. Nie chodzi mi o zniesienie nadzoru i nieograniczonym zaufaniu. Młody człowiek powinien odczuć, że gdy będzie zachowywał się w sposób pożądany zostanie doceniony przez wychowawcę i dostanie określone wsparcie. Do danych grup powinien także zostać przydzielony jeden dodatkowy wychowawca znajdujący się po drugiej stronie to znaczy spędzający część czasu wolnego z wychowankami przebywający w ośrodku na takich samych zasadach, co wychowankowie np. w czasie, gdy są jakieś grupowe zebrania z wychowankami prócz osoby prowadzącej zebranie pośród wychowanków siedzi wychowawca w roli jednego z nich. Taki wychowawca powinien być bardziej dobrym wujkiem niż osobą wymierzającą kary i pełnić rolę inspirującą.
„Negatywna Energia” wychowanków powinna zostać skierowana w kierunku zainteresowań młodzieży. Gdy człowiek ma jakąś obraną drogę w życiu łatwiej jest mu porzucić kilka nieakceptowanych społecznie „ścieżek” pobocznych. Dzięki rozwijaniu zainteresowań młodzież po wyjściu z ośrodka będzie miała szanse na wykorzystanie ich poza jego murami ma także zapoznanie nowych ludzi, którzy w pewnym sensie, choć na trochę uwolnią wychowanka z nierzadko złych znajomości. W ośrodku powinny być dostępne wszystkie przedmioty znajdujące się w każdym domu. Brak takich dostępu do np. kuchenki może w przyszłości zaowocować niedostosowaniem dzieci. Oczywiście narzędzia niebezpieczne powinny być pod odpowiednim nadzorem. Funkcjonowanie placówki powinno być zbliżone do funkcjonowania rodziny.
Według mnie placówka powinna zostać podzielona na kilka części. Każda z części powinna się różnić pod względem wyposażenia i prawa w niej obowiązującego: od najbardziej po najmniej rygorystycznego. Wychowanek na początku powinien znaleźć się w tej najmniej atrakcyjnej. Dzięki swoim postępom ma szanse trafić o poziom wyżej do lepsze części, i dalej w zależności na ile części, stopni podzielony jest ośrodek. Oczywiście, gdy postawa wychowanka ulegnie pogorszeniu zostanie cofnięty do mniej korzystnej części ośrodka. Wszystko powinno się opierać na jasnych zasadach: wychowanek powinien wiedzieć, co może go spotkać za określone zachowanie. Jest to nawiązanie do systemu progresywnego zaczerpniętego z Australijskich więzień z XIX w. Uczyłby on, że określone zachowanie może przynieść określone korzyści w życiu. Od tego jak bardzo ośrodek warunkami byłby zbliżony do życia poza nim. Nie można przecież takiej placówek zamieniać w więzienia, jak młody człowiek ukształtowany przez więzienny rygor poradziłby sobie w życiu.
Ryzykownym, ale ciekawym pomysłem może okazać się również łączenie wychowanków w dwójki na zasadzie przeciwieństw. Para za zachowanie jednego z członków powinna być nagradzana i karana wspólnie. Plusem powinna tu być samokontrola wychowanków, pilnowaliby się wzajemnie przed wykroczeniami i wspomagali w takich czynnościach jak odrabianie prac domowych. Słabą stroną tego pomysłu jest to, iż silniejsi wychowankowie mogą zacząć się znęcać nad tymi słabszymi i ich wykorzystywać. Niezbędna, więc była by zwiększona kontrola nad wychowankami. By zachęcić pary do współdziałania trzeba utworzyć współzawodnictwo na określonych zasadach. Najlepsze dwójki w nagrodę uzyskiwałyby dodatkowe bądź dłuższe przepustki itp.
Nawet dobra robota wykonana przez wychowawców pójdzie na marne, jeśli wychowankowie zostaną pozostawieni bez wsparcia poza placówką wychowawczą. Niestety pomoc w takich dziedzinach jak znalezienie wychowankowi odpowiedniej szkoły, wsparcie finansowe dla jego opiekunów, czy aktywne wsparcie opiekunów jest zaniedbywana. Dopóki się to nie zmieni w dalszym ciągu ośrodki będą pomagać niewielkiej ilości młodzieży.