ROZDZIAŁ VIII
BRON — PRZYJACIEL STRZELCA
Doświadczenia wykazały, że broń nigdy nie zawodzi, jeżeli jest systematycznie konserwowana i pieczołowicie pielęgnowana. Mistrzowie skutecznego strzelania wiedzą o tyrr doskonale. Troska o broń staje się drugą naturą Strzelca-wyczynowca, który, nie czekając na zalecenia trenera, wykorzystuje czas wolny na jej przejrzenie i czyszczenie.
Z kolei trener musi zwracać uwagę na sposób obchodzenia się z bronią oraz przestrzeganie przepisów regulaminowych.
Bardzo ważna jest praktyczna znajomość wszelkich możliwych nastawień celownika podczas zawodów strzeleckich lub zajęć bojowych, kiedy to broń jest poddawana surowemu egzaminowi i intensywnej eksploatacji.
Każde zaniedbanie w eksploatowaniu broni prowadzi do jej niesprawności i dlatego tak ważne jest wykrycie i usunięcie w odpowiednim czasie najmniejszego nawet defektu. Szanująca się ekipa strzelców, zwłaszcza podczas zawodów międzynarodowych, powinna mieć w swoim gronie rusznikarza, który szybko i umiejętnie usunie wszelkie powstałe podczas strzelania niesprawności.
Celność broni jest proporcjonalna do jej stanu technicznego. Należy systematycznie śledzić działanie broni, natychmiast usuwać najmniejsze niesprawności, ze szczególnym uwzględnieniem wielkości i kształtu otrzymywanego rozrzutu. Pamiętam przypadek, kiedy moja doskonale strzelająca broń stopniowo zaczęła obniżać rezultaty mimo prawidłowego przestrzegania wszelkich elementów technicznych. Pobieżny przegląd broni nie zmienił tej sytuacji. Dopiero spokojny i bardzo szczegółowy przegląd pozwolił mi znaleźć trudno zauważalną, niemalże finezyjną przyczynę. Okazało się, że muszka obluzowała się w podstawie, co powodowało po każdym strzale' nieznaczną zmianę jej położenia. Po umocowaniu muszki i zaznaczeniu położenia rezultaty dalszego strzelania okazały się doskonałe. Inny przykład. Miałem kiedyś możność wyboru broni. Z- około 100 egzemplarzy kb, wybrałem po sprawdzeniu — według mojej oceny — najlepszy i przeznaczyłem go na zawody międzynarodowe. Podczas przedostatniego treningu przed zawodami, ku memu pełnemu zadowoleniu, umieściłem z postawy leżącej na 300 metrów 10 pocisków w „dziesiątce”. Jednakże na ostatnim treningu nie mogłem poznać tej broni, ponieważ średni punkt trafienia nie pokrywał środka celu, lecz znalazł się powyżej