TEMAT: Podejście humanistyczno - egzystencjalne
Nurt określony jako „psychologia humanistyczna” rozwinął się w latach czterdziestych XX wieku. Był on wyrazem niezgody na psychoanalityczną z jednej strony, a behawioralną z drugiej strony koncepcję człowieka i zaburzeń psychicznych. Abraham Harold Maslow określił ją jako „trzecią siłę w psychologii”. Nurt ten nazwano także przełomem w psychologicznym myśleniu o człowieku. Twórcy i główni przedstawiciele psychologii humanistycznej zarzucali swym oponentom kreowanie uproszczonego i nieprawdziwego obrazu człowieka, w którym zostały pominięte czynniki specyficznie ludzkie: poczucie autonomii i sensu życia, wolna wola, system wartości i dążeń życiowych, poczucie twórcze.
HUMANISTYCZNA KONCEPCJA ZABURZEŃ PSYCHICZNYCH
W nurcie humanistyczno - egzystencjalnym zaburzenie traktowane są w kategoriach deficytu rozwoju osobowości, będącego następstwem niezaspokojenia ważnych psychicznych potrzeb jednostki: miłości, akceptacji, autonomii, realizacji znaczących dla jednostki wartości. Celem psychoterapii jest stworzenie warunków dla przeżycia korektywnych doświadczeń emocjonalnych - co głównie akcentują szkoły humanistyczne, oraz pobudzają do refleksji nad wartościami i wyborami życiowymi - wątek pierwszoplanowy w podejściu egzystencjalnym. Terapia ukierunkowana jest więc na teraźniejszość i przyszłość, a nie na rozważanie przeszłych doświadczeń ani historii życia. Odbywa się z poszanowaniem autonomii pacjenta, czego wyrazem są niedyrektywne zachowania terapeuty, a także w przypadku niektórych koncepcji ( Rogers i Perlsa) zamiana pojęcia „pacjent” na „klient” co ma podkreślić równorzędne relacje między terapeutą a osobą zwracającą się o pomoc. W toku sesji terapeutycznej klient sam decyduje o problemach, które porusza, poziomie intensywności pracy i czasie jej trwania.
Wśród reprezentantów orientacji humanistycznej stosunkowo najpełniej -
sze koncepcje zaburzeń i psychoterapii sformułowali Carl Rogers i Frederick Perls zaś egzystencjalne szkoły psychoterapii stworzyli Victor Frankl i Ronald David Laing.
TERAPIA CARLA ROGERSA SKONCENTROWANA NA OSOBIE
W koncepcji osobowości sformułowanej przez Rogersa centralne miejsce zajmuje pojęcie „ja”. Struktura „ja” kształtujecie się w dzieciństwie na podstawie doświadczeń, które są reprezentowane (symbolizowane) w świadomości człowieka. Wraz z wyłanianiem się świadomości „ja” , u każdego człowieka rozwija się potrzeba samoakceptacji. Ma ona charakter uniwersalny i cechuje wszystkich ludzi. Jest bezwarunkowa tzn. człowiek pragnie doświadczyć siebie w sposób pozytywny bez względu na to jakie otrzymuje na swój temat komunikaty od innych ludzi. Zaspokojenie tej potrzeby jest źródłem satysfakcji i budowania własnej wartości. Dlatego w strukturze „ja” od dzieciństwa zapisywany jest wyłącznie taki rodzaj doświadczeń, które tę wartość i pozytywny obraz własnej osoby budują, podtrzymują i rozwijają. Natomiast doświadczenia pozostałe, tj. frustracje, negacje potrzebę samoakceptacji, są zepchnięte do nieświadomości - w „ja” niestrukturalizowane lub zniekształcone. Selektywny zapis doświadczeń w strukturze „ja” ma miejsce wtedy, gdy dziecko otrzymuje od rodziców komunikaty, które postrzega jako niespójne treściowo. Uważnie obserwuje ono ich zachowanie, nie tylko wypowiadane słowa, ale mimikę, gesty które im towarzyszą. W przypadku niezgodności przekazywanych sygnałów na poziomie werbalnym i niewerbalnym, rejestruje w strukturze „ja” wyłącznie te doświadczenia, w których zawarta jest myśl zgodna z potrzebą samoakceptacji, na przykład iż jest przez rodziców kochane. Natomiast pojawienie się odczucia związane z sygnałami o braku miłości nie podlegają symbolizacji wiadomości lub zostają zniekształcone. Tym samym nie zagrażają pozytywnemu obrazowi własnego „ja”.
Zniekształcenia doświadczeń mogą wyrażać się w racjonalizacjach, fantazjach, projekcji itd. Przykładem racjonalizacji może być następująca interpretacja doświadczenia: „w rzeczywistości nie popełniłem błędu. To był sposób aby…”. Przeświadczenie takie zawiera zniekształconą percepcje własnego zachowania, dzięki czemu nie jest sprzeczne z pojęciem „ja” tzn. osoby nigdy nie popełniającej błędów. Analogiczną funkcje pełnią fantazje. Na przykład wyobrażenia typu „jestem piękną księżniczką i mężczyźni mnie adorują” mogą być wytwarzane wówczas, gdy aktualne doświadczenia w kontaktach z mężczyznami mają charakter frustrujący - zagrażają pojęciu „ja” jako kobiety. Negatywnym doświadczeniom zaprzecza się więc a na ich miejsce tworzy się nowe symbolizacje w postaci fantazji. W ten sposób podnoszona jest wartość „ja” przy jednoczesnym całkowitym unikaniu rozpoznania aktualnego doświadczenia. Z kolei zniekształcenie w postaci projekcji zachodzi wówczas, gdy niespójne z „ja” doświadczenie stanowi na tyle silną potrzebę organizmu, że musi ona zostać uzewnętrzniona, lecz w taki sposób, aby możliwe było zachowanie spójności z „ja”. Na przykład jeśli pojęcie „ja” zawiera zakaz odczuć i myśli seksualnych jako „brzydkich i brudnych” to pobudzenie seksualne lub pragnienia przeżycia doświadczeń seksualnych mogą ujawnić się w postaci symbolizacji werbalnej „ja jestem czysty, ale to ty starasz się wypełnić moje myśli świństwami” . W skrajnej postaci projekcja może przyjąć formę idei paranoicznej. Zawiera ekspresję potrzeby seksualnej organizmu, ale wyrażona jest w takiej postaci, że potrzeba ta może być wyparta ze świadomości. Dzięki temu zachowanie postrzegane jest jako spójne z „ja”.
Opisane formy obrony organizmu są rezultatem oddziaływania ukształtowanych w kontaktach społecznych warunków akceptowania własnej osoby. Warunki te są narzucone przez innych ludzi np. rodziców, nauczycieli, kolegów - którzy oceniając koncentrują się na wskazywaniu błędów w postępowaniu, braku kompetencji, ignorancji w wielu dziedzinach życia. Wpływ najbliższego otoczenia społecznego oraz ideologii (partyjnych, religijnych) ograniczają wolność i niezależność jednostki. Zamiast w pełni doświadczyć własnego „ja” człowiek uczy się trzymać fasadę, odgrywać role.
Scharakteryzowane mechanizmy selekcji i zniekształcenia doświadczeń stanowią podstawę rozwoju patologii, tradycyjnie klasyfikowanej jako zaburzenia nerwicowe i psychotyczne (Rogers odrzuca je bo uznaje że są one mylące) mechanizmy prowadzą bowiem do dezintegracji osobowości - część doświadczonych na poziomie organizmalnym zdarzeń włączana jest do „ja” część zaś zostaje wyłączona spoza świadomej kontroli, jednak wszystkie doświadczenia pobudzają podmiot do działań w kierunku ich urzeczywistnienia.
Ten wewnętrzny mechanizm pobudzający do działania zwany jest przez Rogersa tendencją do samoakualizacji.
KONCEPCJA LECZENIA
Proces psychoterapii skoncentrowanej na kliencie ukierunkowany jest na reintegrację osobowości, czyli na wytworzenie spójności „ja” z doświadczeniem. Cel ten jest osiągnięty przez rozbicie, przełamanie obrony organizmu, tak aby doświadczenia zagrażające wartości „ja” mogły zostać przez to „ja” przyswojone znajdując w jego strukturze miejsce w postaci adekwatnej symbolizacji. Zaistnienie tego procesu możliwe jest wówczas kiedy zmniejszy się skłonność klienta do warunkowej akceptacji samego siebie, a zwiększy jego poziom akceptacji bezwarunkowej. W psychoterapii zmierza się zatem do przesunięcia źródła oceny własnej osoby z zewnętrznego na wewnętrzne. Klient próbuje pozbawić się powinności spełniania oczekiwań innych ludzi i zaspokojenia ich wymagań. Zamiast tego stara się postępować zgodnie z własnymi uczuciami, pragnieniami, potrzebami. Staje się to możliwe wówczas gdy zostanie odbudowana komunikacja wewnętrzna tj. możliwy będzie kontakt jednostki z własnym doświadczeniem.
Metodą osiągania w psychoterapii tego rodzaju zmian jest komunikowanie klientowi przez terapeutę bezwarunkowej akceptacji, przez empatyczne rozumienie zgłaszanych przezeń problemów. Terapeuta nie poucza klienta nie daje mu rad, nie interpretuje jego zachowań, nie analizuje nieświadomych konfliktów i przeszłych problemów. Skupia się na teraźniejszości. Zgłaszane problemy są analizowane w kategoriach „tu i teraz”. Rolą terapeuty jest wytworzenie atmosfery, w której klient będzie czuł się bezpiecznie. Terapeuta komunikuje mu bezwarunkowe uznanie, akceptacje, troskliwość, zachowanie się w sposób autentyczny i spójny. Klient sam w atmosferze ciepła i empatii osiąga zrozumienie własnego działania myśli i odczuć. Tak prowadzona - psychoterapia sprawia, iż ukształtowane przez klienta warunki pozytywnego wartościowania siebie słabną lub znikają na rzecz samoakceptacji bezwarunkowej. Dzięki temu redukowane jest poczucie zagrożenia. Obrona organizmu załamuje się i doświadczenia postrzegane uprzednio w kategoriach zagrażających wartości „ja” mogą zostać włączone do świadomości jednostki, tworząc z „ja” integralną całość.
Następstwem spójności „ja” i doświadczenia, wzrostu poziomu samoakceptacji, jest wytworzenie się pozytywnego stosunku do innych ludzi. Podnosi się tym samym poziom psychologicznego przystosowania podmiotu: w sposób spójny dokonuje on ekspresji uczuć i potrzeb przeżywanych w kontakcie z innymi ludźmi, przestaje także tendencyjnie selekcjonować i zniekształcać kierowane doń komunikaty. Staje się w pełni samoaktualizującą się jednostką. Świadomie dokonuje różnych wyborów, nie ucieka od bogactwa, przeżyć, myśli wyobrażeń. Ma odwagę eksperymentować sam ze sobą włączając w ten sposób w strukturę „ja” nowe jakości myślenia i odczuwania siebie oraz innych ludzi. Znika bowiem lęk, a co za tym idzie - sztywność w postrzeganiu doświadczeń i przejawianych zachowań.
PSYCHOTERAPIA GESTALT
KONCEPCJA POSTACI I MECHANIZM POWSTAWANIA ZABURZEŃ PSYCHICZNYCH
Twórcą psychoterapii Gestalt jest Perls. Ludzie organizują swe doświadczenia w pewną całość, inaczej postać, figurę - głosi podstawowa teza psychologii Gestalt dotycząca funkcjonowania człowieka. Stanowi ona punkt wyjścia w ustaleniu właściwości procesu patologizacji osobowości oraz w określeniu zasad prowadzenia terapii. W budowaniu reguł terapeutycznych obecne są również wątki zaczerpnięte z filozofii egzystencjalnej: akcentowanie odpowiedzialności za dokonywane wybory oraz znaczenie w pracy z pacjentem doświadczenia przezeń zdarzeń w czasie teraźniejszym - „tu i teraz”. Podejmując próbę wyjaśnienia genezy zaburzeń nerwicowych Perls odwołuje się do badań Maxa Wetheimera, Wolfganga Kuhlera i Kurta Koffki nad percepcją. Przyjmuje, iż analogicznie jak w postrzeganiu zależności występują w rozwoju uczuć człowieka i w kształtowaniu się jego osobowości. Wszystkie doświadczenia jednostki zarówno odnoszące się do otaczającego ją świata jak i różne doznania zmysłowe - systematyzowane są w pewien określony sposób komponując się w jednorodne twory. Na przykład na doświadczenie reprezentowane w pojęciu „życie rodzinne” składają się obserwacje roli matki, ojca, rodzeństwa, przejawiana przez nich aktywność, wyznawany system wartości. Z pojęciem tym skojarzone są również pewne doznania zmysłowe - zapachy (perfumy matki), dźwięki (charakterystycznie stawiane kroki ), obrazy (wygląd członków rodziny), wrażenia dotykowe (pamiętane z bliskości fizycznej). Wszystkie te elementy organizowane są pierwotnie w całość tworząc figurę, której analiza pozwala na wyodrębnienie wymienionych elementów. Doświadczenie to staje się figurą w określonym czasie, tj. w momencie, w którym człowiek świadomie skupia na nim uwagę, kiedy czyni je przedmiotem swego zainteresowania. Tłem doświadczenia „życie rodzinne” są doznania związane z członkami rodziny, zdarzeniami itd. Pojęcie „życie rodzinne” jest przykładem figury zewnętrznej wobec jednostki. Doświadczenia wewnętrzne - odczucia, pragnienia, doznania cielesne również organizują się w postać. Za przykład może posłużyć czytanie książek, zaś ciało oraz otoczenie zewnętrzne stanowią tło. W pewnym momencie osoba ta zaczyna odczuwać pragnienie w polu jej uwagi pojawiają się usta. Tym samym uzyskuje ona świadomość własnego pragnienia. Pragnienie staje się więc figurą, a myśli związane z książką przemieszczają się do tła. W ten sposób występuje stały proces tworzenia się i rozpadania jednych figur na rzecz innych. Tworzenie się figur umożliwia człowiekowi zaspokojenie potrzeb. Identyfikacja danej figury w doświadczeniu generuje bowiem specyficzne dla niej działania. I tak, pozostając przy danym przykładzie, świadomość bycia spragnionym wyzwala stan pobudzenia wyrażający się w chęci zaspokojenia tego pragnienia. Pobudzenie powoduje działanie - człowiek odkłada książkę, wstaje z miejsca i udaje się po napój. Z kolei działanie umożliwia kontakt z danym obiektem. W omawianym przykładzie jest to napój. Schematycznie proces ten przedstawić można następująco:
Świadomośćpobudzeniedziałaniekontakt
U człowieka zdrowego psychicznie proces ten przebiega w sposób ciągły: tworzenie się i rozpadanie figur toczy się stale i bez przeszkód. Świadomość własnych doznań i potrzeb sprawia iż jednostka w sposób nieskrępowany może dokonywać wyborów na rzecz podjęcia określonych działań wynikających z doświadczonego pobudzenia. Wybory dotyczą zatem formy aktywności, jakie podejmuje, i rodzaju obiektu ( przedmiotów innych ludzi), z którymi pragnie wejść w kontakt. Inaczej jest natomiast u osób neurotycznych. Występują u nich zakłócenia w tworzeniu postaci i jej rozpadu. Przyczyną tych zaburzeń jest stagnacja w rozwoju osobowości, pewna niedojrzałość wyrażająca się tendencją do podejmowania działań z oczekiwaniami społecznymi, nie zaś realizowaniem własnych autentycznych pragnień i potrzeb. Wynika to ze specyficznej cechy osobowości niedojrzałej jaką jest brak integracji. W przeciwieństwie do osobowości dojrzałej (zdrowej), która jest zintegrowana, osobowość neurotyczna składa się jak gdyby z dwóch warstw: pierwsza zwana jest „panem”, druga „poddanym”. „Pan” kieruje się głównie poczuciem obowiązku i powinnościami wynikającymi z narzuconych społecznie „przez rodziców, nauczycieli, religię, ideologię polityczną” norm postępowania, systemów wartości ideałów (np. powinieneś zarabiać dużo pieniędzy zachowywać się zapobiegliwie), „poddany” natomiast podlega działaniu impulsów biologicznych, doznaniom zmysłowym, odczuwa autonomiczne pragnienia i dążenia (np. nie chcę i nie umiem zarabiać pieniędzy, niektórzy ludzie wzbudzają we mnie agresję). „Pan” i „poddany” są w stałym konflikcie. „Pan”, którego istotę stanowią nakazy i groźby, sprawia iż człowiek nie podejmuje wielu działań, aby osiągnąć samorealizację. Niekiedy nie może ich nawet podejmować, bowiem kontrola „pana” jest tak rozbudowana, iż pewne doświadczenia w ogóle nie pojawiają się jako figura, nie będąc identyfikowane w polu świadomości. Pewne odczucia człowieka podlegają wyobcowaniu, powodując „ubytki” osobowości - jednostka oddziela się od własnych przeżyć. Z uwagi na fakt iż - jak podlegają psychologowie humanistyczni, w tym także Perls - psyche jest ściśle związana z ciałem, „ubytki” osobowości znajdują wyraz w niedoświadczeniu przez człowieka pewnych fragmentów własnego ciała: jedni ludzie „nie mają” (nie są świadomi) nóg, inni oczu, brzucha, genitaliów itd.
Oprócz doświadczeń nierozpoznanych i niezorganizowanych w figurę, w świadomości jednostki neurotycznej mogą pojawiać się doświadczenia, które są rejestrowane, lecz ich identyfikacja przebiega fałszywie, tzn. zgodnie z treściami składającymi się na „pana”, a nie z autentycznymi doznaniami. W takich przypadkach doznania te mogą bądź ulegać projekcji bądź są przesuwane w sferę fantazji: wówczas granica między rzeczywistością a wyobrażeniami zaciera się. Może zdarzyć się i tak iż pewne doświadczenia organizowane są w figurę, której znaczenie jest właściwie odczytywane, lecz treści zawarte w strukturze osobowości zwanej „panem” nie pozwalają na uruchomienia pobudzenia. Pojawia się wtedy opór przed podjęciem działania zmierzającego do wejścia w kontakt z obiektem odpowiadającym znaczeniu powstałego pobudzenia. Opór ten blokuje działanie jednostki: pewne pragnienia - identyfikowane jako pobudzenie organizmu - nie są realizowane.
Rezultatem nie zorganizowania doświadczeń w figurę, zniekształcenia interpretacji doświadczenia i podejmowania działań zmierzających do jego realizacji jest zamrożenie naturalnej energii organizmu. Człowiek nie może osiągnąć samorealizacji, odgrywając fałszywe bo społecznie narzucone role. Prowadzi to do systematycznej frustracji potrzeb. Nie uwolniona energia jest także źródłem chronicznego napięcia emocjonalnego, które przejawia się w stałym napięciu mięśni i narządów wewnętrznych, będąc przyczyną bólu (głowy, brzucha itp.), objawów pobudzenia ze strony układu wegetatywnego, częstszych niż u osób zdrowych chorób somatycznych.
Zablokowanie energii organizmu przejawia się również całkowitym zahamowaniem ekspresji uczuciowej w relacjach z innymi ludźmi. W kontaktach interpersonalnych osoby neurotyczne manifestują sztywność, nieumiejętność zmiany zachowań wraz ze zmianą sytuacji. Są skoncentrowane na sobie nie zwracają uwagi na to jak są odbierane komunikaty, które przekazują innym. Nie potrafią modulować tonu głosu, ich mimika jest mało zróżnicowana, a zasób słownictwa ubogi. Brak kontaktu z własnymi odczuciami przejawia się brakiem spójności między wypowiadanymi słowami a językiem ciała: tempo mówienia jest dostosowane do rytmu oddechu, mimika i gestykulacja nie odpowiadają treścią przekazywanym w słowach, są jakby od nich niezależne. Dystansowanie się od przeżyć osobistych widoczne jest w tendencji dostosowania rzeczowników zamiast czasowników oraz w unikaniu słów i zwrotów podkreślających autonomiczność sądów. Jak np.: „myślę”, „moim zdaniem”, „według mojej opinii” zamiast tego neurotyk skłonny jest powoływać się na tzn. opinie obiektywne lub wyraża wątpliwości „chyba”, „prawdopodobnie”…ten sposób bycia powodowany jest lękiem przed podjęciem sporu, odrzuceniem, chęcią „zachowania twarzy” i uniknięcia sytuacji kłopotliwych wynikających z rozbieżności zdań, zapadającej ciszy w trakcie porozumiewania się itp. Część aktualizowanej w danej sytuacji energii zużytkowana jest na odgrywanie roli, zamiast na autentyczny kontakt z rozmówcą.
Koncepcja leczenia
Celem terapii Gestalt jest stworzenie warunków do rozwoju osobowości, tj. dotarcie do autentycznego „ja” klienta. Odbywa się to w formie terapii grupowej, lecz ma charakter indywidualnej pracy terapeuty z pojedynczym uczestnikiem grupy; pozostałe osoby milcząco obserwują pracę terapeutyczną, a po jej zakończeniu udzielają informacji zwrotnych, dzielą się własnymi doświadczeniami. Wchodzą ze sobą w interakcje, które również poddaje się analizie.
Proces terapeutyczny polega na odejściu od odgrywanych ról i przejściu do poszerzenia świadomości własnych myśli, odczuć, pragnień, doznań płynących z ciała. Wzrost świadomości własnych potrzeb prowadzi bowiem do ich autentycznego zaspokojenia. Jednostka w sposób odpowiedzialny może dokonać wyborów zgodnych z autentycznym, tj. uznawanym przez siebie (nie zaś przez otoczenie społeczne) pragnieniem, ideą, systemem wartości. Pełne doświadczenie siebie stanowi również warunek do nawiązania rzeczywistych kontaktów z innymi ludźmi zamiast odgrywania fałszywych ról.
Podstawowym celem psychoterapii jest stawanie się sobą, w związku z tym ma ona charakter niedyrektywny. Interpretacje terapeutów i członków grupy, próby wyjaśniania zachowań w kategoriach przyczynowo - skutkowych, odpowiedzi na pytania „ dlaczego?”, uważane są za nieprzydatne i szkodliwe, stanowią bowiem ingerencje w postrzeganie problemu przez klienta. W terapii jest on zachęcany do eksperymentowania, podejmowania prób różnych zachowań i doświadczania ich. Akcentuje się proces zmian zachodzących w świadomości, a nie sposób w jaki one przebiegają; nie wyjaśnia się ich przyczyn. Służy temu praca terapeutyczna w konwencji „ tu i teraz”. Wszystkie doświadczenia, nawet te, które miały miejsce w przeszłości bądź odnoszą się do niej, są uaktualniane w sytuacji terapeutycznej. Klient nie opowiada więc o wydarzeniach życiowych, lecz je odtwarza za pomocą pantomimy lub uczestnicząc w psychodramie. Nie opowiada także o osobach nieobecnych podczas psychoterapii, ale rozmawia z nimi, przywołując je w danym momencie wyobraźni. Może dzięki temu dokonywać samoobserwacji pojawiających się myśli, uczuć i doznań zmysłowych, w rezultacie czego następuje wzrost świadomości własnego „ja”, a to oznacza możliwość doświadczania w polu uwagi pełnych, „domkniętych” figur, stanowi podstawę integracji wyalienowanych fragmentów: „ja”. Tym samym osiągnięty zostaje cel psychoterapii.
Z uwagi na fakt, iż proces terapii ma na celu zaktywizowanie autentycznych emocji, myśli i doznań klienta, terapeucie nie wolno w pracy z nim stosować żadnych manipulacji i nacisków. Wszelkie decyzje, jakie klient podejmuje w toku psychoterapii (chęć podjęcia pracy, poziom jej głębokości, przyjęcie bądź odrzucenie określonych propozycji terapeuty, wypróbowanie nowych zachowań, czas trwania psychoterapii itd.), powinny wynikać z jego wyborów, za które sam ponosi odpowiedzialność. Kwestia odpowiedzialności jest problemem w psychoterapii Gestalta mocno akcentowanym. Neurotycy przenoszą zwykle odpowiedzialność za swoje życie na rodziców, przypadek, los, siły nadprzyrodzone. W psychoterapii doświadczając siebie, sami przekonują się o możliwościach wywierania wpływu na przebieg zachodzących w organizmie procesów, a także zdarzeń życiowych. Zatem w wyniku terapii gestaltowskiej jednostka staje się zintegrowana wewnętrznie, autonomiczna, wolna i odpowiedzialna za swoje wybory.
TERAPIA SENSU (LOGOTERAPIA) VICTORA FRANKLA
Psychiatra Victor Frankl jest twórcą logoterapii i autorem koncepcji nerwicy noogennej.
Według Frankla, źródłem nerwicy noogennej jest pustka egzystencjalna, czyli brak sensu życia. Wywodzi się ona zatem z frustracji egzystencjalnej, jest przejawem rozpaczy i utraty nadziei wynikającej z braku intencjonalności własnych poczynań i wartości życia. W związku z takim rozumieniem genezy zaburzeń nerwicowych proces psychoterapii ukierunkowany jest na pomoc człowiekowi w przywróceniu mu sensu życia. Polemizując z psychoanalizą, Frankl stwierdza, iż pierwotną siłą człowieka nie są popędy, lecz dążenie do spełnienia się w świecie, rozumiane jako transcendencja samego siebie, znajdująca wyraz w próbie stawiania czoła coraz to nowym zadaniom i trudnościom, które wynikają zarówno z własnej aktywności, jak i zrządzenie losu. Transcendencja samego siebie dokonuje się również przez miłość, zdolność do obdarzania nią drugiego człowieka. W nerwicy transcendencja samego siebie nie jest możliwa. Dążenia rozwojowe neurotyka są zahamowane przez poczucie pustki i bezsensu życia. Interpretacja zdarzeń życiowych jako bezsensownych i przypadkowych oraz trudność przypisania im znaczenia wyzwalają u jednostki neurotycznej lęk, niepokój, cierpienia - zarówno psychicznie, jak i fizyczne, psyche i soma są bowiem ściśle związane - jak podkreśla Frankl.
Na podstawie takiego rozumienia genezy zaburzeń nerwicowych proces terapii ukierunkowany jest na pomoc człowiekowi w przywróceniu sensu życia. Terapia prowadzona jest w formie indywidualnej. Polega ona na wspólnej z pacjentem analizie jego egzystencji. Analiza ta ma charakter dialogów sokratesowskich - terapeuta nie stosuje interpretacji, nie poucza i nie daje rad; zadając pytania, skłania pacjenta do refleksji na temat jego postawy wobec własnej osoby i zdarzeń losowych, w których musi on uczestniczyć. Przedmiotem analizy są problemy dotyczące systemu wartości pacjenta, odpowiedzialności za podejmowane decyzje i poczucia wolności w dokonywanych wyborach. Terapeuta wskazuje na możliwość wpływania na zdarzenia losowe, np. przez afirmację cierpienia zamiast walki z nim lęku czy ucieczki.
Podsumowując, proces zmian w logoterapii prowadzi do pogłębiania samoświadomości pacjenta - poznawania siebie, uświadomienia wyznawanego systemu wartości, celów życiowych, rodzaju przyjmowanych postaw wobec okoliczności losowych i in.
W ramach logoterapii wypracowane zostały specyficzne techniki zmiany, które są wykorzystywane przez przedstawicieli innych szkół terapeutycznych. Należą do nich derefleksja oraz intencja paradoksalna. Derefleksja stosowana jest głównie w leczeniu nerwicowych zaburzeń seksualnych. Polega na odwróceniu uwagi pacjenta od przeżywanego aktu płciowego w celu obniżenia hiperintencji ( spostrzegania własnej sprawności seksualnej jako wymagania, które należy spełnić) oraz hiperrefleksji (koncentracji uwagi na przebiegu własnej aktywności seksualnej). Intencja paradoksalna może być wykorzystywana w terapii nerwicy lękowej i obsesyjnej. Technika ta sprowadza się do wytworzenia u pacjenta paradoksalnego pragnienia przez wyobrażanie sobie, iż nastąpiło to, czego się lęka. Technika ta umożliwia przerwanie błędnego koła objawów nerwicowych, którego powodem jest lęk przed lękiem.
TERAPIA EGZYSTENCJALNA RONALDA LAINGA
Laing, podobnie jak Frankl, był psychiatrą. W odróżnieniu od wielkich myślicieli humanistów, których koncepcje osoby ludzkiej omówiono powyżej, zajmował się problematyką psychoz, a zwłaszcza schizofrenią.
Tymczasem to, co nazywane jest schizofrenią, stanowi według Lainga sposób radzenia sobie człowieka z sytuacją, z którą przy użyciu innych środków nie potrafi się on uporać. Źródeł schizofrenii autor poszukuje w czynnikach społecznych.
Człowiek zdrowy jest świadom do pewnego stopnia, jakie maski i wobec jakich osób noszą inni ludzie, a także w jakich okolicznościach on sam je zakłada.
Proces terapii w ujęciu Lainga zmierza zatem w kierunku przywrócenia osobie schizofrenicznej ontologicznej pewności. Schizofrenik może pozbyć się lęków związanych z własnym bytem w warunkach zapewniających możliwość ich pełnej ekspresji. Jest to możliwe tylko w stałym, bliskim kontakcie z terapeutą.
Kontakt ten wymaga rozumienia pacjenta, emocjonalnie pozytywnego stosunku do niego, wręcz współprzeżywania jego psychozy. Z tego względu proces psychoterapii odbywa się nie w wielkich szpitalach psychiatrycznych, ale w miejscach stwarzających warunki do bliższego kontaktu, np. w hotelach. Terapia polega na wspólnym zamieszkiwaniu psychoterapeuty z grupą pacjentów i towarzyszeniu im przez całą dobę w ich psychotycznych przeżyciach.
Według Lainga, tylko w jakich okolicznościach pacjent może bezpiecznie ujawniać i doświadczać „ ja prawdziwego”, co oznacza możliwość identyfikacji własnych uczuć i potrzeb, a zarazem odróżnienia ich potrzeb i uczuć innych ludzi, którzy pragnęli nim zawładnąć -„wchłonąć” jego „ja”, napełnić koszmarem i pozbawić egzystencji. Jednocześnie intensywny kontakt za społecznością terapeutyczną umożliwia osobom dorosłym odtworzenie i korektywne doświadczenie destrukcyjnych zdarzeń z dzieciństwa. Społeczność jest dla pacjenta źródłem doświadczeń rodzinnych, udzielających komfortu psychicznego i możliwość swobodnej ekspresji potrzeb. Kompensowany jest tym samym destrukcyjny wpływ rzeczywistej rodziny pacjenta (Laing, 1978). Warunki te umożliwiają w pełni doświadczać „ja prawdziwego”. Możliwość doświadczania tego „ja” i eksperymentowania z nim stanowi podstawę integracji osobowości, co pozwala pacjentowi uzyskać poczucie ontologicznego bezpieczeństwa. Tym sposobem jednostka uwalnia się od zaburzającego wpływu zasad społecznych. Staje się osobą autonomiczną, wolną i odpowiedzialną za siebie, a przez to autentyczną i bardziej kochającą, szczęśliwszą, radośniejszą i pełną nadziei, dzięki pokonaniu nieuzasadnionych obaw i lęków.
10