Pięć form przemocy według N., K. Denzin'a*
Interesującą koncepcję, wyjaśniającą związek pomiędzy alkoholizmem
i przemocą, stworzył Norman K. Denzin (1987). Uważa on, że przemoc jakiej doznaje rodzina ze strony alkoholika wynika z jego „podzielonego ja”, które opisywane jest jako „ja trzeźwe” i „ja pod wpływem alkoholu”. Doświadczanie tego podziału powoduje, że alkoholicy swój wewnętrzny świat mają rozbity na dwie przeciwstawne egzystencje „podmiotowego ja i „ja ten inny”. To „rozdwojone życie” bywa ze sobą w sprzeczności, powodując głęboki wewnętrzny rozdźwięk w strukturze tożsamości. Używanie alkoholu pogłębia ten podział, prowadząc także do emocjonalnego podziału „ja” (self). „Podmiotowe ja” podobnie jak i „ ja ten inny ” jest opanowane przez negatywne emocje, zawierające złość, lęk, obrzydzenie do siebie, użalanie się, nienawiść wobec siebie, urazę, rozpacz, cierpienie, wyrzuty sumienia, winę i wstyd. To co dzieje się w życiu alkoholika jest odseparowane od alkoholowej, zdeformowanej świadomości, cierpiącego, chorego ciała i jego wnętrza. Możliwości właściwej oceny sytuacji są w znacznym stopniu ograniczone. Jego alkoholowe „dumne ja” kieruje negatywne uczucia ku innym ludziom. Wyjaśnienie tego zjawiska tkwi w dostrzeżeniu pułapki, która funkcjonuje w postaci wewnętrznego błędnego koła pogłębiającej się różnicy pomiędzy alkoholowymi i niealkoholowymi zachowaniami. Alkoholik sam zaczyna się gubić w doświadczaniu skrajnie różnych emocji związanych z kontaktami z innymi ludźmi. Jeżeli proces ten nie zostanie powstrzymany poprzez leczenie, to zmienia się szybko w autodestrukcję. Proces ten wpływa także na rozwój przemocy domowej. Relacje w rodzinie alkoholowej przechodzą przez dziewięć stanów: 1) zaprzeczanie alkoholizmowi i przemocy zarówno przez samego alkoholika jak i rodzinę; 2) korzyści czerpane z alkoholizmu i przemocy, które dotyczą także partnera alkoholika ( np. nie musi liczyć się ze zdaniem alkoholika, często także „wytrzymywanie” i ukrywanie alkoholizmu partnera stanowi źródło poczucia mocy u partnera); 3) budowanie wzajemnej wrogości; 4) narastające niezrozumienie; 5) zazdrość (szczególnie w sferze seksualnej); 6) wzrost alkoholowej przemocy, i innej; 7) ostateczne załamywanie się systemu lub 8) postanowienie trwania w niepewności, lub 9) przeobrażanie się relacji w stronę leczenia alkoholika. Etap ósmy wskazuje, że niektóre rodziny pozostają w związku z alkoholikiem mimo narastającej destrukcji. Inne natomiast przechodzą z etapu siódmego na dziewiąty i „poddają się”. Zaczynają poszukiwać pomocy, mając przekonanie, że wyczerpały już wszystkie znane sposoby radzenia sobie z alkoholikiem.
Przemoc w rodzinie alkoholowej przybiera takie same formy jak w rodzinach bez problemu alkoholowego. Mamy zatem do czynienia z przemocą fizyczną, werbalną i seksualną, pojawiającą się sporadycznie lub w sposób ciągły. Jej zakres obejmuje takie skrajne działania, jak wykorzystywanie seksualne dzieci, groźby wobec członków rodziny z użyciem broni (np. noża, siekiery lub pistoletu), może wiązać się z biciem, prowadzeniem samochodu pod wpływem alkoholu oraz morderstwem.
Zatem wzorzec zachowań przemocowych stosowanych przez alkoholików bywa bardzo różnorodny. W dużej mierze zależy on od takich indywidualnych cech jak stałość lub zmienność nastroju, tego czy alkoholik jest pod wpływem alkoholu czy jest trzeźwy, jaka jest jego stabilność emocjonalna, przewidywalność lub nieprzewidywalność zachowań, intencjonalność lub nieintencjonalność działań, oraz dominujące uczucia wobec innych, jak np. uprzejmość bądź okrucieństwo, opryskliwość i unikanie kontaktu, wycofanie, ugodowość, wrogość i złość, a także od stopnia zaawansowania choroby alkoholowej, związanej ściśle ze zmianami w sferze emocjonalnej.
Denzin opisuje pięć form przemocy stosowanej przez alkoholików, wynikające z jego emocjonalności coraz bardziej zależnej od rozwijającej się choroby. Pierwszą formą przemocy jest przemoc o charakterze emocjonalnym. Przemoc ta polega na tym, że alkoholik narzuca innym swój stan emocjonalny. Charakterystycznymi zachowaniami są wybuchy emocji lub utratę kontroli nad przeżywaniem emocji. Przykładem może być przytoczona przez autora wypowiedź jednego z alkoholików: Wróciłem do domu zmęczony. W domu wydawało się, ze nie ma nikogo, nawet pies się gdzieś zapodział. Żona drzemała w sypialni. Kolacja nie była jeszcze przygotowana. Nalałem sobie drinka i poczułem jak mnie alkohol pobudził. Żona weszła i zaczęła narzekać, że znów piję. Słyszałem to już tysiąc razy wcześniej. Nie mogłem znieść tego dłużej. Chlusnąłem jej drinkiem w twarz, wykręciłem rękę i wrzeszczałem, „Gdzie jest do cholery moja kolacja! Nigdy nie robisz tego co do ciebie należy!” Ona mi oddała nazywając mnie obraźliwie. Pobiegła po prezent jaki zrobiłem dla niej na Święta i rzuciła nim o ścianę. Śmiała się, że jest głupia i naiwna, bo tyle razy mi wierzyła, że z tym skończę. Wtedy straciłem kontrolę i rzuciłem się na nią. Zadzwoniła na policję. Jak mogła to zrobić, przecież zawsze mi ufała? Nie wiem, co jest ze mną nie w porządku? Nie jestem tą samą osobą od kiedy wróciłem z Wietnamu.
Drugą formą przemocy jest „przemoc żartobliwa”. Jest ona charakterystyczna dla osób pod wpływem alkoholu, które są w dobrym nastroju i nikogo nie zamierzają intencjonalnie skrzywdzić. Przykładem jest szturchanie lub łaskotanie dziecka, dla żartu, lub klepnięcie żony w pośladek. Dla alkoholika jest to zabawna forma kontaktu, bez brania pod uwagę potrzeb i chęci osoby do której jest skierowana. „Żartobliwa przemoc” jest przekazywana przez spojrzenie, uśmiech, ton głosu i intonację, wzruszanie ramionami, gestykulację, potrząsanie głową i inne sygnały. Zwykle osoby uzależnione nie dostrzegają zła jakie wyrządza ich zachowanie, ponieważ traktują je jako żart, a uczucia innych osób, irytacje, złość, upokorzenie interpretują jako brak zrozumienia („nie znają się na żartach”).
Trzecia forma przemocy określona jako domniemana, fikcyjna oraz przypadkowa (spurious and/or accidental alcoholic violence)jest bardzo trudna do zauważenia przez alkoholików, ponieważ polega ona na takich działaniach, które nie mają w zamierzeniu skrzywdzenia kogoś, np. kiedy alkoholik chce przytulić żonę ale zamiast tego jego ręka opada i klepnie ją, to trudno takie zachowanie uznać za pieszczotę. Innym razem potyka się i wpada na szybę tłukąc ją lub traci przytomność podczas prowadzenia samochodu, lub przebiega przed samochodem ponieważ nie zauważył go. Podczas gdy „żartobliwa przemoc” może być interpretowana w dwojaki sposób, to w przemocy „przypadkowej” jej następstwa nie pozostawiają wątpliwości, że pojawia się szkoda u innych osób. Chociaż sam alkoholik nie dostrzega jej elementów krzywdzących, ponieważ jego zamierzenia nie są nastawione na krzywdzenie, to osoby, których ona dotyczy raczej nie mają wątpliwości. Tego typu zachowania powodują, że alkoholik czuje się niezrozumiany przez otoczenie.
Rzeczywista przemoc (real alcoholic violence) jest czwartą formą przemocy stosowanej przez alkoholików. W tej formie alkoholik zamierza intencjonalnie używać przemocy i robi to. Jego intencje są rozpoznawane także przez innych. Jego zachowania mogą polegać na biciu, znieważaniu, rzucaniu nożem lub innymi przedmiotami a nawet strzelaniu do innych. Z rzeczywistej przemocy alkoholik samodzielnie nie znajduje wyjścia. Alkoholicy czują, że w ich ciele są dwie osoby i jedna z nich staje się ofiarą podporządkowaną brutalnym emocjom tej pierwszej. Denzin przytacza wypowiedź 42-letniej kobiety, żony alkoholika, która opisuje w swojej wypowiedzi wymienione wyżej formy przemocy: Kiedy mój mąż pił zachowywał się jak nienormalny i nie wiedział co robi. Kiedyś rzucił we mnie misiem mojej córeczki, ale nie trafił. Stłukł natomiast wazon z kwiatami w jadalni. Śmialiśmy się wtedy razem z tego dziwacznego zachowania. Pomyślałam później, że musiał być na mnie chyba wściekły skoro rzucił we mnie misiem córki. Ale to nie było najgorsze. Następnie zdarzyło się, że zrzucił mnie ze schodów, ale wyjaśnił, że było to całkowicie przypadkowe. Wiedziałam, że jest wściekły na mnie i próbował mnie uderzyć. Znów wyjaśnił, że to przypadek. Przestałam mu wierzyć. W końcu któregoś dnia rzucił się na mnie i mnie pobił. Wracał do domu kompletnie pijany. Kiedyś zapytałam go „Jak dużo wypił?” Przysięgał mi, że nie pił. Trzasnął drzwiami od kuchni. Przypuszczam, że poszedł do garażu i zrobił sobie drinka. Wrócił po chwili z drinkiem w ręku i rzucił go we mnie. Ponieważ nie trafił, drink wypadł przez okno. Wtedy rzucił się do mnie, chwycił za gardło i dusił mnie. Przez cały czas wrzeszczał, że nienawidzi mnie i chce mnie zabić. Wyrwałam mu się i uciekłam z domu. Wezwałam policję, która zaaresztowała go. Założyłam sprawę o separację. Teraz się rozwodzimy.
Powyższy przykład wyraźnie pokazuje pułapkę chaosu w myśleniu alkoholika. W relacji tej kobiety, alkoholik występuje jakby w „dwóch osobach”, które prowadzą nieustanną walkę ze sobą. Świadomość osoby uzależnionej akceptuje tylko tą, która ma pozytywne intencje wobec innych osób. Próbuje w sposób rozpaczliwy tłumaczyć swoje zachowania przemocowe nieuwagą, żartem albo przypadkiem nie dostrzegając agresji i wrogości.
Paradoksalna przemoc alkoholików stanowi piąty rodzaj przemocy wyróżniony przez Denzin'a. Dotyczy on dokonywania wyboru pomiędzy tym co alkoholik pragnie zrobić pod wpływem alkoholu a jego „głosem rozsądku”. Jego podzielone „ja” (alkoholowe „ja”) stara się go przekonać o słuszności działań podjętych przez „część alkoholową”. Jeżeli udaje mu się przekonać siebie, że kontroluje swoje picie, wtedy zaczyna spostrzegać siebie jako kogoś kto jest zły i chce dokonywać przemocy. Jego działania stają się coraz bardziej nieobliczalne.
Opisana przez Denzin'a pułapka pokazuje tworzenie się skomplikowanego wewnętrznego programu służącego podtrzymywaniu kontaktu z alkoholem i powodującego poważne zaburzenie tożsamości osoby uzależnionej. Jak wskazują zaprezentowane przykłady przemoc dokonywana przez alkoholików nie pozostawia żadnych wątpliwości. Sama choroba alkoholowa stanowi źródło przemocy w rodzinie.
* Opr. dr Dorota Dyjakon na podst. Denzin N.K. (1988) The Alcoholic Self. Newbury Park Beverly Hills London New Delhi: SAGE Publications