J.N.D. Kelly Początki doktryny chrześcijańskiej
Stary Testament
Kanon został zatwierdzony na synodzie w Jamnii ok. 90 roku, natomiast lista ksiąg była faktycznie zamknięta już w czasach apostolskich. W głównym nurcie chrześcijaństwa Stary Testament był uważany za księgę chrześcijańską, będącą źródłem nauk.
Septuaginta - przekraczała rozmiarami i treścią 22 lub 24 księgi hebrajskiej biblii palestyńskiego judaizmu; powstała w Aleksandrii około połowy III wieku p.n.e. i stała się biblią mówiących po grecku Żydów.
Dla Żydów z Palestyny zakres kanonu był ściśle ustalony, dzielono księgi na święte, „czyniące ręce nieczystymi” i inne pisma. Poza Palestyną ten rozdział nie był tak ścisły - za niezmienny uznawano jedynie Pięcioksiąg, pozostałe księgi przerabiając i dodając nowe. W dwóch pierwszych wiekach Kościół przyjął większość z tych dodatkowych ksiąg jako natchnione i traktował je jako Pismo Święte.
W IV w. w kościele wschodnim pojawił się pogląd, że księgi deuterokanoniczne należy przesunąć poza kanon; niektórzy uważali, że nie powinny być one w ogóle studiowane (Cyryl), albo studiowane wyłącznie do nauki (Atanazy). Nie przeszkadzało to im jednak cytować tych pism, nie zgadzali się z tym poglądem zwolennicy szkoły antiochskiej (Jan Chryzostom, Teodoret).
Zachód oceniał te pisma bardziej pozytywnie (np. Augustyn). Istniały nieliczne wyjątki, opowiadające się za utożsamianiem Starego Testamentu z 22 księgami hebrajskimi, brali też przy tym pod uwagę trudności w toczeniu sporów z Żydami w oparciu o księgi, które oni odrzucali (Hilary, Hieronim).
Kanon Nowego Testamentu
Pierwsza wzmianka o „Nowym Testamencie” - Ireneusz; ale już w drugim liście św. Piotra listy św. Pawła są traktowane na równi z „innymi pismami” czyli ST. Po czasach Ireneusza termin NT był używany powszechnie.
Formalne uznanie kanonu - połowa II wieku.
Pierwsze zapisanie go w ogólnym zarysie - Marcjon, heretyk z Synopy, który dowodził, że nie jest możliwe połączenie nauk NT ze ST (odkupiająca miłość vs legalizm i surowa sprawiedliwość). Czytając ST dosłownie, uznał że musi istnieć dwóch bogów: niższy Demiurg i Najwyższy Bóg. Odrzucił więc ST i starannie zaprojektował listę NT, odrzucając pisma, które wydały się mu zbyt skażone żydowskimi poglądami.
W roku 150 Justyn mówił o używaniu w dniu pańskim czterech ewangelii („pamiętników apostołów”); pokolenie później Ireneusz mówi o „czteropostaciowej ewangelii, a Tacjan składa „Harmonię” czterech ewangelistów. Listy św. Pawła zostały włączone do listy później, niemniej jednak były one bardzo wcześnie zgrupowane jako zbiór.
Podobną rolę co Marcjon odegrał ruch montanizmu (zał. Montanus 156 r.) - uważali się za natchnionych przez Ducha św. i chcieli spisywać swoje własne uzupełnienie ST, co zmusiło Kościół do dopilnowania listy ksiąg NT.
Najwcześniejszy oficjalny katalog to katalog rzymski zawarty w tzw. fragmencie Muratoriego, datowany na koniec II w. Nie był to jednak koniec kształtowania pism. Ustalenie uzgodnionej w końcu liczby ksiąg i kolejności ich uszeregowania było rezultatem długiego, stopniowego procesu. Różne ośrodki podtrzymywały swoje tradycje.
Podstawowe cechy tego procesu:
apostolskość - kryterium, które ostatecznie przeważyło; księga powinna być pisana przez apostoła albo przynajmniej posiadać za sobą jego autorytet
były księgi od dawna oscylujące na pograniczu kanonu, które w końcu nie zostały do niego dopuszczone, zwykle z powodu kryterium apostolskości
niektóre z ksiąg, później włączone do kanonu, musiały czekać znaczny czas na zdobycie powszechnego uznania
Stopniowo Kościół na Wschodzie i na Zachodzie doszedł do wspólnej opinii. Pierwszym oficjalnym dokumentem, który określa 27 ksiąg naszego NT jako wyłącznie kanoniczne, jest wielkanocny list Atanazego z roku 367, ale proces ustalenia się wszędzie kanonu zakończył się dopiero półtora wieku potem.
Natchnienie Pisma Świętego
Z judaizmu odziedziczyło chrześcijaństwo koncepcję boskiego natchnienia Pisma Świętego. Natchnieniem tłumaczone były zarówno niejasności, najdrobniejsze słowne szczegóły, a nawet błędy składniowe ksiąg. Pismo Święte uważane było za nie tylko wolne od błędu, ale też nie zawierające niczego zbędnego.
Natchnienie - w aleksandryjskim judaizmie: pewien rodzaj wzięcia we władanie, utraty świadomości, ekstazy (to ostatnie zwłaszcza u montanistów).
Ogólnie jednak unikano wniosku, że rola pisarzy jest zupełnie bierna, że są jedynie narzędziem:
Hipolit: skutkiem działania Ducha świętego jest rozjaśnienie się wizji i nauczenie rozumienia sprawy;
Orygenes: jaśniejsze rozumienie prawdy bez zawieszenia woli;
Epifaniusz: normalna świadomość i pełnia władz umysłowych, prorocy rozumieli, co mówią;
Chryzostom, Cyryl Aleksandryjski: wiele osobistego wkładu Mojżesza, św. Jana i św. Pawła w kompozycję dzieł
Hieronim: normalny stan proroków, różnice stylów, ogólnej kultury i tła
Augustyn: ewangeliści korzystali z własnych wspomnień, Duch święty pobudzał ich pamięć i chronił od błędu; istnieją trzy główne typy wizji (cielesna, duchowa, intelektualna); Duch święty może użyczyć prorokowi widzenia wprost, może pouczyć jego rozum, lub skłonić do wyrażania bożej prawdy bez jego wiedzy o tym.
Teodor:
cała biblia jest natchniona, tylko działanie Ducha różniło się w zależności od pisarza: specjalny dar dla proroków różnił się od łaski roztropności (np. Salomona)
zjawisko proroctwa wymaga stanu ekstazy, która odciąga uwagę proroka od zwykłego otoczenia i skupiała ją na widzeniach zsyłanych przez Ducha
Jedność dwu Testamentów
Chrześcijanie uważali, że ST czytany bez uprzedzeń nie budzi wątpliwości, że jest na wskroś chrześcijański - idąc zresztą za przykładem apostołów i Chrystusa. Wszystkie wydarzenia w życiu Chrystusa należy rozumieć jako wypełnienie słów ST.
W mniejszych grupach ta jedność nie była przyjmowana bez zastrzeżeń - np. u Marcjona, w kościołach gnostyckich, u Ptolemeusza (dowodził, że Pięcioksiąg ma trzy części, z których tylko jedna pochodzi od Boga - np. dekalog, a pozostałe od Mojżesza i starszych ludu).
Takie głosy znowu zmusiły Kościół do określenia stanowiska, załaszcza w kwestii Prawa - tłumaczono, że rodzaj ludzki uległ rozwojowi, a stare prawa były dostosowane do jego wcześniejszych etapów, więc Jezus udoskonalił je w kazaniu na Górze. Podkreślano również symboliczność ST i niemożność dosłownego czytania. Ponadto zarówno prorocy, jak i ewangeliścy byli natchnieni przez tego samego Ducha. Jeśli istnieją różnice, to dlatego, że NT jest kontynuacją tego, co zawarte w ST, dojrzałym owocem nasienia.
Augustyn: „W Starym Testamencie jest ukryty Nowy, w Nowym jest odsłonięty Stary”.
Typologia i Alegoria
Metoda egzegezy ST nazywana był alegorią, jednak ten termin był kontrowersyjny i niejasny, współcześnie używa się nazwy typologia, choć nie są to terminy do końca tożsame.
Egzegeza alegoryczna - tekst święty traktowany jako symbol, czyli alegoria duchowych prawd; znaczenie historyczne gra mniejszą rolę; celem egzegety jest wydobycie moralnego, teologicznego lub mistycznego znaczenia, które zawarte jest w każdym ustępie, wierszu, słowie.
Egzegeza typologiczna - zasadniczo: metoda ukazywania zgodności między Testamentami; myśl przewodnia - wydarzenia i osoby ze ST były „typami”, tj. zapowiadały w formie symbolicznej i antycypowały wydarzenia i osoby NT. Założenie: dzieje są wynikiem boskiego niezachwianego planu, którego wcześniejsze etapy są cieniami czy makietami późniejszych.
Koncepcja typologii nie była wynalazkiem chrześcijan, w ST pewne wydarzenia z historii Izraela są interpretowane jako figury czy typy pewnej rzeczywistości. Typologia nie wiązała się natomiast z niedocenianiem dosłownego znaczenia Pisma, a tym bardziej ze zrywaniem z nim. Wydarzenia w nim zawarte zdarzyły się rzeczywiście, więc można je traktować jako godne zaufania wskazówki.
Z tych dwóch metod egzegezy charakterystycznie chrześcijańska była typologia, mocno zakorzeniona w biblijnym widzeniu historii. Była sposobem na obronę przed rozdzielaniem Testamentów, choć często stosowano ją dość naiwnie.
Istniały różne szkoły parytystycznej egzegezy, szczególnie:
aleksandryjska - z inklinacją w kierunku alegorii
anticheńska - zmierzająca do dosłownego rozumienia Pisma
Mimo to panowała ogólna zgoda w odniesieniu do zasadniczych kwestii (np. że Adam i Mojżesz byli zapowiedziami Chrystusa).
Typologia była trudniejsza, dlatego często wzbogacano ją mniejszą lub większą dawką alegorii (zwłaszcza w kulturze hellenistycznej, nasyconej platońskim idealizmem).
Orygenes - ze szkoły aleksandryjskiej, uważał Pismo za niezmierzony ocean tajemnic; wyróżniał trzy płaszczyzny znaczenia Pisma odpowiadające trzem częściom ludzkiej natury; 1) ciało - prosty, historyczny sens, 2) psychika - sens moralny, 3) dusza - sens mistyczny związany z Chrystusem, Kościołem i prawdami wiary. W innych wersjach zamieniał sens moralny na typologiczny, a mistyczny na duchowy.
Klemens Aleksandryjski (nauczyciel O.) - wszystkie najwznioślejsze prawdy mogą być przekazane jedynie poprzez symbole; u podstaw tej teorii - platońska hierarchia bytów.
Hieronim - podejrzliwy wobec alegoryzmu, ale zgadzał się z O. co do trzech znaczeń Pisma, uważając, że uciekanie się do duchowego znaczenia stało się konieczne wskutek antropomorfizmu, niezgodności i sprzeczności w biblii.
Augustyn - swobodnie posługiwał się alegorią, szczególnie w wypadku liczb i imion; ten sam ustęp może mieć wiele znaczeń, a wszystkie zgodne z wolą Ducha; wyróżniał cztery znaczenia Pisma: 1) historyczne, 2) etiologiczne, 3) analogiczne i 4) alegoryczne lub symboliczne. Wszystko co wzięte dosłownie nie zgadza się z życiem lub doktryną, musi być brane symbolicznie.
Reakcja Antiocheńska
W IV i V w. - silna reakcja przeciw alegoriom w Antiochii: Diodor z Tarsu, Teodor z Mopsuestii, Teodoret, Jan Chryzostom. Prawdziwym kluczem do głębszego, duchowego orędzia był „wgląd”
Wgląd (theoria) - zdolnośc dostrzegania obok przedstawionych w tekście historycznych faktów rzeczywistości duchowej, do której wskazania były one przeznaczone (czyli typologia w ścisłym tego słowa znaczeniu - próbowali tylko uwolnić ją od arbitralnego stosowania).
Aby zadziałała theoria konieczne jest:
trzymanie się dosłownego znaczenia świętego opowiadania
istnienie rzeczywistej zgodności między historycznym faktem a złączonym z nim przedmiotem duchowym
uchwycenie tych dwóch przedmiotów razem, choć oczywiście na różne sposoby
Chryzostom - podział twierdzeń Pisma na:
takie, które pozwalają na „teoretyczny” sens w stosunku do dosłownego znaczenia
takie, które należy rozumieć jedynie dosłownie
takie, które dopuszczają znaczenie wyłącznie inne niż dosłowne, tj. twierdzenia alegoryczne
Diodor i Teodor byli bardziej surowi, postulowali zaniechanie wszelkiej czystko alegorycznej lub symbolicznej egzegezy i drastyczne ograniczenie w ST elementów ściśle proroczych i typologicznych.
Ich stanowisko było skrajne, mniej radykalni byli Chryzostom i Teodoret.
Kelly Początki doktryny chrześcijańskiej 1