Streszczenie: Kwiryna Handke „Socjologia języka”, Innowacje językowe, str. 258 - 271.
Innowacje językowe to według autorki fakty bądź zjawiska wprowadzane spontanicznie przez użytkowników do komunikacji społecznej, niemogące być uznane za trwały element języka do momentu, aż czas nie ich zweryfikuje. Po roku 1989 aktywność językowa Polaków zdecydowanie wzrosła, co składa się na większą otwartość społeczeństwa w przyswajaniu językowych nowinek i umiejętność zabawy językiem (reklama, polityka, media, środowiska młodzieżowe, kabarety).
Nowości w codziennej komunikacji drugiej połowy XX wieku:
Materiał badawczy stanowią dla autorki „naturalne sytuacje komunikacji społecznej”, czyli rozmowy i wypowiedzi zwyczajnych ludzi w sytuacjach życia codziennego. Zwraca ona uwagę na to, że rzadko badacze sięgają po tego rodzaju materiał, choć przecież to nie język elitarnych kręgów wchłania innowacje językowe i je upowszechnia. Duże znaczenie w przenoszeniu innowacji językowych odgrywa młodzież, której język ma prawo odbiegać od poprawnej polszczyzny, będąc na etapie ciągłego rozwoju.
Kwiryna Handke zwraca jednocześnie uwagę na to, że rozwój cywilizacji obrazkowej i elektronicznej przyczynił się do tego, że mówienie zostaje w dużym stopniu wyparte z naszej przestrzeni społecznej. Jako odbiorcy kodu językowego, padającego w sytuacji niebezpośredniego kontaktu, jesteśmy biernymi odbiorcami - nie wymaga się od nas mówienia, a jedynie słuchania, czy czytania. W wielu sytuacjach życia codziennego człowiek zostaje współcześnie zastąpiony przez automaty (sklepy samoobsługowe). Dydaktyka wspiera się elementami audiowizualnymi, internetowymi oraz zbiorem testów i ankiet, co skutkuje tym, że wśród młodzieży szkolnej widać wyraźny zanik umiejętności mówienia i wypowiadania się. W związku z tym, że nie wymaga się od nas poprawnego mówienia, a czasem mówienia w ogóle, ubożeje zasób naszego słownictwa rodzimego, natomiast występuje nadmiar terminologii obcej.
Tendencje wśród młodzieży: nieznajomość nazw potraw (np. jakaś zupa), elipsa niektórych członów nazewniczych (przedstawiania się tylko imieniem), brak znajomości ulic miasta (w zamian punkty orientacyjne), używanie słów wielofunkcyjnych (np. fajno, no). Można nazwać to tendencją do ekonomizowania wypowiedzi.
Tendencje ogólne: eliminacja nadawcy w komunikacie (nadawca staje się anonimowy), komunikacja ma charakter informujący (jednostronny - jak przy lekturze dzieła literackiego).
Doraźny prestiż słowa:
W języku występuje hierarchia w zakresie słownictwa, wchodzącego w jego skład, na co mają wpływ często czynniki zewnętrzne, np. snobizm ( moda, naśladownictwo). Często następuje podniesienie prestiżu jakiegoś wyrazu, typu listonosz, został w połowie XX wieku zastąpiony przez doręczyciel. W tamtym okresie było to spowodowane ideą społecznego równouprawnienia (ustrój komunistyczny). Do czynników zewnętrznych autorka zalicza również modę na cudzoziemszczyznę - obecnie anglicyzmy (reklama, nazewnictwo miejskie, np. Green Lake w Warszawie, jako nazwa osiedla). Ludzie są przekonani o tym, że wyrazy obce są bardziej użyteczne i mają wyższą rangę (wartościowanie słów, np. wyraz centrum).
Autorka zwraca uwagę również na to, że walka o prestiż za pomocą języka, jest ściśle powiązana z prawami rynku i konkurencją. Zawsze jednak jego podstawą jest „dążenie do lepszej pozycji w hierarchii społecznej”.