Poziom PKB(ceny bieżące) w Polsce w latach 1990, 1995, 2000-2010 - analiza na tle państw grupy G7
Praca zaliczeniowa z ekonomii
Numer albumu
I rok Prawo
Spis Treści
Wstęp 3
Polska na tle grupy G7 w 1990 4
Polska na tle grupy G7 w 1995 5
Polska na tle grupy G7 w 2000 6
Polska na tle grupy G7 w 2001 i 2002 7
Polska na tle grupy G7 w 2003 i 2004 8
Polska na tle grupy G7 w 2005 i 2006 9
Polska na tle grupy G7 w 2007 i 2008 10
Polska na tle grupy G7 w 2009 i 2010 11
Zakonczenie, bibliografia i przypisy końcowe 12
Wstęp
Gdy w dniu 6 lutego 1989 przedstawiciele PZPR na czele z Czesławem Kiszczakiem i delegaci NSZZ „Solidarność”, którym przewodził Lech Wałęsa, niewielu podejżewało jakie zmiany przyniesie zmiana z modelu gospodarki centralnie planowanej na model wolnorynkowy. Zapewne pokutował wtenczas pogląd, iż gospodarka centralnie planowana ma zdolość do reformowania się. Jednagże wielość czynników wpływających na procesy rynkowe jest nie do opanowania przez kitki oligarchicznych biurokratycznych planistów. Nawet najwięksi eksperci w dziedznie nauk gospodarczych są zgodni do tego, iż prognozowanie choć niewatpliwie przydatne to jednak przypomina nadal wróżenie z fusów. Grzegorz W. Kołodko twierdzi że ekonomia jest nauką polityczną w tym sensie, że niektórzy ekonomiści po prostu kłamią. Z różnych motywów, często ze względu na doktrynerstwo czy zacietrzwienie ideologiczne. Albo ze względu na sympatie polityczne. Nierzadko też z powodów zupełnie błahych, bo to się po prostu opłaca. Gdy ekonomiści uczeni w mowie i w pismie mylą się, to można mertorycznie prowadzić rozumowanie.
Aby dalej prowadzić tok rozważań należy wyjaśnić czym jest Produkt krajowy brutto(PKB). Nazywany jest on syntetyczną miarą wartości produkcji wytworzonej w gospodarce w ciągu roku. PKB można obliczyć na wiele sposobów. Jednym z nich jest metoda sumowania dochodów. Dochody czynników produkcji są to płace, procenty, renty i zyski. Należy pamiętać jedynie o dochodach wytworzonych w produkcji, gdyż sumowanie wszelkich dochodów może prowadzić do przekłamań.Wartości są podawnae w dolarach amerykańskich po ceneach bierzących.
Polska na tle Grupy G7 w roku 1990
Polska - 65 milionów
Rosja - 517 milionów
Kanada - 583 milionów
Wielka Brytania - 1 miliard
Włochy- 1,1 miliarda
Francja - 1,2 miliarda
Niemcy - 1,7 miliarda
Japonia - 3,1 miliardów
Stany Zjednoczone - 5,8 miliarda
Pierwszy rok transformacji ustrojowej i niejako „start-up” wolnego rynku. W stosunku do światowych rekinów gospodarczych Polska wyglada jak mało znaczacy plankton i jest w nim istocie. Jednak i tu są oznaki rokujące rozwój ekonomiczny. W porównaniu do Federacji Rosyjskiej, Polska choć mniejsza i mniej zasobna w surowce, ma tylko około 10 razy mniejszą gospodarkę. Wyrównuje to jednak potencjałem ludzkim i położeniem geograficznym. Duża zasługa w tym również ministra Leszka Balcerowicza. Znacznie obniżył inflacjię oraz uzyskał nadwyzkę budżetową. Nowe mozliwości handlu z zagranicą spowodowane reformami przyciągają inwestorów. W stosunku do poprzedniego roku gospodarka skurczyła się o 7,2% co było ceną za odejście od modelu centralnego planowania.
Polska na tle grupy G7 w roku 1995
Polska - 139 milionów
Rosja - 396 milionów
Kanada - 591 milionów
Włochy - 1,1 miliarda
Wielka Brytania - 1,2 miliarda
Francja - 1,6 miliarda
Niemcy - 2,5 miliardów
Japonia - 5,3 miliarda
Stany Zjednoczone - 7,3 miliarda
15 lutego 1991 roku podpisano deklaracje w ramach, której powstała Grupa Wyszechradzka. Natomiast w 1994 r Polska i Węgry złozyły wniosek o członkowstwo w Unii Europejskiej. Widać wyraźny wzrost wartości produkcji gospodarek prawie wszyskich państw. Wyjątkiem są Włochy i Rosja. W ciągu 5 lat wartość Polskiej produkcji brutto podwoiła się. Na tle Rosji transformacja w okresie 5 jest ogromnym sukcesem, na co zapewne ma wpływ grabieżcza polityka wobec gospodarki rosyjskiej tamtejszej oligarchii postkomunistycznej. Rodzące się „Pokolenie Z”( do którego autor niniejszej pracy się zalicza) wpływa, na razie jako konsumenci na rozwój przemysłu Hi-tech. Jego powstanie sprawia że gospodarki Japonii i USA nabierają wartości, gdy tymczasem w Polsce odkrywa się dobrodziejstwa dóbr dawno znanych na zachodzie. Wzrost popytu napędza podaż. Oraz pojawiają się pampersy.W stosunku do porzedniego roku gospodarka polski wzrosła o 6,7 procenta.
Polska na tle grupy G7 w roku 2000
Polska - 171 milionów
Rosja - 260 milionów
Kanada - 725 milinów
Włochy - 1,1 miliarda
Francja - 1,3 miliarda
Wielka Brytania - 1,5 miliarda
Niemcy - 1,9 miliarda
Japonia - 4,7 miliarda
Stany Zjednoczone - 9,9 miliardów
Na tle grupy państw G7 polska gospodarka wciąż się rozwija. Impuls dany przez okrągły stół i L.Balcerowicza napędza inwestycje zagranicze i rodzimą przedzsiębiorczość. Postęp technologiczny umozliwia Japonii i Stanom rozwijać się i znaczaco prowadzić w peletonie. Gospodarka Polski rozwija się z prędokością 4,3 procenta w stosunku do roku poprzedniego.
Polska na tle grupy G7 w roku 2001
Polska - 190 milionów
Rosja -306 milionów
Kanada - 715 milinów
Włochy - 1,1 miliarda
Francja - 1,3 miliarda
Wielka Brytania - 1,5 miliarda
Niemcy - 1,9 miliarda
Japonia - 4,2 miliarda
Stany Zjednoczone - 10,2 miliardów
W stosunku do roku poprzedniego wzrost PKB Polski wynosił 1,2 %. Rozwijają się również gospodarki Stanów i Rosji. Jednak na większym obrazku widać stagancjie, która jak spojrzeć na cykl koniukturalny może zapowiadać recesję.
Polska na tle grupy G7 w roku 2002
Polska - 198 milionów
Rosja -345 milionów
Kanada - 735 milinów
Włochy - 1,2 miliarda
Francja - 1,5 miliarda
Wielka Brytania - 1,6 miliarda
Niemcy - 2 miliardy
Japonia - 3,9 miliarda
Stany Zjednoczone - 10,5 miliardów
W stosunku do roku poprzedniego wzrost PKB Polski wynosił 1,4. Widać iż nastąpił wzrost znaczenia gospdarek europejskich kosztem najbardziej technologicznie zaawansowanego tygrysa Azji - Japonii. Jedynie pod względem wzrostu gospodarczego jesteśmy w tyle za Rosjią i Stanami.
Polska na tle grupy G7 w roku 2003
Polska - 217 milionów
Rosja -430 milionów
Kanada - 866 milinów
Włochy - 1,5 miliarda
Francja - 1,8 miliarda
Wielka Brytania - 1,9 miliarda
Niemcy - 2,4 miliarda
Japonia - 4,3 miliarda
Stany Zjednoczone - 11 miliardów
W 2003 ma miejsce ożywienie. Więcej jest produkowane i przetwarzane, wiecej usług wykonano i króluje konsumpcja. Można powiedzieć że w Polsce działa prawo Engla z chirurgiczną precyzją.
Polska na tle grupy G7 w roku 2004
Polska - 253 milionów
Rosja -591 milionów
Kanada - 992 miliony
Włochy - 1,7 miliarda
Francja - 2 miliarda
Wielka Brytania - 2,2 miliarda
Niemcy - 2,7 miliarda
Japonia - 4,7 miliarda
Stany Zjednoczone - 11,8 miliardów
1 maja 2004 Polska i 9 innych krajów weszło w skład Unii Europejskiej , sprawiło to wolny przepływ kapitału, ludzi i zasobów w większej niż dotychczas Unii. Generalnie tendencja jest wzrostowa lecz nie tak jak w innch krajach G7
Polska na tle grupy G7 w roku 2005
Polska - 304 milionów
Rosja - 764 milionów
Kanada - 1,1 miliarda
Włochy - 1,8 miliarda
Francja - 2,1 miliarda
Wielka Brytania - 2,3 miliarda
Niemcy - 2,8 miliarda
Japonia - 4,6 miliarda
Stany Zjednoczone - 12,6 miliardów
Azjatycki tygrys musi odetchnąć, gdy tymczasem na Starym kontynencie mrówcza praca rozwija produkcję.Co do Stanów to muszę powiedzieć tylko tyle że nie znam ich powodów do wzrostu. Czyżby USA pędziły samą tylko siłą rozpedu ?
Polska na tle grupy G7 w roku 2006
Polska - 342 milionów
Rosja - 990 milionów
Kanada - 1,3 miliarda
Włochy - 1,9 miliarda
Francja - 2,3 miliarda
Wielka Brytania - 2,5 miliarda
Niemcy - 2,9 miliarda
Japonia - 4,4 miliarda
Stany Zjednoczone - 13,3 miliardów
Wraz z UE do Polski zawitały Europejski cykl koninktury. Gdy Europa się rozwija to Polska też. Poltyka W.Putina w Rosji doprawadza do znacznego wzrostu wartości ichniej gospdarki. Tenże eksport surowców bogaci Rosjan, lecz tylko nielicznych.
Polska na tle grupy G7 w roku 2007
Polska - 425 milionów
Rosja - 1,3 miliarda
Kanada - 1,4 miliarda
Włochy - 2,1 miliarda
Francja - 2,6 miliarda
Wielka Brytania - 2,8 miliarda
Niemcy - 3,3 miliarda
Japonia - 4,3 miliarda
Stany Zjednoczone - 13,9 miliardów
W 2007 Polska podpisała traktat reformujacy unię w Lizbonie oraz przystąpiła do strefy Szengen. Wolny handel sprawia że gospodarki państw Unia rozwijają się mimo birokratycznego systemu rozporządeń i dyrektyw. Polska co prawda traci np. tradycyjny od PRL przemysł cukrowy w wyniku konkurencji lecz niższe koszty pracy niż w innch państwach umozliwiają wzrost gospodarczy.Wybucha kryzys gospodarczy ale to nastepne fale tego kryzysu będą maiły powazniejsze skutki ekonomiczne.
Polska na tle grupy G7 w roku 2008
Polska - 529 milionów
Kanada - 1,5 miliarda
Rosja - 1,7 miliarda
Włochy - 2,3 miliarda
Wielka Brytania - 2,6 miliarda
Francja - 2,8 miliarda
Niemcy - 3,6 miliarda
Japonia - 4,8 miliarda
Stany Zjednoczone - 14,2 miliardów
Polska korzysta z dotacji Unijnych oraz innch okazji wynikajacych z członkstwa w Unii Europejskiej. Widać, że Wielka Brytania traci pozyje na rzecz Francji. Możliwe że przez masową emigrację polaków obnizyły się tam koszty i przez to zmalo PKB. Jednak sytuacja Polski nie jest zła, i odrabiamy lata grabieży niemiecko-rosyjskich które zruinowały Polske w poprzedniej I połowie XX wieku.
Polska na tle grupy G7 w roku 2009
Polska -431milionów
Kanada - 1,3 miliarda
Rosja - 1,2 miliarda
Włochy - 2,1 miliarda
Wielka Brytania - 2,2 miliarda
Francja - 2,6 miliarda
Niemcy - 3,3 miliarda
Japonia -5 miliardów
Stany Zjednoczone - 13,9 miliardów
Uderzyła w Polskę fala kryzysu. Zmniejsza się PKB nie tylko u nas ale też w innych państwach G7. Bańka spekulacyjna wpierw na rynku nieruchmości a potem na Hi-tech powoduje załamanie się kolejnych gałęzi gospodarek.
Polska na tle grupy G7 w roku 2010
Polska - 470 milionów
Kanada - 1,6 miliarda
Rosja - 1,5 miliarda
Włochy - 2 miliarda
Wielka Brytania - 2,3 miliarda
Francja - 2,5 miliarda
Niemcy - 3,3 miliarda
Japonia -5,5 miliardów
Stany Zjednoczone - 14,4 miliardów
Generalnie można zauwazyć dwie ligi, panstwa które podnosza się z kryzysu jak i te które są w stagancji. Do pierwszej klasy należą Polska , Kanada , Rosja, Japonia i Stany a do drugiej Włochy, Niemcy, Francja i Wielka Brytania. Wtedy też powstaje „zielona wyspa”, Polska jest bowiem atrakcyjniejsza jeżeli chodzi o lokowanie przemysłu od Europy Zachodniej, a po wykorzystaniu pełni potencjału ludzkiego z pewnoscią moglibyśmy konkurować a nawet przedgonić Rosje i Kanadę. Jednak jak narzie brakuje nam „know-how” i własnych polskich korporacji.
Zakończenie
Należy pamiętać, że PKB nie jest zbyt miarodajnym sposobem pomiaru rozwoju gopodarczego czy dobrobytu. To właśnie z krytyki tego wzkaźnika sprawiła że Nordhouse i Tobin spróbowali utworzyć nowy miernik dobrobytu. Do obliczonego tradycyjnie PKB dodali wartość czasu wolnego, infrastruktury, zanieczyszczeń i szkód. Za sprawom Samuelsona wskaźnik nazwano Net Economic Welfare. Jednag wadą tego wzkaźnika jest przedewszyskim czasochłonność szacowania wartości oddanych do tradycyjnego PKB. Mahbub ul Haq zaproponował natomiast Wskaźnik rozwoju społecznego (HDI), ocenia on dobrobyt na podstawie oczekiwanej długości życia, średnia liczba lat edukacji oraz PKB per capita wedle siły nabywczej.
Osobiście uwazam że Polska jest krajem który wygrał dziejową szansę i mozliwość dostania się do grona potęg ekonomicznych. Dynamiczny rozwój technologii oraz coraz większe zapotrzebowanie na dobra wyższego rzędu na całym świecie powodują że mamy wiekie sznase na polu turystyki, edukacji oraz wysokich technologii. Jednak moje pokolenie powinno docenić walkę poprzednków o wolny rynek dzięki któremu możemy się wybić. Co prawda że rozporzadenia Unii Europejskiej dążą do całkowitego podporzedkowania procesów ekonomicznych konfederacji to jednak należy pamietać że to konsument nie urzednik decyduje co kupi i kiedy. Chodź nie mam wiedzy eksperta to myśle że nie pomyliłem się na tyle ile było by to nie do przyjęcia. Ale przecierz errata humana obiecta est.
Bibliografia
Grzegorz W. Kołodko „Wędrujący Świat
R.Milewski, E.Kwiatkowski „Podstawy Ekonomii”
1
Grzegorz W. Kołodko „Wędrujący Świat, s.22-23
R.Milewski, E.Kwiatkowski „Podstawy Ekonomii” s.237.