Ojojoj
Była pierwsza w nocy.
Xellko wrócił wymęczony z roboty (ta robota to tasowanie kart w kasynie).Otworzył lodówkę...
a tam pusto.
-O cholender!!Ktoś mnie okradł
Xellko pędzi do pokoju,a tam przed telewizorem siedzi ktoś,co ma długie poplątane czarne
włosiska i opycha się niemiłosiernie.
-Cześć Xell!^_^
-Ninka?*zatkanie*...co robisz w moim domu?
-Właśnie zrobiłam u siebie małą dezynfekcję...echh te karaluchy i skarabeusze.
-Łaał...zostajesz na noc?
-Nyo.Tylko daj no mię tu jakiś śpiwór
-Eeeeeee...
Ninka dalej wgapia się w tv.Po chwili Xell przychodzi w bokserkach i wygląda,jakby ktoś
go zatkał jakimś korkiem.
-Suwaj się,zasłaniasz mi ekran matole *zerk na ekran*...*zerk na boxerki Xella*...
-What?Ekhm
-No chyba sobie nie myślisz?Na górze w szafie jest Filia.Właśnie ją tam zakneblowałam.Wiedziałam,
że się przyda.
-Nio wiesz.Chcę Ci coś zademonstrować.To będzie niespodzianka!!
-Nio to demonstruj
-Najpierw muszę Ci zawiązać oczy
-Te...znowu ciuciubabka?
Xellko związał Nince oczy i zaprowadził na górę do swojego pokoju.
-Możesz zdjąć opaskę
Ninka ściągnęła opaskę z oczu
-Eee??No i gdzie ta niespodzianka?
-Buehehe!!Dałaś się nabrać!!Uahahaha...to za to,jak mi koła w samochodzie przebiłaś
-Dzizs ale głupek _-_,,
Ninka zrobiła się czerwona jak rzodkiew ze złości i otworzyła szafę,z której wyskoczyła Filia.
-Dobra Filia,dobry piesek...bierz go!Bierz kota!!
Filia zaczęła gonić Xella przez cały dom.
-Ech ten kurs hipnozy-mruczy pod nosem Ninka-Nie Do Wiary się oglądało ^_^
Xellek wiał.W pewnym momencie zorientował się,że przecież skoro Ninka siedzi w jego domku,to on
nie ma zakazu wchodzenia na teren jej gospodarstwa.Filia już go nie goniła.Stał przed murem,który
dzielił jego dom od gospodarstwa Ninki.Na górze były druty kolczaste,więc Xellek nieco podziurawił
sobie bokserki.Później napadło go stado dobermanów.Próg domu był jakieś 20 m od niego.
Na ziemi było pełno pułapk na myszy.Xell postanowił wrócić do swojego domu.Kiedy do niego wszedł,
Ninka już spała.Mazoku doczołgał się do swojego pokoju.Nagle za sobą usłyszał gwizd.
Odwraca się,a tam Ninka w czapeczce urodzinowej i gwizdkiem.
-Bwahaha!!!Ale się wystraszyłeś dałnie
-Nieprawda...aa ja mam dzisiaj urodziny O,o
-A bo ja tam wiem,chociaż o ile pamiętam to Twoje urodziny są za pół roku,tylko ja chciałam właśnie
tera urządzić,żeby nie przyłazic za pół roku =D!!
-Co za głupia dziewucha z Ciebie
-Chrrra psiuuu
Ninka nagle opadła na podłogę,zahipnotyzowana przez Filię
-Masz za swoje głupia dziewucho-mruczy pod nosem Filia
-No nie...więc udawałaś
-Nie wiem...to wszystko jest takie pomerdane.To był najgorszy wieczór mojego życia.
-Mojego też.Idę spać...dobranoc
Xellek poszedł spać,a Ninka całą noc siedziała w jego szafie,dziurawiąc mu koszule kwasem solnym.
ficzek only by Azumi Drakin