III. NAUKA SPOŁECZNA W NASZYCH CZASACH:
RYS HISTORYCZNY
a) Początek nowej drogi
87. Określenie nauka społeczna pochodzi od Papieża Piusa XI139 i oznacza corpus, czyli zbiór, głoszonych przez Kościół zasad doktrynalnych, a dotyczący tematów o znaczeniu społecznym - poczynając od encykliki Rerum novarum140 Leona XIII. Nauka ta rozwijała się w Kościele za sprawą nauczania Papieży i trwających we wspólnocie z nimi biskupów141. Troska o sprawy społeczne nie zaczęła się oczywiście wraz z tym dokumentem, ponieważ Kościół nie przestawał nigdy interesować się społeczeństwem; jednakże encyklika Rerum novarum zapoczątkowała nową drogę: wpisując się w wielowiekową tradycję, wyznacza ona nowy początek i istotny rozwój nauczania o tematyce społecznej142.
Dzięki swojej ciągłej uwadze skierowanej na człowieka w społeczeństwie Kościół zgromadził bogate dziedzictwo doktrynalne. Ma ono swoje korzenie w Piśmie Świętym, szczególnie w Ewangelii i w listach apostolskich, a uformowało się i przybrało realny kształt, poczynając od Ojców Kościoła i wielkich Doktorów z epoki Średniowiecza, tworząc naukę, z którą Kościół, mimo braku wyraźnych i bezpośrednich wystąpień na poziomie Magisterium, stopniowo coraz bardziej się identyfikował.
88. Wydarzenia natury ekonomicznej, jakie nastąpiły w XIX wieku, przyniosły burzliwe konsekwencje społeczne, polityczne i kulturalne. Wypadki związane z rewolucją przemysłową obaliły wielowiekowy porządek społeczny, przynosząc przy tym poważne problemy sprawiedliwości i stawiając pierwszą wielką kwestię społeczną, kwestię robotniczą, wyrastającą z konfliktu między kapitałem i pracą. W takiej scenerii Kościół dostrzegł konieczność zareagowania w nowy sposób: res novae, na które składały się wspomniane wydarzenia, stanowiły wyzwanie dla jego nauczania i powód do specjalnej troski duszpasterskiej, skierowanej do szerokich rzesz mężczyzn i kobiet. Zaistniała potrzeba odnowionego rozeznania sytuacji, które byłoby w stanie zarysować stosowne rozwiązania niezwykłych i nieznanych dotąd problemów.
b) Od „Rerum novarum” do obecnego czasu
89. W odpowiedzi na pierwszą wielką kwestię społeczną Leon XIII ogłasza pierwszą encyklikę społeczną, Rerum novarum143. Zastanawia się w niej nad położeniem pracowników najemnych, szczególnie ciężkim dla robotników przemysłowych, dotkniętych niezasłużoną nędzą. Kwestia robotnicza zostaje w encyklice podjęta zgodnie z jej rzeczywistą rozległością: bada się ją we wszystkich zróżnicowanych przejawach społecznych i politycznych, aby dokonać właściwej jej oceny w świetle zasad nauczania, opartych na Objawieniu, naturalnym prawie i moralności.
W Rerum novarum papież wymienia błędy, które spowodowały zło społeczne, odrzuca socjalizm i jako środek zaradczy przedstawia „katolicką naukę na temat pracy, prawa własności, zasady współpracy - precyzując ją i aktualizując - którą przeciwstawia walce klas jako podstawowej metodzie wprowadzania przemian społecznych - na temat prawa słabych, godności ubogich i obowiązków bogatych, na temat udoskonalania sprawiedliwości przez miłość oraz na temat prawa do tworzenia związków zawodowych”144.
Encyklika Rerum novarum stała się dokumentem wzorcowym i punktem odniesienia dla chrześcijańskiej działalności społecznej145. Jej głównym tematem jest stworzenie sprawiedliwego porządku społecznego, co pociąga za sobą obowiązek określenia kryteriów osądu, które mogłyby pomóc w dokonaniu oceny istniejących systemów społeczno-politycznych i nakreślić linie działania do właściwej ich przemiany.
90. Rerum novarum podjęła kwestię robotniczą za pomocą metody, która stanie się „trwałym wzorem”146 dla dalszego rozwoju nauki społecznej. Zasady potwierdzone przez Leona XIII zostają podjęte na nowo i pogłębione przez kolejne encykliki społeczne. Cała doktryna społeczna może być pojmowana jako aktualizacja, pogłębienie i rozszerzenie początkowego, zasadniczego rdzenia zasad przedstawionych w encyklice Rerum novarum. Za sprawą tego odważnego i przenikliwego tekstu Leon XIII „niejako nadał Kościołowi «uprawnienia obywatelskie» w zmiennych rzeczywistościach życia społecznego”147 i zdecydowanie stanął na „właściwym stanowisku”148, które stało się „trwałym elementem nauki społecznej Kościoła”149, stwierdzając, że poważne problemy społeczne „mogły być rozwiązane jedynie przy współpracy wszystkich zainteresowanych sił”150, dodając ponadto: „Co się zaś Kościoła tyczy, to nigdy nie braknie jego w tej sprawie pomocy”151.
91. Na początku lat trzydziestych XX wieku, po poważnym kryzysie ekonomicznym w 1929 r., Pius XI ogłosił encyklikę Quadragesimo anno152 dla uczczenia czterdziestolecia Rerum novarum. Papież odczytuje na nowo przeszłość w świetle sytuacji ekonomiczno-społecznej, w której do uprzemysłowienia - zarówno na poziomie narodowym, jak i międzynarodowym - dołączyła ekspansja władzy grup finansowych. Był to okres powojenny, kiedy to w Europie coraz bardziej umacniały się totalitarne reżimy, przy jednoczesnym zaostrzaniu się walki klas. Encyklika przestrzega przed brakiem poszanowania wolności zrzeszania się i potwierdza fundamentalne znaczenie zasad solidarności i współpracy przy przezwyciężaniu sprzeczności społecznych. Stosunki między kapitałem i pracą powinny przebiegać pod znakiem wzajemnej współpracy153.
W Quadragesimo anno podkreśla się zasadę, że zapłata powinna być proporcjonalna nie tylko do potrzeb samego pracownika, ale także do potrzeb jego rodziny. Państwo, w relacjach z sektorem prywatnym, powinno stosować zasadę pomocniczości, która stanie się stałym elementem nauki społecznej. Encyklika odrzuca liberalizm w rozumieniu nieograniczonej konkurencji sił ekonomicznych, potwierdza jednak na nowo wartość własności prywatnej, wskazując na jej funkcję społeczną. Według Piusa XI na społeczeństwie, które należy odbudować od podstaw ekonomicznych i które samo staje się „kwestią” do podjęcia, spoczywa „obowiązek troski o lepszą znajomość, ściślejszą interpretację, a także pilne stosowanie prawa moralnego, rządzącymi relacjami ludzkimi [...], w celu rozwiązania konfliktu klas i stworzenia nowego porządku społecznego, opartego na sprawiedliwości i miłości”154.
92. Pius XI nie zawahał się także zabrać głosu przeciwko ustrojom totalitarnym, które w czasie jego pontyfikatu coraz bardziej umacniały się w Europie. Już 29 czerwca 1931 r. zaprotestował przeciwko nadużyciom faszystowskiego reżimu we Włoszech, ogłaszając w języku włoskim encyklikę Non abbiamo bisogno155. W roku 1937 wydał on encyklikę w języku niemieckim Mit brennender Sorge156 na temat sytuacji Kościoła katolickiego w III Rzeszy niemieckiej. Tekst Mit brennender Sorge odczytywano z ambon wszystkich katolickich kościołów w Niemczech, po uprzednim rozpowszechnieniu go z zachowaniem ścisłej tajemnicy. Encyklika docierała do tego kraju po latach nadużyć i aktów przemocy, a poprosili o nią Piusa XI biskupi niemieccy w następstwie coraz ostrzejszych środków przymusu i represji, wprowadzanych w III Rzeszy w 1936 r., szczególnie wobec młodzieży, zmuszanej do zapisywania się do nazistowskiej organizacji „HitlerJugend”. Papież zwraca się do księży, zakonników i zakonnic oraz do wiernych świeckich ze słowami pokrzepienia i wezwaniem do przeciwstawiania się złu w celu przywrócenia prawdziwego pokoju między Kościołem a państwem. W 1938 r. w obliczu szerzącego się antysemityzmu Pius XI stwierdza: „Duchowo jesteśmy semitami”157.
W encyklice Divini Redemptoris158, na temat ateistycznego komunizmu oraz chrześcijańskiej nauki społecznej, Pius XI dokonał systematycznej krytyki komunizmu, który określił do głębi przewrotnym159, a jako podstawowe środki zaradcze przeciwko złu spowodowanemu przez tę ideologię wskazał odnowę życia chrześcijańskiego, praktykowanie ewangelicznej miłości, wypełnianie obowiązków sprawiedliwości na poziomie relacji międzyosobowych i społecznych z uwzględnieniem dobra wspólnego, instytucjonalizacja organizacji zawodowych i wielobranżowych stowarzyszeń pracowniczych.
93. Bożonarodzeniowe przemówienia radiowe Piusa XII160, wraz z innymi ważnymi wystąpieniami w sprawach społecznych, pogłębiają refleksję Urzędu Nauczycielskiego Kościoła nad nowym ładem społecznym, opartym na moralności i prawie, gdzie centralne miejsce zajmują sprawiedliwość i pokój. W czasie swojego pontyfikatu Pius XII przeżył straszne lata drugiej wojny światowej oraz trudny okres powojennej odbudowy. Nie pisał on encyklik społecznych, jednakże nieustannie w rozlicznych sytuacjach okazywał swoje zaniepokojenie naruszonym ładem międzynarodowym: „W latach wojny i w okresie powojennym Magisterium społeczne Piusa XII stanowiło dla wielu narodów na wszystkich kontynentach i dla milionów wierzących i niewierzących głos uniwersalnego sumienia, interpretowanego i proklamowanego w ścisłej więzi ze słowem Bożym. Dzięki swemu autorytetowi moralnemu i prestiżowi Pius XII ukazał światło mądrości chrześcijańskiej wielkiej liczbie ludzi wszelkich kategorii i warstw społecznych”161.
Jedną z charakterystycznych cech wystąpień Piusa XII jest szczególne podkreślanie relacji między moralnością i prawem. Papież kładzie nacisk na pojęcie prawa naturalnego jako na duszę porządku przywracanego zarówno na płaszczyźnie narodowej, jak i międzynarodowej. Inną ważną cechą nauczania Piusa XII jest jego skierowanie uwagi na przedstawicieli różnych kategorii zawodowych oraz na przedsiębiorców, którzy są wezwani do współpracy w specjalny sposób w realizacji dobra wspólnego: „Dzięki jego wrażliwości i przenikliwości w rozpoznawaniu «znaków czasu», Piusa XII można uznać za bezpośredniego prekursora Soboru Watykańskiego II i nauczania społecznego następnych papieży”162.
94. Lata sześćdziesiąte otwierają obiecujące horyzonty: dźwignięcie się po zniszczeniach wojennych, początek dekolonizacji, pierwsze nieśmiałe sygnały odwilży w stosunkach między dwoma blokami politycznymi, amerykańskim i sowieckim. W tym klimacie błogosławiony Papież Jan XXIII odczytuje do głębi „znaki czasu”163. Kwestia społeczna staje się problemem powszechnym i angażuje wszystkie kraje: oprócz kwestii robotniczej i rewolucji przemysłowej zarysowują się problemy rolnictwa, obszarów rozwijających się, wzrostu demograficznego oraz problemy związane z koniecznością światowej współpracy ekonomicznej. Nierówności, wcześniej odczuwane wewnątrz poszczególnych narodów, ujawniają się na poziomie międzynarodowym i z coraz większą jasnością wskazują na dramatyczną sytuację, w jakiej znajduje się Trzeci Świat.
Jan XXIII, w encyklice Mater et magistra164, „ma na celu uaktualnienie znanych już dokumentów i postawienie kolejnego kroku naprzód na drodze angażowania całej wspólnoty chrześcijańskiej”165. Słowa-klucze tej encykliki to wspólnota i uspołecznienie166: Kościół jest powołany w prawdzie, w sprawiedliwości i miłości do współpracy ze wszystkimi ludźmi w celu budowania prawdziwej wspólnoty. Na tej drodze ekonomiczny wzrost nie ograniczy się do zaspokajania potrzeb ludzi, ale będzie mógł promować także ich godność.
95. W encyklice Pacem in terris167 Jan XXIII zwraca szczególną uwagę na temat pokoju w epoce naznaczonej rozprzestrzenianiem się broni jądrowej. Pacem in terris zawiera ponadto pierwszą pogłębioną refleksję Kościoła nad prawami człowieka; jest to encyklika o pokoju i ludzkiej godności. Kontynuuje i dopełnia treść encykliki Mater et magistra i zmierzając w kierunku wskazanym przez Leona XIII, podkreśla wagę współpracy między wszystkimi. Po raz pierwszy dokument Kościoła zaadresowany jest również do „wszystkich ludzi dobrej woli”168, jacy są wezwani do wielkich zadań, wśród których do najważniejszych „należy zaprowadzenie - w oparciu o zasady prawdy, sprawiedliwości, miłości i wolności - nowego układu stosunków społecznych”169. Pacem in terris zatrzymuje się nad publicznymi władzami wspólnoty międzynarodowej, których zadaniem „jest rozpatrywanie i rozstrzyganie spraw, mających powiązanie z powszechnym dobrem wspólnym w dziedzinie gospodarczej, społecznej i politycznej oraz w rozwoju nauki”170. W dziesiątą rocznicę ogłoszenia encykliki Pacem in terris kardynał Maurice Roy, Przewodniczący Papieskiej Komisji Iustitia et Pax, przesłał do Pawła VI list wraz z dokumentem, zawierającym refleksje dotyczące mocy jego nauczania zawartego w encyklice Jana XXIII i wyjaśniającego nowe problemy związane z promowaniem pokoju171.
96. Konstytucja duszpasterska Soboru Watykańskiego II Gaudium et spes172 stanowi znaczącą odpowiedź Kościoła na oczekiwania współczesnego świata. Konstytucja ta „w harmonii z odnową eklezjologiczną odzwierciedlała nowe rozumienie wspólnoty wierzących i ludu Bożego. Wzbudziła więc nowe zainteresowanie nauką zawartą w dawniejszych dokumentach odnoszących się do świadectwa i życia chrześcijan jako autentycznych dróg ukazywania obecności Kościoła w świecie”173. Gaudium et spes kreśli oblicze Kościoła, trwającego w „najściślejszej łączności z rodzajem ludzkim i jego historią”174, kroczącego z całą ludzkością tą samą drogą i poddanego wraz ze światem temu samemu ziemskiemu losowi; Kościoła, który jednocześnie jest „jakby zaczynem i jak gdyby duszą społeczności ludzkiej, która ma być odnowiona w Chrystusie i przekształcona w rodzinę Bożą”175.
Gaudium et spes w harmonijny sposób podejmuje tematy kultury, życia ekonomiczno-społecznego, małżeństwa i rodziny, wspólnoty politycznej, pokoju i wspólnoty narodów, w świetle chrześcijańskiej wizji człowieka oraz posłannictwa Kościoła. Wszystko jest rozpatrywane pod kątem osoby i zmierza w kierunku osoby, będącej „jedynym stworzeniem, którego Bóg chciał ze względu na nie samo”176. Społeczeństwo, jego struktury i rozwój powinny zmierzać do „doskonalenia człowieka”177. Po raz pierwszy Magisterium Kościoła, na najwyższym swoim poziomie, wypowiada się w sposób tak obszerny na temat różnych doczesnych aspektów życia chrześcijańskiego: „Należy uznać, że uwaga, z jaką Konstytucja zajęła się przemianami społecznymi, psychologicznymi, politycznymi, gospodarczymi, moralnymi i religijnymi [...], coraz bardziej pobudzała pasterskie zaangażowanie w problemy człowieka i w dialog ze światem”178.
97. Innym bardzo ważnym dokumentem Soboru Watykańskiego II, tworzącym corpus nauki społecznej Kościoła, jest deklaracja Dignitatis humanae179, która głosi prawo do wolności religijnej. Dokument przedstawia ten temat w dwóch rozdziałach. W pierwszym, o charakterze ogólnym, stwierdza się, że prawo do wolności religijnej opiera się na godności osoby ludzkiej i powinno być ono zagwarantowane jako prawo obywatelskie w społecznym porządku prawnym. Drugi rozdział podejmuje temat wolności religijnej w świetle Objawienia Bożego i wyjaśnia konsekwencje duszpasterskie, jakie z tego wynikają, przypominając, że chodzi o prawo dotyczące nie tylko pojedynczych osób, ale również różnych wspólnot.
98. „Rozwój nowym imieniem pokoju”180 - stwierdza Papież Paweł VI w encyklice Populorum progressio181, którą można uznać za rozszerzenie rozdziału Konstytucji Gaudium et spes na temat życia gospodarczo-społecznego, chociaż wprowadza ona pewne znaczące nowe elementy. W szczególności dokument ten zarysowuje „wszystkie wymiary integralnego rozwoju człowieka i solidarnego rozwoju ludzkości: te dwa tematy stanowią węzłowe punkty całej struktury encykliki. Pragnąc przekonać jej adresatów o pilnej potrzebie solidarnego działania, Papież ukazuje rozwój jako «przejście od warunków życia mniej ludzkich do warunków bardziej godnych człowieka» i przedstawia ich charakterystykę”182. Owo przejście nie ogranicza się wyłącznie do wymiarów ekonomicznych i technicznych, ale oznacza w przypadku każdej osoby osiągnięcia kulturalne, poszanowanie godności innych, uznanie „najwyższych wartości i samego Boga, jako ich stwórcy i celu”183. Rozwój korzystny dla wszystkich stanowi odpowiedź na wymóg sprawiedliwości w skali światowej, która by gwarantowała pokój na całym globie ziemskim i umożliwiała realizację
„pełnego humanizmu”184, opartego na wartościach duchowych.
99. W tej perspektywie Paweł VI, w roku 1967, ustanawia Papieską Komisję Iustitia et Pax, realizując tym samym postulat Ojców Soborowych, którzy uznają „za rzecz bardzo korzystną utworzenie jakiejś organizacji Kościoła powszechnego, której zadaniem byłoby pobudzanie wspólnoty katolików do popierania rozwoju krajów znajdujących się w potrzebie, a także sprawiedliwości społecznej między narodami”185. Z inicjatywy Pawła VI, poczynając od roku 1968, Kościół obchodzi w pierwszym dniu roku Światowy Dzień Pokoju. Ten sam Papież zapoczątkował tradycję corocznego wystosowywania Orędzia, które podejmuje obrany temat na każdy Światowy Dzień Pokoju, powiększając tym samym corpus nauki społecznej Kościoła.
100. Na początku lat sześćdziesiątych, w klimacie zaburzonym sporami i kontestacją o silnym zabarwieniu ideologicznym, Paweł VI podejmuje nauczanie społeczne Leona XIII, aktualizując je, z okazji osiemdziesiątej rocznicy ogłoszenia encykliki Rerum novarum, w Liście apostolskim Octogesima adveniens186. Papież dokonuje refleksji nad społeczeństwem postindustrialnym, z całą jego złożoną problematyką, ukazując niezdolność ideologii do udzielenia odpowiedzi na takie wyzwania, jak: urbanizacja, sytuacja młodzieży, kobiet, bezrobocie, dyskryminacja, emigracja, wzrost demograficzny, oddziaływanie środków komunikacji społecznej, środowisko naturalne.
101. Dziewięćdziesiąt lat po ogłoszeniu encykliki Rerum novarum Jan Paweł II poświęca encyklikę Laborem exercens187 pracy, podstawowemu dobru osoby, głównemu czynnikowi działalności ekonomicznej i kluczowi do całej kwestii społecznej. Laborem exercens ukazuje duchowość i etykę pracy w kontekście głębokiej refleksji teologicznej i filozoficznej. Praca nie powinna być rozumiana jedynie w sensie obiektywnym i materialnym, ale trzeba również brać pod uwagę jej wymiar subiektywny, jako działalności, która zawsze wyraża osobę. Oprócz tego, że praca jest decydującym wzorcem życia społecznego, posiada ona pełną godność środowiska, w którym powinna się dokonywać realizacja przyrodzonego i nadprzyrodzonego powołania osoby.
102. Encykliką Sollicitudo rei socialis188 Jan Paweł II upamiętnia dwudziestą rocznicę encykliki Populorum progressio i podejmuje na nowo temat rozwoju, traktując go dwutorowo: omawia „z jednej strony dramatyczną sytuację współczesnego świata, widzianą przez pryzmat niedorozwoju Trzeciego Świata, z drugiej zagadnienie rozwoju godnego człowieka”189. Encyklika dokonuje rozróżnienia pomiędzy postępem i rozwojem, stwierdzając, że „prawdziwy rozwój nie może ograniczać się do pomnażania dóbr i usług, to znaczy przedmiotów posiadania, ale musi się przyczyniać do pełni «bycia» człowieka. W ten sposób zostaje wyraźnie ukazana moralna natura prawdziwego rozwoju”190. Jan Paweł II, przywołując motto pontyfikatu Piusa XII, Opus iustitiae pax, pokój owocem sprawiedliwości, dodaje: „Dzisiaj można by z taką samą dokładnością i z taką samą mocą inspiracji biblijnej (por. Iz 32,17; Jk 3,18) powiedzieć: Opus solidarietatis pax, pokój owocem solidarności”191.
103. W stulecie encykliki Rerum novarum Jan Paweł II ogłasza swoją trzecią encyklikę społeczną Centesimus annus192, wyrażającą doktrynalną ciągłość stuletniego nauczania społecznego Kościoła. Nawiązując do jednej z podstawowych zasad chrześcijańskiej koncepcji organizacji społecznej i politycznej, która była głównym tematem poprzedniej encykliki, Papież pisze: o zasadzie, „którą dziś nazywamy zasadą solidarności, mówi [...] wielokrotnie Leon XIII, nazywając ją... «przyjaźnią»; Pius XI używa tu niemniej znamiennego określenia «miłość społeczna», zaś Paweł VI, włączając do tego pojęcia wielorakie współczesne wymiary kwestii społecznej, mówi o «cywilizacji miłości»”193. Jan Paweł II ukazuje wyraźnie, że nauczanie społeczne Kościoła obraca się wokół osi wzajemnego związku Boga i człowieka: uznanie Boga w każdym człowieku i każdego człowieka w Bogu to warunek autentycznego ludzkiego rozwoju. Zróżnicowana
i pogłębiona analiza res novae [nowych spraw, nowych problemów], a szczególnie wielkiego zwrotu, jaki dokonał się w 1989 roku, wraz z upadkiem systemu sowieckiego, zawiera przychylną ocenę demokracji i wolnego rynku, w ramach niezbędnej solidarności.
c) W świetle i pod wpływem Ewangelii
104. Dokumenty tutaj przytoczone stanowią kamienie milowe na drodze nauki społecznej od czasów Leona XIII do dnia dzisiejszego. Ten syntetyczny przegląd bardzo by się wydłużył, gdyby wziąć pod uwagę wszelkie wystąpienia, które, oprócz tego że są umotywowane jakimś ściśle określonym tematem, należy przede wszystkim postrzegać jako „przejaw pasterskiej troski o to, by wspólnocie chrześcijan i wszystkim ludziom dobrej woli przedstawiać podstawowe zasady, uniwersalne kryteria i ogólne wskazania, które w każdej konkretnej sytuacji pomogą im dokonać zasadniczego wyboru i znaleźć spójny z nim sposób działania”194.
Przy wypracowywaniu i nauczaniu doktryny społecznej Kościół kierował się i kieruje racjami nie teoretycznymi, ale pasterskimi. Staje on bowiem w obliczu skutków przemian społecznych i ich wpływu na jednostki, na niezliczonych mężczyzn i kobiety, na ich godność, w sytuacji gdy „usilnie poszukuje się doskonalszego porządku doczesnego, lecz w tym samym tempie nie następuje wzrost duchowy”195. Z tych powodów powstała i rozwinęła się nauka społeczna, „uaktualniony «corpus» doktrynalny, który rozwija się w miarę jak Kościół, w pełności Słowa objawionego przez Jezusa Chrystusa i przy pomocy Ducha Świętego (por. J 14,16.26; 16,13-15) odczytuje wydarzenia zachodzące w ciągu dziejów ”196.
IV. ZASADA POMOCNICZOŚCI
a) Źródło i znaczenie
185. Zasada pomocniczości należy do najbardziej trwałych i charakterystycznych wskazań nauki społecznej Kościoła, obecnych w nim już od pierwszej wielkiej encykliki społecznej395. Niemożliwe jest popieranie godności osoby bez troski o rodzinę, grupy, stowarzyszenia, lokalne organizacje terytorialne, krótko mówiąc, bez wspierania zrzeszeń i instytucji o charakterze ekonomicznym, społecznym, kulturalnym, sportowym, rekreacyjnym, zawodowym, politycznym, które ludzie spontanicznie powołują do życia i które umożliwiają im rzeczywiste społeczne wzrastanie396. Jest to obszar społeczeństwa obywatelskiego, rozumianego jako całość relacji między jednostkami i społecznościami pośrednimi, które powstają i występują na poziomie podstawowym dzięki „twórczej podmiotowości obywatela”397. Sieć tych relacji unerwia, wzmacnia tkankę społeczną i stanowi podstawę dla prawdziwej wspólnoty osób, umożliwiając uznanie wyższych form uspołecznienia398.
186. Wymóg chronienia i popierania przejawów wrodzonej społecznej natury człowieka został przez Kościół podkreślony w encyklice „Quadragesimo anno”, w której zasada pomocniczości ukazana jest jako niezwykle ważna norma „filozofii społecznej”: „jak nie wolno jednostkom wydzierać i na społeczeństwo przenosić tego, co mogą wykonać z własnej inicjatywy i własnymi siłami, podobnie nie sprawiedliwością, szkodą społeczną i zakłóceniem porządku jest zabierać mniejszym i niższym społecznościom te zadania, które mogą spełnić, i przekazywać je społecznościom większym i wyższym. Wszelka bowiem działalność społeczności mocą swojej natury winna wspomagać człony społecznego organizmu, nigdy zaś ich nie niszczyć ani nie wchłaniać”399.
Na podstawie tej zasady wszystkie społeczności wyższego szczebla powinny przyjąć postawę pomocy („subsidium”) najmniejszym, a więc postawę nastawioną na ich wspieranie, popieranie i rozwój. W ten sposób pośrednie ciała społeczne mogą właściwie pełnić te zadania, które do nich należą, bez konieczności odstępowania ich innym organizacjom i instytucjom społecznym wyższego szczebla, przez które mogłyby zostać wchłonięte i zastąpione, by w końcu podważyć ich godność i przestrzeń życiową.
Pomocniczości, rozumianej w znaczeniu pozytywnym jako pomoc ekonomiczna, instytucjonalna, legislacyjna, oferowana najmniejszym komórkom społecznym, odpowiada cały szereg negatywnych konsekwencji, które narzucają państwu obowiązek powstrzymania się od tego, co faktycznie ograniczałoby przestrzeń życiową najmniejszych i najbardziej znaczących komórek społecznych. Ich inicjatywa, wolność i odpowiedzialność nie mogą być w żaden sposób podważane.
b) Konkretne wskazania
187. Zasada pomocniczości ochrania osoby przed nadużyciami wyższych instancji społecznych i pobudza je do pomocy jednostkom i pośrednim podmiotom społecznym w rozwijaniu ich zadań. Zasada ta narzuca się dlatego, że każda osoba, rodzina i pośredni organizm społeczny ma do zaoferowania wspólnocie coś oryginalnego, niepowtarzalnego. Doświadczenie potwierdza, że podważanie pomocniczości lub jej ograniczanie w imię roszczenia demokratyzacji czy równości wszystkich w społeczeństwie zawęża, a czasem nawet i niszczy ducha wolności i inicjatywy.
Z zasadą pomocniczości kontrastują rozmaite formy centralizacji, biurokracji, opiekuńczości, nieuprawnionej i przesadnej obecności państwa i władz publicznych w życiu społecznym: „Interweniując bezpośrednio i pozbawiając społeczeństwo odpowiedzialności, Państwo opiekuńcze powoduje utratę ludzkich energii i przesadny wzrost publicznych struktur, w których - przy ogromnych kosztach - raczej dominuje logika biurokratyczna, aniżeli troska o to, by służyć korzystającym z nich ludziom”400. Brak lub niewystarczające uznanie inicjatywy prywatnej, także ekonomicznej, oraz jej publicznej roli, a ponadto monopole, przyczyniają się do uśmiercania zasady pomocniczości.
Urzeczywistnianiu zasady pomocniczości odpowiadają: poszanowanie i rzeczywiste popieranie prymatu osoby i rodziny; docenianie znaczenia stowarzyszeń i organizacji pośrednich, wspieranie ich w podejmowaniu własnych, istotnych decyzji i w dokonywaniu wyborów, które nie mogą być przerzucane na innych ani przez nich podejmowane; zachęta kierowana w stronę prywatnej inicjatywy w taki sposób, by każdy organizm społeczny, z charakterystycznymi dla niego właściwoœciami, służył dobru wspólnemu; pluralistyczny podział społeczeństwa i przedstawicielstwo ożywiających go sił; poszanowanie praw człowieka i mniejszości; decentralizacja biurokracji i administracji; równowaga między sferą publiczną i prywatną, z wynikającym stąd uznaniem społecznej roli własności prywatnej; przyznanie adekwatnej odpowiedzialności obywatelowi, będącemu aktywną „czą stką” rzeczywistości politycznej i społecznej kraju.
188. Różne okoliczności mogą spowodować, że uzasadnione będzie pełnienie przez państwo funkcji zastępczych401. Chodzi na przykład o sytuacje, w których konieczne jest, by samo państwo promowało ekonomię, ze względu na niemożliwość automatycznego podjęcia przez sektory społeczne samodzielnej inicjatywy; chodzi również o przypadki poważnego braku równowagi i niesprawiedliwości społecznej, gdzie tylko interwencja publiczna umożliwia stworzenie warunków dla większej równości, sprawiedliwości i pokoju. Jednakże owe zastępcze funkcje instytucjonalne w świetle zasady pomocniczości nie mogą trwać zbyt długo i wykraczać poza czas konieczny, zważywszy na to, że znajdują one swoje uzasadnienie jedynie w sytuacjach wyjątkowych. W każdym razie, właściwie rozumiane dobro wspólne, którego wymogi nie mogą w żaden sposób sprzeciwiać się ochronie i popieraniu prymatu osoby i istotnych przejawów jej społecznej natury, powinno pozostać kryterium osądu przy zastosowaniu zasady pomocniczości.
GOSPODARKA
d) Praca a własność prywatna
282. Nauczanie społeczne Kościoła ukazuje relację między pracą a kapitałem także w odniesieniu do własności prywatnej, do związanego z nią prawa oraz do korzystania z niej. Prawo do własności prywatnej podporządkowane jest zasadzie powszechnego przeznaczenia dóbr i nie powinno stanowić przeszkody w pracy ani w rozwoju innych. Własność, którą nabywa się przede wszystkim przez pracę, powinna służyć pracy. Ma to szczególne znaczenie w odniesieniu do posiadania środków produkcji; zasada ta dotyczy jednak także dóbr świata finansowego, technicznego, intelektualnego, osobistego.
Środki produkcji „nie mogą [...] być posiadane wbrew pracy, nie mogą też być posiadane dla posiadania”606. Ich posiadanie staje się nieuprawnione, gdy własność „nie jest produktywna, lub kiedy służy przeszkadzaniu pracy innych, lub uzyskiwaniu dochodu, którego źródłem jest nie globalny rozwój pracy i społecznego majątku, lecz wyzysk, niegodziwe wykorzystywanie, spekulacja i rozbicie solidarności świata pracy”607.
283. Własność prywatna i publiczna, a także różnorodne mechanizmy ustroju gospodarczego powinny być otwarte na ekonomię służącą człowiekowi, tak by wnosiły swój wkład w realizację zasady powszechnego przeznaczenia dóbr. W tej perspektywie istotna staje się kwestia własności prywatnej i zastosowania nowych technologii oraz zdobyczy wiedzy, które w naszych czasach stanowią inną, szczególną formę własności o niemniejszym znaczeniu niż posiadanie ziemi i kapitału608. Zasoby te, podobnie jak wszystkie inne dobra, posiadają powszechne przeznaczenie; również one powinny być włączone w kontekst norm prawnych i reguł społecznych, które zagwarantują ich wykorzystanie zgodnie z kryteriami sprawiedliwości, słuszności i poszanowania praw człowieka. Nowe zdobycze wiedzy i technologie dzięki swoim olbrzymim możliwościom mogą wnieść decydujący wkład w promowanie postępu społecznego, ale istnieje też niebezpieczeństwo, że staną się źródłem bezrobocia oraz zwiększenia dystansu pomiędzy obszarami rozwiniętymi a obszarami o niskim poziomie rozwoju, jeżeli pozostaną skoncentrowane w krajach najbogatszych
i w rękach wąskich grup władzy.