O wesołej Ludwiczce
Osoby: Ludwika, Zajączek, Strach na wróble, Świnka, Wiewiórka, Król z Piernika
Na scenę podskakując wchodzi Ludwika.
Ludwika - Bardzo chciałabym mieć kolegę takiego wesołego jak ja. Chcę... mieć za przyjaciela Króla z piernika. Pójdę w świat i będę wędrować, aż znajdę króla z piernika.
Ludwika „wędruje” po scenie śpiewając:
Jestem wesoła Ludwika
Tańczę leciutko walczyka
Nie lubię wzdychać i płakać
A wolę śpiewać i skakać.
Spostrzega domek, ogląda go ze wszystkich stron i mówi:
O! Jaki śliczny kapuściany domek. Zapukam. Jestem ciekawa kto tam mieszka? Puka.
Zajączek - Kto tam?
Ludwika - To ja wesoła Ludwika. Czy tu mieszka król z piernika, co się nigdy nie złości?
Zajączek - Nie, tu mieszka zając - wychodzi z domu - co szybko biega i i ma długie uszy.
Ludwika - Czy pójdziesz ze mną szukać króla z piernika. We dwoje będzie nam weselej.
Zajączek - Dobrze, tylko muszę zostawić dużo kapuścianych liści dla mojej babci, żeby miała co jeść, jak mnie nie będzie.
Ludwika - Pomogę ci. Razem szybciej nazbieramy listków. Zbierają listki, Ludwika oddaje zebrane listki zajączkowi.
Zajączek- No teraz mogę z tobą iść. Jeszcze tylko pożegnam babcię. Wbiega do domku i mówi:
Do widzenia babciu, idę z Ludwiczką szukać króla z piernika.
Idą wokół sceny, wychodzą. W tym czasie zmienia się dekoracja - domek. Na scenę wchodzi Ludwika z zajączkiem, idą dookoła , spostrzegają domek.
Ludwika - Zajączku, patrz jaki śmieszny domek ze szmatek.
Zajączek - Ciekawe, kto tu mieszka?
Ludwika - Zapukamy i zobaczymy. Puka.
Strach na wróble - Kto tam?
Ludwika - Czy tu mieszka król z piernika, co się nigdy nie złości?
Strach - Nie, tu mieszka strach na wróble. Wychodzi z domu.
Zajączek - Ach, jaki ty jesteś śliczny!
Strach (zadowolony) - Pewno, że śliczny.
Zajączek - Chodź z nami szukać króla z piernika. We troje będzie nam weselej.
Strach - Dobrze, tylko zawołam kolegę, co mieszka pod lasem, żeby za mnie pilnował pola. Kuśtyka w stronę wyjścia i woła: Kolego Strachu spod lasu, czy mógłbyś przyjść do mnie.
Głos - Oczywiście już idę.
Strach - Teraz już możemy iść.
Wędrują, schodzą ze sceny - zmiana dekoracji domku - wchodzą na scenę, wędrują dookoła sceny, spostrzegają domek.
Ludwika - Ojej, jaki śliczny domek pod sosenką.
Zajączek i strach - Brązowy i szyszkowy.
Ludwika - Ciekawe kto tu mieszka?
Zajączek i strach - Zapukajmy. Ludwika puka.
Wiewiórka - Kto tam?
Ludwika - To ja wesoła Ludwika.
Zajączek - I zajączek
Strach -I strach na wróble.
Ludwika - Czy tu mieszka król z piernika?
Wiewiórka - Nie, tu mieszka wiewiórka Rudaska. Wychodzi z domku. Przygotowuję właśnie zapasy na zimę.
Ludwika - Rudasko, czy pójdziesz z nami szukać króla z piernika?
Wiewiórka - Bardzo chętnie, ale mam jeszcze za mało zapasów.
Zajączek - To nic. Pomożemy ci nazbierać.
Strach - Oczywiście z ochotą. Zbierają rozrzucone szyszki żołędzie. Po zebraniu oddają wszystko wiewiórce.
Wiewiórka (odnosi wszystko do domku) - Jesteście kochani, jesteście wspaniali. Teraz możemy wędrować.
Idą wokół sceny, schodzą ze sceny - zmiana dekoracji domku - wchodzą na scenę, idą, spostrzegaja domek.
Ludwika - O! Jaki wspaniały dąb.
Wiewiórka - I śliczny domek z żołędzi.
Strach - Ciekawe kto tu mieszka?
Zajączek - Zapukajmy i zobaczymy.
Ludwika (puka) - Czy tu mieszka król z piernika?
Świnka - Nie, tu mieszka Świnka Łaciata, co lubi jeść żołędzie, chrum, chrum, chrum.
Wychodzi z domku kulejąc, smutna z pochylaną głową.
Ludwika - Ojej, świnka jest smutna.
Świnka - Skaleczyłam sobie drutem nóżkę. Oj, jaka jestem chora. Nawet żołędzi nie mogę jeść, chrum, chrum.
Ludwika - Nie martw się świnko, zaraz cię wyleczymy.
Zajączek - Przyniosę ci listek, który goi skaleczenie. Wiem gdzie rośnie.
Wybiega.
Ludwika - Ja mam chusteczkę.
Zajączek (wbiega) - Już mam listek. Wypukałem go w strumyku.
Strach - Pozwólcie, że zrobię opatrunek.
Bierze od zajączka listek i chusteczkę od Ludwiki i opatruje nogę świnki.
Ludwika - Czy jest ci lepiej?
Świnka - Tak, czuję się lepiej.
Wiewiórka - Szukamy króla z piernika, żeby był naszym przyjacielem. Pójdziesz z nami?
Świnka - Lubię wędrować.
Wszyscy - Więc ruszajmy.
Idą dookoła sceny, schodzą - zmiana dekoracji domku - wchodzą na scenę, idą, spostrzegają domek.
Ludwika - Och, tam na pewno mieszka król z piernika. Biegnę zobaczyć.
Biegnie, w pewnej chwili potyka się i pada.
Zajączek - Ojej, Ludwiczka upadła!
Strach - Biegnijmy jej pomóc. Wszyscy podbiegają do Ludwiki.
Świnka - Bardzo się potłukłaś?
Wiewiórka - Pomogę ci.
Pomaga Ludwiczce podnieść się. Z domku wychodzi król i idzie w ich stronę.
Zajączek - Ojej, sam król z piernika tu idzie.
Strach - Jaki on śliczny.
Król (podchodzi do Ludwiki, głaszcze ją po głowie i mówi:) - Nie płacz dziewczynko.
Ludwika - Ja nie płaczę, ja się śmieję.
Król - Brawo! Jeszcze nigdy nie widziałem takiego zucha. Jestem król z piernika.
Ludwika - A ja jestem wesoła Ludwika. A czy to prawda, ze ty się nigdy nie złościsz?
Król - Prawda, bo mam serce z miodu.
Wszyscy (zdziweni) - Serce z miodu, serce z miodu??
Król - Zapraszam wszystkich na spodeczek miodu.
Wszyscy wchodzą za królem do domku. Słychać głosy: jak tu ładnie (zajączek), jakie kolorowe spodeczki (wiewiórka), jaki słodki mód (Ludwika). Nagle słychać brzęk tłuczonych naczyń i wybiega zajączek drżąc ze strachu.
Zajączek - Och, co ja zrobiłem. Rozbiłem spodeczek i mód się wylał i poplamił dywan. Król się będzie bardzo złościł.
Król (wychodzi z domku, za nim wychodzą inni i podchodzą do zajączka. Król głaszcze go po głowie.)
Nie martw się zajączku. Zaraz będzie wszystko posprzątane.
Zajączek - Bardzo przepraszam, ja niechcący.
Ludwika - Widzę królu, ze ty naprawdę się nie złościsz.
Król - A ty jesteś naprawdę wesoła.
Ludwika - Jeśli chcesz możesz zostać moim kolegą.
Król - Doskonale, będziemy kolegami na całe życie.
Zajączek, Strach, Świnka, Wiewiórka - A czy będziesz też naszym kolegą?
Król - Oczywiście
Wszyscy (podskakują do góry, cieszą się) - Hura, hura.
Wszyscy biorą się za ręce i krążąc w kole śpiewają piosenkę „Podajmy sobie ręce”.