Fraszka na porażkę

czyli

tren otwarty śląskich kibiców do Adama Małysza

Wielki żeś, kurwa, zamęt uczynił nam w głowie

Tą niespodzianą wpadką w czeskim Harachowie.

"Leć Adam 300 metrów" - tłum naszych skandował

a gdzieś ty w drugim skoku, KURWA, wylądował?!

Przy obcych kibicach taki obciach, kurna,

To gorsze niżby Polskę odrzuciła Unia!

Był z nami Prezydent, wyczuwasz to chyba

On też się tamtej nocy już nie napił piwa!

A jeszcze to pogłębia nasze przygnębienie

Żeśmy Hanawalda nie sięgli kamieniem!

Jak dzieci pyrgaliśmy kulkami ze śniegu,

Zamiast go brukowcem trafić na rozbiegu.

Przynajmniej by nerwy człek mógł wyładować

A tak to musieliśmy pociąg demolować.

Więc w chujowych nastrojach do rodzin wracamy

I już cię od dzisiaj, kurwa, mniej kochamy!

Ten tren podpisali, niech dobrze policzę,

Jo, Zenek i Hubert - wkurwieni kibice.

Post scriptum:

Wygrasz Puchar Świata,

Krótka nasza mowa -

Zaczniemy na rękach

Nosić cię od nowa!