************
Facet budzi w nocy żonę i mówi:
- Kochanie, masz tu dwie aspirynki ...
- Zdurniałeś? Przecież mnie głowa nie boli!!
- MAM CIĘ!!
************
Żona do męża
- będziesz jadł te zupę ?.... bo jak nie to.... doprawie, doleje śmietany, podgrzeje i dam psu.
************
Kurs przedmałżeński:
- będziecie panie rodzic w tej samej pozycji w jakiej doszło do zapłodnienia
- ja pier**le! na tylnym siedzeniu malucha z noga za oknem?!
************
Rozmawiają dwie koleżanki:
- Czy patrzysz swojemu mężowi w oczy jak uprawiasz seks?
- Raz popatrzyłam....jak stal w drzwiach.
************
Mąż kłóci się z żona. Doprowadzony do ostateczności mówi:
- No teraz to ci powiem cala prawdę. Dziesięć lat temu gwizdnołem na taksówkę, a nie na ciebie.
************
Domowe sprawy...
- Mamo, tatuś chce się rzucać z okna!
- A to dureń, przecież przyprawiłam mu rogi, a nie skrzydła...
************
Mąż wraca z długiej podróży służbowej. Żona:
- jak się cieszę, że jesteś!
Na to sąsiad wali w ścianę:
- Ciszej! Mam dość słuchania tego samego co wieczór!
************
Kolega do kolegi:
- Zgadasz się na udział w seksie zbiorowym?
- A kto bierze udział?
- Ja, ty i twoja zona.
- Nie zgadzam się.
- To cię skreślam z listy.
************
Egzorcysta - pije duszkiem
Grabarz - pije na umór
Higienistka - pije tylko czystą
Ichtiolog - pije pod śledzika
Kamerzysta - pije, aż mu się film urwie
Ksiądz - pije na amen
Laborant - pije, aż zobaczy białe myszki
Lekarz - pije na zdrowie
Matematyk - pije na potęgę
Ornitolog - pije na sępa
Pediatra - po maluchu!
Perfekcjonista - raz, a dobrze!
Pilot - nawala sie jak messerschmit
Syndyk - pije do upadlego
Tenisista - pije setami
Wampir - daje w szyję
Wędkarz - zalewa robaka
Anorektyk - nie zagryza
Astronom - ma zaćmienia
Członkinie koła gospodyń wiejskich - piją, tańczą i "haftują"
************
Definicje:
A) Marketing kobiecy
1. Kobieta na imprezie i widzi atrakcyjnego faceta, podchodzi i mówi:
"Jestem dobra w łóżku". To jest marketing bezpośredni.
2. Kobieta na imprezie z przyjaciółmi, widzi atrakcyjnego faceta, jeden
z jej
znajomych podchodzi i mówi: "Tamta laska jest świetna w łóżku". To jest
REKLAMA
3. Kobieta na imprezie, widzi atrakcyjnego faceta, prosi go o numer
telefonu,
następnego dnia dzwoni i mówi: "Jestem dobra w łóżku". To z kolei jest
telemarketing.
4. Kobieta na imprezie, widzi atrakcyjnego faceta, rozpoznaje go,
odświeża mu w
pamięci znajomość, i pyta: "Pamiętasz jak dobra jestem w łóżku?" To się
nazywa
Customer Relationship Management.
5. Kobieta na imprezie, widzi atrakcyjnego faceta, wstaje, poprawia
ubranie i
fryzurę, podchodzi, stawia mu drinka. Mówi mu jak ładnie pachnie oraz
zachwyca
się jego garniturem. Napomyka jak dobra jest w łóżku. To się nazywa Public
Relations.
6. Kobieta na imprezie i widzi atrakcyjnego faceta, podchodzi i mówi:
"Jestem dobra w łóżku", następnie pokazuje mu jeden sutek, lub całą pierś.
To jest Merchendising
7. Kobieta na imprezie, widzi atrakcyjnego faceta, on podchodzi i mówi:
"Słyszałem, że jesteś świetna w łóżku" - To jest uznana marka - branding.
B) Marketing Męski
Podchodzisz do laski na imprezie i mówisz: "Jestem fenomenalny w łóżku,
potrafię spędzić całą noc kochając się bez przerwy." To nazywa się
Nieuczciwa
Reklama i jest karane w większości krajów UE.
************
Do lekarza przychodzi kobieta. W poczekalni zastaje mężczyznę.
- Czy pan jest ostatni? - Zagaduje.
- Nie proszę pani, taki ostatni to ja nie jestem! Widziałem gorszych!
- Ale czeka pan w kolejce?
- Nie, proszę pani, w poczekalni....
- Pytam, czy stoi pan na końcu.
- Skąd pani to przyszło do głowy? Stoję na nogach!
- Cham! - Woła zdenerwowana kobieta. - Niech mnie pan w d... pocałuje!
- Proszę pani... - Wzdycha mężczyzna. Ja tu przyszedłem po receptę dla
żony, a nie żeby się z panią pieścić...
************
Entuzjastycznie nastawiony do nowej pracy akwizytor - sprzedawca
odkurzaczy zapukał do pierwszych drzwi. Otworzyła mu kobieta, lecz zanim zdążyła coś
powiedzieć ten wbiegł do domu, wpadł do salonu i zaczął rozrzucać po całym
dywanie rozmoknięte krowie łajna.
- Proszę pani, jeśli ten wspaniały odkurzacz w cudowny i genialny sposób
nie posprząta tego, zobowiązuję się zjeść to wszystko - mówi podniecony.
- A keczup pan chce?
- Słucham???
- Właśnie się wprowadziłam i elektrownia nie podpięła jeszcze prądu...
************
Przychodzi student na egzamin z historii transportu,
u jakiegoś upierdliwego profesora i ten zadaje mu na dzień dobry pytanko:
- Proszę podać ile wynosiła długość linni kolejowych w Polsce?
Student początkowo zdębiał, ale pyta:
- A w którym roku?
W odpowiedzi słyszy:
- Wie Pan co, jest mi to obojętne.
Odpowiedź studenta:
- Rok 1493 - kilometrów: 0
************
Nawalony facet wraca 9 marca do domu . Na podwórku zarzuciło go na drzewo
rosnące przy ścieżce. Z logiką normalną dla takiego stanu, postanowił
zemścić się na drzewie, czyli wyciąć je w pień. Wszedł do domu i dłuższy czas,
bezskutecznie szuka piły. W końcu podchodzi do żony i pyta:
- Gdzie piła?
Żona wystraszona odpowiada:
- U sąsiada.
- A dlaczego dała sąsiadowi?
Żona coraz bardziej wystraszona, odpowiada drżącym głosem:
- No wiesz, pijana byłam
************
Matka z małą córką wybrała się w odwiedziny do rodziny w Warszawie.
Matka próbowała złapać taksówkę, podczas gdy córka rozglądając się
zauważyła grupę wyzywająco ubranych kobiet zgromadzonych na rogu ulicy. W końcu
matce udało się zatrzymać taksówkę i ruszyły w drogę. W pewnym momencie córka
pyta:
- Mamusiu, na co czekały te panie tam na rogu?>
- Te panie czekały na mężów, żeby je odwieźli do domu po pracy
-odpowiada matka.
Taksówkarz słysząc tę wymianę zdań odwraca się i mówi:
- Ach, niech pani bajek córce nie opowiada! To ku....y są i tyle...
Zapada chwila niezręcznego milczenia, przerwana przez kolejne pytanie
dziecka:
- Mamusiu, a czy te panie maja dzieci?
- Oczywiście - odpowiada mama - a myślisz, że skąd się biorą warszawscy
taksówkarze?
************
Do starszego pacjenta podchodzi pielęgniarka:
- Ile pan ma lat? - pyta.
- Osiemdziesiąt dwa - odpowiada pacjent.
- Nie dałabym panu - mówi pielęgniarka.
- Nie śmiałbym prosić...
************
Definicje
1.Alkohol
Kosmetyk zażywany doustnie. Zażyty w odpowiedniej dawce powoduje
zdecydowana; poprawę urody otoczenia.
2.Apatia
Stosunek do stosunku po stosunku
3. Bałagan
Przestrzeń zaaranżowana alternatywnie
4. Ból głowy
Szeroko stosowana przez kobiety metoda antykoncepcji
5.Ciąża
Inaczej zemsta dyrygenta - nie chciała grać na flecie, to musi dźwigać bęben
6. Czat
Program konwersacyjny, w którym 40-letni parchaty facio udaje 20-letnia
sex blondynkę
7. Dyplomata
Ktoś kto potrafi powiedzieć Ci "spierdalaj", w taki sposób, że czujesz
narastające podniecenie przed zbliżającą się podróżą
8. Goła baba
Kobieta niespełna ubrania, kusząca swym powabem (jednym bądź wieloma)
lub wręcz przeciwnie.
9. Harcerz
Dziecko ubrane jak kretyn, pod przywództwem kretyna ubranego jak
dziecko.
10. Internacjonalizm
Miłość francuska polskiego anglisty z włoska; germanistka na
szwedzkiej amerykance w hiszpańskim hotelu
11. Idiota
Osoba inteligentna w sposób alternatywny
12. Kłamstwo
Najszczersza kobieca prawda
13. Kanibale
Ludzie dobierający sobie przyjaciół według smaku.
14. Kac
Suszenie po zalaniu.
15. Monogamia
Represjonowana poligamia.
16. Młotek
Kinetyczno-pneumatyczny autopotęgator mocy z naprowadzaniem trzonkowym.
17. Niepewność
Dwóch facetów wchodzi do ubikacji, jeden rozpina rozporek, a drugi
zaczyna malować usta
18. Nic
Pół litra na dwóch.
19. Nudziarz
Człowiek, który mówi, gdy ja właśnie chce mówić.
20. Obrzydliwość
Chcesz ucałować babcie; na pożegnanie, a ona wysuwa język.
21. Optymista
Niedoinformowany pesymista.
22. Pesymista
Optymista z bagażem doświadczeń.
23. Praca grupowa
Rodzaj pracy, który ułatwia zwalanie winy na inne osoby.
24. Prawda
Przekonywująco powiedziane kłamstwo.
25. Piękno
Ulotne zjawisko mijające zwykle po wytrzeźwieniu.
26. Ręka
Kostno-mięśniowy wysięgnik żurawiowy, chwytny i mobilny we
wszystkich płaszczyznach. Zastosowanie różnorodne. U samców w liczbie pojedynczej zastosowanie szersze.
27. Rozwód
Słowo wywodzące się z łaciny. Oznacza wyrwanie genitali przez portfel.
28. Samochód
Urządzenie mechaniczne służące do przemieszczania się w przestrzeni, a
także jako wspomagacz samczy podczas okresu godowego. W rękach samic
śmiertelna broń.
29. Sedes
Siedzenie dla mających gówno do roboty.
30. Sumienie
To ten cichy głosik, który szepce, ze ktoś patrzy.
---------OooO---------
Przez pustynię idą: Polak, Niemiec i Rusek. Są bardzo zmęczeni. Nagle widzą wielbłąda dwugarbnego. Polak siadł na pierwszy garb, Niemiec na drugi.
- A ja gdzie? - pyta Rusek.
Niemiec podnosi ogon wielbłąda i mówi:
- A ty, Sasza, do kabiny!
---------OooO---------
Para w restauracji. Facet ogląda kartę dań, w której zostały już same
najdroższe. W pewnej chwili z czarującym uśmiechem zwraca się do
partnerki:
- No i co zjemy, kochany grubasku?
---------OooO---------
Miałem przyjemność jechać autobusem, którego kierowcę jeden z pasażerów
ciągle krytykował za sposób jazdy. A to że za szybko, za wolno, że chyba
wcześniej woził ziemniaki bo szarpie, hamuje gwałtownie, zakręty bierze
zbyt mocno, itd, itp.
W pewnym momencie kierowca zatrzymał autobus, zerwał się ze swojego
miejsca chwycił torbę z drugim śniadaniem i przez zęby powiedział do
krytykanta:
- To se pan sam prowadź ten autobus! I wyszedł.
Krytykant niezrażony siadł za kierownicą i ruszył. Ludzie w popłochu
rzucili się do drzwi chcąc w panice wysiadać. Nowy kierowca rechotał
pod nosem. Gdy mijał poprzedniego, teraz już spacerującego wzdłuż jezdni,
machnął łapą i wykrzyczał przez okno:
- Na razie Waldek, żebyś widział ich miny. Jutro ty mnie tak zmieniasz.
---------OooO---------
Wataha, składająca się z pięciu wilków, złapała Czerwonego Kapturka i
puścili go w "obieg".
- No, Kaptur, ciekawe co ty w domu powiesz?
- Co powiem? Prawdę. Złapało mnie dziesięć wilków i puściło w
obieg.
- Jak dziesięć? Nas jest pięciu.
- A co, drugiego kółka nie będzie?!
---------OooO---------
Wchodzi do baru facet z siedzącym na ramieniu małym człowieczkiem (tak ze 40cm), i zamawia:
- Proszę setkę czystej, a dla kolegi pięćdziesiątkę.
Barman polewa i pyta:
- Skąd pan wytrzasnoł takiego cudaka
Klient na to:
- Zrób, pan, kolejkę, to panu powiem.
Barman szybko napełnił następna kolejkę...
- To było na safari... Idziemy z kolega przez dżungle, wychodzimy na polane, na której wokół ogniska pełno
Murzynów z dzidami. Na środku taki jeden z wielkim piuropuszem na głowie tańczył jakieś wygibasy...
W tym momencie przerywa opowieść i zwraca się do człowieczka na ramieniu:
- I jak ty mu wtedy, Heniu, powiedziałeś? Ze jest h.._j nie czarownik?
---------OooO---------