Koncepcje patriotyzmu i służby ojczyźnie w polskiej literaturze pozytywizmu
Upadek powstania styczniowego to tragedia narodowa, przekreślenie nadziei na odzyskanie niepodległości na drodze zbrojnej. Jest to także klęska romantycznej ideologii "wybicia się Polski na niepodległość". Nie sprawdziła się mickiewiczowska zasada: "Mierz siły na zamiary, nie zamiar podług sił". Po roku 1864 nastąpiło rozczarowanie, gorycz, prześladowania. W takich warunkach literatura szukała nowych propozycji dla społeczeństwa. Nadal pozostała, tak jak w romantyzmie szkołą obywatelskich postaw, lecz pisarz był w niej nauczycielem, nie wieszczem. Pozytywizm przejął przekonanie o odpowiedzialności pisarza za los narodu. Skoro nie sprawdziła się idea walki o niepodległość, trzeba było dać nadzieję i program nadający sens egzystencji narodowej.
Kwestia niepodległościowa jest jakby odłożona na później. Podstawą bytu narodowego ma być silny potencjał ekonomiczny i kulturalny. Czytelnikom proponuje się wręcz współpracę na płaszczyźnie gospodarczej (program pozytywizmu warszawskiego) czy lojalizm na płaszczyźnie politycznej (program pozytywizmu krakowskiego). Pisarze do tych kwestii podchodzą nieco inaczej, o czym później. W pozytywizmie ma na celu nie tylko stworzenie dzieł doskonałych artystycznie, ale przede wszystkim powinien dbać o rzetelne ukazanie prawd o jednostce i społeczeństwie z podkreśleniem najistotniejszych rysów i dążeń. Twórca to człowiek, który ma bystrzej i wnikliwiej od innych widzieć bieg wydarzeń społecznych, ostrzegać przed niebezpieczeństwami, a gdy nie można już im zapobiec, łagodzić ich skutki i wskazywać drogi wyjścia. Bolesław Prus mówił, że: "Jak dróżnik sygnalizuje nadchodzący pociąg, on sygnalizuje nadchodzące fakty". Wszystko to wskazywało, że literatura nie utraciła charakteru służby społecznej, zmieniła tylko jej cel. Za naczelny postulat uznano utylitaryzm - to jest praktyczna użyteczność literatury.
Pozytywizm propagował założenia programu społeczno-ekonomicznego, na który składały się następujące zagadnienia: praca organiczna (wszechstronne działanie na rzecz rozwoju ekonomicznego, postępu technicznego), praca u podstaw (praca nad ludem i dla ludu - nawiązanie kontaktu ze wsią, szerzenie oświaty, dźwiganie mas na wyższy poziom kultury przemysłowej, a przez to na wyższy stopień świadomości narodowej), emancypacja kobiet (równouprawnienie ekonomiczne i obyczajowe kobiet), walka z antysemityzmem (asymilacja narodu żydowskiego).
Założenia te były wynikiem przewartościowania pojęcia patriotyzmu. Najpełniej problem ten możemy prześledzić na przykładzie powieści Elizy Orzeszkowej "Nad Niemnem". Romantyczny heroizm walki ustępuje miejsca pozytywistycznemu heroizmowi pracy. Symbol mogiły Jana i Cecylii jest tego dowodem. Nie czyn zbrojny ale mozolna, żmudna i ciężka praca staje się podstawą nobilitacji bohaterów legendy Bohatyrowiczów. To za wieloletni trud doprowadzenia pracą własnych rąk do powstania i rozkwitu osady na wykarczowanym terenie dawnej puszczy dostają tytuł szlachecki. To właśnie praca staje się dla pozytywistów najważniejszym miernikiem wartości każdego człowieka. Postacie oceniane pod względem tego kryterium mogą być pozytywne, na przykład Bohatyrowicze, Benedykt Korczyński, Witold, Justyna, Kirłowa; lub negatywne, na przykład Zygmunt Korczyński, Orzecki, Kirło, Różyc.
Podobne kryterium przy ocenie zarówno jednostek, jak i całych środowisk stosuje Bolesław Prus. Pasożytnictwo społeczne, brak aktywności, konserwatyzm cechują arystokrację w "Lalce". To ona jest klasą przeżytą, zdegenerowaną a w dodatku hamującą postęp przez odpychanie przedstawicieli niższych klas społecznych. Według pozytywistów i jednostki i całe środowiska maja do wypełnienia swoją rolę. I od ich użyteczności zależy ogólny rozwój całego organizmu, jakim jest społeczeństwo.
Tak więc pisarze epoki rzetelnie ukazywali prawdę o człowieku i zbiorowości. W nowelach i powieściach krytykowali pozostałości feudalizmu, przejawiające się w przesądach i zabobonach, archaicznych przekonaniach i konwenansach. Literatura pozytywistyczna uczy szacunku dla każdego człowieka, bez różnicy urodzenia, majątku, religii i narodowości. Domaga się równouprawnienia kobiet w obyczajach, kształceniu i możliwości pracy (Marta z "Nad Niemnem"). Pisarze poddali analizie współczesne społeczeństwo polskie, prezentując wszechstronnie różne środowiska. Takie zagadnienia spotykamy w całej prozie drugiej połowy XIX wieku.
"Nad Niemnem" to realistyczny obraz sytuacji polskiego ziemiaństwa w czasach popowstaniowych. Poznajemy sytuację środowisk: arystokracji, średniozamożnego ziemiaństwa, schłopiałej szlachty i ich wzajemne relacje. Także "Lalka" jest wnikliwym studium społeczeństwa, pokazanego w szerokim przekroju: arystokracja, mieszczaństwo, biedota. Diagnoza pisarza na temat przyszłości jest pesymistyczna. Prus nie dostrzega wśród pokazanych środowisk żadnej siły twórczej, klasy zdolnej dokonać przemian. W nowelach spotykamy się ze szczególnie często pojawiającą się tematyką społeczną. Nędza wsi, marnowanie się talentów i zdolności, których nie ma kto dostrzec i rozwinąć, swoista samotność chłopów, których losem po uwłaszczeniu nikt się nie interesuje. Oni sami nie są w stanie dobrze pokierować swoimi sprawami i są bezradni wobec oszustów, bez skrupułów wykorzystujących sytuację. Nieobecność dworu i plebanii w życiu wsi pociąga za sobą fatalne następstwa i jest wysoce szkodliwa ze społecznego punktu widzenia (nowele Prusa, Sienkiewicza, Orzeszkowej i Konopnickiej).
Innym zagadnieniem omawianego przeze mnie tematu jest rozumienie patriotyzmu przez pisarzy pozytywistycznych. Mieli oni inny program niż romantycy, nie nawoływali do walki o wolność, ale przywiązanie do kraju traktowali jako wartości moralne godne najwyższego uznania. Symbol tego odnajdujemy w "Nad Niemnem". Stosunek bohaterów powieści do mogiły powstańczej, a więc do tradycji niepodległościowych staje się drugim, ważnym kryterium oceny człowieka. Szacunek, pamięć o mogile wyróżniają Bohatyrowiczów, Witolda, Justynę, panią Andrzejową i innych bohaterów pozytywnych. Symbol mogiły to nie tylko przejaw heroicznej postawy patriotycznej, ofiary, ale także wspólnej walki dworu i zaścianka o niepodległość. Także powstańcza przeszłość Wokulskiego, udział Rzeckiego w walkach na Węgrzech w roku 1848 i jego sympatie narodowe w roku 1863 stają się najchlubniejszą kartą biografii bohaterów. Podobnie jak w życiu i poezji Adama Asnyka - przeszłość powstańcza była najwartościowszym okresem, czasem idei i wielkości. I chociaż później poeta pogodził się z rzeczywistością i wartościami nowej epoki ("Trzeba z żywymi naprzód iść"), to twierdził równocześnie, iż nie należy "Deptać przeszłości ołtarzy".
To przecież Henryk Sienkiewicz pisał "ku pokrzepieniu serc". Występował przeciw rezygnacji, godzeniu się z niewolą. Starał się dawać nadzieję, wpajać przekonanie, że z najgorszej toni można się wydźwignąć jeżeli się tego gorąco pragnie. W czasach ogólnego zniechęcenia potrafił obudzić najważniejsze uczucie - patriotyzm, szacunek dla własnego kraju. To jego powieści takie jak "Trylogia", "Krzyżacy", nowele "Latarnik" podtrzymywały świadomość narodową i wiarę w odzyskanie niepodległości. A rzeczą charakterystyczną jest, że poczytność "Trylogii wzrastała w momentach szczególnego zagrożenia: w czasie I i II wojny światowej.
Należy zauważyć, iż rzeczywiście jak pisał Asnyk: "Każda epoka ma swe cele". Pisarze pozytywistyczni także je realizowali w przekonaniu o własnej roli w życiu narodu. Czynili to jednak różnie. Analizując organizm społeczny, pokazując jego niedowład, dając także wskazówki i programy, konstruując bohaterów odpowiadających wymogom epoki (Witold Korczyński).
Najlepszym podsumowaniem będą jednak słowa Henryka Sienkiewicza (o jego pojmowaniu zadań literatury w czasach niewoli): "Literatura polska stała się poniekąd surogatem całego życia narodowego. Była ona i jest dotychczas nie tylko mózgiem i sercem, ale i płucami, którymi naród oddycha, a ponadto, na zewnątrz, wobec państw, rządów i ludów, które dla własnej wygody wolały uważać Polskę za rzecz martwą (...). Jest ona jak pochodnia, która rozświetla ciemności niewoli i jak wielki dzwon, który nie pozwala usnąć sumieniu nie tylko polskiemu, ale i sumieniu innych ludów."