20-21


0x08 graphic
20 Rozdział I

Nieszczęśliwa świadomość

Ten niewolniczy warunek, jaki w swoich początkach proponuje czło­wiekowi metafizyka, jest bardzo trudny do spełnienia. Należy go jednak przyjąć, aby móc osiągnąć ideał uniwersalności obiecywany przez myśl spekulatywną. Różnice statusów społecznych stają się nieistotne w obliczu rozróżnienia dokonanego przez metafizykę — wszyscy, panowie i niewolni­cy, mężczyźni i kobiety, ojcowie i synowie, są sobie równi jak więźniowie jaskini, zaś dzielące ich różnice zostają podwojone przez rozróżnienie onto-logiczne, które umieszcza ponad wszelkimi podziałami wieczną jedność Bytu. Ta ideologia odzwierciedla różnice społeczne jedynie po to, aby je oszukać, wynajdując im nierzeczywiste rozwiązanie. Wraz z Platonem roz­poczyna się odyseja nieszczęśliwej świadomości i jej niewyczerpanego dua­lizmu, gdzie wieczność sprzeciwia się czasowi, nieśmiertelna dusza śmier­telnemu ciału, egzystencja esencji, prawda pozorowi, ideał rzeczywistości, pojmowalne rozumem pojmowalnemu zmysłami, zaświaty światu docze­snemu, a władza pełnoprawnie należy do boskiego Dobra. Bóg zostaje obwołany bytem idealnym, pozbawionym ludzkich wad. Bóstwa Homera, które potrafiły kochać i nienawidzić, śmiać się i płakać, i które wlewały w serca śmiertelników nieokiełznane namiętności życia, zostały zepchnięte w cień przez czystą doskonałość absolutu.

W imię wieczności, można teraz zbojkotować powstawanie. Transcen­dencja utrwala się i karmi urazą do wszystkiego, co rodzi się po to, by umrzeć. Po poetyckiej laudacji sławiącej możliwości rzeczywistości i po entuzjazmie sprawiającym, że człowiek był dumny z wypełniania swojego losu na tym świecie, nastąpiło oczernianie wszystkiego, co podlega upły­wowi czasu. Sokrates ze swojego miasta wypędza poetów. Jak zauważył Nietzsche, była to już zapowiedź schyłku. Jedynie niespójne fragmenty przebłysków presokratejskich pozwalają nam dojrzeć pewien inauguracyj­ny moment, kiedy myśl jeszcze nie uległa pokusie wzgardzenia światem.

W ten oto sposób umiera świat opiewany przez Pindara. „O duszo moja, nie zmierzaj do nieśmiertelnego życia, lecz do końca zbadaj obszar możliwego" - ta Pindaryjska dusza nie była jeszcze nieśmiertelna, gotowa była wręcz poświęcić swoją szlachetność, aby się nią nie stać - odmawiała wiecznego życia z lojalności wobec świata doczesnego. Taka również jest wrodzona skłonność duszy japońskiej. Nie oszukuje ona śmierci ani nie stara się przytępić jej ostrza, podczas gdy dusza zachodnia, od czasów Platona, aspiruje do wieczności i całkowicie się tej aspiracji poświęca.

21

„Harakiri " Katona

Tzłowiekowi Zachodu czyny opiewane przez poetów wydają się błahe Dorównaniu ze Zbawieniem, zaś miejsce poezji zajmuje spekulacja, i to odwójna - troska o przyszłość spekuluje na temat zaświatów, a myśl kulatywna ocJzwierciedla rzeczywistość, by przekształcić ją w ideał. Tym oto sposobem rozpoczyna się koniec greckiej polis w uniwersalnym Cesarstwie, gdzie pojedynczy ludzie nie mogą już się zjednoczyć w czy­nach śmiertelnych, ale we śnie, który rekompensuje ich nieobecność. Myśl starała się ograniczyć tę nową formę władzy, dodatkowo wspoma­ganą przez swój uniwersalizm. Kiedy Cesarstwo zagroziło despotyzmem, stoikom i platończykom przypadło w udziale zahamowanie go. Moralne nauki stoicyzmu nie trwały dłużej niż agonia państwa-miasta w Cesar­stwie. Opór metafizyczny okazał się trwalszy, skoro wmieszała się weń cała chrześcijańska epopeja. Silne uczucia wstrząsnęły wtedy teoretycz­nymi podstawami platonizmu, zaś jego monopol został definitywnie złamany, gdy Kościół poczuł się na siłach stawić czoło Państwu i wejść z nim w świecki dialog, który stał się głównym wątkiem historii po czasy współczesne.

Japonia immanencji

Zadając sobie śmierć, Katon wystąpił nie tylko przeciw Cezarowi, ale też przeciw metafizyce i samemu Platonowi, którego lektura zajęła mu ostatnie chwile życia. Metafizyka zaś jedynie zwiększyła jego wahania i podsyciła opory, które musiał pokonać, aby wykonać straszliwy gest roz­darcia sobie brzucha obiema rękami. Jeśli natomiast kultura Japonii daje świadectwo oryginalności zasługującej na uwagę, źródeł tej oryginalności należy szukać właśnie w braku metafizyki i idealizmu. Niewątpliwie, po­dobnie jak chrześcijański Zachód, średniowieczna Japonia poznała poprzez buddyzm, czym jest troska o zbawienie, a dzięki sektom Czystej Ziemi doświadczyła nawet silnych porywów fideizmu, żywiąc nadzieję na świat pośmiertny. Jednak taka forma wrażliwości religijnej nigdy nie narzuciła Japonii wyłącznej perspektywy metafizycznej, zaś absolutyzm wieczności w żadnym razie nie stał się dominującym wyznacznikiem życia. W opozycji do uniwersalistycznych tendencji platońsko-chrześcijańskiego Zachodu staje japoński pluralizm, zaś naszym doktrynom transcendencji przeciw­stawia się instynktowny i pierwotny fenomenalizm, który nie uznaje inne­go absolutu poza światem zmysłowym. Od zarania swojej historii Japoń-


L



Wyszukiwarka