Leszek Tymoniewicz
RODZINA I WYCHOWANIE MŁODZIEŻY W NIEMCZECH HITLEROWSKICH PRZED WYBUCHEM WOJNY
Nasz naród niemiecki(...) potrzebuje sugestywnej siły, wytworzonej przez pewność siebie. Ta pewność siebie musi być wykształcona w młodszych członkach narodu, począwszy od dzieciństwa. Cała edukacja i ćwiczenia muszą być skierowane tak, aby wpoić im przekonanie, ż przewyższają innych. Przez siłę cielesną i zręczność młodzież musi odzyskać wiarę w niezwyciężoność swego narodu. Te słowa przywódcy III Rzeszy podkreślają, jak ważną rolę miała odegrać młodzież w planach nazistów. Stały się one także podstawą polityki rodzinnej, prowadzonej przez państwo niemieckie po 1933. Według faszystów, naród niemiecki miał stać się wielki nie tylko w znaczeniu politycznym i duchowym, ale także liczebnym. Po latach Wielkiego Kryzysu, kiedy nastąpił spadek liczby urodzeń (z 20,3‰ w latach 20-tych do 14,7‰ w 1933) oraz zawieranych małżeństw (z 9,1‰ do 7,9‰), rozpoczęto działania, które miały zmienić ten stan rzeczy, i w 1939 wskaźnik urodzeń powrócił do stanu przedkryzysowego.
Zwiększenie liczby urodzeń w Niemczech miało na celu pozyskanie nowych rąk do pracy oraz żołnierzy walczących za führera, a także wychowanie nowego pokolenia, przesiąkniętego ideami narodowego socjalizmu. Małżeństwa otrzymywały od państwa korzystne warunki finansowe, zachęcające do posiadania dużej liczby dzieci. Spłata przyznawanego kredytu, w wys. 1 000 marek pomniejszana była o 25% z chwilą urodzenia kolejnego dziecka. Reszta kwoty spłacana była, co miesiąc w wysokości 3% (jeśli rodzice pracowali), lub 1% (jeśli pracował tylko ojciec). W latach 1933- 38 przyznano 1 121 tys. pożyczek małżeńskich, z czego 980 tys. umorzono z powodu urodzenia dzieci.
Władze rozpoczęły kampanię propagandową, która miała wynieść na piedestał matki przyszłych obywateli III Rzeszy. 12 sierpnia, w dniu urodzin matki Hitlera, przyznawano Honorowy Order Matki Niemki. Brązowa odznaka przysługiwała za urodzenie pięciorga dzieci (uznanych za rasowo wartościowe), srebrna za siedmioro, zaś złota za dziewięcioro potomstwa. Proponowano także, aby członkowie organizacji młodzieżowych salutowali odznaczonym kobietom.
Władze nie ograniczały się wyłącznie do propagowania kultu matek i kobiet w ciąży, ale organizowały dla nich pomoc przy zajęciach domowych. Wiele dziewcząt uczestniczyło w tzw. roku służby i było kierowanych do domów niemieckich rodzin przez Narodowosocjalistyczną Ligę Kobiet lub organizację Matka i Dziecko. Jednocześnie Towarzystwo Rodziny Niemieckiej zajmowało się problemami rodzinnymi oraz prowadziło biura matrymonialne.
Coraz częściej wypominano obywatelom bezdzietność oraz zakazywano reklam, choć nie produkcji, środków antykoncepcyjnych. Surowo karano przypadki aborcji, wymierzając kary od 6 do 15 lat więzienia.
Walka o rozrodczą komórkę narodu, jak naziści określali niekiedy rodzinę, dotyczyła jednak tylko tych, których uznano za pełnowartościowych rasowo członków społeczeństwa. Przy udzielaniu wspomnianych pożyczek małżeńskich zasięgano informacji o kandydatach i odrzucano podania tych, którzy zdaniem służb medycznych prezentowali niedostateczny poziom fizyczny lub umysłowy. W specjalnych kartotekach Urzędu Polityki Rasowej NSDAP odnotowywano dane tzw. rodzin aspołecznych. Jeszcze drastyczniejsze środki podejmowano wobec osób, cierpiących na niedorozwój fizyczny lub umysłowy, epilepsję, głuchotę i ślepotę. Osoby te poddawano przymusowej sterylizacji, nie miały także prawa zawierania małżeństw.
Ustawa o ochronie przed dziedzicznie chorym potomstwem, czyli tzw. ustawa sterylizacyjna, weszła w życie 14 lipca 1933. Orzeczenia o sterylizacji wydawały specjalnie powołane sądy na wniosek funkcjonariuszy publicznej służby zdrowia, sanatorium, przytułku bądź zakładu penitencjarnego. Od decyzji sądu I instancji w składzie: sędzia i 2 lekarzy, można się było odwołać do sądu wyższego, ale rzadko dawało to efekty. Ustawa sterylizacyjna byłą wstępem do przeprowadzanych w latach wojny eutanazji.
Kolejną kategorię ludności, której nie dotyczyła oficjalna polityka rodzinna, byli Żydzi. 15 września 1935 uchwalono ustawę O ochronie krwi i czci niemieckiej, której zakres był rozszerzany poprzez orzeczenia sądów w następnych latach. Zabraniała ona nie tylko małżeństw, ale także kontaktów fizycznych z osobami pochodzenia niearyjskiego, a z czasem za przestępstwo uznano samą chęć takich kontaktów. Córka, która poślubiła Żyda pełnej krwi, traciła prawo do pomocy materialnej ze strony ojca. Pochodzenie małżonka, podobnie jak choroba dziedziczna, stanowiło powód uzasadniający skargę o unieważnienie małżeństwa. Gdy któryś z małżonków objęty był działaniem jednej z wymienionych ustaw, można było dokonać legalnej aborcji płodu. Wymagało to aprobaty komisji, złożonej z 3 lekarzy, oraz zgody matki.
Kampania propagandowa na rzecz zwiększenia populacji Niemiec, którą nazywano bitwą o rodzenie, i walka o czystość rasową doprowadziły do utworzenia kuriozalnej fundacji o nazwie Lebensborn, czyli Źródło Życia. Organizacja, założona z inicjatywy Himmlera i działająca pod patronatem SS, zachęcała do kontaktów seksualnych pomiędzy niezamężnymi kobietami i SS-manami oraz wartościowymi rasowo Niemcami. Zajmowano się także formalnościami prawnymi urodzonych dzieci oraz ewentualną adopcją. Jednocześnie członkowie SS, wstępujący w związki małżeńskie, musieli się wylegitymować, że ich małżonki odpowiadają wymogom czystości krwi niemieckiej. W elitarnych oddziałach SS kandydaci oraz ich żony musieli przedstawić tablice genealogiczne od 1800 r., a dowódcy od 1750. Za osoby obce rasowo uznawano natomiast te, które miały co najmniej 25% krwi niearyjskiej.
Rodziny, które odpowiadały kryteriom rasowym państwa, otrzymywały dalszą pomoc w formie zasiłków dla dzieci oraz dodatków rodzinnych. O zasiłki mogły się ubiegać rodziny, które posiadały przynajmniej czworo dzieci poniżej 16 lat, oraz matki owdowiałe, rozwiedzione lub niezamężne. Kwota 100 marek na dziecko przeznaczana była na zakup mebli, sprzętu domowego lub ubrań. Jedna rodzina mogą otrzymać maksymalnie 1.000 marek. Wypłacano także dodatki w wysokości 10 marek miesięcznie za trzecie i czwarte dziecko oraz 20 marek za piąte.
Polityka III Rzeszy, zmierzająca do zwiększenia liczby małżeństw i urodzonych dzieci, spowodowała ułatwienie procedur zawarcia związku dla mężczyzn poniżej 21 roku życia. Pomiędzy latami 1932-39 liczba nowych związków małżeńskich wzrosła o 20%, a urodzeń o 45%. Nastąpiło jednak rozluźnienie więzów rodzinnych, a liczba rozwodów zwiększyła się o połowę. Chociaż w prasie rozpoczęto kampanię na rzecz równości obowiązków w małżeństwie, a tygodnik SS Czarny Korpus drukował idylliczne zdjęcia mężczyzn pchających wózki lub wyręczających żony w zakupach, to w rzeczywistości coraz większe obowiązki wobec państwa utrudniały wspólne spędzanie czasu. Wymówki żony, że działacz NSDAP zaniedbuje rodzinę dla partii, mogły dać mężczyźnie powód do rozwodu.
Procedura rozwodowa została znacznie ułatwiona w 1938. Rozwód mógł nastąpić z powodu cudzołóstwa, odmowy prokreacji, niegodnego lub niemoralnego postępowania, oraz 3-letniej separacji małżonków. Żony nie miały prawa do alimentów- chyba, że były stare, niedołężne lub wychowywały nieletnie dzieci.
Państwo interweniowało w życie rodziny, stwarzając sobie możliwość zabierania dzieci i oddawania ich małżonkom pewnym politycznie. Powodem takich działań mogło być niewłaściwe wychowanie, poglądy polityczne lub religijne rodziców (np. przynależność do świadków Jehowy), odmowa przynależności do Hitlerjugend lub przyjaźń z Żydami. W każdym momencie życia dziecka, a nawet po jego śmierci, można było wnieść sprawę o ustalenie ojcostwa, a od 1938 wszyscy przechodzili przymusowe badania krwi.
Młodzież odgrywała szczególną rolę w polityce nazistów. Wspomniane wcześniej słowa Hitlera, artykuł Georga Strassera pod tytułem Starzy, zróbcie nam miejsce!, czy słowa Baldura von Schiracha NSDAP- to partia młodzieży! najlepiej ilustrowały zjawisko przyciągania młodych do ruchu faszystowskiego oraz odmładzania kadr. Od wczesnych lat życia dzieci poddawane były indoktrynacji i oswajane z nazistowską symboliką, np. poprzez umieszczanie swastyk na paście do zębów czy piłkach sprzedawanych w sklepie. Od 10 do 18 roku życia chłopcy należeli do Hitlerjugend (HJ), organizacji, którą utworzono w 1922 jako przybudówkę SA i do której włączano stopniowo inne organizacje młodzieżowe. Młodzież żeńska należała do Związku Niemieckich Dziewcząt (BDM). Organizacje te wzorowano na wojsku, stawiając na ich czele Dowództwo Młodzieży Rzeszy z Baldurem von Schirachem jako wodzem młodzieży narodowosocjalistycznej. Od czerwca1933 pełnił on równocześnie funkcję wodza całej młodzieży Rzeszy. W 1934 do HJ przyłączono organizacje ewangelickie, a w grudniu 1936 HJ stała się Młodzieżą Państwową. Oprócz niej istniały związki młodzieży katolickiej, zwalczane mimo konkordatu, oraz żydowskie grupy młodzieżowe. W marcu 1939 rozporządzenia wykonawcze do Ustawy o Hitlerjugend uczyniły służbę młodzieży praktycznie obowiązkową.
Schirach i inni przywódcy HJ starali się wyzwolić entuzjazm młodzieży oraz umacniać w niej przekonanie, że ruch jest buntem przeciwko staremu, zepsutemu światu i początkiem drogi do lepszej, narodowosocjalistycznej przyszłości. Wpajaniu poczucia wyższości młodzieży służył jej własny kodeks honorowy, sztandary, hymny oraz męczennicy, którzy zginęli w walce z przeciwnikami politycznymi. Hitler twierdził, że młodzieży musi przewodzić młodzież. Przywódca ruchu, Baldur von Schirach, miał w 1933 zaledwie 26 lat. Jak wielu działaczy faszystowskich nie zawsze spełniał standardy, których wymagał od innych (np. krążyły plotki o jego skłonnościach homoseksualnych). Mimo że krytykował udział młodzieży w pogromach podczas Nocy Kryształowej, to jednak do końca pozostał wierny ideom narodowego socjalizmu.
Podczas licznych spotkań i zlotów młodzieży poświęcano wiele uwagi nie tylko szkoleniom ideologicznym, ale także ćwiczeniom w posługiwaniu się bronią, sportom obronnym, zbiórkom odzieży używanej oraz akcjom żniwnym. Indoktrynacja i styczność z bronią palną dawały niekiedy tragiczne efekty. Podczas jednego z obozów młodzieżowych 14-letni wartownik zastrzelił 10-letniego chłopca, który nie potrafił przypomnieć sobie hasła. Zabójca tłumaczył się, że posądzał swoją ofiarę o szpiegostwo.
Chłopcy w wieku 10-14 lat, tzw. Pimpf, byli członkami Jungvolk, sekcji HJ dla młodszych. Musieli oni opanować podstawowe dogmaty nazistowskie, znać wszystkie zwrotki pieśni Horst Wessel Lied, odczytywać mapę, brać udział w grze pseudowojennej i zbiórce złomu w terenie oraz półtoradniowej pieszej wycieczce za miasto. Musieli przebiec 60 metrów w czasie 12 sek., skoczyć w dal 2,75 m i strzelić piłką do bramki. Po tej inicjacji otrzymywali swój pierwszy sztylet. W organizacji nabywali kolejne praktyczne i wojskowe umiejętności. Starsza młodzież kontynuowała służbę w HJ oraz jej wyspecjalizowanych sekcjach, np. motoryzacyjnej, morskiej czy szybowcowej.
Dziewczęca organizacja BDM działała na podobnych zasadach. Mimo że w obu związkach rygorystycznie dbano o zewnętrzną estetykę (np. dziewczętom, które ondulowały włosy zamiast upinać je lub nosić przepisowe warkocze, golono głowy), nie zawsze szła ona w parze z wymaganym zachowaniem. Bardzo częste były przypadki kontaktów seksualnych pomiędzy chłopcami z HJ i dziewczętami z BDM. Ze zlotu w Norymberdze w 1936 ok. 900 dziewcząt wróciło w odmiennym stanie. Wśród chłopców często dochodziło do bójek i agresywnego zachowania. Akcje na rzecz grzeczności i kampanie oświatowe dawały tylko częściowe rezultaty. Częste były również objawy pogardy i arogancji wobec starszego pokolenia. Były członek HJ wspomina:, Gdy na biednych przedmieściach piliśmy lemoniadę, wypełniając po brzegi knajpy, robotnicy siedzieli przy swoim piwie, ponuro i milcząco. Również, gdy na ostrym mrozie musieliśmy zbierać na ulicach pieniądze na tzw. akcję pomocy zimowej, wywoływaliśmy złość przechodniów, gdyż zamykaliśmy ulicę i przepuszczaliśmy tylko tych, którzy gotowi byli wrzucić do puszki monetę.
Problemem był także wzrost przestępczości wśród młodzieży oraz rozprzestrzeniające się choroby weneryczne. Rodzice dziewcząt, które zachęcone oficjalną propagandą chciały mieć nieślubne dziecko, często protestowali, ale ich wpływ był coraz mniejszy, a autorytet rodziny ustępował partii i führerowi.
Indoktrynację młodzieży przeprowadzano także na każdym szczeblu nauczania, czyli w szkołach powszechnych, gimnazjalnych, szkołach zawodowych (dokształcających, zasadniczych i średnich), szkołach ogólnokształcących i półśrednich (nie dających matury) oraz na studiach. Szczególną rolę ideologiczną odegrało dwanaście Szkół im. Adolfa Hitlera oraz trzydzieści pięć Narodowopolitycznych Zakładów Wychowawczych (tzw. Napoli), prowadzonych jako internaty. Miały one kształcić przyszłą elitę nazistowską. Napole znalazły się w 1936 pod zarządem SS, co odbiło się na programie nauczania. Zwiększono liczbę zajęć związanych z przyszłą służbą wojskową, w miejsce wychowania religijnego wprowadzono szkolenie polityczne, organizowano wycieczki krajowe i zagraniczne oraz czasową pracę uczniów w fabrykach, kopalniach i na roli. Funkcjonowanie Napoli przypominało życie w koszarach. Opłata wynosiła 1 200 marek rocznie, ale wielu uczniów, których rodzice byli działaczami partyjnymi, uczyło się za darmo. Na zakończenie roku szkolnego organizowano manewry, gry wojenne, biegi terenowe, a w niektórych wypadkach takie ćwiczenia fizyczne, jak walka z rozzłoszczonymi wilczurami.
W pozostałych szkołach członkowie HJ mieli szereg przywilejów. W 1933 pruski minister oświaty wydał zarządzenie, że uczniowie, którzy nie otrzymali promocji, ale należą do HJ, mogą jednak zdać do następnej klasy. Władze szkolne otrzymały polecenie, aby zwalniać z lekcji uczniów, uczęszczających na zajęcia HJ. W każdym gronie pedagogicznym był jeden nauczyciel, który reprezentował ich interesy.
Na oświatę rozciągnięto zasadę wodzostwa, wzmacniając rolę dyrektorów, a ograniczając kompetencje rad pedagogicznych i komitetów rodzicielskich. W przedmiotach nauczania zwiększono liczbę godzin wychowania fizycznego i zajęć praktycznych. Nacisk na ideologię kładziono na lekcjach języka niemieckiego, geografii, historii (wypieranej przez dzieje NSDAP) oraz nauki o rasie, którą powiązano z biologią. Straciły na znaczeniu: matematyka, fizyka i języki obce. Systematycznie zmniejszano liczbę godzin religii.
97% nauczycieli należało do Narodowosocjalistycznego Związku Nauczycieli, a 32% do NSDAP. Wielu zawodowych nauczycieli objęło też ważne funkcje polityczne. Wśród politycznej kadry kierowniczej partii znalazło się aż 14% pedagogów.
Ofensywa ideologiczna nastąpiła też na wyższych uczelniach, a zwłaszcza na uniwersytetach, skupiających przeszło połowę studiującej młodzieży. Trafiła ona na podatny grunt, odwołując się do tradycji dawnych korporacji studenckich, głoszących hasła nacjonalistyczne i kult męskiej wspólnoty (chlubą studenta była np. blizna po pojedynku). W lipcu 1934 utworzono Narodowosocjalistyczny Niemiecki Związek Studentów, który uzyskał wyłączność działania. Prawie połowa studiujących wstąpiła do partii.
Rozpoczęto także likwidację autonomii wewnętrznej uczelni. Rektor miał być wodzem uczelni, senat stracił uprawnienia na rzecz rady wodza i narodowosocjalistycznej rady zaufania. Do rad, oprócz rektora i dziekanów, wchodzili przedstawiciele partii oraz związków nauczycielskich i studenckich. Oficjalny antysemityzm spotkał się z poparciem większości studentów i wykładowców. Kiedy usunięto z uczelni 1 200 pedagogów (ok. 10%), nie tylko Żydów, ale także socjaldemokratów i liberałów, niemiecka nauka szybko odczuła negatywne skutki tego posunięcia. Żydzi stanowili 12% profesorów i 25% laureatów Nagrody Nobla.
Jaką rolę odgrywały kobiety w wychowaniu narodowosocjalistycznej młodzieży? Hitler, pisząc o ich wykształceniu, stwierdził że główny nacisk powinien być położony na ćwiczenia cielesne, następnie na rozwój charakteru i na końcu- intelektu. Głównym celem edukacji miało być jednak przygotowanie do roli matki. Chociaż oficjalna ideologia zwalczała emancypację kobiet i odwoływała się do starego sloganu trzech K (kościół, kuchnia, kołyska), to jednak rola kobiet na rynku pracy systematycznie rosła. Działania władz, zmierzające do zmniejszenia liczby kobiet w takich dziedzinach jak oświata i sądownictwo oraz ograniczenia ilości studentek, nie wpłynęły w znaczący sposób na stosunek płci pięknej do Hitlera i III Rzeszy. Uwielbiany Führer stwierdził, że wiele zawdzięcza kobietom, bowiem one go odkryły, wybrały i ubóstwiały. Kobieta miała być strażniczką rodu, dziedzictwa, rasy i krwi, cnót domowych oraz kapłanką rodziny i narodu. Hasła te głosiła przywódczyni kobiet Rzeszy, Gertruda Scholtz-Klink, a także żony przywódców Niemiec: Magda Goebbels oraz żony Göringa: Carin i później Emma. Kobietami sukcesu, które służyły ówczesnej propagandzie, były też: aktorka, a przede wszystkim reżyser filmowy Leni Riefenstahl oraz Hanna Reitsch, kapitan lotnictwa, odznaczona Żelaznym Krzyżem. Książka o Carin Göring, która rozeszła się w liczbie 230 tys. egzemplarzy, sprzedanych w ciągu pierwszych miesięcy po jej ukazaniu się, stałą się odpowiednikiem Mein Kampf dla kobiet.
Zakładano też Kobiece Uniwersytety Mądrości i Kultury, które porównywano do instytucji rzymskich westalek oraz organizację Wiara i Piękno, będącą przedłużeniem BDM dla dziewcząt w wieku od 18 do 21 lat. Wiele kobiet, ulegając propagandzie, wpadało w ekstazę na widok Hitlera, rodziło dzieci z jego imieniem na ustach, a nawet płaciło za powąchanie bukietu, który trzymał Wódz. Wiarę w Führera przekazywały swojemu potomstwu.
Wobec stopniowego upadku tradycyjnych wartości, krzewionych przez rodzinę i szkołę oraz przesiąkania tych instytucji faszystowską ideologią, na znaczeniu traciła też religia. Wielu protestantów oraz katolików niemieckich podzielało nacjonalistyczne i antysemickie poglądy nazistów. Polityka NSDAP wobec obu wyznań przypominała taktykę kija i marchewki. Na początku swoich rządów Hitler chciał pozyskać katolików do współpracy, więc zawarł konkordat z Watykanem 20 lipca 1933. Dawał on Kościołowi swobodę w obsadzaniu stanowisk oraz utrzymanie szkół wyznaniowych, a führerowi przyniósł duży prestiż w kraju oraz uznanie III Rzeszy przez Watykan. Kościoły protestanckie zostały zjednoczone we wrześniu 1933, a biskupem Rzeszy mianowano Ludwiga Müllera. 20 tys. uczestników nowo utworzonego Niemieckiego Kościoła Ewangelickiego poparło w listopadzie 1933 wprowadzenie zasad aryjskich do doktryny kościelnej. Hitler na razie starał się tonować zbyt radykalne pomysły protestanckich księży (np. oczyszczenie Ewangelii z elementów żydowskich czy krytyka św. Pawła). Państwo uznało święta rzymskokatolickie za dni wolne od pracy, a wielu działaczy SA przyjmowało chrzest i masowo uczestniczyło w uroczystościach kościelnych.
W 1934, po umocnieniu się władzy Hitlera, rozpoczęto otwartą i stopniowo narastającą walkę z religią i obu Kościołami w formie nagonki propagandowej oraz szykan administracyjno-prawnych. W 1936 wprowadzono nowe przepisy prawne, zachęcające do występowania ze wspólnot kościelnych i rejestrowania się jako wierzący w Boga. W 1939 około 3,5 mln Niemców deklarowało się jako zwolennicy tej antykościelnej interpretacji wiary, zalecającej pobożność właściwą niemieckości.
Teorie rasowo-narodowe i rosnący kult neopogaństwa spowodowały napięcia pomiędzy III Rzeszą i Kościołem. Efektem tego było m.in. umieszczenie przez Watykan książki czołowego ideologa nazistowskiego Alfreda Rosenberga Mit XX wieku na indeksie ksiąg zakazanych oraz krytyczna wobec Niemiec encyklika Piusa IX Z palącą troską. Nie powstrzymało to jednak antyreligijnej ofensywy faszystów, tym bardziej że wielu duchownych niemieckich wolało współpracować z Hitlerem niż narażać się na represje.
Walka z religią i usuwanie jej ze szkół dało efekty w postaci odejścia młodzieży od wiary rodziców. Wielu młodych ludzi, zamiast w ceremoniach religijnych, wolało uczestniczyć w marszach gwiaździstych na zjazd partii w Norymberdze. Natomiast słowo Zbawiciel odnosiło się teraz do Adolfa Hitlera, którego nazwano tak w Pieśni wiernych, poświęconej austriackim faszystom.
BIBLIOGRAFIA
Fest Joachim C. Oblicze Trzeciej Rzeszy, Warszawa 1970.
Frei Norbert, „Państwo wodzowskie: rządy narodowo-socjalistyczne w latach 1933-45, Grunberger Richard, Historia społeczna Trzeciej Rzeszy t. I i II, Warszawa 1987.
Hitler Adolf, Moja walka, Krosno 1992.
Klemperer Victor, Dziennik 1933-45. Wybór dla młodych czytelników, Kraków 1999.
Krasuski Jerzy, Historia Rzeszy Niemieckiej 1871-45, Poznań 1971.
Król Eugeniusz Cezary, Propaganda i indoktrynacja narodowego socjalizmu w Niemczech 1919-45. Studium organizacji, treści, metod i technik masowego oddziaływania, Warszawa 1999.
Pilgrim Volker Elis, Mów do mnie „pani Hitler“. Kobiety jako ozdoba i maska narodowego socjalizmu, Gdynia 1999.
Ryszka Franciszek, Noc i mgła. Niemcy w okresie hitlerowskim, Warszawa 1997.
Ryszka Franciszek, Państwo stanu wyjątkowego, Wrocław 1964.
Ryszka Franciszek, U źródeł sukcesu i klęski. Szkice z dziejów hitleryzmu,