\\21 grudnia
sposób narracji filmowej w filmie essential killing. Esej. zaliczenie przedmiotu.
-przelot helikoptterem nad kanionem
-3 typów w burkach (żołnierze)
-obecne wulgaryzmy po angielsku
-szukanie za pomocą wykrywacza metali
-zwłoki partyzanta
-zipki szukają min czy jakis huj
-partyzant skitrał się z ciałem
-czarny szuka min
-idzie w czarna dziure
-woła zipków
-partyzant ma bazooke
-zipek jara makowke
-partyzant celuje w zipow i jebie ich bazooka przez korytarz
-ucieka
-goni go helikopter
-gubi burke i jest ostrzelany
-hel. jebie go bazooka
-h. ląduje zipek jest ogłuszony h. nie trafia
-pisk jakby flasha dostal
-zolnierze go otaczaja
-aresztowali go pojechal konwojem
-widzial wiezniow przez dziurke
-jest zamaskowany w wiezieniu
dalej pisk
przesluchanie
do you understand english
nic nie slyszy
golą mu łeb
przemieszczaja wiezniow w maskach z zakrytymi oczami
rozbieraja ich w chuj
zolnierze sa zli w chuj
polewają mu czyms leb
twarz zakryta nogi uniesione
dostaje buta w brzuch
wspomina jakąs arabkę spiewa katalahum
samolot partyzanty z zakryrtymi lbami leca sa uwiezieni
ląduje chuj wie gdzie
wyzywają ich (scierwa)
nieludzkie traktowanie (kopanie)
jadą gdzies konwojem
wypadek spowodowany przez dziki
partzant kitra sie w krzakach (noc, pizdzi w chuj inne miejsce)
zolnierze szukaja ich oddzielaja rannych
ucieka przez las tundre czy jaki chuj pelno sniegu idzie boso
znajduje furgonetke chce sie poddac idziu ku wzgorzu
drugi samochod glosna muzyka pewn ie sie jebia
kolo po prostu slucha muzy gada przeez telefon (ameryka)
zabija zipka
zabija zipka w samochodzie
jest skurwielem
wyciaga go zza kiery i zawija mu buty i ubranie
mozliwe ze dalej jest ogluszony slucha w chuj glosnego metalu
ogluchl przez bazooke
szuka czegos rozpina kajdany
ubiera sie i wpierdala kanape mija go łoś
nie rozkminia gdzie jest
lata i szuka go smiglwiec
dzien
idzie przez las porzuciwszy samochod
zimno mu chyba
ma brode
widok z lotu ptaka
nastrojowe dzwieki
leci smig.
mowia szyfrem (walet trefl) ktos wazny ale tylko 2.
chca go zywego
namierzyl woz
30 chlopa szukaja jednego fagasa
widza go jak spierdala
chce go zipek kropnac ale nie moze portzeba go zywcem
ucieka
traca go z oczu
mają psy szukaja
ma gnata
wciaz szukaja
wpada we wnyki ale chujnia
kurewnie go boli
smig. go znajduje
patrol naziemny zaraz go znajdzie
spiżdza dalej bierz bierz szukaj (polscy zolnierze)
to jednak irak jest?
znajduje psa myli trop daje mu jakas szmate
do gory do gory myla sie jebANCE polscy zolnierze
znajduja go ale turla sie i mwpada dolodowatej wody wychodzi na brzeg pies go gryzie
zazyna psa nozem
duzo przezyl koles
teraz to mu kurwa dopiero zimno
ma nowe ubranie z kamuflarzem (zolnierski ciuch)
biegnie ku zachpodowi slonca
gubi zolnierzy (niescislosc ze zolnierze nie szukaja kumpla)
zolnierze mysla ze go mają
co jest kurwa(zul z ambony)
miejsce POLSKA
kitra sie w karmniku dla saren
sni mu sie rodzinnyy dom targowisko i jego laska z dzieckiem
laska jest zajebista
budza go jedzace go sarny
ploszy sarny
wielki jelen kolo nie ogarnia wtf
pewnie sobie mysli co ja tu robie
idzie dalej
widzi zamarznieta rzeke
sniegu to on pewnie nawet w zyciu nie widzial
znajduje mrowisko moze to jakis arabski bear grylls
wpieprza mrowki smakuja mu w chuj jest glodny az sapie jebaniec
ja zjadlem a on nie
idzie pod gore zmeczony jest w cholere
i ta muzyka bass i jakies lutnie
chyba gory to są stromo w pizdu i rosna drzewa
przytula drzewo po wejsciu na gore
to naprawde jakis jakis arabski bear grylls wpieprza korę
szuka go hel. ucieka w las
star ładuje metry na pakę dzwigiem
partyzant ładuje sie na pake
wjezdza na wojskowy teren chyba
polacy
dialogi jak w gothicu nierealne
przeklenstwa (nie pierdol)
cos piłują drwale
stihlem nakurwia swierk
swierk lecii jebie mu w klatę
znow ma szok
wspomina jak zabil amerykancow i jak mial zarcie
zipek tnie na kawalki swierk
kolo wychodzi spod drzewa i dusi drwala
drwal mu daje w mordę
koles zazyna drwala piłą
idzie po zamarznietym lodzie (fortepianowa muzyka jak w pianiscie)
pije wode myje rece
zbiega z gorki i jeczy chyba zlamal zebro no cos mu sie stalo na pewno
wyciera krew o drzewo
biegnie i upada
znajduje dziką różę i wpieprza
smakuje mu niech se kurwa wino z niej zrobi
idzie i wpierdala
widzi góry
znow rzeka
ma schize ze widzi w rzece plachte swojej gaski
wpierdala dzika roze
widzi swoja gaske (schiza)
znikla
pies szczeka
pies szczeka i idzie za nim
w chuj psów go otacza
szczekaja
kazdy taki sam moze ma schize
ale ma odlot
krzyczy
widzi czarno biale psy
kladzie sie na ziemii
psy goliza
odlatuje dalej
po schizie
koles lowi ryby w przereblu
partyzant sie skrada
kradnie mu rybę
na mozg ci padlo udlaw sie
zajebal mu rybe i se wpierdala podrodze
ale jest glodny ja w sumie tez
jak przed 10
gruba typiara jedzie rowerkiem
chujowy obraz polaków
zul wywraca sie na rowerze
partyzant chce mu rower buchnąć
slychac placz dziecka
koles skrada sie z gnatem
idzie drogą
to typiara się wywróciła
partyzant do niej mierzy
chce cycka
ssie cycka
ja pierdole
wtf?! typiara mdleje albo ją zabil chuj wie co
idzie w las
klęka i wstaje
płacze
no ale jak zwierze sie zachowuje jest na skraju wyczerpania psy/fiz
noc
grzmi (w zime kurwa?)
widzi swoją żonę w nocy w chalupie
pojechal koniem
koniec schizy
pies podbiega do niego i szczeka
budzi go
koles zasnal na sniegu
no teraz to mu juz kurwa na pewno jest zimno
znajduje gospodarstwo
slyszy barany
gospoda? koles jedzie traktorem
mija partyzanta schowanego za płotem
zipek kieruje się do gospody
z deka przymarzł
widzial ladna gaske przez okno
zauwazyla go
swieci na niego
ładuje go do chałupy
koles nie moze sie ruszac
stara chalupa
robia z nas wiesniakow
ogrzewa go kominkiem
wypada mu spluwa bada mu puls
rozbiera go i widzi krew na jego brzuchu
koles sie budzi i krzyczy
typiara jest przerazona
brak dialogów
jedzie ciagnik
typiara poszla
podbija policja
ona jest glucha
spławia ich
on też
klientka zabiera mu gnata chce sie nim zaopiekowac
pomaga mu wstac wlasciwie usiasc na krzesle
ciagnie do innego pokoju
leci telewizja
ledwo ją widzi
szykuje mu opatrunek
myje go i ubiera w ciuchy
nic nie mowia
siedza przy stole
typiara ubiera się i otwiera drzwi
koles wstaje i wychodzi
daje mu konia koles jedzie w pizdu sam
fajna gąska w sumie
koles jedzie w las
zipek pluje krwią na bialego konia
caly czas pluje
zblizenie na przebisnieg i na snieg jako taki
kon jest sam
umiera
Jerzy Skolimowski
niedosyt pozostaje po koncu filmu