EDUKACJA SEKSUALNA: służy do demoralizacji młodego pokolenia. Podobnie, jak w przypadku pornografii wkorzystywana jest w mediach do oskarżania katolików o zacofanie, hipokryzję, dążenie do ograniczania wolności. Por. pornografia.
--------------------------------------------------------------------------------
Kościół wrogo odnosi się do spraw seksu
Edukacja seksualna jest korzystna dla rozwoju osobowego dziecka
--------------------------------------------------------------------------------
Kościół wrogo odnosi się do spraw seksu. Kościół nie odnosi się wrogo do spraw seksu. Nie widzi jedynie potrzeby, by ten ludzki popęd traktować w sposób szczególnie uprzywilejowany. Bezwolne uleganie instynktowi samozachowawczemu, jak zauważa Clive Staples Lewis, nazywa się tchórzostwem; nadmierne gromadzenie - skąpstwem; koncentrowanie się na swoich zaletach - pychą; nieumiarkowane jedzenie - obżarstwem. I tylko, gdy temat schodzi na sprawy płciowości zapomina się o potrzebie umiarkowania. Wszystko próbuje się usprawiedliwiać: To tak jakby posiadać moralność, która potępia kradzież owoców - z wyjątkiem kradzieży brzoskwiń.
Traktowanie w nieumiarkowany sposób popędu seksualnego może mieć katastrofalne konsekwencje społeczne. Skoro nie należy panować nad popędem płciowym, dlaczego mielibyśmy panować nad naszym skąpstwem czy tchórzostwem? Takie myślenie oznacza pierwszy krok w stronę śmierci cywilizacji.
--------------------------------------------------------------------------------
Edukacja seksualna jest korzystna dla rozwoju osobowego dziecka. Edukacja seksualna, prowadzona w duchu liberalnym, niekorzystnie wpływa na osobowość dziecka:
gwałtownie wkracza w świat intymny młodego człowieka niszcząc wrodzoną nieśmiałość,
sztucznie obala barierę nieśmiałości zachęcając do eksperymentów erotycznych,
poglądowa edukacja seksualna, nie jest tym samym co np. uczenie geografii; pewne obrazy zostają w podświadomości młodego człowieka, oddziaływując na wyobraźnię i stymulując do działań,
takie sztuczne rozbudzenie erotycznego życia człowieka, abstrahujące od konkretnej osoby obdarzanej miłością, prowadzi w konsekwencji do perwersji seksualnych, sadyzmu i gwałtów.
trzeba pamiętać, że tzw. wychowanie seksualne "rozwija się" i z czasem oprócz zwykłych wykładów mogą pojawić się "prace domowe"; na Zachodzie już wprowadza się metody nauczania seksualnego oparte na praktycznych pokazach, czy "odrabianiu lekcji" w domu.