20.DOŚWIADCZENIE II WOJNY ŚWIATOWEJ W LITERATURZE POLSKIEJ I ŚWIATOWEJ
„Opowiadania” T. Borowski
Tadeusz Borowski należy do najwybitniejszych odtwórców czasów okupacji hitlerowskiej. Rzeczywistość
przedstawionych przez niego obrazów faszyzmu jest wiarygodna, gdyż pisarz sam przeżył i osobiście "skosztował"
goryczy obozów koncentracyjnych. W opowiadaniach: "U nas w Auschwitz ...", "Proszę państwa do gazu",
wprowadza nas w świat zagłady, w którym przetrwa tylko ten, który ulegnie prawom odwróconego dekalogu, a więc ten, kto kradnie, zabija, kłamie pozbawia godności innych w imię własnego dobra.
Walka o przetrwanie w warunkach ekstremalnych jest u Borowskiego równoznaczna z kryzysem wszelkich wartości moralnych. Dla człowieka traktowanego jak zwierzę, dobro zło stają się pojęciami jednoznacznymi. Nawet tym, którzy przetrwali trudno jest wrócić do normalnego życia. Wyzwolenie z rąk okupanta w odczuciu narratora
opowiadań Borowskiego, nie oznacza końca zmagań o egzystencję. Przed Tadkiem w dniu wyzwolenia staje inny
obóz, gdzie przejściowo amerykańscy wybawiciele przetrzymują ludzi. Ale jest to obóz tylko pozornie inny. bo jak
przekonujemy się w opowiadaniu "Bitwa pod Grunwaldem", tak naprawdę zmienili się tylko strażnicy, na miejscu
Niemców pojawili się Amerykanie. Faktem jest, że nie ma już przed oczami ofiar wojny okrutnych kominów, z których ludzie poczuliby się ludźmi. Upadłe wartości nie zostaną przecież odzyskane wśród brudu, głodu i smrodu, gdzie rocznic bitwy pod
Grunwaldem, daje jedynie w oczach mieszkańców obozu możliwości obserwowania ładnych dziewcząt i szansę na
lepszy obiad. Czy to nie świadczy o zupełnym wyniszczeniu ducha wewnętrznego, o zabiciu własnej wrażliwości?
Człowiek jest wtedy zdolny utopić własnego brata w łyżce wody, wywołać rewolucję, z powodu nienasyconego
głodu. Obozem kierują: zawiść, egoizm, prywata. I nagle pojawia się postać Żydówki, która żyje w swoim wewnętrznym świecie. Dzięki akceptacji tego świata
przetrwała obozy, gdzie nie dawno nie miała szans przeżycia. To ona w życie ofiar faszyzmu wprowadziła iskierkę
poczucia własnej wartości. Ona również wzbudza w Tadku uczucie miłości, które nie jest na pewno jednoznaczne z
pojęciem nienawiści. Nadaje sens wszystkiemu, nie boi się niczego i nikogo. Pogodziła się z myślą, że będąc
człowiekiem wolnym nie ma do czego wrócić. Polska, której chciała być obywatelem odtrąciła ją, a ponieważ nie
czuje się Żydówką, szuka drogi na Zachód, do Belgii, gdzie ma nadzieje zacząć wszystko od początku.
Natomiast Tadeusz w "Bitwie pod Grunwaldem" należy do tej większości, który żyje po to, aby przetrwać z dnia na
dzień, z godziny na godzinę.
Sprawę sprzeczności w widzeniu przeszłości młodych ludzi rozstrzyga śmierć Żydówki. W tej sytuacji nasuwa się
pytanie, czy po to przetrwała okres zagłady Żydów, aby umrzeć tak tragicznie, a zarazem tak bezsensownie.
Nie należy jednak interpretować pochopnie śmierci Niny. Lecz tak naprawdę była o wiele wartościową osobą, niż
drwiący z niej Profesor. Nina nie należała do obozu ludzi upadłych moralnie, była bardzo blisko Arkadii. Tadek
natomiast zdał sobie sprawę, że życie ludzkie nadal jest lekceważone. Z ubolewaniem stwierdza, że "Przez sześć lat
strzelali do nas Niemcy, teraz strzeliliście wy, co za różnica".
Rzeczywistość w opowiadaniach Borowskiego jest wielką paranoją, pomieszaniem i rozdźwiękiem między ludźmi w ich spojrzeniach na świat. Lecz to właśnie wojna dokonała takich spustoszeń w psychice ludzi, podważyła prawo do egzystencji i wartości duchowej. Borowski zwraca jednocześnie uwagę, że nie można zwyczajnie uciec od przeszłości. Czy można poddać się hierarchii, która nie siara się zrozumieć istoty ludobójstwa, czy faszyzmu? Należałoby raczej zwrócić ludziom ich prawdziwe oblicze, "ściągnąć maski" bólu. Wtedy i Grunwald odzyska swą historyczną wartość, przestanie tylko towarzyszyć bitwa o puste wartości, którą toczą ludzie głęboko dotknięci i doświadczeni prawdą o obozach zagłady.
Opowiadania - Tadeusz Borowski
Tadeusz Borowski należy do najwybitniejszych odtwórców czasów okupacji hitlerowskiej. Rzeczywistość przedstawionych przez niego obrazów faszyzmu jest wiarygodna, gdyż pisarz sam przeżył i osobiście "skosztował" goryczy obozów koncentracyjnych. W opowiadaniach: "U nas w Auschwitz ...", "Proszę państwa do gazu", wprowadza nas w świat zagłady, w którym przetrwa tylko ten, który ulegnie prawom odwróconego dekalogu, a więc ten kto kradnie, zabija, kłamie pozbawia godności innych w imię własnego dobra.
Walka o przetrwanie w warunkach ekstremalnych jest u Borowskiego równoznaczna z kryzysem wszelkich wartości moralnych. Dla człowieka traktowanego jak zwierzę, dobro i zło stają się pojęciami jednoznacznymi. Nawet tym, którzy przetrwali trudno jest wrócić do normalnego życia. Wyzwolenie z rąk okupanta w odczuciu narratora opowiadań Borowskiego, nie oznacza końca zmagań o egzystencję. Przed Tadkiem w dniu wyzwolenia staje inny obóz, gdzie przejściowo amerykańscy wybawiciele przetrzymują ludzi. Ale jest to obóz tylko pozornie inny, bo jak przekonujemy się w opowiadaniu "Bitwa pod Grunwaldem", tak naprawdę zmienili się tylko strażnicy, na miejscu Niemców pojawili się Amerykanie.
Faktem jest, że nie ma już przed oczami ofiar wojny okrutnych kominów, z których ludzie poczuliby się ludźmi. Upadłe wartości nie zostaną przecież odzyskane wśród brudu, głodu i smrodu, gdzie rocznic bitwy pod Grunwaldem, daje jedynie w oczach mieszkańców obozu możliwości obserwowania ładnych dziewcząt i szansę na lepszy obiad. Czy to nie świadczy o zupełnym wyniszczeniu ducha wewnętrznego, o zabiciu własnej wrażliwości? Człowiek jest wtedy zdolny utopić własnego brata w łyżce wody, wywołać rewolucję, z powodu nienasyconego głodu. Obozem kierują: zawiść, egoizm, prywata.
I nagle pojawia się postać Żydówki, która żyje w swoim wewnętrznym świecie. Dzięki akceptacji tego świata przetrwała obozy, gdzie nie dawno nie miała szans przeżycia. To ona w życie ofiar faszyzmu wprowadziła iskierkę poczucia własnej wartości. Ona również wzbudza w Tadku uczucie miłości, które nie jest na pewno jednoznaczne z pojęciem nienawiści. Nadaje sens wszystkiemu, nie boi się niczego i nikogo. Pogodziła się z myślą, że będąc człowiekiem wolnym nie ma do czego wrócić. Polska, której chciała być obywatelem odtrąciła ją, a ponieważ nie czuje się Żydówką, szuka drogi na Zachód, do Belgii, gdzie ma nadzieje zacząć wszystko od początku.
Natomiast Tadeusz w "Bitwie pod Grunwaldem" należy do tej większości, który żyje po to, aby przetrwać z dnia na dzień, z godziny na godzinę.
Sprawę sprzeczności w widzeniu przeszłości młodych ludzi rozstrzyga śmierć Żydówki. W tej sytuacji nasuwa się pytanie, czy po to przetrwała okres zagłady Żydów, aby umrzeć tak tragicznie, a zarazem tak bezsensownie.
Nie należy jednak interpretować pochopnie śmierci Niny. Lecz tak naprawdę była o wiele wartościową osobą, niż drwiący z niej Profesor. Nina nie należała do obozu ludzi upadłych moralnie, była bardzo blisko Arkadii. Tadek natomiast zdał sobie sprawę, że życie ludzkie nadal jest lekceważone. Z ubolewaniem stwierdza, że "Przez sześć lat strzelali do nas Niemcy, teraz strzeliliście wy, co za różnica".
Rzeczywistość w opowiadaniach Borowskiego jest wielką paranoją, pomieszaniem i rozdźwiękiem między ludźmi w ich spojrzeniach na świat. Lecz to właśnie wojna dokonała takich spustoszeń w psychice ludzi, podważyła prawo do egzystencji i wartości duchowej. Borowski zwraca jednocześnie uwagę, że nie można zwyczajnie uciec od przeszłości. Czy można poddać się hierarchii, która nie stara się zrozumieć istoty ludobójstwa, czy faszyzmu? Należałoby raczej zwrócić ludziom ich prawdziwe oblicze, "ściągnąć maski" bólu. Wtedy i Grunwald odzyska swą historyczną wartość, przestanie tylko towarzyszyć bitwie o puste wartości, którą toczą ludzie głęboko dotknięci i doświadczeni prawdą o obozach zagłady
„Rozmowy z katem"- Kazimierz Moczarski
Streszczenie utworu - życiorys Jurgena Stroopa.
Jurgen Stroop urodził się 26 września 1895 roku w małym miasteczku Detmold w księstwie Lippe. Jego ojciec by) policjantem i wpajał synowi poszanowanie dla władzy oraz posłuszeństwo. Matka Stroopa twardo rządziła domem. Była to typowo niemiecka kobieta, która ograniczała się do plotek, spraw kościoła i zajmowania się dziećmi. Stroop wychowywał się w ubogiej rodzinie, gdzie od dzieciństwa wpajano mu wierność do tradycji germańskiej. Swoją edukację zakończył na szkole podstawowej. Po wybuchu pierwszej wojny światowej zaciągnął się ochotniczo do piechoty. Na froncie we Francji został ranny i dzięki temu powrócił do rodzinnego Detmold jako bohater. Po rehabilitacji przebywał na tyłach armii, gdzie było znacznie bezpieczniej. Podczas pobytu stacjonarnego w Polsce, Stroop zakochał się w Lonie C., myślał nawet o małżeństwie, ale rodzina i przyjaciele odradzili mu ten związek. Patrząc z perspektywy czasu Stroop był zadowolony że nie ożenił się z Łona, bo wtedy nie mógłby zostać oficerem SS, gdyż jak mówił, jego dzieci byłyby mieszańcami. Po zakończeniu pierwszej wojny światowej, w której państwo niemieckie poniosło porażkę, Stroop pragnął odwetu. Kiedy w kraju nasiliły się nastroje nacjonalistyczne, Stroop ożenił się z córką pastora, co sprawiło, że awansował w hierarchii społecznej. Po wojnie Stroop prężnie działał w organizacjach byłych żołnierzy. W 1932 roku zapisał się do Związku Urzędników Narodowosocjalistycznej Niemieckiej Partii Robotników (NSDAP). a potem do SS, natomiast dopiero we wrześniu 1932 r. do NSDAP. Qd tej pory Stroop jeździł na wiele kursów i szkoleń. W 1934 roku przeniósł się do Munster, gdzie urodził mu się syn Jurgen, który zmarł po kilku dniach. W Hamburgu urodził się jego drugi syn - Olaf. Stroop został oddelegowany i Hamburga do Liberca i Karlowych Varów w Czechosłowacji, później został przeniesiony do Rosji .Stacjonował na Kaukazie i Ukrainie.15 marca 1945 roku Jurgen Stroop został powołany do Polski aby zlikwidować tam getto warszawskie. Z jego rozkazu uśmiercono ok.7l tysięcy Żydów. Rozprawienie się z powstańcami, zarówno żydowskimi jak i polskimi w czasie trwania zamieszek w getcie warszawskim przysporzyło Stroopowi wiele doootu .dlatego wkrótce sprowadził działa i czołgi. Gdy Niemcy wysadzili Wielką Synagogę zakończyła się wielka accja Stroopa w getcie warszawskim, a on sam został oddelegowany do Grecji gdzie awansował na szefa policji. Wkrótce Stroop zastał aresztowany przez Amerykanów którzy obwinili go o niewinną śmierć kilku amerykańskich pilotów. Po krótkim czasie oddali oni Stroopa w ręce Polaków, którzy oskarżyli go o bezmiar zbrodni dokonanych na narodach podbitych przez Niemców, prześladowanie Żydów oraz likwidację getta warszawskiego. Na procesie Stroop nie poczuwał się do odpowiedzialności twierdząc że wykonywał jedynie zlecone mu rozkazy. Jurgen Stroop został skazany na karę śmierci przez powieszenie .Wyrok ten został wykonany 6 marca 1952 roku w Centralnym Wiezieniu Warszawa l (Mokotów).
Problematykę utworu można rozpatrzyć w kilku aspektach:
aspekt historyczny, gdzie uwidacznia się martyrologia Żydów opisywanych przez oficera SS ,który był ich katem. Mamy tu do czynienia z faktami historycznymi ,gdyż Moczarski po wyjściu z więzienia sprawdził autentyczność wszystkich informacji uzyskanych od Stroopa.
aspekt psychologiczny - wpływ systemu totalitarnego na postawę i psychikę człowieka. Faszyzm usuwa wszelką wrażliwość i wszelkie uczucia ludzkie, wpaja posłuszeństwo, nietolerancję i okrucieństwo. Moczarski analizuje rozwój zła, które nie jest wrodzoną cechą człowieka, ale wytworem ideologii faszystowskiej, która wpaja je przez nacjonalistyczne mity i legendy już od lat dzieciństwa.
Literatura łagrowa (od rosyjskiego słowa „łagier” oznaczającego „obóz”) różniła się od lagrowej tym, że traktowała o przeżyciach więźniów radzieckich, a nie nazistowskich, obozów pracy
. Drugą różnicą była oczywisty fakt, iż z powodów politycznych nie mogła się ona ukazywać w kraju, a jedynie na emigracji. Wielu twórców literatury łagorwej po wyjściu na wolność z radzieckiej niewoli opuściła państwa bloku związanego z ZSRR i wyjechała na Zachód, gdzie mogli tworzyć bez obaw przed represjami cenzury.
Literatura łagrowa ma charakter emigracyjny. Zalicza się do niej relacje, listy, wspomnienia, reportaże, opowiadania i powieści, z których najbardziej znane to: Dzieje rodziny Korzeniewskich (1942) Melchiora Wańkowicza, Ludzie sponiewierani (1945) Herminii Naglerowej, Wspomnienia starobielskie (1944) Józefa Czapskiego, W domu niewoli (1946) Beaty Obertyńskiej, Między sierpem a młotem (1948) Wacława Grubińskiego, Tułacze dzieci (1948) Hanny Ordonówny, Książka o Kołymie (1950) Anatola Krakowieckiego, Tyfus, teraz słowiki (1951) Mariana Czuchnowskiego oraz najbardziej znany z tego grona Inny świat Gustawa Herlinga-Grudzińskiego. Z kolei
najgłośniejszym przykładem rosyjskiej literatury łagrowej jest powieść Aleksandra Sołżenicyna Archipelag Gułag.
Motywację twórców nurtu tłumaczy Zbigniew Jarosiński:
Polacy byli pierwszą grupą, której udało się opuścić łagry, gdzie ciągle siedziały miliony ludzi. Toteż piórem autorów wspomnień kierowała potrzeba, aby dać świadectwo prawdzie, która światu zupełnie była nie znana. |
W utworach literatury łagrowej spotkamy się nie tylko z opisem okrutnych realiów życia w syberyjskich obozach pracy, ale również ze szczegółowymi relacjami
z groteskowych procesów sądowych, żenujących śledztw, aktów oskarżenia opartych na kłamstwach, a także nieludzkich warunków panujących w aresztach śledczych. W odróżnieniu od niemieckich obozów koncentracyjnych, do sowieckich łagrów trafiały osoby skazane wyrokiem, co w praktyce oznaczało, że dosłownie każdy mógł zostać zesłany.
Inaczej niż hitlerowskie lagry, radzieckie łagry posiadały swoją wieloletnią historię i tradycję, ponieważ powstały na długo przed wybuchem wojny, jako miejsca szykan przeciwników ustroju komunistycznego. Wkraczający w ten nieznany świat więźniowie musieli dostosować się do nowych zasad. Zasadniczym elementem literatury łagorwej jest opis wycieńczającej i katorżniczej pracy, jaką musieli podejmować osadzeni. Polegała ona głównie na wycince drzew i budowaniu dróg
, lecz większość z jej efektów była bezmyślnie marnowana przez Rosjan. Praca więźniów nie miała żadnej wartości
, była jedynie karą, jaką musieli oni ponieść. Poza tym w literaturze łagorwej znaleźć możemy opisy zimnej północnej przyrody oraz niewielkich kazachstańskich wsi, które przez kołchozową gospodarkę skazane były na cierpienie głodu i nędzy.
Dzieła zesłańców stanowiły świadectwo okrucieństwa, biedy i zacofania, jakie panowało na terenach ZSRR. Osoby, które trafiały tam z Polski lub z innych krajów czuły się niczym na innej planecie,
WCZEŚNIEJ JEST O LITERATURZE LAGROWEJ. W SUMIE NIE WIEM CO TU MOŻNA JESZCZE DAĆ, PAMIĘTNIK Z POWSTANIA WARSZAWSKIEGO DO LITERATURY O POWSTANIU WARSZAWSKIM, A TAK NEI WIEM PODDAJĘ SIĘ.
5