NASTĘPSTWA IZOLACJI WIĘZIENNEJ
Poza opisanymi wcześniej właściwościami i płynącymi stąd problemami, izolacja więzienna pociąga za sobą także określone następstwa w postaci procesów: stygmatyzacji, degradacji, depersonalizacji oraz prizonizacji [C i o s e k, 2003].
Proces stygmatyzacji rozpoczyna się faktycznie już w fazie dochodzenia i aresztu, kiedy to daje się jednostce do zrozumienia, że należy bądź może należeć do przestępczej mniejszości społecznej. Postępowanie organów wymiaru sprawiedliwości zakończone wyrokiem skazującym oznacza pierwszy etap instytucjonalnego naznaczenia. Utrata wolności jest dla wielu osób skazanych dowodem ich moralnego odrzucenia i potępienia przez wolne społeczeństwo. Kolejny etap stygmatyzacji odbywa się już w instytucji zamkniętej, która posiada właściwe jej prawa i środki dalszego etykietyzowania tych, którzy znaleźli się w jej obrębie. Przez cały okres uwięzienia, a nierzadko również po wyjściu na wolność, przypomina się człowiekowi fakt, że raz utracił status normalnego obywatela i został zaliczony do kategorii przestępców. Osąd i opinia innych więźniów może z czasem ukształtować u niego taki sposób widzenia siebie, który dopuszcza możliwość pełnienia roli, którą mu przypisano. Doprowadza to w konsekwencji do poczucia solidarności z grupą skazanych i do identyfikowania się z nią. Dzieje się tak prawdopodobnie zwłaszcza u tych skazanych, którzy przyjmują za własne reguły nieformalnego postępowania więźnia i integrują się z subkulturą więzienną.
O naznaczającej roli sytuacji zamkniętych świadczą w sposób pośredni wyniki znanego i pomysłowego eksperymentu [J a n k o w s k i, 1978]. Eksperyment ten dotyczył sposobu funkcjonowania młodych ludzi, nie mających uprzednio żadnego doświadczenia z działalnością wymiaru sprawiedliwości, w warunkach upozorowanego więzienia. Spośród wielu interesujących wyników podkreślmy tylko ten, że umowne naznaczenie i zaliczenie kogoś do kategorii "strażników" lub "więźniów" miało daleko idące konsekwencje. Już w pierwszym dniu eksperymentu zaznaczyła się wyraźna odrębność grypy "dozorców" i grupy "więźniów. Jedni i drudzy bardzo szybko weszli w wyznaczone im role i to tak dalece, że niektórzy z nich utracili poczucie realności i sztuczności sytuacji. Z powodu narastającego niezadowolenia "więźniów", odczuwanych przez nich dolegliwości, próby buntu, a także innych niepokojących zmian w ich zachowaniu przerwano eksperyment po 6-ciu dniach jego trwania. Należy przypuszczać, że naznaczenie takie w warunkach rzeczywistego więzienia prowadzi do ukształtowania się poczucia więzi społecznej i solidarności między skazanymi, które pomagają im znosić liczne sytuacje trudne, jakie niesie z sobą izolacja więzienna.
Proces standaryzacji jest procesem, któremu podlegają wszystkie bez wyjątku osoby skazane na karę pozbawienia wolności. Wynika on bezpośrednio z zawartych w regulaminie więziennym form postępowania ze skazanymi. Nakazują one uniformizację ubioru określają szczegółowymi przepisami ilość i rodzaj mienia prywatnego więźnia oraz przewidują dla wszystkich jednakowy sposób zaspokajania potrzeb podstawowych.
Proces degradacji wiąże się z tym, że człowiek pozbawiony wolności staje się przedmiotem degradacji tak ze strony administracji, jak i silniejszych więźniów. Na proces degradacji składają się sytuacje poniżenia, upokorzenia i znieważenia godności własnej. Obowiązująca forma meldowania się więźnia i przyjęty sposób zwracania się personelu więziennego do niego ("ty", "wy") jest dla wielu skazanych upokarzającą dolegliwością więziennej rzeczywistości.
Proces depersonalizacji wiąże się ściśle z wymienionymi już zjawiskami: stygmatyzacji, standaryzacji i degradacji. Postępowaniu procesu depersonalizacji sprzyjają takie konsekwencje izolacji, jak: zawieszenie na przyszłość planów osobistych dotyczących życia rodzinnego czy zawodowego, pozbawienie możliwości podejmowania dobrowolnej decyzji i brak potrzeby planowania działań codziennych, które formułuje ściśle administracja zakładu. Depersonalizacja oznacza ostatecznie mniej lub bardziej trwałe zmiany w osobowości więźniów, które dotyczą głównie obrazu samego siebie. System penitencjarny zmusza do zmiany oceny samego siebie w nowej sytuacji i określenia swoich nowych ról społecznych.
Proces prizonizacji to termin wprowadzony przez D. Clemmera na oznaczenie procesu asymilacji przez skazanego norm nieformalnie istniejącego kodeksu postępowania więźnia. Koncepcja prizonizacji oparta została na spostrzeżeniu, że skazany nabywa w miarę czasu trwania izolacji coraz większej wiedzy na temat specyficznych norm i wartości obowiązujących w społeczności więźniów i wykazuje coraz wyższy stopień ich przyswajania. Więzień uczy się specyficznych dla środowiska więziennego postaw i sposobów zachowania, rytuałów i zwyczajów dotyczących jedzenia, ubierania się, pracy czy odpoczynku, języka więziennego i sposobu zorganizowania zakładu karnego.
Wszystko, co zostało do tej pory napisane na temat następstw izolacji więziennej ma wyraźnie negatywny wydźwięk. A jednak trzeba dodać, że nie wszystkie oceny skutków bardzo długiego pobytu w więzieniu są tak pesymistyczne. Oto E. Janiszewska-Talago przytacza wyniki badań wielu autorów (np. Banister, Goeman, Albrecht czy Vemet), które zaprzeczają szeroko rozpowszechnionej w literaturze opinii o zgubnym wpływie długiego pobytu w więzieniu na poziom sprawności intelektualnej i osobowości uwięzionych [J a n i s z e w s k a - T a l a g o, 1980].
Szczególnie znaczące, choć dwuznaczne są tu wyniki dwuletnich badań psychiatrycznych i psychologicznych opracowanych przez W. Ślugę i F. Smitha. Wyniki badań psychiatrycznych dowodzą, że po 4-6 latach pozbawienia wolności pojawia się u więźniów syndrom izolacji lub odosobnienia. Jego wystąpieniu sprzyjają wiek, pewne cechy osobowości i oczywiście czas izolacji. Im jest on dłuższy, tym obserwuje się słabszy mechanizm obrony nerwowej i tym intensywniejsze są objawy syndromu. Tymi objawami są zaś: ogóle zaburzenie psychiczne polegające na spadku sprawności intelektualnej, zmniejszenie się zdolności koncentracji uwagi, stereotypia oraz utrata poczucia rzeczywistości. Zgoła odmienne wyniki przyniosły badania psychologiczne. Nie tylko nie potwierdzono spadku ogólnej inteligencji, ale nawet przeciwnie - zanotowano istotną statystycznie poprawę sprawności intelektualnej. Nie stwierdzono też ogólnego upadku czy zubożenia psychicznego, ani niekorzystnych zmian osobowości. Zaobserwowano jedynie osłabienie reakcji psychomotorycznej i postępujący proces introwertyzacji więźniów.
Jednak tak optymistyczne brzmiące wyniki badań należą do rzadkości i wydają się być raczej mało prawdopodobne.
ZESTAWIENIE NEGATYWNYCH ZJAWISK TOWARZYSZĄCYCH KARZE POZBAWIENIA WOLNOŚCI
W celu podsumowania, a poniekąd i uzupełnienia, wiadomości przedstawionych w tej części pracy przedstawimy teraz zestaw negatywnych zjawisk towarzyszących karze pozbawienia wolności [W a n t u ł a, 1997].
wstrząs psychiczny spowodowany wyrwaniem z dotychczasowego "kontekstu" życiowego, z bliskich sobie kręgów i grup społecznych, utratą przedmiotów codziennego użytku z najbardziej osobistymi włącznie, pozbawieniem pełnionych dotąd ról społecznych, odebraniem wszelkiego znaczenia; w rezultacie następuje istotne naruszenie poczucia własnej wartości i poczucia tożsamości (zważywszy na fakt pozbawienia możliwości stosunków heteroseksualnych, miejsce mieć może także zagubienie tożsamości seksualnej); wszystko przyjdzie budować na nowo, i obraz samego siebie, i subiektywną rzeczywistość społeczną, a ze względu na otaczające warunki z konieczności przybiorą one charakter irracjonalny lub dewiacyjny,
liczne dystresy związane z nowymi układami, z nowymi sytuacjami pełnymi konfliktów i bezradności, wynikające z niemożności podjęcia nawet prób rozwiązania istotnych spraw własnych lub osób bliskich,
narastanie agresji, która w każdej chwili może znaleźć wewnętrzny wyraz i skierować się czy to na samego siebie, czy na któregoś z funkcjonariuszy, na współwięźnia lub na przedmiot materialny,
zubożenie wszelkiej aktywności - ruchowej, kulturowej, duchowej, czasem zawężenie świata zainteresowań do spraw najbardziej podstawowych, takich jak: jedzenie, spanie, seks; nie tylko nie można mówić o rozwoju osobowości, ale faktycznie ma miejsce regres i degradacja,
nieustanne naruszanie godności (wynikające z charakteru samej instytucji, m.in. z formalnego podziału na posiadających władzę i całkowicie jej pozbawionych, ci pierwsi uzurpują sobie często prawo do statusu lepszych i do wyrażania w różnej formie w interakcjach ze skazanymi swej przyjętej a priori wyższości), konsekwencją tego jest m.in. obniżenie samooceny u skazanych, co ułatwia naruszanie istniejących nakazów lub narastania wewnętrznego, często nieuświadomionego, buntu mogącego wyrażać się w poniżaniu z kolei słabszych - z sięgnięciem do przyjętych negatywnych wzorów,
stałe doświadczanie przemocy, uczenie się jej stosowania lub zobojętnienia na jej objawy w najbliższym otoczeniu,
pozbawienie istotnych wyrazów człowieczeństwa - wolności, godności, twórczości (choćby w tym najskromniejszym zakresie: samodzielnego organizowania dnia),
niszczenie uczucia wstydu przez brutalne obnażanie człowieka, przez proces alienacji, w którym "konstruuje się" jednostkę li tylko z jej negatywnych cech; stanowi to w istocie naruszenie godności i prowadzi do wszystkich związanych z tym skutków,
narastanie poczucia krzywdy,
utrwalanie postawy usprawiedliwienia popełnionego czynu, który doprowadził do więzienia,
pobudzanie inwencji w kierunku bezkarnego łamania nakazów regulaminu więziennego, a zatem w konsekwencji - utrwalanie nawyku nierespektowania społecznych nakazów i zakazów,
wykształcanie lub utrwalanie dewiacyjnych form zaspokajania istotnych potrzeb (np. kradzież papierosów czy żywności, homoseksualizm),
"kondycjonowanie" do różnych negatywnych, z punktu widzenia społecznie uznanych wartości, skłonności, postaw, zachowań, np. hamowanie samodzielności myślenia i działania; niszczenie postaw solidarności, kształtowanie nastawienia, że kto inny zawsze będzie wszystko załatwiał,
wzajemna demoralizacja - przejmowanie lub utrwalanie negatywnych postaw, wartości, ułatwiane przez to, że w tej społeczności obowiązuje "kontrmoraność", co wyraża się m.in. w tendencji do ukazywania się od najgorszej strony,
uczenie się nowych technik przestępczych,
uczenie się nowych, patologicznych form życia, odpowiednich ról zawodowych lub społecznych (np. niektóre dziewczyny pierwszy raz karane po wyjściu z więzienia zostają prostytutkami),
osłabienie więzi rodzinnych,
osłabienie więzi ze światem ludzi wolnych, w tym także z tymi, którzy żyją w szacunku dla prawa i moralności,
wykształcenie się poczucia obcości w stosunku do świata ludzi wolnych, narastanie lęku przed życiem na wolności,
wzmacnianie więzi z osobami, które naruszają prawo,
intensyfikacja procesu identyfikowania się z rolą przestępcy,
trudności w adaptacji do życia wolnego, m.in. dlatego, że w więzieniu nie było okazji do pełnienia wielu ról, że obca stała się kultura własnego społeczeństwa, że nie uczestniczyło się w przemianach, które miały miejsce,
stygmatyzacja, która utrudnia wejście w pozytywne układy społeczne, otrzymanie lepszej pracy, czy pracy w ogóle,
przełamanie pewnej bariery psychicznej - wyzbycie się lęku przed więzieniem: "takie życie też jest życiem"; uznanie więzienia za swój dom,
pogorszenie się sytuacji społecznej i ekonomicznej rodziny.
Nawet najlepsze wyżywienie i najlepsze warunki życiowe w ZK nie są w stanie usunąć czy choćby zneutralizować negatywnych zjawisk towarzyszących karze pozbawienia wolności. Te ostatnie, można by tylko dopełnić, przypominając pogląd prezentowany m.in. przez V. Kovalisa, że "system więzienny jest bardziej szkodliwy od samej przestępczości" [W a n t u ł a, 1997].