15. "Błędny rycerz na polskich drogach" - o idealistach i
marzycielach
Marzenia towarzyszą człowiekowi od chwili narodzin. Najpierw
ludzie snują wizję przed swoimi pociechami, które dopiero
pojawiły się na świecie, o życiu w dostatku i przyjaĽni.
PóĽniej już sam człowiek marzy ... o zabawce, samochodziku,
lalce, komputerze, o dużej wiedzy zdobytej bez wysiłku, o
dobrej pracy, dającej satysfakcję i pieniądze, o kobiecie,
mężczyĽnie swojego życia. Marzenia te można mnożyć w
nieskończoność. Są również tacy, którzy wierzą, że może
istnieć świat bez zła, bez przemocy, że wystarczy samemu być
dobrym człowiekiem, aby naprawić innych. Inni z kolei uważają,
iż wszyscy są uczciwi, odpowiedzialni i na swoim stanowisku.
Życie jednak nie jest takie.
Nasuwa nam się pytanie czy marzyciele i idealiści są nam
potrzebni. Tylko dzięki nim ten świat jeszcze nie zwariował.
Właściwie kto to jest idealista, a kto to jest marzyciel? Czy
łatwo ich od siebie odróżnić? A może idealista musi być
marzycielem, a marzyciel idealistą, by mogli śnić swój sen o
lepszym świecie. Spróbuję jednak ich zdefiniować, choć zdaje
sobie sprawę, że będzie to definicja schematyczna. Idealista
to buntownik przeciwko zastanej rzeczywistości, który próbuje
ją naprawić wcielając w życie program. Program ten zakłada
stworzenie idealnego państwa, może również dotyczyć wymyślenia
nowego rozwiązania technicznego albo znalezienie wymarzonej
kobiety. Idealistami byli tacy wielcy myśliciele jak Lenin -
twórca socjalizmu, Słowacki, Mickiewicz.
Marzyciele to z kolei osoby, myślące mniej "programowo" niż
idealiści, ale pragnący osiągnąć rzeczy równie nierealne i
niesamowite.
Pierwszym marzycielem był z pewnością Ikar, który chciał
zobaczyć więcej niż jego ojciec. Podobnie Prometeusz poświęcił
się dla ludzi. Idealistą był również św. Aleksy, który
porzucił wszystko, cały dorobek życia dla wiary i miłości do
Boga. Epoką, która sprzyjała idealizmowi i marzycielstwu,
szczególnie w Polsce był romantyzm. Wynikała to z ówczesnej
sytuacji politycznej kraju, która zdecydowanie wpływała na
życie kulturalne narodu, w tym również na literaturę. Widać to
na przykład w wierszu Adama Mickiewicz pt. "Oda do młodości".
Autor pragnie stworzenia nowego porządku, bo ten stary jest:
"Bez serc, bez ducha, to szkieletów ludy". Jest przekonany, że
tylko młodzi mogą coś zmienić, bo potrafią "tam sięgnąć, gdzie
wzrok nie sięga" i łamać to czego "rozum nie złamie".
Bezgraniczna wiara Mickiewicza w siłę młodości przyczynia się
do zmiany światopoglądu całego społeczeństwa. Czy jednak ta
zmiana przynosi w przyszłości pozytywne skutki?
Idealistą jest również bohater Mickiewicza - Konrad z III
części "Dziadów". Chciałby on urządzić świat po swojemu. Jest
przekonany, że potrafiłby wyeliminować zło, o czym świadczą
jego słowa: "Ja i ojczyzna to jedno". Konrad oskarża nawet
Najwyższego o wszystkie nieszczęścia ludzkości i żąda dla
siebie "rządu dusz". Postawa ta przepełniona jest jednak
pychą. A to nie może przynieś wygranej, o czym świadczy klęska
głównego bohatera III części "Dziadów"
W przeciwieństwie do Konrada z III części "Dziadów" jest
Konrad Wallenrod, który walczy jak lew z Maurami w Hiszpanii,
odznacza się męstwem, wyróżnia się też na turniejach, za co
został wybrany wielkim mistrzem zakonu krzyżackiego. Ale jest
też Litwinem, członkiem niewielkiego narodu, który nie ma
żadnych szans w otwartej walce z Krzyżakami. Chcąc ratować
zagrożoną ojczyznę, Konrad poświęca własne szczęście, miłość
żony i wybiera "metodę lisa" - podstęp i zdradę niegodne
rycerza. Bardzo cierpi, przeżywa rozterki moralne, wie, że
wybrany sposób rozprawy z Zakonem jest "straszny", ale
"jedynym skutecznym, niestety". Wyrzekł się wszystkiego, co
było dla niego drogie. Na ołtarzu ojczyzny złożył miłość,
rodzinę, bliskich, życie, wyrzekł się także siebie, swojego
imienia, honoru.
Również bohaterowie Juliusza Słowackiego i Zygmunta
Krasińskiego są marzycielami i idealistami. Na pierwszy rzut
oka Kordian i hrabia Henryk to różne postaci. Pierwszy chce
zabić cara i wyzwolić ojczyznę, drugi pragnie obronić dobre
imię swoich przodków. Hrabia Henryk staje do z góry przegranej
walki. Broni bowiem ludzi niegodnych, którzy dawno przestali
rozumieć, co to znaczy honor i poświęcenie. Kiedy zrozumie, że
nie jest w stanie powstrzymać nadciągającej rewolucji popełnia
samobójstwo. Kordianowi marzy się z kolei kraj rozciągający
się "od morza do morza". Patrzy na świat jak poeta, który nie
jest w stanie zrozumieć, że wolności nie przyniesie
poświęcenie jednego człowieka. Nie docierają do niego
argumenty, że car ma licznych popleczników i zabicie przywódcy
nie zburzy całego systemu. Chociaż Kordian przegra, to jednak
jego bohaterska postawa stanie się inspiracją dla przyszłych
buntowników. Na tym polega siła idealizmu i naiwnej wiary w
poświęcenie.
My Polacy mamy szczególne upodobanie do czczenia ludzi
wielkich, chociaż przegranych. Coś jest w naszym charakterze,
że budujemy pomniki tym, którzy przegrali z brutalną
rzeczywistością. Polski idealizm i marzycielstwo najczęściej
związane były ze sprawami ojczyzny i narodu. Kiedy upadło
powstanie styczniowe, zrodził się inny typ idealizmu - wiara w
pracę u podstaw, pracę organiczną i emancypację kobiet jako
recepta na rozwiązanie wszystkich spraw politycznych i
społecznych Polski.
Idealistą pozytywistycznym jest Witold Korczyński z "Nad
Niemnem" Elizy Orzeszkowej, który wierzy, że zmieni stosunki
między dworem a wsią. Uczy rolników obsługi nowych maszyn,
ostrzega przed nieuczciwymi urzędnikami, wprowadza nowe formy
uprawy ziemi. Naiwnie pragnie zmienić życie na wsi na lepsze.
Idealistką jest również Justyna Orzelska, która idąc za głosem
serca, wychodzi za mąż za Janka Bohatyrowicza. Pragnie w ten
sposób poprawić choć w części byt rolników. Społeczeństwo
potrzebowało takich przejawów idealizmu.
Idealistów polskich "na tle społecznego rozkładu" pokazuje
również Bolesław Prus w swoim utworze pt. "Lalka". Marzycielem
politycznym jest Rzecki, który nie rozumie kapitalistycznego
świata. Zawsze był uczciwy, lojalny i bezinteresowny, a
obecnie ludzie zaczynają odsuwać się od niego. Jest
zdruzgotany tym, że Slangbaum mu nie ufa, a Stanisław robi
podejrzane interesy za granicą. Marzy, że niedługo powróci
Napoleon i Polska odzyska niepodległość. Jednak dla takich jak
Rzecki nie ma miejsca we współczesnym świecie.
Idealistą jest również Julian Ochocki, który pragnie, aby
ludzkości przyczepić skrzydła. Dlatego też, uczestniczy w
poszukiwaniu metalu lżejszego od powietrza. Idealistą jest
również Stanisław Wokulski. Ten uczeń Gustawa z IV części
"Dziadów", wierzy w istnienie idealnej miłości. Ale jak mówił
Gustaw: "Kto za życia choć raz był w niebie, ten po śmierci
nie trafi od razu", tak więc Wokulski, jak pozostali idealiści
"Lalki" jest przegrany. Ale, nie umierają oni do końca,
ponieważ pamięć po nich pozostaje w umysłach ludzi.
Dylematy moralne, problemy i rozterki wewnętrzne, choć
zupełnie innego rodzaju, przeżywa też doktor Tomasz Judym,
bohater "Ludzi bezdomnych" Stefana Żeromskiego. Pisarz tak
konstruuje postać bohatera, że trudno go jednoznacznie ocenić.
Przedstawia go w działaniu, prezentuje jego myśli. Poznajemy
całą złożoność psychiki bohatera, jego rozterki i wahania.
Jego postawa także budzi w nas wiele wątpliwości. Jest
inteligentnym lekarzem, a więc spadkobiercą idei romantycznych
i pozytywistycznych. Jako romantyk nie może zgodzić się na zło
świata, nie może być szczęśliwy, kiedy wokół jest tyle
nieszczęścia. Podejmuje więc samotną walkę, poświęcając się
jej całkowicie, bez reszty, spalając się w działaniu, które
przynosi niewielkie rezultaty. To piękne i szlachetne, racja
moralna jest po jego stronie, ale od dziesięcioleci już
wiadomo, iż bohaterowie romantyczni są skazani na klęskę.
Jakże inną, choć równocześnie podobną postacią jest doktor
Rieux, bohater "Dżumy" Camusa. Też jest lekarzem, bardzo
poważnie traktującym swe obowiązki, ale zupełnie inne są
motywy jego działania. Niewiele wiemy o jego życiu do momentu
ataku dżumy, ale na pewno był rzetelnym, odpowiedzialnym
lekarzem, o czym świadczy szacunek współobywateli. Doktora,
tak jak i innych bohaterów powieści, poddaje Camus próbie,
sprawdza reakcje w sytuacji zagrożenia.
Jak bardzo różnią się te dwie postacie? Rieux zna swoje
obowiązki jako lekarz i człowiek ani na moment nie wątpi, że
właśnie tak należy postępować. Bez względu na rezultaty
wykonuje swoją pracę. Z niczego nie rezygnuje ani się nie
poświęca. Ma rodzinę i spełnia też wobec niej swe obowiązki.
Bliscy nie przeszkadzają mu w pracy. Są jego najwierniejszymi
i najbardziej oddanymi przyjaciółmi. Judym wciąż walczy z
sobą, nie jest pewny samego siebie, podejmuje dramatyczne
decyzje, które przysparzają mu cierpień. Bohaterowie różnią
się konstrukcją psychiczną, osobowością, temperamentem, choć
cele mają podobne. Mimo niepowodzeń Judym chyba wierzy, że
może coś osiągnąć. Rieux walczy ze złem, mimo że wie, iż nie
pokona go nigdy. Mimo to Judyma żegnamy jako człowieka,
którego udziałem były ostatecznie same niepowodzenia, zaś
Rieux wygrywa jedną z wojen z dżumą.
Rodzi się tu pytanie, czy marzyciele i idealiści są nam w
rzeczywistości potrzebni? Moim zdaniem spełniają ogromną rolę.
Gdyby nie oni nasz świat nie rozwijałby się. Bo to właśnie ci
ludzie wywołują powstania, wpływają często na rządy i systemy,
wynajdują nowe lekarstwa i urządzenia. Marzenia są dla nich
motorem działania. Również każdy z nas powinien posiadać
jakieś marzenia, bo to one stanowią siłę naszego rozwoju.
Dzięki nim uczymy się i pracujemy, kochamy. ¦wiadczyć o tym
mogą takie współczesne postacie ja Owsiak, który uważa, że z
ludzi można wykorzenić zło i obudzić odrobinę współczucia. Bo
jak wyglądałoby nasze życie bez marzeń?