Poniższy wywód nie jest stricte konspektem szkolnym. Raczej splotem myśli i mego gawędziarstwa, którym - jeśli chcesz - chętnie się podzielę.
Temat: charakterystyka zakochania
Wprowadzenie
Zakochanie jest tak bardzo ludzkim i popularnym uczuciem, że jeśli ktoś nie był jeszcze nigdy zakochany należałoby się zastanowić, czy jest normalny (chodzi o prawidłowości rozwojowe). W związku z powyższym nigdy nie należy wstydzić się zakochania, ale trzeba je - na ile to możliwe - świadomie przeżywać. Aby sobie w tym pomóc spróbujmy wpierw przyjrzeć się i wypisać ewentualne, teoretyczne i rzeczywiście mogące się pojawić negatywy zakochania, potem pozytywy.
Warto dodać: zauroczenie, fascynacja są tak bliskoznacznymi określeniami zakochania, że możemy je z zakochaniem utożsamiać.
Grupa uzupełnia tabelkę, której przykład podaję niżej.
Warto dodać: polecam, by najpierw wypisać negatywy +omówienie (komentarz), potem przejdziemy do pozytywów.
Podkreślić należy, że w wypisywaniu negatywów nie chodzi o krytykę zakochania, nie znaczy też, że każdy zakochany takie negatywne objawy przeżywa. To ewentualności, które niestety „mogą”, ale nie „muszą” się pojawić! Aby właściwie przeżywać zakochanie trzeba przyjrzeć się jemu szeroko. Trzeba być świadomym ewentualnych negatywów, aby się ich ustrzec.
Zakochanie
negatywy |
pozytywy |
|
|
Komentarz do niektórych negatywów.
Wydawanie pieniędzy. Dla przykładu podam, że pewna studencka para narzeczonych postanowiła sobie, że w okresie Wlk. Postu nie będą się całować. Trudne, ale cenne postanowienie! Chcieli przekonać się czy zależy im na sobie (więź osobowa) czy na przyjemności. Chcieli sprawdzić, czy bez tej przyjemności (niezakazanej!) dalej będą ze sobą. Chcieli przeżywać swą miłość w sposób nieuwarunkowany tym czułym gestem. Wytrwali, umocnili swe więzi, oczyścili swe uczucie od wszelkich „naleciałości”, a pocałunek do dziś ma dla nich tym większa wartość.
Nikogo nie namawiam do takich „ćwiczeń”, (choć?!), ale pomysł, by zrezygnować np. w Wlk. Poście z kupowania sobie pamiątek, umilaczków, czekoladek, kwiatów mógłby być okazją do wykazania się autentycznością i szczerością wzajemnych intencji.
„ślepe” tzn. może ktoś nie widzieć świata poza obiektem zakochania. Może widzieć tylko jego dobre strony, czyli nie widzi pełnego i prawdziwego obrazu (kot w worku)..
Ponadto czł-k `zabujany' jakgdyby żyje nie tym światem, jakby nie chodził po ziemi, stąd powiedzenie: „zakochanie jest jak kapelusz (słomiany) unoszony na wietrze - bez głowy”.
rozkojarzenia: trudności z koncentracją, przez zamyślenie można zaniedbać nawet swe podstawowe obowiązki,
nieodwzajemnione i bolesne? Bywa. „Zakochanie tym różni się od przyjaźni, że przyjaźń musi być wzajemna”, zakochanie nie! W przypadku, gdy „ta” osoba ma już kogoś nie „rozwalać” jej związku, nie szkodzić, jeśli są ze sobą szczęśliwi, bo:
skąd wiesz, że z tobą będzie równie szczęśliwa???
skoro żywisz w kierunku tej osoby pozytywne uczucia, to znaczy, że chciałbyś, by była szczęśliwa. I oto jest szczęśliwa! Szczęście już znalazła w relacji z kimś innym. Jeśli chodzi tobie o jej dobro, to uszanujesz jej wybór, (choć serce boli!). Bo powtórzę jeszcze raz: jeśli naprawdę „kocham” to znaczy, że chcę szczęścia tej osoby, nie mojego. Jeśli jest szczęśliwa z innym, uszanuję to. Rada; módl się za tę osobę, nie zazdrość, życz szczęścia. Wtedy tobie Pan Bóg też pobłogosławi. Czas pokaże, co z tego będzie.
Rozczarowanie: po rozczarowaniu zakochanie „przechodzi”. To znak, że nie jest stanem stałym. Wnioski:
Zakochanie to jeszcze nie miłość. Ona „nigdy nie ustaje!”
Skoro zakochanie może okazać się uczuciem nie stałym, należy powstrzymać się w nim od zachowań właściwych dla miłości.
Przemyśl sobie to:
zakochanie to wiosna! Na wiosnę są kwiaty (pączki kwiatowe?). Zbieranie owoców ma miejsce dopiero jesienią! - nie wyprzedzaj naturalnego porządku zaprowadzonego przez Stwórcę! Naruszając Jego porządek szkodzisz sobie!
Komentarz do pozytywów:
„uskrzydla”- daje siłę, energię. Ale pamiętaj! Zakochanie to dopiero wiosna!!
Może prowadzić do miłości - gdy jesteś zakochany z pewnością chciałbyś, żeby z tego uczucia zrodziła się miłość, ale nie wiesz czy tak się stanie? Pewnie o to zabiegasz, ale dopiero czas pokaże, co z tego będzie (konieczność modlitwy w tej intencji!)
Pamiętaj! Zakochanie to jeszcze nie miłość
Zwykle parę razy człowiek będzie zakochany, nim raz pokocha. Dlatego zachowania przysługujące i właściwe dla miłości nie powinny mieć miejsca w zakochaniu.
Mobilizuje do pracy nad sobą - czł-k, który nie ma dla kogo żyć często nie widzi też sensu zadbania o siebie (higiena, aparycja), ani pracy nad swym charakterem, przyzwyczajeniami itp. A dzięki pracy nad sobą zmieniamy się na lepsze!
Otwarcie na drugiego czł-ka - to bardzo ważny zwrot w świadomości czł-ka. Z natury bowiem troszczymy się o swój byt (lepiej mieć więcej, niż miałoby czegoś brakować). Jaskrawo widać to na przykładzie dziecka. Np. podczas spaceru w M 1 co widzi, to chce. Można powiedzieć o dziecku „mały egoista”. Robi to oczywiście nieświadomie, ale wszystko chciałby mieć dla siebie. A w zakochaniu dokonuje się niezwykle ważny zwrot, zmiana akcentu. Oto, co moje, cenne i piękne chcę przekazać, by sprawiło radość innemu. Oto czerpię satysfakcję ze sprawiania radości innym. Jan Paweł II często powtarzał, że „człowiek osiąga swą pełnię, gdy staje się darem dla drugiego!” Nie osiągnie pełni nigdy, jeśli nie zacznie obdarowywać, stawać się darem!
Poza tym nie żyjący już ks. poeta napisał: ”Kocham się w kimś, to znaczy kocham siebie w nim. Tymczasem miłość to właśnie zapominanie o sobie”. Na innym miejscu napisał wręcz: „Zapomnij, że jesteś, gdy mówisz, że kochasz”. Wiesz już czyje to słowa?(kto zgadnie, że napisał to śp. Ks. Twardowski może dostać nagrodę).
Podsumowanie
Tak oto przedstawia się ogólna charakterystyka zakochania i warto ją znać, by w przeżywaniu zakochania ustrzec się błędów.
Wiemy jakie jest, albo jakie może być zakochanie, natomiast czym ono jest, a czym jest miłość to temat odrębny.
*******************************************
(dla informacji prowadzącego podam w kwintesencji, że zakochanie jest uczuciem. Naturą zaś uczuć jest zmienność. Nigdy nie jest tak, że cały czas się gniewamy, złościmy. Kiedyś braknie też satysfakcji, zadowolenia, radości. Uczucia te odchodzą, by za jakiś czas znów się w nas rozbudzić. Na zmianę uczuć wpływ mają choćby: pogoda, zdrowie, relacje z ludźmi, docierające do nas informacje, oceny, zarobki… Gdyby miłość też była uczuciem (tzn. tylko uczuciem) raz by jej nie było, a raz była?! Tymczasem „miłość nigdy nie ustaje”, choć różne stany emocjonalno - uczuciowe przeżywa. Okazuje się wiec, że miłość jest nie tylko uczuciem, ale decyzją na „tak”, pomimo uczuć. Zmieniają się okoliczności, w których kocham, ale nie miłość. Nie zwalnia to jednak małżonków od wzajemnej pielęgnacji miłości! Bo gdy braknie pielęgnacji (pozytywnych, ciepłych uczuć) to karłowacieje.)
Jeśli się to do czegoś przyda, będę się cieszył.
Pozdrawiam: Ks. Rafał Wyleżoł
Zakochanie to wiosna! Zbieranie owoców ma miejsce dopiero jesienią!
Każda miłość rodzi się z zakochania, ale nie każde zakochanie przeradza się w miłość!