Przedszkole - nowe środowisko dziecka
Dziecko od chwili narodzin do czasu przekroczenia progu przedszkola przebywało w społeczności rodzinnej. Tam w własnym domu, wśród najbliższej rodziny znajdowało się w centrum zainteresowania. Wszyscy członkowie rodziny, łącznie z przychodzącymi w odwiedziny dziadkami traktowali dziecko jako osobę w rodzinie najważniejszą. Taka naturalna postawa ze strony dorosłych wytworzyła w rozwijającym się dziecku przekonanie, że jest centrum społeczności, że wszyscy są na jego usługi i wszystko mu się należy.
I oto pewnego dnia dziecko będące w swojej rodzinie kimś najważniejszym przekracza próg przedszkola. I nagle okazuje się, że dotychczasowe przekonanie dziecka o tym, że jest ono kimś najważniejszym zostaje zachwiane. W przedszkolnej społeczności dziecko zostaje zredukowane do pozycji jednego z wielu wychowanków. Jest to dla dziecka niezwykle bolesny proces degradacji.
Jakby tego było mało, dziecko w przedszkolu zaczyna podlegać pewnym rygorom, które są sprzeczne z jego dotychczasowymi przyzwyczajeniami. Dziecko, które przekroczyło próg przedszkola musi przez określony czas siedzieć, słuchać pani i kolegów, w określonym czasie spożywać posiłki, wychodzić na podwórko. Dodatkowym stresem dla małego przedszkolaka staje się konieczność samodzielnego korzystania z toalety, zjadania posiłków, rozbierania się w szatni.
Istnieje jednak druga strona tego zjawiska. Dziecko w naturalny sposób lgnie do swoich rówieśników i możliwość obcowania z nimi w znacznym stopniu potrafi wyeliminować lęk wynikający z wkroczenia w nowe środowisko. Małe dziecko jest zafascynowane tym co się dzieje w przedszkolu wśród kolegów i koleżanek. Aby jednak tak się działo konieczne jest odpowiednie nastawienie dziecka do przedszkola. Dużą rolę w tym względzie odgrywają wypowiedzi bliskich osób dziecka. Jeśli dziecko słyszy z ust mamy lub taty opowieści o przedszkolu o zabarwieniu pozytywnym, tak zaczyna postrzegać nowe miejsce w którym będzie teraz systematycznie przebywać.
Niestety, w niektórych rodzinach rodzice, którzy nie potrafią poradzić sobie z dzieckiem często uciekają się do gróźb typu: "Jak pójdziesz do przedszkola, to dopiero zobaczysz" albo "Tam to cię nauczą porządku". Duży to błąd utrudniający w znacznym stopniu przystosowanie się dziecka do nowego środowiska. W taki oto sposób nauczycielka, której dziecko jeszcze nie zna przybiera w jego wyobraźni postać przynajmniej czarownicy.
Niezwykle stresującą chwilą jest pożegnanie z mamą lub tata w przedszkolu. Warto zadbać o to, aby dziecko miało świadomość, że w przedszkolu zostaje tylko na pewien czas i rodzice na pewno je odbiorą. Straszenie dziecka "Jak będziesz niegrzeczny, to po ciebie nie przyjdę" może wywołać w psychice dziecka wielkie szkody. Warto zawsze dziecku mówić prawdę. Jeśli mówimy - "Dzisiaj odbiorę cię po obiedzie" to niezależnie od tego co by się działo, należy słowa dotrzymać. Jeśli nie jesteśmy pewni, czy zdążymy do obiadu, lepiej nie obiecywać, a zrobić dziecku miłą niespodziankę.
Jak wynika z moich obserwacji dziecko, które początkowo niechętnie rozstaje się z rodzicami po pewnym czasie, o ile w grupie panuje odpowiednia życzliwa atmosfera przyzwyczaja się do nowego środowiska . Po pewnym czasie dobrze czuje się w przedszkolu, a gdy zdarzy mu się zachorować z niecierpliwością czeka na spotkanie ze swoimi kolegami i panią.
Chcę również zwrócić państwa uwagę na fakt, iż naturalną konsekwencją przekroczenia progu przedszkolnego jest zmiana autorytetów. Jest to zjawisko naturalne i wynika ono z psychologicznego punktu widzenia. Nowa osoba wprowadza dziecko w świat nie znanych problemów, od której zależy prestiż dziecka w środowisku rówieśników staje się dla niego osobą znaczącą. Jeśli nauczycielce uda się wytworzyć odpowiednią miłą i serdeczną więź z dzieckiem może się zdarzyć, że jej zdanie będzie ważniejsze od opinii mamy.
Większość rodziców rozumie fascynację własnego dziecka panią nauczycielką, a nawet ją podtrzymuje, wiedząc że taka fascynacja pozwala rozwinąć motywację kształcenia, przyspiesza przedszkolną adaptację.
W nauczycielu dziecko chce znaleźć powiernika swoich radości i kłopotów, każde chce być wyróżnione i mieć świadomość, że jest kimś bardzo ważnym. Nie uznanie tego prawa bywa dla wielu dzieci głównym powodem złego samopoczucia i zwiększoną podatnością na zmęczenie. Dziecko, które jest zmęczone i przygnębione traci swą aktywność, zdolność skupienia się. Przejawia się to spadkiem energii lub przeciwnie podnieceniem, krzykiem, dokuczaniem innym.
Natomiast środowisko dające dziecku swobodę, więź emocjonalną z opiekunami, warunki do zabawy i ruchu, a jednocześnie ład i spokój (czego nie da się uzyskać bez wprowadzenia w grupie pewnej dyscypliny) ma dla dziecka doniosłe znaczenie. Takie środowisko działa na nie stymulująco i powoduje, że przedszkolak rozwija się sprawiając tym wielką radość rodzicom i wychowawcom.
Pamiętajmy, że dobro naszego dziecka jest wspólną troską rodziców i nauczycieli. Starajmy się wiec być dla siebie sprzymierzeńcami, a nie wrogami. W sytuacjach nie jasnych starajmy się zawsze porozmawiać z nauczycielem dążąc do stworzenia dziecku optymalnych warunków rozwoju.
Opracowała: mgr Izabela Tomaszewska