Z.Brodzikowska
POZWÓLMY PTAKOM ŚPIEWAĆ
Koszmarne sny nas czasem nawiedzają -
A może to wizja przyszłości nowa?
Po nocach dręczą, spać nie dają,
Że nas ogarnie epoka księżycowa.
I zamiast wody płynąć będą gęste ścieki.
Nie będzie plaży już, ani złocistego piasku.
Znikną wikliny, co na brzegach rosną rzeki,
A ryby będą już tylko na obrazku.
Człowieku, więc zastanów się, dopóki czas.
Niech nadal się zielenią drzewa,
Niech nigdy pustka nie otoczy nas.
Pozwólmy ptakom śpiewać...
I choć jak teraz słońce świecić jeszcze będzie,
Lecz na betonie nie zakwitnie żaden kwiat.
Czerń i szarość zapanują wszędzie,
A w tych kolorach jakże smutny będzie świat.
Człowieku, więc zastanów się, póki czas,
Niech nadal się zielenią drzewa,
Niech nigdy pustka nie otoczy nas,
Pozwólmy ptakom śpiewać!
Gdy miną lata i może tylko wiek przeminie
A dzieło zniszczenia jednak pozostanie.
I co mogło żyć już bezpowrotnie zginie,
pełne rozpaczy padnie wtedy to pytanie:
gdzie są te czyste wody, lecz nie gęste śmieci?
Gdzie są plaże pełne złocistego piasku?
Gdzie są wikliny, co na brzegach rosły rzeki?
Gdzie żywe ryby, lecz nie tylko na obrazku?
Człowieku więc zastanów się póki czas,
Niech nadal się zielenią drzewa,
Niech nigdy pustka nie otoczy nas,
Pozwólmy ptakom śpiewać!