014147zaliczenie z filozofii, Patrycja Pardała


Patrycja Pardała Sosnowiec, 03.06.2005r.

Grupa 6Q

Zaliczenie z filozofii

5. KOBIETA I MĘŻCZYZNA - DWA RODZAJE CZŁOWIEKA ?

W każdym społeczeństwie istnieją stereotypy przyczyniające się do zubożenia kultury i sprzyjające powstawaniu antagonizmów. Te opierające się na różnicach między kobietą i mężczyzną znane są ludziom od najdawniejszych czasów. Już w Biblii przeczytać możemy, że pierwszego mężczyznę - Adama, Bóg stworzył na swój obraz i podobieństwo, a kobietę - Ewę, w drugiej kolejności - z żebra Adama. Z fragmentu tego można zatem wysnuć wnioski, że we wzajemnych relacjach to właśnie mężczyzna ma nadrzędną w stosunku do kobiety pozycję, co potwierdza zresztą św. Paweł w Pierwszym Liście do Koryntian. Również z racji naturalnych predyspozycji do rodzenia dzieci i karmienia ich piersią przyjęło się, że to właśnie kobieta powinna zajmować się wychowywaniem potomstwa i dbaniem o dom, gdyż niejako jest do tego stworzona, nie nadając się do aktywności politycznej i gospodarczej poza domem. Obowiązkiem mężczyzny - jako zdecydowanie silniejszego fizycznie - było natomiast utrzymanie rodziny, co w konsekwencji doprowadziło do zdobycia przez niego nie tylko przywództwa w kręgu rodzinnym, ale również władzy na szczeblu społecznym. Oczywiście nie należy zapominać o kobietach które wybiły się ponad przeciętność, których imiona na stałe zapisały się na kartach historii, jak np. Safona - wielka poetka grecka żyjąca w VII-VI w.p.n.e. czy też Kleopatra - ostatnia królowa Egiptu z dynastii Ptolemeuszy, której niezwykła inteligencja, fascynująca osobowość, uroda oraz wykształcenie sprawiły, że stała się poważnym przeciwnikiem dla państwa rzymskiego. Jednak poza nielicznymi wyjątkami to mężczyźni wiedli prymat w życiu społecznym, mając w przeciwieństwie do kobiet całe mnóstwo praw, które zresztą sami ustanawiali.

Nie jestem zwolenniczką „wrzucania” wszystkich przedstawicieli danej płci „do jednego worka” . Byli również mężczyźni, jak choćby Platon którzy uznawali kobiety za równe sobie. Platon doceniał intelekt oraz prawo do samorealizacji i wolności kobiet, stając się żarliwym zwolennikiem idei równouprawnienia płci. Według jego teorii państwa idealnego najwyższą władzę mogliby w nim objąć zarówno mężczyźni jak i kobiety, których rozum w jego mniemaniu nie jest wcale gorszy od rozumu mężczyzn; zakładając oczywiście, że będą one miały możliwość zdobycia takiego samego wykształcenia i nie będą musiały poświęcić się wychowywaniu dzieci i codziennym pracom domowym.

Wprost przeciwnego zdania był uczeń Platona - Arystoteles. Zwykł on mawiać, że istotą kobiecości jest brak ku jej zgubie pewnych cech, które jak łatwo można się domyśleć wynoszą mężczyzn ponad nią. Twierdził: „samica jest samicą na skutek braku pewnych przymiotów. Musimy traktować kobiety jako rodzaj istot z natury upośledzonych”. Samo pojęcie „samica” wyznacza kobiecie nie tylko miejsce w przyrodzie, ale pozbawia ją egzystencjalnego wymiaru.

Znane jest też zdanie Pitagorasa, w którym dosadnie wyraził swoje przekonania dotyczące kobiet: „istnieje źródło dobre, które stworzyło porządek, światło i człowieka i źródło złe, które stworzyło chaos, ciemność i kobietę”.

Św. Tomasz z Akwinu o kobiecie wyraził się jeszcze bardziej bezpośrednio: „kobieta jest nieudanym mężczyzną, istotą przypadkową”.

Pomimo tak niepochlebnych opinii także w średniowieczu odnaleźć możemy ślady głębokiej myśli kobiecej. Doskonałym przykładem może być Hildegarda z Bingen - benedyktyńska mniszka, przełożona klasztorów nadreńskich, którą chciałoby się nazwać kobietą „renesansową”, gdyby nie to, że przypadło jej żyć w dwunastym wieku. Jej zainteresowania były tak wszechstronne, a działalność tak bogata, że trudno byłoby znaleźć dziedzinę, która charakteryzowałaby ją najlepiej. Głosiła kazania, zajmowała się przyrodoznawstwem i ziołolecznictwem, komponowała utwory muzyczne, napisała dramat liturgiczny - to tylko część jej twórczości. Zaliczana do grona największych intelektualistów Zachodu, Hildegarda była niewątpliwie jedną z najbardziej niezwykłych i wpływowych postaci swoich czasów.

Temat relacji między kobietą i mężczyzną powrócił ponownie w poglądach brytyjskiego empirysty - Johna Locke'a opowiadającego się za równouprawnieniem płci.

W dobie oświecenia idea równouprawnienia nabrała szczególnego znaczenia. Francuski filozof Condorcet, którego George Bauthould, socjolog francuski, uznaje za twórcę współczesnego feminizmu, postulował wprowadzenie bezpłatnego szkolnictwa o charakterze świeckim, dostępnego dla obu płci. Wyraził on też przekonanie, że kobiety posiadają takie same „prawa naturalne” jak mężczyźni.

Oświecenie uważa się za okres, który przyniósł koncepcję człowieka wolnego, równego innym jednostkom, istoty niezależnej i autonomicznej. Czy jednak naprawdę?

Ważnym wydarzeniem historycznym owych czasów była Rewolucja Francuska, której głównym hasłem było: ”Wolność, Równość, Braterstwo”, przy czym chodziło tu o dosłowne „braterstwo” a nie o równość braci i sióstr. Kobiety zatem wziąć musiały czynny udział w walkach Rewolucji, żądając dla siebie praw wyborczych, zrównania praw i obowiązków w małżeństwie, dostępu do szkół, uniwersytetów i pracy, czy też dopuszczenia do zawodów dobrze płatnych i zarezerwowanych dla mężczyzn. W walce tej wyróżniała się szczególnie Olympe de Gouges, która na wzór Deklaracji Praw Człowieka i Obywatela ułożyła Deklarację Praw Kobiety i Obywatelki. Została ona stracona na gilotynie ponieważ wydawało jej się, że "uniwersalne prawa ludzkie" dotyczą również kobiet.

Ważną rolę w kształtowaniu nowego myślenia o równouprawnieniu płci odegrał John Stuart Mill. W traktacie zatytułowanym: „Poddaństwo kobiet” głosi, że kobiety są równe mężczyznom, i wzywa społeczeństwo, aby dopuściło kobiety do udziału w decyzjach politycznych, poprzez nadanie im praw wyborczych.

W okresie tym nie zabrakło jednak i opozycji, wyrażonej chociażby w poglądach Georga Hegla. Sprzeciwiał się on sprawowaniu przez kobiety władzy państwowej, uważając że nie mają one ani odpowiedniego wykształcenia ani inteligencji, silnej woli czy też po prostu naturalnych ku temu predyspozycji. I chociaż poglądy takie mogą dla współczesnych kobiet wydawać się wręcz obraźliwe, musimy pamiętać, że przyczyniły się one bezpośrednio do ich wyzwolenia.

W połowie XIXw. Temat ten poruszył następnie Karol Marks. W 1848r. wydał on wraz z Fryderykiem Engelsem „Manifest komunistyczny”, w którym między innymi przedstawił poglądy dotyczące równości społecznej, także na płaszczyźnie relacji: kobieta-mężczyzna.

Na przełomie XIX i XX w. Kobiety w dalszym ciągu były traktowane jak gorszy, upośledzony rodzaj człowieka. Odmawiano im prawa do wyższego wykształcenia, do swobody ubioru, podróży, doboru lektury i wielu innych rzeczy, których nieprzestrzeganie prowadziło do wyrzucenia ich poza nawias społeczeństwa. Oczywiście i tutaj znaleźć możemy wyjątek w osobie Georgie Sand, która wychodziła daleko poza wszelkie konwenanse zarówno w sprawach małżeńskich (uważając małżeństwo za „barbarzyńską instytucję”), miłosnych, ubioru czy też palenia cygar. Była jednocześnie buntowniczką o „ciętym języku” i autorką o niezwykle błyskotliwym stylu pisarskim. Takich kobiet nie było jednak wiele.

Dopiero wiek XX przyniósł kobietom pewne wyzwolenie i stopniowo coraz więcej praw. Coraz popularniejsze stawało się również to, że kobiety zabierają głos w sprawach społecznych, politycznych, etycznych czy filozoficznych. Dobrym przykładem może tu być żona Jeana Poula Sartre'a - Simone de Beauvoir. W 1949r. wydała ona książkę zatytułowaną: „Druga płeć”. Znaczenie tego dzieła uznano za bezsporne zarówno w dziejach filozofii, jak i literatury. Wiele zaczerpniętych z niego sformułowań stało się własnością powszechną, jak np. samo określenie tytułowe czy też dziś już rodzaj aforyzmu "nikt nie rodzi się kobietą, lecz się nią staje". Zapoczątkowała ona nowe zainteresowanie tym, jak wychowanie w swym aspekcie społecznym przyczynia się do stronniczego przedkładania jednej płci ponad drugą. De Beauvoir postulowała uwolnienie kobiety od jarzma rodziny i domu, była też gorącą zwolenniczką pracy zawodowej kobiet, która jest, jej zdaniem, jedynym sposobem na rzeczywiste wyrównanie statusu kobiet i mężczyzn.

Dziś nikt już nie wątpi, że przynajmniej w obliczu prawa kobiety i mężczyźni są sobie równi. Oczywiście w innych aspektach życia codziennego różnie to bywa. Nadal istnieją opinie mężczyzn o ich wyższości nad kobietami i przeświadczenia kobiet o uważaniu ich za gorsze. Faktem jest jednak, że kobiety walcząc przez wiele lat o swoje prawa odniosły na tym polu spore sukcesy. Odrzucono też wiele stereotypów dotyczących podziału zadań w gospodarstwie domowym, pracy zawodowej kobiet, sposobu wychowywania dzieci. Współczesne kobiety nie tylko akceptują macierzyństwo, ale także uznają je za źródło siły i bogactwa duchowego, tym bardziej że mogą teraz wybierać między wychowywaniem dzieci a karierą zawodową.

Poza tym kobiety obecnie nie walczą z tym, że się od mężczyzn pod wieloma względami różnią. Wprost przeciwnie - podkreślają one psychiczną i społeczną odmienność kobiet. Nie chcą tej odmienności umniejszać, lecz dążą do tego, by ją w pełni przedstawić i dowartościować.

Dzięki współczesnej medycynie i psychologii możliwe było przeprowadzenie szeregu badań dotyczących różnic między płciami. Niosą one jednak za sobą pewne skutki. Często bowiem, gdy do czynienia mamy z dwoma odmiennymi od siebie sposobami reagowania, działania, myślenia wartościujemy je i faworyzujemy któreś z nich. Nieuniknione wydaje się więc dojście do wniosku, że tylko jeden z wzorców zachowań jest słuszny, reszta zaś musi się dostosować. Jednak równocześnie potwierdzenie tych różnic naukowo spowodowało, że nie ma już większych podstaw, by były one powodem do podziału ludzi według płci na lepszych i gorszych.

I tak na przykład kobiety uważa się za bardziej rozmowne. Dzieje się tak dlatego, ponieważ obie półkule kobiecego mózgu wyposażone są w ośrodki mowy, natomiast mózg mężczyzny ma jeden taki ośrodek - w półkuli lewej.

Innym przykładem niech będzie kwestia wyobraźni przestrzennej. Przez wiele wieków mężczyzna musiał polować, toteż natura obdarzyła go dobrym wyczuciem przestrzeni i odległości. Dobrze rozwinięta u panów wyobraźnia przestrzenna sprawiła, że dużo częściej od kobiet wybierają oni zawody techniczne i np. chętniej naprawiają zepsute urządzenia. Poza tym łatwiej radzą sobie z czytaniem map, podczas gdy wiele pań tego nie potrafi. Jak wykazały badania, kobiety np. częściej niż mężczyźni, jadąc na południe , trzymają mapę do góry nogami. Nie umieją jej bowiem odwrócić w wyobraźni.

Inaczej też widzimy, słyszymy i czujemy. Kobieca siatkówka oka ma więcej rodzajów plamek. Dzięki temu potrafi ona objąć wzrokiem większą przestrzeń niż oko mężczyzny. Panowie z kolei łatwiej dostrzegają przedmioty w oddali. Za to ich pole widzenia jest dużo węższe niż u kobiet. Poza tym kobiety lepiej słyszą - natura zadbała o to aby były one bardziej wyczulone np. na płacz dziecka w nocy. Mężczyźni za to potrafią z większą precyzją określić z której strony dobiega dźwięk. Różnimy się też pozostałymi zmysłami - dotykiem i węchem. U kobiet są one zdecydowanie wrażliwsze.

Z reguły mężczyźni są lepsi w przedmiotach ścisłych. Matematyczne zdolności w dużej mierze zależą bowiem od męskiego hormonu - testosteronu. Potwierdziły to badania przeprowadzone wśród kobiet. Kilka razy dawano im do rozwiązania różne testy matematyczne. Okazało się, że w pierwszych dniach menstruacji, gdy poziom testosteronu jest najniższy w organiźmie, osiągnęły wyniki gorsze o 14% niż w pozostałych dniach cyklu miesiączkowego.

Ze statystyk wynika też, że kobiety jeżdżą co prawda wolniej, ale za to dużo bezpieczniej. A to dzięki szerszemu polu widzenia oraz dużo mniejszej skłonności do ryzyka. Ponieważ jednak gorzej niż mężczyźni umiemy oceniać odległość, częściej niż oni mamy problemy z parkowaniem oraz z poruszaniem się w korkach. Większą trudność sprawia im także jazda nocą - o zmroku bowiem kobieca orientacja w terenie jest jeszcze słabsza niż w dzień.

Naukowcy zajmujący się badaniem instynktu macierzyńskiego stwierdzili, że rodzi się on pod wpływem bodźców wzrokowych. Widok drobnego ciałka dziecka powoduje, że w organiźmie kobiety wzrasta poziom progesteronu, który budzi potrzebę opiekowania się maleństwem. Co ciekawe, taką sama reakcję wywołuje także widok pluszowego misia lub innej futerkowej przytulanki. Mężczyźni często nie potrafią zrozumieć „jak dorosła kobieta może bawić się pluszakami”.

Kobiety mają tez lepszą podzielność uwagi. Gdy dawny mężczyzna polował, kobieta pilnowała domowego ogniska i zajmowała się dziećmi. Konieczność obserwowania i robienia kilku rzecz jednocześnie wykształciły u kobiet podzielność uwagi. Mężczyźni lepiej potrafią skoncentrować się na jednej czynności.

Takie przykłady różnic można mnożyć i mnożyć. Najważniejsze jest jednak to, abyśmy byli ich świadomi i żeby nie były one dla nas powodem do oceny innej płci jako gorszej. Powinny nam one bowiem pomóc w zrozumieniu drugiego człowieka a nie w tworzeniu nowych antagonizmów, dyskryminacji i stereotypów. Nie zapominajmy również, że przeciwieństwa się przyciągają i że bez różnic międzypłciowych nasze życie prywatne - partnerskie czy rodzinne byłoby po prostu nudne.

Musimy zrozumieć, że choć nie jesteśmy tacy sami, to żadna płeć nie jest ani gorsza ani lepsza, że w dążeniu do szcęścia musimy się wzajemnie uzupełniać…

Kiedy będzie ci smutno, oddaj mi połowę smutku.

Kiedy będziesz się bać oddaj mi połowę strachu.

Kiedy odczujesz zęczenie, podziel się za mną.

Gdy zobaczysz świat w czarnych barwach,

wiedz, że ujrzę go wraz z tobą.

Powiedz, że jestem ci potrzebny.

www.student.e-tools.pl

2



Wyszukiwarka

Podobne podstrony:
prezentacja Filozofia7 Fil nowozyt a
KIERUNKI FILOZOFICZNE
4 G é wne kierunki pyta ä filozoficznych
Wprowadzenie do filozofii
Filozofia polityki 3
Antropologia Filozoficzna wykład I
prezentacja Filozofia9 Fil nowozyt c
Filozofia5 Arystoteles
7 Filozofia chrześciajnska
Filozofia W10 Etyka Zagadnienie norm lepsza wersja2 0bezKanta
Filozofia Cwiczenia
Filozofia 4bb
filozofia + redniowieczna wsb
Medycyna Paliatywna [forum] Organizacja i filozofia postÄtpowania w opiece paliatywnej
9 pdfsam Raanan Gillon Etyka lekarska Problemy filozoficzne
Filozofia zdrowia docx
Heydel filozofia Forda II
Bierdiajew i filozofia krytyczna

więcej podobnych podstron