Epoki literackie znamy z szkoły. Okazuje się jednak, że jak ulał pasują one do etapów rozwoju związku, no, może nie całkiem po kolei.
*Sprawdź zatem, w której fazie związku aktualnie się znajdujesz* .
*Faza romantyczna*
*ON* Przynosi kwiaty, przygotowuje niespodzianki, zabiera na długie spacery. Ponieważ jest zakochany, nie dostrzega wad partnerki.
Mówi miłe i czułe słówka, regularnie myje się i w szczególny sposób
dba o higienę intymną.
*ONA* Słucha rzewnych melodii, nagle odkrywa, że wszystko, co chce powiedzieć, wyrażają piosenki o miłości, częściej niż zwykle przegląda się w lustrze, pragnie zawsze wyglądać perfekcyjnie. Dba o to, co i jak je.
*Faza renesansu*
*ON* Rozwija się, poszerza horyzonty, uczy nowych sprawności. Wie, czym różni się rozmiar XS od L, potrafi wymienić więcej niż 5 kolorów, wie, w jakich sklepach lubi robić zakupy partnerka. Wie też, czego nie mówić, by jej nie zdenerwować.
*ONA* Dowiaduje się ilu zawodników gra w drużynie piłki nożnej, potrafi wymienić marki co najmniej 3 samochodów, orientuje się, że partner woli "Gwiezdne wojny" od "Tylko mnie kochaj". Poznaje ulubione piwo ukochanego.
*Faza pozytywizmu*
*ON* Dowiaduje się, że partnerka umie gotować i sprzątać. Nabiera przekonania, że z nią nie zginie. Może ma kilka wad, ale za to jest wspaniałą kochanką, a potem będzie pewnie cudowną matką.Pierwsze próby kontaktu z jej rodziną wypadają pomyślnie.
*ONA* Myśl o bałaganiarstwie partnera nie przeraża jej. Wystarczy, że ona jest porządna i będzie po nim sprzątać. Być może partner nie jest księciem z bajki, ale przecież nie ma ideałów. Partner ma dobry zawód i perspektywy finansowe wyglądają obiecująco.
*Faza Młoda Polska*
*ON* Oświadcza się jej. Jest pewien, że to najlepsza decyzja, jaką do tej pory podjął. Pobierają się. Przed kolegami chwali się zdjęciem partnerki, uchodzi za szczęściarza. Może jej rodzina nie jest doskonała, ale nic nie jest w stanie zakłócić sielanki tego jakże pięknego uczucia.
*ONA* Szczęśliwa żona, matka czuje się spełniona i dowartościowana. Spędza dużo czasu z mężem, dba o niego i domostwo. Poświęca się dzieciom, poza codziennymi obowiązkami w pracy, przejmuje także obowiązki w domu. Stara się, by wszyscy domownicy zawsze byli czyści i najedzeni.
*Faza oświecenia*
*ON* Dostrzega w niej wady, o których nie miał pojęcia, nie wie jak to się stało, że w ogóle nią jest. Upatruje w partnerce cech teściowej,
z przerażeniem odkrywa, że są do siebie bliźniaczo podobne.
Myśli, co ma zrobić dalej.
*ONA* Nocami popłakuje w poduszkę, ale nie mówi, co się stało. Chodzi naburmuszona i rozczarowana. Nagle uświadamia sobie, że zamiast pięknego księcia z bajki ma w domu nieczułego świniopasa. Żali się rodzicom i koleżankom, objada się słodyczami oglądając „Brzydulę".
*Faza dwudziestolecia międzywojennego*
*ON* Często wychodzi gdzieś z kumplami i nie wraca na noc. Denerwują go wścibstwo i histerie żony. Ponownie odkrywa uroki życia. Wykupuje karnet na mecze i siłownię. Zapomina o urodzinach żony, rocznicy ślubu i imieninach teścia, czym podpada połowie familii.
*ONA* Podejrzewa, że on ją zdradza. Czuje się oszukana i skrzywdzona. Stosuje taktykę cichych dni, gdyż ma nadzieję, że to coś zmieni. W rodzinie uchodzi za osobę odważną i bohaterską. Świetnie dzieli czas pomiędzy pracę a dzieci.
*Faza starożytna*
*ON* Nie czuje już dużej potrzeby regularnego mycia się. Coraz częściej można przyłapać go z palcem w nosie lub ręką w spodniach. Puszczanie bąków czy bekanie jest naturalnym mechanizmem regulującym trawienie podczas każdego posiłku.
*ONA* Partner wielokrotnie widzi ją całkowicie zaniedbaną, bez makijażu. Nie przykłada już tak wielkiej wagi do diety. Przy partnerze z takim samym zapałem myje naczynia jak i obcina paznokcie u stóp. Zamiast romantycznego, niedzielnego spaceru, woli oglądać "Na dobre i na złe". Wieczorami czyta harlekiny, marząc o niespełnionej miłości, która prawdopodobnie nigdy nie nadejdzie.
*Faza barokowa*
*ON i ONA* U partnerów można zaobserwować iście rubensowskie kształty. W bogato wyposażonym mieszkaniu, zamiast pięknych, alabastrowych aniołów, przed telewizorem siedzą dwa nadęte, karykaturalne kupidyny.
Pogromczyni wciąż jeszcze wierzy, wbrew fatalizmowi psychologii ewolucyjnej, że związek można przez cały czas utrzymać w fazie romantycznej. Dużo zależy od nas samych, wiele od partnera,
ale to już zupełnie inna historia.
*Niniejszy tekst absolutnie nie pretenduje do systemowego opisania
faz związku. Psychologii, a i Pogromczyni także, znane są rozmaite
inne przypadki.