Bilbo Baggins to jeden z głównych bohaterów pasjonującej powieści J. R. R. Tolkiena pt.: ”Hobbit, czyli tam i z powrotem”. Hobbit miał około pięćdziesiąt lat, był bardzo zamożny i mieszkał pod Pagórkiem w Hobbitonie. Jego matką była Belladonna Tuk, której rodzina znana była z tego, iż” od czasu do czasu zdarzało się, że ktoś z członków tego rodu wyruszał w świat szukać przygód”, co nie było pozytywnie odbierane przez innych hobbitów. Ojcem Bilba był spokojny i solidny Bungo Baggins, a jego rodzina była bardzo szanowana, ze względu, iż nie miewali żadnych przygód i nie sprawiali niespodzianek.
„ Hobbici są - czy może byli- małymi ludźmi, mniejszymi od krasnoludów - różnią się też od nich tym, że nie noszą brody- lecz znacznie większymi od liliputów. Nie uprawiają [...] prawie wcale czarów, z wyjątkiem chyba zwykłej, powszedniej sztuki, która pozwala im znikać bezszelestnie i błyskawicznie [...]. Hobbici są skłonni do tycia zwłaszcza w pasie; miewają wypięte brzuchy.”
Bilbo ubierał się na kolorowo (najchętniej zielono i żółto); jego stopy z przyrodzenia opatrzone były twarda podeszwą - więc nie nosił obuwia - i porośnięte bujnym, ciemnym i brunatnym włosem, podobnie jak kędzierzawa głowa. Miał długie, zręczne, smagłe palce i poczciwą twarz. Śmiał się dużo, basowo i serdecznie.
Hobbit w ciągu akcji zmienił się, czyli był postacią dynamiczną. Z początku zachowywał się tak jak jego ojciec. ”[...] wyglądał i zachowywał się dokładnie tak, jakby był drugim wydaniem swojego solidnego i spokojnego ojca [...]. Zamieszkał w pięknej hobbickiej norze [...] i - jak się zdawało- osiadł w swoim domu na dobre.” Najbardziej cenił sobie spokój i syty posiłek. Gdy pewnego dnia przyszedł do niego Gandalf z propozycją podróży, hobbit stanowczo odmówił słowami: ”My tu jesteśmy naród prosty i spokojny, nie trzeba nam przygód. Przygody! To znaczy: nieprzyjemności, zburzony spokój, brak wygód. Przez takie rzeczy można się spóźnić na obiad. Nie pojmuję, co się w tym komuś może podobać[...]” oraz „Przepraszam! Nie życzę sobie przygód, dziękuję ślicznie! Nie dziś. Do widzenia!”
Jednak następnego dnia zgodził się na wędrówkę z krasnoludami. Z początku bardzo nieporadny (nie potrafił sobie poradzić bez chustki do nosa i kapelusza), przeszedł niezwykłą przemianę. W ”grze” z Gollumem wykazał się wspaniałomyślnością, inteligencją i sprytem. W niczym nie przypominał już tego hobbita ze wstępu powieści.
Bilbo, choć nieco tchórzliwy, potrafił poświęcić się dla osób, czy istot, mu bliskich. Gdy wyszedł z lochów nękała go myśl, czy nie wrócić po krasnoludy. ”Doszedł wreszcie do wniosku, że to jest jego obowiązkiem, i postanowił - chociaż bardzo zrozpaczony - zawrócić [...].” Kiedy pająki porwały jego przyjaciół, hobbit, ryzykując własne życie, uwolnił ich. W wielu jeszcze innych sytuacjach bohater pomógł reszcie bohaterów.
Poszczególne postacie miały o nim odmienne zdanie. Gollum nienawidził Bilba, gdyż wziął go za złodzieja: ”Przeklęty Bagginsss! Zniknął! Co on ma w kieszeni? Domyślasz się, domyślasz, mój ssskarbie. To Baggins znalazł twoją zgubę, to on wziął twój urodzinowy dar.” Krasnoludy z początku nie wierzyły w możliwości hobbita, uważały, iż jest on niepotrzebny. ”Więcej z nim mieliśmy kłopotu niż pożytku - powiedział któryś. - Jeślibyśmy teraz mieli wracać do tych obrzydliwych lochów po niego, to niech go kaczki zdepcą.” Jednak, po jakimś czasie zmieniły swoją opinię, co potwierdzają słowa Thorina: ” Na honor! [...] Gandalf, jak zwykle powiedział prawdę. Okazałeś się w potrzebie znakomitym włamywaczem.” oraz „Żegnaj, zacny złodzieju [...]. Więcej dobrego tkwi w tobie, niż sam się domyślasz.” Jedynie Gandalf od początku trafnie oceniał Bilba. Mówił on o nim tak : ”[...] to mój przyjaciel [...] i dość poczciwy malec”, a gdy go przedstawiał Beornowi: ”To jest pan Baggins, hobbit z bardzo szanowanej rodziny i cieszący się jak najlepszą reputacją [...] .”
Osobiście uważam, iż Bilbo Baggins to bardzo pozytywna postać. Bez niego ta książka nie byłaby ani odrobinę ciekawa, ponieważ był on bohaterem wyjątkowo interesującym. Myślę, iż mógłby być wzorem dla wszystkich ludzi, gdyż szanował innych, potrafił się dla nich poświęcić, był także godnym zaufania i niezawodnym przyjacielem. Nie liczyły się dla niego pieniądze, lecz wartości moralne. Uważam, iż każdy powinien dążyć do tego, aby być takim jak hobbit po podróży, ponieważ pokazał, że można pokonać swoje słabości i zwyciężyć swój strach, jeśli tylko się tego chce.