CUD: zjawisko nadzwyczajne. Ktoś powiedział - występuje gdy się naukowo udowodni, że coś jest naukowo niewytłumaczalne. Cel: pozbawienie ludzi o słabszej wierze bardzo ważnych dla nich motywacji do uwierzenia oraz kompromitacja katolicyzmu przez zarzucenie mu wiary w zabobony. Por. objawienia.
--------------------------------------------------------------------------------
Cud to wynik sugestii i hipnozy
Wiele tak zwanych cudownych zdarzeń to zwykłe fałszerstwa
W cuda wierzą tylko ludzie niewykształceni
--------------------------------------------------------------------------------
Cud to wynik sugestii i hipnozy. Czy krew płynąca z figurki Matki Boskiej to efekt hipnozy? Czy można zahipnotyzować się na 50 lat życia, by nic nie jeść (Marta Robin)? Czy można zahipnotyzować oko bez źrenicy, by widziało (ojciec Pio)? Dzięki sugestii może co prawda zregenerować się chora źrenica, ale gdy jej nie ma w oku - trudno mówić o sugestii. Są to przypadki potwierdzone przez lekarzy. Hipnoza i sugestia nie jest w stanie ich wytłumaczyć.
--------------------------------------------------------------------------------
Wiele tak zwanych cudownych zdarzeń to zwykłe fałszerstwa. Wiliam Jemes kiedyś przytomnie zauważył, iż jeśli przynajmniej jedna z tych opowieści o duchach i cudach jest prawdziwa - mamy dowód na istnienie życia po śmierci. Samo istnienie fałszywych objawień czy cudów nie stanowi dowodu na nieistnienie życia po śmierci. Na takiej samej zasadzie fałszywy banknot nie jest żadnym dowodem na nieistnienie banku emitującego pieniądze
--------------------------------------------------------------------------------
W cuda wierzą tylko ludzie niewykształceni. Cud - zjawisko naukowo niewytłumaczalne musi być potwierdzone przez naukowców. Cuda uzdrowień w Fatimie i Lourdes potwierdzały specjalne komisje medyczne, składające się z wybitnych specjalistów. Błędem jest zatem sądzić jakoby w cuda wierzyli tylko ludzie niewykształceni.
Z drugiej strony zdarzenia nadzwyczajne nie wymagają szczególnej wiedzy do ich uznania. Św. Józef (który bynajmniej nie posiadał wyższego wykształcenia) był na tyle rozsądny, biorąc pod uwagę kryteria tego świata, by wiedzieć, że kobieta bez mężczyzny nie może urodzić dziecka. Postawiony na jego miejscu naukowiec czy też prymitywny analfabeta stanie przed tym samym wyborem, w którym - większa czy mniejsza wiedza - nie ma znaczenia. W ten cud się albo wierzy, albo nie wierzy, i dyplom czy jego brak, nic tu nie zmienia.