XII. LUDWIG WITTGENSTEIN (1889-1951) I FILOZOFIA ANALITYCZNA
1. Rys biograficzny
Ludwig Wittgenstein urodził się 24 kwietnia 1889 roku we Wiedniu, w rodzinie przemysłowca. Początkowo studiował na politechnikach w Berlinie i w Manchesterze. W 1912 roku przeniósł się do Cambridge i tam rozpoczął studia matematyczne i filozoficzne u Bertranda Russela. Już pierwsze prace Wittgensteina zrobiły duże wrażenie na Russelu. W 1913 roku Wittgenstein nieoczekiwanie opuścił Cambridge i zamieszkał w Norwegii w chacie, którą sam zbudował. W 1914 roku wstąpił na ochotnika do armii austriackiej. Pod koniec wojny znalazł się w niewoli włoskiej. Podczas działań wojennych napisał dzieło, któremu nadał łaciński tytuł: Tractatus logico-philosophicus. Był to traktat sporządzony w formie tez. Wysłał z niewoli jego rękopis Russelowi, który wysoko ocenił traktat i napisał przedmowę do planowanego wydania. Traktat ukazał się w 1921 roku. Wittgenstein, będąc wówczas pod wpływem lektury dzieł Tołstoja, rozdał odziedziczony po ojcu majątek rodzeństwu i przeniósł się na wieś, podejmując tam pracę nauczyciela w szkołach podstawowych, a nawet pracował jako ogrodnik w klasztorze koło Wiednia. Przestał zajmować się filozofią i mieszkał na wsi w latach 1920-1926. Następnie zajął się architekturą i m.in. zaprojektował dom swojej siostry. Już w 1922 roku jego Tractatus zwrócił uwagę we Wiedniu. Został zreferowany na seminarium filozoficznym Moritza Schlicka i wywołał prawdziwą sensację. Schlick zaproponował Wittgensteinowi udział w swych seminariach, ten jednak odmówił. Do spotkania Schlicka z Wittgensteinem doszło dopiero w 1926 roku. Środowisko związane ze Schlickiem (tzw. Koło Wiedeńskie) przejęło od Wittgensteina koncepcję filozofii pojętej jako rozjaśnianie myśli. Kontakt z Kołem Wiedeńskim wpłynął na ożywienie zainteresowań filozoficznych Wittgensteina. W 1928 roku wrócił do uprawiania filozofii, a w 1929 roku powrócił do Cambridge, uzyskał doktorat i posadę w Trinity College. Tam nastąpił jednak radykalny zwrot w jego myśleniu. W 1932 roku uznał swój traktat za nieporozumienie. Język przestał być dla niego wyłącznie nośnikiem prawdy, a stał się grą, narzędziem komunikacji i ekspresji. Ludzie przy pomocy różnych "gier językowych" sterują rozmaitymi sytuacjami swego życia. Poglądy te znalazły wyraz w wydanej pośmiertnie pracy Wittgensteina: Dociekania filozoficzne. Po swoim zwrocie opuścił na pewien czas Cambridge. Wyjeżdżał do Związku Radzieckiego, gdzie chciał się osiedlić, mieszkał też w swej chacie w Norwegii. Podjął pracę w Cambridge znów w 1937 roku, a po aneksji Austrii przyjął obywatelstwo brytyjskie. W czasie II wojny światowej pracował w szpitalu londyńskim. W 1947 roku uznał, że nie odpowiada mu praca nauczycielska i zrezygnował z niej. Wyjeżdżał do Stanów Zjednoczonych. Zmarł w Cambridge 29 kwietnia 1951 roku.
2. Znaczenie Wittgensteina dla powstania filozofii analitycznej
Za datę narodzin filozofii analitycznej przyjmuje się rok 1912. Był to rok, w którym Wittgenstein przybył do Cambridge, by studiować u Bertranda Russela. Wittgenstein spędził pięć semestrów w Trinity College w Cambridge. Zetknął się tam nie tylko z Russelem, ale i z Georgem Edwardem Moorem. Zaczęli oni traktować Wittgensteina jako równorzędnego partnera, można nawet powiedzieć, że spotkanie z Wittgensteinem wpłynęło na jego nauczycieli. Dzięki pracom Russela i Wittgensteina w dwudziestowiecznej filozofii, nie tylko brytyjskiej, ukształtowało się i ugruntowało nastawienie analityczne. Filozofia analityczna znalazła sympatyków także w Polsce, Skandynawii i w Austrii, a po wojnie - w Stanach Zjednoczonych. Filozofia analityczna nie była jednym kierunkiem, była raczej stylem filozofowania. Zdaniem Józefa M. Bocheńskiego istnieją cztery cechy wyróżniające ten styl. Są nimi: (1) analiza; (2) język; (3) logika; (4) obiektywizm. Filozofia analityczna, zgodnie ze swą nazwą, nie jest nastawiona na syntezę, a więc na budowanie systemów filozoficznych. Zasadniczą metodą tej filozofii jest analiza zagadnień filozoficznych, a przede wszystkim języka. Analitycy twierdzą bowiem, że nie ma innego dostępu do pojęć i sensów, jak słowa. Dlatego analiza słów jest koniecznym warunkiem filozofowania. A zatem filozofia analityczna jest przede wszystkim filozofią języka. Mówi się, że w filozofii dwudziestego wieku dokonał się tzw. zwrot językowy (linguistic turn). Trzecim elementem charakterystycznym filozofii analitycznej jest logika. Uważa się, że techniki logiczne są najlepszymi narzędziami dla starannego badania języka. Filozofia analityczna jest przywiązana do ścisłości i do precyzji. Czwarta wreszcie jej cecha - to nastawienie obiektywne. Analitycy odrzucają subiektywizm, szukając obiektywnych racji dla wypowiadanych tez.
Kolebką filozofii analitycznej był, jak wspomniano, uniwersytet w Cambridge. Pierwszy okres brytyjskiej filozofii analitycznej zdominowały prace Russela i wczesnego Wittgensteina (tzw. Wittgensteina I, z okresu jego Traktatu logiczno-filozofcznego). Analiza języka skoncentrowana była raczej na języku naukowym i filozoficznym. Wykorzystywała ona ścisłe techniki logiczne.
Drugim etapem rozwoju brytyjskiej filozofii analitycznej była tzw. filozofia lingwistyczna, której głównym ośrodkiem był Oksford. Mianem filozofii lingwistycznej określa się filozofię języka potocznego (ordinary language). Rozwinęła się ona przede wszystkim pod wpływem poglądów "późnego" Wittgensteina (tzw. Wittgensteina II, z okresu Dociekań filozoficznych). Dominacja tego nurtu filozoficznego przypadła na lata 1945-1960. Jej przedstawicielami byli przede wszystkim: Gilbert Ryle, John L. Austin. Według nich, język potoczny posiada swą własną logikę, której nie da się całkowicie ująć przez żaden system formalny. W usuwaniu problemów filozoficznych i w ich rozwiązywaniu należy respektować tę odmienną logikę. Trzeba zwrócić uwagę nie tylko na różnice w znaczeniach słów, ale także na sposoby używania języka. W późniejszym okresie, zwłaszcza za sprawą J. Austina, zwrócono uwagę także na język religijny, dając początek tzw. analitycznej filozofii religii. Do jej czołowych przedstawicieli należą m.in.: John Hick i Richard Swinburne.
Po 1960 roku wielkie zainteresowanie filozofią lingwistyczną oraz analizą języka potocznego znacznie osłabło. Od początku lat osiemdziesiątych zaczęło ponadto słabnąć zainteresowanie samym językiem w obrębie anglojęzycznej filozofii analitycznej. Mówi się o tym, że dobiegł swego kresu ten etap w dziejach historii filozofii, który rozpoczął się zwrotem językowym. Obecnie podkreślono, że nie można analizować języka w oderwaniu od funkcjonowania całego ludzkiego umysłu. Zaczęła się przeto rozwijać tzw. filozofia umysłu (Philosophy of Mind) oraz cała grupa nauk, zaliczana do tzw. nauk kognitywnych (cognitive science). Nauki te zajmują się strukturą umysłu i jego funkcjami. Wykorzystują bogaty zasób wiedzy na temat mózgu i procesów poznawczych, dostarczanej przez psychologię i neurofizjologię. Do najbardziej znanych filozofów zajmujących się problematyką umysłu należą: Daniel Dennet i John Searle.
3. Poglądy filozoficzne
A. Wittgenstein I
Wczesne poglądy Wittgensteina zawarte zostały w jego Traktacie logiczno-filozoficznym. Jest to dzieło złożone z 526 tez odpowiednio ponumerowanych. Każda teza główna, za wyjątkiem ostatniej (7), miała tezy poboczne w formie komentarza. Dotyczyły one takich zagadnień, jak: struktura świata i języka, zadania filozofii, problem tego, co niewyrażalne.
W Traktacie zawarta jest tzw. teoria odwzorowania logicznego. Podobne stanowisko sformułował B. Russel. Teoria odwzorowania logicznego dotyczy relacji pomiędzy językiem a światem. Język jest tu pojęty jako narzędzie opisu świata. Według Wittgensteina, pomiędzy językiem a światem istnieje ścisła korelacja, ale nie tożsamość. Język jest pojęty jako obraz rzeczywistości. Nazwom (prostym znakom) odpowiadają przedmioty (to, co proste); zdaniom elementarnym (układom nazw) odpowiadają stany rzeczy (układy przedmiotów); innym zdaniom (układom zdań elementarnych) odpowiadają sytuacje (układy stanów rzeczy), zdaniom prawdziwym odpowiadają fakty. Dzięki temu odwzorowaniu zdania logiki mogą służyć do opisu rzeczywistości. Zdanie sensowne jest więc logicznym obrazem sytuacji. Pogląd ten nawiązuje do poglądu B. Russela, zwanego atomizmem logicznym. Wittgenstein wyraził to w tezie nr 5.6: "Granice mego języka oznaczają granice mego świata".
Taki pogląd rzutował na pojęcie samej filozofii. Dotychczas filozofia chciała wypowiadać się na temat świata. Chciała być nauką, a nawet (Husserl) nauką ścisłą. Wittgenstein stwierdza jednoznacznie: "Filozofia nie jest żadną nauką" (4. 111). "Celem filozofii jest logiczne rozjaśnianie myśli; Dzieło filozoficzne składa się z objaśnień; Wynikiem filozofii nie są żadne tezy, lecz jasność tez" (4. 112). Wittgenstein zatem ograniczał zadania filozofii do analizy języka naukowego. Nie tylko filozofia nie mówi niczego o świecie, ale nie mówią o nim także nauki przyrodnicze. Prawa nauk przyrodniczych są pewnym sposobem odwzorowania świata. Sceptycyzm i agnostycyzm Wittgensteina sięgał dalej. Twierdził, że nie da się niczego powiedzieć o absolutnym dobru. Zdania chcące powiedzieć coś o absolutnym dobru popadają w niedorzeczności. Zdania należy podzielić na trzy grupy: zdania sensowne (mówiące coś o faktach, a przez to prawdziwe lub fałszywe); tezy logiki i matematyki (zawsze prawdziwe lub fałszywe) oraz niedorzeczności (zdania, które niczego nie mówią i niczego nie pokazują). Ogromna część dzieł filozoficznych - to zbiór niedorzeczności. Nowa filozofia powinna oczyścić język z owych niedorzeczności. Jeśli istnieje jakaś wartość absolutna, to istnieje ona poza światem. W związku z tym rodzi się problem tego, jak mówić o tym, co niewyrażalne.
Wittgenstein twierdził, że od Platona filozofowie próbowali opisać to, co mistyczne. Kiedy jednak to, co mistyczne (niewyrażalne) zostanie opisane, wówczas przestanie być mistyczne. Musimy zrozumieć, że "czego nie można powiedzieć, tego powiedzieć nie można". Musimy zaniechać prób wypowiedzenia tego, co niewyrażalne. O tym, co niewyrażalne nie można mówić na terenie filozofii. Dopiero wtedy możemy zyskać szansę na jakieś inne ujrzenie tego, co niewyrażalne. Ostatnia teza (7) Traktatu, bez komentarza, zawiera słynne zdanie Wittgensteina: "O czym nie można nie mówić, o tym należy milczeć".
B. Wittgenstein II
Mianem Wittgensteina II określa się poglądy zawarte w wydanych pośmiertnie Dociekaniach filozoficznych. Wittgenstein zaznaczał, że należy je czytać równolegle z Traktatem, gdyż tylko poprzez kontrast ze starym myśleniem można zrozumieć istotę nowego. Wittgenstien przeprowadził w swych Dociekaniach całkowitą krytykę Traktatu. Dla późnego Wittgensteina filozofia nie jest teorią, lecz praktyką działania. O ile w pierwszym okresie Wittgenstein uważał zdania za obrazy rzeczywistości, o tyle obecnie zaczął je traktować jako narzędzia. Narzędzi używa się zawsze do określonego celu. Nie należy się pytać o znaczenie zdania, ale o sposób jego użycia. W Traktacie Wittgenstein, jak wielu logików, zwracał uwagę na nazwy jako podstawowy budulec języka. Nazwy mają znaczenie i oznaczanie. Teraz zwraca uwagę na sposób używania nazw. W Dociekaniach filozoficznych pojawia się pojęcie tzw. gier językowych. Pisze, że opanowanie języka dokonuje się nie w wyniku objaśnień, jakie otrzymujemy od użytkowników, lecz w wyniku swoistej tresury. Dziecko zaczyna opanowywać język nie mając wiedzy co do znaczenia używanych słów. Jego wiedza zaczyna się na dalszym etapie rozwoju niż opanowywanie języka. Język nie tyle opisuje coś, ile raczej koordynuje zachowania członków jakiejś grupy społecznej. Ucząc się języka w naturalny sposób, uczymy się tego, jak w danych okolicznościach reagować na dane słowa innymi słowami. Wyrażenie "gra językowa" wskazuje na to, że mówienie jest częścią jakiejś działalności, sposobu życia. Gra językowa zatem - to pewna całość złożona z języka i z czynności, w które jest on wpleciony.
Czym jest według późnego Wittgensteina filozofia? Filozofia jest rodzajem choroby umysłu. Kiedy rodzi się filozofia? Filozofia rodzi się wówczas, gdy język świętuje. Filozofia jest grą językową. Filozofowie nauczyli się, jak reagować jednymi słowami na inne. Zamęt filozoficzny rodzi się wtedy, gdy te słowa próbuje się odnosić do rzeczywistości. Traktuje się je jako wyrażenia mające sens empiryczny, wyrażające jakąś istotę rzeczywistości. Jesteśmy więźniami obrazu świata i języka. Poznając coś wydaje nam się, że idziemy śladami natury. Naprawdę jednak idziemy śladem formy, przez którą patrzymy na naturę. Takich form jest wiele. Jest wiele gier językowych. Wittgenstein opowiadał się za pluralizmem języków (gier językowych). Nie widać powodów, aby traktować język naukowy jako wzorcowy. Jest on po prostu jednym z wielu języków, przydatnym w określonych sytuacjach, a nieprzydatnym w innych. Filozoficzna gra językowa zrodziła się przede wszystkim z wolnego czasu. Gdy pracujemy, wychowujemy dzieci, rąbiemy drewno - wówczas nie filozofujemy, a więc nie gramy z rzeczywistością tym (filozoficznym) językiem. Dlatego w dziełach filozoficznych nie ma wyrażeń np. "Przyniosę ci wody", ale są wywody typu: "Ruch przynależy do istoty materii". Filozofia rodzi się wtedy, gdy język obraca się na biegu jałowym, świętuje, a nie pracuje. Jedynym celem filozofii, jaki stawia teraz Wittgenstein jest wyleczenie nas ze wszelkich skłonności do filozofowania. Jako filozofowie jesteśmy jak mucha w szklanej pułapce. Miotamy się i uderzamy o jej ściany. Potrzebne są nam terapie filozoficzne. Mogą być one różne w zależności od pułapek, w jakie wpadamy. Ogólnie terapie te polegają na sprowadzeniu słów z ich zastosowań metafizycznych do codziennego użytku. Ilekroć odczuwamy skłonność do wypowiedzenia zdania filozoficznego, tylekroć powinniśmy się zastanowić nad tym, jak faktycznie tego zdania się używa. Uleczywszy się ze skłonności do filozofowania zaczynamy widzieć świat we właściwy sposób. Dostrzegamy wówczas również to, o czym należy milczeć.
Niewątpliwą zasługą późnego Wittgensteina było zwrócenie uwagi na zjawisko pluralizmu językowego. W różnych sytuacjach życia ten sam człowiek posługuje się różnymi językami: naukowym, liturgicznym, potocznym, gwarowym. Zainspirowani przez Wittgensteina filozofowie lingwistyczny opracowali teorie różnego rodzaju języków: naukowego, filozoficznego, potocznego, religijnego, poetyckiego, gwarowego, itd.